Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panda 120

Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

Polecane posty

No ja właśnie idę biegać, przedwczoraj tez biegałam, a wczoraj ćwiczyłam w domu i skakałam na skakance, nie jest tak okropnie, najciężej jest wyjść z domu a potem już tylko przed siebie... Sniadanie 9:30 Miseczka zupy warzywnej, kromka razowca, 3 plasterki salami, ¼ogórka(280) II Sniadanie 12:30 3 łyżki twarożku zmieszane z 4 plasteki:ogórka, krakowskiej, rzodkiewka (160) Sywusia_24 widzę, że ostro dałaś z tymi śniadankami dziś, uważaj bo to troszkę za mało tych kalorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponczadinka noteż uważam ze za mało bo ja na sniadanie jem około 250 kcal a dzisiaj nie miałam co wiec zjadłam tak 200 kcal ;-) Moze zjem jeszcze jogurta przed obiadem, ale niewiem ;-( Bo zawsze jem jogurta na podwieczorek. A do tego u nas jakaś awaria wody ;-( Nic z kranu nieleci ;-( A ja chce picccccccccccccccccccccccccccccccc ;-) ;-) ;-) Ide zorbić herbatke póki jeszcze jest coś w czajniku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, ja ostatnio zamiast jogurtów wybieram kefiry, prawie nie mają kalorii, dobra idę się spocić troszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponczadinka ja nielubie biegac. NIe dałabym rady ;-( Zawsze jak w szkole biegalismy to mi leciała krew z dziaseł ;-( Wiec ja wole spacery ;-) I rower ;-) No ale w zimie trudno sie na rower wybrac dlatego marze o rowerku stacjonarnym ;-) Napisz potem jak tam po bieganiu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wróciłam, ciężko było, w sumie spacer pochłonął 30 min, 2,6km spaceru w tym 1,3km biegu + ćwiczenia rozciągające. Ja nie lubię biegać w ogóle jestem leniuchem, ale jak trzeba to trzeba, nie ma pomiłuj. Mój mąż ma fajną sylwetkę ale biega dla zdrowia od ok.4 miesięcy nie ważne czy śnieg czy deszcz, zakłada dres i buty i leci do parku. Na początku nie mógł przebiec 1,5km bez zatrzymywania się, po dwóch miesiącach biegaL 8-10km jednorazowo, kondycja się poprawia. Mnie też się poprawi, chcę w to wierzyć. Idzie zima, czas łyżew, które uwielbiam i do których nie trzeba mnie długo namawiać, od święta wezmę rower, może uda mi się nawet pójść na squasha, który przemienia mnie spoconego buraka. Miałam kiepski dzień do biegania, ale zagryzłam zęby i starałam się zrobić o krok więcej i więcej, myślałam o tym forum i o tym jak każda z nas oddałaby każde pieniądze aby z chwili na chwilę stać się szczupłą, o tym jak bardzo tego pragniemy i tym jak dużo o tym myślimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje kochane Kolejny dzień mija, a czas mi tak pędzie że szok Dziś od rana walcze z biegunką synka bo było już dobrze i nawrót, pić mu daję na siłe bo nie chce, i o żadnym lekarstwie też nie chce słyszeć, a smekte jak czuje to go naciąga. Biedny taki blady że szok. Jak do jutra nie przejdzie to muszę z nim iść do lekarza żeby się mi nie odwodnił. Daję mu lek ma wyrównanie wody w organiźmie ale nie chce go pić a raz to go zwymiotował. No mam dziś cyrk w domu. Ponczadinka - oj podziwiam za to bieganie bo ja to bym nawet pobiegała ale mam taką okolicę że wszyscy by się na mnie głupio patrzyli. Ale muszę ci powiedzieć że twoje ostatnie zdanie jest rewelacyjne, a ile ma nim prawdy... Ja też jestem leń do ćwiczeń ale jak już się wezmę to mi idzie. a pomyśleć że byłam celującym sportowcem, oj to były czasy że chodziło się na treningi 4 razy w tygodniu i nikt nie musiał namawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja czuję się głupio jak biegam, ale jak mijam ludzi to mnie mobilizuję by się nie zatrzymywać, aby sobie nie myśleli, że tak gruba nie może przebiec nawet 200 metrów, taki delikatny masochizm, ale pomaga. Szkoda, że od myślenia się nie chudnie, byłybyśmy najzgrabniejsze na świecie!!! ;) Zjadłam miskę zupy warzywnej na obiad i popiłam wodą, jestem pełna! Na kolację kapusta kiszona z marchewką. Życzę zdrówka dla synka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikeila
