CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

czesc justa ja jestem i sledze forum ale tak jak piszesz. cisza. ja wziela dzis pierwszy dufaston rano i wieczorem biore nastepny bede go brala ale nie wiem jak dlugo ;> jak Ty sie czujesz i kiedy testujesz?

Dziewczyny - po co sie bierze ten duphasten??? A co to za ciałko żółte i płyn o którym mówisz Franiu??? Filmik super :D:D:D

duphaston to lek na podtrzymanie ciazy. plyn i cialko zolte swiadcza o tym ze byla owulacja i peklo jajeczko;) nadia jak przygotowania do pracy? ja mam jutro rade- w nowej pracy;)

Ja prowadziłam teraz dni adaptacyjne, bo idę do maluszków 2,5 i 3 letnich dzieci:) Jutro mamy radę na 13:00 godz. i ogólnie nie ma dzieci w p-lu, bo jest powakacyjne sprzatanie :) A jeśli dziś wszytsko sobie zrobię,to jutro przed 13 przychodzę - najpierw rada 1, potem rada 2 z procentami ;) hehe:)

aaaa i dzięki franiu za odpowiedź ;)

hej kochane mam takie pytanie do Was :)widze że sa tu doświadczone staraczki :)otóż wiem ze wczoraj czyli w 12 dc miałam owu :) a starania były w 10 dc czy sa jakies szanse na to ze plemniczki przetrwały?

prawdę Ci powie. Najlepiej pod hasłem "długość życia plemników".

a tobie sie chyba nudzi...czy ktos ci zaplacił za promownie googla?

10 dc pewnie ze sa . Plemiki w dobrych warunkach żyją nawet 72h ja czuje sie normalnie z wyjatkiem bolacych piersi- ale to efekt choaragonu (chodz mam nadzieje ze i fasolki tez ;)) testowania poki co nie odliczalam . narazie od poniedzialku biore dupka przez 10 dni - a pozniej tescik... j do konca nie wierze ze sie uda ... wczoraj nawet zaczelam sie zastanawiac czy nie skombinowac sobie znowu recepty na pregnyl i kupic go za wczesu bo potem znowu mogą byc problemy ;)

justa czyli 5 wrzesnia przestaniesz brac dupka :) obliczylam ;p ja mam wlasnie w ten dzien testowac. myslisz ze tez powinam brac 10 dni dupka? ja tez mysle ze znowu sie nie udalo-jakos tak czuje :( nadia a ty pracujesz po 8 godz dziennie? ja dzis o 15 rada-mam lekki stresssss

FRANIA a od ktorego dnia zaczelas brac ??? bo prawidlowo powinno sie 16-26, jesli konczysz 26 (lub okolo to mozesz testowac) a jesli zaczelas od 16 to na tes bedzie stanowczo za wczesnie i nic nie wyjdzie. Przed odstawieniem dupka powinno sie zrobic test bo jesli sie bedzie w ciazy to nie wolno przestac brac Dziewczyny zycze Wam powodzenia z dzieciaczkami (i w nowej pracy)

Nie, płacą mi za promowanie zaradności :D.

no tak...pomagasz ludziom w tym czega sam/a nie masz...jakos trzeba sobie zrekompensowac\ć to ze bozia cie tym nie obdarowała :P

ja biore dupka od 20 dnia cyklu czyli od wczoraj-tak mi kazal gin i kazal 5 wrzesnia zrobic test. nie zapisal mi tylko jak dlugo mam brac te tab?;>

owu miaqlam 24 sierpnia czyli 15 dc

E..tam, nie dała :D. Ja wiem, do czego służy wyszukiwarka i nie muszę na forum pytać czy mam szansę zajść w ciążę współżyjąc w dni płodne ;).

