Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzydzę się sobą

Brzydzę się sobą i tym co zrobiłam....

Polecane posty

Gość hacjenda.....
a moze on PRZECZYTAL ten topik?????? poza tym nie daj sie wkrecic, ze to TY cos zrobilas zle... Tez rob zwrok zbitego psa, do cholery, przeciez do faceta w koncu powinna nalezec inicjatywa... I nie daj sobie wmowic, ze jest ionaczej.... te wszystkie gadki o rownouprawnieniu... chcesz miec chlopa, ktory nie potrafil cie nawet poderwac????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max astor
To zagadaj do niego? Czy cos się stało, że ma taką minę?Tak po kooleżeńsku, czy ma jakieś problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hacjenda.....
Przypuszczam, ze jemu jest po prostu GLUPIO, bo cie OSZUKAL> Bo mial sie z toba umowic po wyplacie, a nie zrobil tego... Nie daj sobie wmowic, ze on taki zakochany i tak przezywa, ze ty niby kosza mu dalas. JAKIEGO KOSZA????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max astor
hacjenda... darujcie już gadki o byciu księżniczką, przecież mogą zostać kolegami z pracy, po co się chować potem po katach przy pzrypadkowym spotkaniu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hacjenda.....
ale zgadzam sie z max astor.. zapytac mozna, czy cos sie stalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiorek... wiec masz teraz super okazje do zagadania!!! Powinnismy teraz wszyscy krzyczec: ASKA,ASKA,ASKA,ASKA,ASKA,ASKA.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max astor
tak mi sie wydaje, że w tym wszystkim obydwoje ustawili się w pozycji zachowawczej i jedno i drugie czuje się odrzucone, bo za dużo tu było dywagacji, a za mało działania, z obydwóch stron niestety, ale cóż, nie ma co rostrzasać tego, teraz warto zadbać o to, żeby wróciła, chociaż część tego co było przed tą feralną randką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max astor
Asiorek to dzieła, zagadaj do niego, przeciez nie masz na czole napisane, zależało mi na tobie :-) zapomnij o tym co się stało i zachowuj sie tak jak przedtem, czyli jak dobra koleżanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, zdecydowałam, że dziś jak wrócę wieczorem to zagadam go na gg niezależnie od tego czy będzie czy nie, po prostu napiszę, co słychać i czy coś się stało? zobaczymy... po prostu chce żebyśmy byli znajomymi przynajmniej, a nie jeszcze jakieś wzajemne fochy... a tak to zaczynam odbierać... gdybysmy razem nie pracowali to może bym to olała, ale w obecnej sytuacji cięzko mi, nie mam ochoty spotykać go w przyszłości i udawać że go nie widzę czy coś, przecież to chore :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanilliowa444
No nie, nie moge tego czytać! Od kiedy to kobieta ma latać za facetem i o niego zabiegać? ten chłopak nie zrobił NIC aby podtrzymać tą znajomość. Pisałam juz moje zdanie wcześniej, że skoro tak się stało na I randce to od razu powinien "iść za ciosem" jeśli mu zależy. Przecież kobieta dała mu wyraźny sygnał, że widzi w nim coś więcej niż kumpla. Że on ja pociąga. Potem miał mnóstwo okazji żeby zaprosić ją na II randke ale tego nie zrobił. Nie można takiego zachowania tłumaczyć nieśmiałością. Radziłam kiedys Asiorkowi żeby pierwsza nie robiła kroków ale zeby dawała sie podrywać dawała do zrozumienia że jest nim zainteresowana i go uwodziła, ale on nic. Dla świętego spokoju możesz się odezwać po kumpelsku, ale moim zdaniem ten facet nie jest zainteresowany albo nie wie czego chce, albo jest po prostu wyjątkowo niesmiały i niedojrzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max astor
główny problem jest w tym, że nikt nie wie co siedzi w głowie tego gościa, i wszystko co tu wypisujemy to są zwykłe dywagacje i nic więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiorek...z pewnoscia bedzie Ci lzej jak pogadacie :) Tak jak piszesz sytuacja bylaby chora jakby zostalo tak jak w tym momencie. Przeciez nie chodzi nam tu o podrywanie i glupie zagrywki ,a jedynie o to zeby wyczyscic wszystko i zostac chocby na stopie kolezenskiej . "Wyczaruj" Jego nr.gg lub tak jak na poczatku Waszej znajomosci zagadaj na NK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietki - spoko - ja nie mówię, że on ma focha bo mnie kocha na zabój a ja go olałam... mam jeszcze tyle zdrowego rozsądku ;) po prostu nie chce teraz mieć z nim jakiś przykrych relacji, ot co... dlatego zagadam tak czy siak po koleżeńsku, przynajmniej sobie nie będę miała juz nic do zarzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, zagadaj tylko postaraj sie już nie słuchać tych głupich podpowiedzi typu nie odzywaj się pierwsza - niestety już widać tego skutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiorek czytam to trzeci tydzien i uwierzyc nie moge.ja dawno odpuscilam sobie mojego "szczypiora"-konspiracyjnie nazywany przeze mnie w towarzystwie,zeby nazwiskami nie rzucac:) od po prostu seks byl i nic wiecej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
isa-dora - zazdroszczę Ci!! :) ja taka jestem, że niestety nie dla mnie są przygody jednonocne itp., bo potem to przeżywam i nie umiem rozgraniczyć sexu od uczuć i traktować tego co się stało na chłodno... no szkoda, że zapomniałam o tym przez alkohol, no ale na błędach człowiek się uczy... poza tym przypomniam, że to nie był facet poznany w knajpie, tylko ktoś kto podobał mi się juz wcześniej, dlatego po takiej akcji wzięło mnie jeszcze bardziej ;) no ale ponieważ jest już pozamiatane, to chce przynajmniej wyjść z tego z twarzą i zachować, na ile to możliwe, poprzednie relacje sprzed incydentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiorek... chyba nie masz powodu zeby sie tlumaczyc. Czytamy watek i kto nie zrozumial to niech ma nadal swoje zdanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkagagatka
Asiorek odezwij sie do Nego ja bym tak zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tori10
Napisz do niego po kolezensku Nie masz nic do stracenia:) Moze czeka na twoj krok I nie sluchaj bzdur o koronie spadajacej z glowy bo to nie sredniowiecze Zawsze mozesz spytac jak tam w pracy jak zdrowie jak podobal sie film... Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie w skrocie byly losy autorki topiku? Nie chce mi sie tego czytac w calosci, a jestem ciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w skrocie zaczela seksem a potem wytrzezwiala w w robocie byli razem i sie wstydzila... moim zdaniem lepiej nie rob nadziei,a ja swoje przezylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde szkoda mi tych wszystkich dziewczyn,ciebie i siebie...przeciez kobieta zrobi wszystko,zeby facet byl szczesliwy,ale facet-szczypior i ten twoj wyrzeka sie milosci,bo cierpi albo sie boi uczuc,odpowiedzialnosci,dlatego woli miec kochanke,albo takie sytuacje,ja tam nic nie kombinuje,a szukac mi sie juz nie chce,odtracam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem czym zaczela ;) pojechala po takim hardcorze, ze z miejca zostala moja idolka :p Pytam czy jest koniec koncow z tym facetem czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×