Hej:) Widzę , że u was wszystko w porządku.Pandczadika coś czuję , ze jesteś mocno zmotywowana. W koncu tylko my 4 zostałyśmy na forum na stałe , trzeba się wspierać. A za jakiś czas sobie będziemy gadać już z pięknymi ciałkami, sprężystą, jędrną skórą , ładnymi mięśniami. Byłoby suuuper. Wiecie już drugi tydzień mija i nie mam kompletnie na nic ochoty do grzeszenia. W domu pełno makowca , pierników, cukierków a ja siedzę sobie w kuchni przy tym wszystkim piłąc gorzką herbatę:) Tak samo w sklepie, przechodzę obok uginających się półek i nie chcę niczego kupić.Jest dobrze. Szkoda , ze słabo to widac na wadze , ale w takie dni tak bywa. Sn. Jogurt jogobella owocowy IIśn. jabłko Obiad: talerz barszczu białego z jajkiem na twardo dwoma kawałkami pieczywa ryżowego i surówką z kapusty Kol. Grejpfrut Trochę ćwiczeń było , ale z tą moją nogą trudno. Nie mogłam przez nią spać. Boli i piecze, chyba jakieś zakażenie się wdarło... A jak tam u was?Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikeila
Panda a byłaś z nim u lekarza ? Co mówił? To grypa żołądkowa? Wiesz teraz się tyle historii słyszy różnych...jak pamiętam to u mnie taka grypa i u dzieci mojej kuzynki nie trwała długo a u twojego synka już jakiś czas...Jak on się czuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam, może wieczorem jeszcze napisze,ale jade jutro do rodziców i niewiem czy bede cos pisała. Bo rodzice nie maja komputera ;-( Siostra ma to moze uda mi sie wskoczyc na 5 minut raz na dzien by zobaczyc co sie u was dzieje ;-) Nikeila zaczernij sobie nicka ;-) Tzn pseudonim ;-) To dobrze ze dzielnie sie trzymasz ;-) Ja jutro wstaje rano na wage ;-) Ciekawe co pokaze.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was moje miłe o tak wczesnej porze ;-) A o tak wczesnej porze bo mam o 7.30 autobus. Jeszcze musze sie zwazyc, zjeść śniadanko itd ;-) U mnie na śniadanko dziisaj serek wiejski, kromeczka pumpernikla i troche ogórka zielonego, no i herbatka owocowa bez cukru. Ja mam wazyc sie za chwilke to WAM napisze co i jak ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje drogie, jestem już po ważeniu ;-) I nareszcie na mojej wadze 8 z przodu ;-) A dokładnie 89,4 kg ;-) Tak sie ciesze ;-) ;-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Sylwusia, gratuluję rezultatu, aby tak dalej! Wspaniałe uczucie kiedy na wadzę widzi się coraz mniej i mniej. Ja wczoraj wieczorem dałam ciała trochę, nie zjadłam kolacji i poszłam spotkać się z moimi dziewczynami, a tam zjadłam trochę serka pleśniowego i kabanosa, wszystko bez chleba, ale tym sposobem o 20:30 wrzuciłam jakieś 370 kalorii :( :( :( :( :( Dziś ćwiczę w domu, a potem na rowerek, bo ładna pogoda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki ja dzisiaj sprzątam od rana mam wolny dzien to juz na swięta robie porządki myje okna i zmieniam firanki nawet o jedzeniu nie mysle przez to ucieszylam sie dzisjaj ale moja radosc byla przedwczesna poniewaz zamowilam sobie na allegro wagę kuchenną i myslalam ze przyszła a tu jednak cos innego się pojawilo panda jak dziecko nie chce Gastrolitu to podawaj mu co jakis czas cole taka wygazowaną po łyżeczce doskonale nawadnia organizm - taka informacja jest od lekarza który leczy mojego syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Ale ten czas leci za 2 tygodnie święta chociaż jeszcze tego nie czuje, może jak choinkę ubiorę :-) Nikeila - tak, to wirus jelitowy byłam w poniedziałek u doktorki ale to co przepisała niestety nie pomogło, zresztą miałam wrażenie że ta doktorka myśli że ja przesadzam. I tak to wczoraj wieczór moje dziecko tak zaczęło