ja bralam duphaston przez 4 miesiace przed zajsciem w ciaze. mi lekarz powiedzial ze branie go nie moze byc ustalone z gory. ksiazkowo od 16 do 26 dnia cyklu, jesli owulacja wystepuje 14 dc. jesli np masz owulacje 20 dc to musisz go zaczac brac po owulacji. jesli wezniejsz przed owulacja to owulacja nie wystapi bo duphaston ja powstrzyma. taki sposob brania jest na niewydolnosc cialka zoltego.jesli tobie lekarz kazal brac przez 5 dni to pewnie tak ma byc moze masz inny problem. zobacz w ultce bo o ile dobrze pamietam to tez bylo takie dawkowanie przez 5 dni tylko nie pamietam na co to bylo. i tak jak ktos juz napisal jesli zajdziesz w ciaze to nie wolno przerwac. ja skonczylam brac wieczorem i rano 2 dni przed planowanym @ zrobilam test ciazowy, byl pozytywny, zaraz tel do lekarza i kazal brac 3x1 tabl ( co 8 godz.) teraz jestem w 8 tygodniu i biore dalej, bede brala do 20 tyg ciazy

Oby Justa ten ból piersi zwiastował nowego członka rodziny - życzęCi tego i Frani także :) Tak, ja pracuje 8 godz., bo to przedszkole prywatne... Zaraz się zbieram na rezonans kolana, w sumie dobrze, że ciązy teraz nie ma, to mogę bez obaw zrobić, bo od kwietnia czekałam na termin... Jak po radzie Franiu? Zespół wydaje się być fajny? Do nas 2 os. nowe dochodzą, w tym 1 n-lka, i 1 os. do pomocy (obsługa) :)

powiedcie mi dziewczyny jak Wy to robicie ze utrzymujecie cala gromade w ryzach i wszystkie sa grzeczne , same sie ubiora i zjedzą... dajcie mi sposob na 4latki..... bo moj ciagle a ja tego nie umiem... pomórz mi... nakar mnie ... ufff mam nadzieje ze w przedszkolu przypomni sobie te wszystkie umiejetnosci bo przez te 2 mce babcia go rozpiescila na maxa ...

nNadia Oby.. i nie tylko u mnie ale u wszystkich staraczek ...

witajcie sposob na 4-latki: byc konsekwetnym w dzialaniu w kazdej sytuacji, wymagac, bawic, uczyc ;) to tak w telegraficznym skrocie;) a mi lekarz nie kazal brac przez 5 dni (wiem ze tak napisalam w poscie wyzej ale to blad bo mi sie pomylilo z tym ze kazal testowac 5 wrzesnia). a wiec owulacje mialam 15 dnia cyklu a dufaston biore od 20 dnia cyklu bo lekarz mowil ze wczesniej nie mozna, ze byloby za szybko;) no i mma brac do testowania czyli do 27 dnia cyklu- do 5 wrzesnia ;)

ja taka jestem ;))... potrzebuje w takim razie sposobu na tesciowa ;)))

heh;) ale sie usmialam justa;) dobre.. z tesciowa nie pomoge bo chyba bie jestem w tym dobra;)

;))) pod jednym wzgledem ciesze sie ze idzie wrzesien .. bo maly pojdzie do przedszkola i wroci do normalnosci a nie tak jak teraz kazde zyczenie jest dla babci rozkazem ...

a wrzesien to najciezszy kiesiac dla nauczycieli.. dzieci zreszta chyba tez, nie?:>

Najlepszy sposób to "Pokaż mi jak sam jesz/ubierasz się", albo Ty 1 buta synkowi włóż, on Tobie, albo wyścigi i kto pierwszy (a dziecko ma wygrać) dostaje fajową nagrodę ;) No i chwalić, chwalić i zachęcać do wszystkiego :) U nas na dosłownie wszytskich dzieciach z różnych gr. skutkuje hasło: "Jak się nie uspokoisz/jak nie przestaniesz, to pójdziesz do maluchów na leżak" :D hehehehehhe :) czasem trzeba ich "postraszyć" jak już żaden sposób nie skutkuje :D

