Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uilgfcbk

zaraz zwariuje

Polecane posty

Gość uilgfcbk

autentycznie czuje ze juz nie wytrzymuje tego wszystkiego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosita81
a co ci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona6234743
jesli to cie pocieszy to ja tez mam wielkiego dola i zyc mi sie nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pika69
ja tez mam dola, ale zeby jakos z niego wyjsc probuje zaciagnac mojego meza do lozka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uilgfcbk
Okazało się, że mam poważne kłopoty ze zdrowiem, a każdy lekarz mówi co innego. Już nie wiem, czy łykać leki, czy nie łykac, iść do szpitala, czy nie iść... ten, co dał mi leki, nie widzi potrzeby dalszego badania mnie, bo na pierwszy rzut oka, "z wyżyn swojego czterdziestoletniego doświadczenia", ustalił, co mi jest i jak to hamować (wg niego nie da się wyleczyć, właściwie może być tylko tak samo, jak jest lub gorzej)... a inny lekarz chce mnie dalej wnikliwie badać, położyć do kliniki, żadnych leków nie chce na razie ordynować i ogólnie każe się nie martwić... a ja zgłupiałam:( w poniedziałek idę do kolejnej profesorki, jeśli ona nie zajmie jakiegoś kompromisowego stanowiska, to po prostu oszaleję:( To są kłopoty ginekologiczno - endokrynologiczne, czyli stawką w tej grze jest to, czy będę mogła mieć w ogóle kiedyś jakieś własne dzieci, czy już nie ma na to szans. Czy ci ludzie się uczyli każdy z innego podręcznika? oboje są podobno fachowcami... skąd te duże rozbieżności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosita81
wspolczuje ci bardzo ale nie zalamuj sie, ja bym walczyla do konca, zwlaszza mozliwosc posiadania wlasnego dziecka. idz do ego innego lekarza a jak ten owie jeszcze cos innego to idz znowu do innego. ja w ostatecznosci to chyba bym sie polozyla w klinice, bo tm wszytsko na miejscu ci zroia, badania itp trzymaj sie i nie daj sie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uilgfcbk
dzięki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×