wymiotować że pojechaliśmy z mężem z nim na pogotowie. Na szczęście nie był odwodniony, przyjęła nas starsza ale bardzo fajna lekarka, przepisała leki i powiedziała co i jak i kiedy dawać do jedzenia i picia i tak to dzisiaj ani razu nie wymiotował a kupka była o niebo lepsza. Myślę że kryzys mamy za sobą i będzie coraz lepiej. SYLWUSIA - gratuluję, super że waga spada, i oby tylko tak dalej!!! Tesss - dzięki za radę, powiem Ci że słyszałam o tej coli ale jakoś mi to nie pasowało ale widzę że jest to znane i zalecane przez lekarza. Mam cole to przegotuję i niech pije na zdrowie, tego na pewno nie odmówi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moje munu dzisiejsze to kilka plasterków chudej szynki, 2 jajka na twardo, kawałek rybki maślanej i zjem jeszcze serek. A co u reszty? Gdzie się podziewacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panda u mnie w przychodni to podaja zastrzyk przeciwwymiotny i przechodzi jelitówka ale tej coli ni gotuj tak przynajmniej przynajmniej zrozumialam chyba ze to literowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No słyszałam że żeby całkiem odgazować to trzeba przegotować i wystudzić, teraz to już nie wiem czy gotować czy nie. Pewnie się z nią wstrzymie, dziecko ma dobre leki bo pomagają tak że spoko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka A co to za pustki? mam nadzieję że temu bo wszystkie ćwiczą i się odchudzają :-) Zaczął się weekend to pewnie nas będzie mało, ale może ktoś zaglądnie. Ja dziś w planie: serek, na obiad rybka z brokułami. potem może jajko na twardo albo tuńczyk zależy na co przyjdzie ochota :-) I dużo wody, herbatek i coli. I minimum 30 minut ćwiczeń. Aż dostałam powera jak synuś wyzdrowiał :-) Matka szczęśliwa jak dzieci zdrowe :-) Odezwijcie się i miłego weekendu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojoj jakie pustki, weekend się zaczął to z rodziną trzeba posiedzieć :-) Ja się biorę za ćwiczenia :-) a wieczorkiem może jakiś filmik obejrze. Naraźko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tess32
czesc dziewczynki śpicie jeszcze czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ponurą grudniową sobotę. Jakoś nic mi się nie chce dzisiaj ale muszę się zabrać za porządki, jutro mamy kolędę tak że musi być domek cacy. Zastanawiałam się czy choinkę ubrać ale jeszcze za wcześnie, potem by się nam dłużyło, ubierzemy za tydzień :-) Ja dziś na śniadanko pare plasterków szynki i gotuję sobie jajka na twardo, na obiad pierś z kurczaka z kapustką a na kolację serek, w między czasie będę sobie podjadać paluszki krabowe - strasznie lubię. No i gimnastyka też musi być ale to pod wieczór jak bąble zasną to wtedy mi się lepiej ćwiczy jak mam spokój. Na razie to tyle, pewnie jeszcze zaglądnę a póki co życzę miłej soboty :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :-) I jak wam idzie? mnie tak sobie, staram się trzymać diety ale czasem zgrzesze, nie jest to jednak to co kiedyś i nie grzesza słodyczami bo postanowiłam że nie będę ich jadła w adwencie. Chatkę posprzątałam, gary pomyte, można zrobić sobie kawkę i siąść z rodzinką przed tv. Trzymcie się :-) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I po weekendzie, mam nadzieję że jutro się odezwiecie, jak wam idzie i wogóle i czy prezenty już pokupione? Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponda120
Witam wszystkich :-) No i mamy nowy tydzień, nowe możliwości i więc3ej mobilizacji bo Święta tuż tuż :-) I Sylwester a do tego trzeba pare kilo mniej :-) Moje menu na dziś to jajka na twardo, paluszki krabowe, serek i kurczak. A jak u Was? meldować się!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Źle wpisałam nic aż się sama zdziwiłam że hasła nie chcieli :-) To wcześniej to moja wypowiedź :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×