justaaa27a ja mam ten sam problem tylko ze z 3 latkiem. jak tylko podaje jedzenie to juz wola: ale ja sam nie chce, mama pomoz. a w przedszkolu, nie ma zadnego problemu, wszystko zrobi sam. dziecko lubi nasladowac i jak widzi ze inne dzieci cos robia to tego co w domu nie chce robic to w przedszkolu to wykona i swietnie mu wychodzi. podobnie jest z zbieraniem zabawek. w domu wojna a w przedszkolu nie trzeba 2 razy powtarzac. moj Fifek chodzi dopiero 2 tyg a juz zrobil wielkie postepy. teraz bedzie pewnie tydz przerwy bo juz zalapal jakiegos wirusa.

justaaa27a ja mam ten sam problem tylko ze z 3 latkiem. jak tylko podaje jedzenie to juz wola: ale ja sam nie chce, mama pomoz. a w przedszkolu, nie ma zadnego problemu, wszystko zrobi sam. dziecko lubi nasladowac i jak widzi ze inne dzieci cos robia to tego co w domu nie chce robic to w przedszkolu to wykona i swietnie mu wychodzi. podobnie jest z zbieraniem zabawek. w domu wojna a w przedszkolu nie trzeba 2 razy powtarzac. moj Fifek chodzi dopiero 2 tyg a juz zrobil wielkie postepy. teraz bedzie pewnie tydz przerwy bo juz zalapal jakiegos wirusa.

madzik zgodzam sie z Tobą ...w przedszkolu robia bo nasladują jedno drugie...i ewet wchodzi im sie na ambicję ... u nas nie bylo problemu tez z tym jak mieszkalismy sami.. wiedzial ze ja za niego nie zrobię tego ewentualnie mogę pomoc... a tesciowa.... jest na każde zawolanie jego , ona go nakarmi...ubierze....ona spedza wiecej czasu z nim i go rozpiescila na maxa... potrafi mi moj synek odpowiedziec "a babcia mnie karmi" "babcia sprzata po mnie a czemu Ty nie chcesz ""?tyle co zwad bylo z tesciowa o to to tylko ja wiem.... wiec ciesze się ze idzie znowu do przedszkola i w nastepne wkaacje napewno go zapisze na dyzury, bo ona nie robi mi krzywdy tylko jemu....ale coz zrobić ... a co do chorób to moj w pierwszym roku chodzenia do przedszkola to wiecej go nie bylo niz byl,,,, i u nas konczylo sie to czesto drastycznie bo ladowalismy w szpitalu...nawet mi pediatra kazała zrezygnowac z przedszkola bo on to przechodzil strasznie...cale szczescie wyrósł juz z tego...

madzik zgodzam sie z Tobą ...w przedszkolu robia bo nasladują jedno drugie...i ewet wchodzi im sie na ambicję ... u nas nie bylo problemu tez z tym jak mieszkalismy sami.. wiedzial ze ja za niego nie zrobię tego ewentualnie mogę pomoc... a tesciowa.... jest na każde zawolanie jego , ona go nakarmi...ubierze....ona spedza wiecej czasu z nim i go rozpiescila na maxa... potrafi mi moj synek odpowiedziec "a babcia mnie karmi" "babcia sprzata po mnie a czemu Ty nie chcesz ""?tyle co zwad bylo z tesciowa o to to tylko ja wiem.... wiec ciesze się ze idzie znowu do przedszkola i w nastepne wkaacje napewno go zapisze na dyzury, bo ona nie robi mi krzywdy tylko jemu....ale coz zrobić ... a co do chorób to moj w pierwszym roku chodzenia do przedszkola to wiecej go nie bylo niz byl,,,, i u nas konczylo sie to czesto drastycznie bo ladowalismy w szpitalu...nawet mi pediatra kazała zrezygnowac z przedszkola bo on to przechodzil strasznie...cale szczescie wyrósł juz z tego...