Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karolina M.

Czy CÓRĘ ubieralibyscie w ciuchy po starszym synku????

Polecane posty

Gość Karolina M.

Moja bratowa ma 2 dzieci, starszego chlopaka, mlodsza dziewczynke. I az zal patrzec, jak ta mala roczna pchelka musi lazic w spranych chlopiecych lachach. Nie widzialam nic nowego, dziewczecego w garderobie tego dziecka. Dodam, ze wcale nie maja zle z kasa. Czy to ja jestem jakas powalona, czy co ale gdybym miala mlodsza corke, to ubieralabym ja w piekne dziewczece ciuszki. Niby dziecku jest obojetne na tym etapie, ale przeciez wiekszosc kobiet chcialaby corke, i przypuszczam, ze ubieralaby te swoja ksiezniczke przeslicznie. Nie mam racji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wicie może
a skąd wiesz, że nie mają problemu z kasą? Czasem z zewnątrz wszystko wygląda kolorowo, a naprawdę rodzina się głowi jak tu do pierwszego przeżyć. Poza tym gdybym miała córkę to nie ubierałbym jej jak księżniczki. Etap zabawy lalkami mam już dawno za sobą. Najważniejsze by dziecku było ciepło i wygodnie. Reszta jest mniej wazna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie ubrałabym nigdy swojego dziecka (gdybym je miała) w ciuchy, w których chodził chłopiec... Często odiweddziam secondhandy i tam jest cala masa pieknych praktycznie nowych dzieciecych ubranek za grosze... Bo przeciez dziecko nie zniszczy ciuszków. Oglądam je zawsze i są prześliczne i wyglądają jak nowiusieńkie:) Jak będę miała dziecko to napewno odwiedze taki secondhand i kupie troche ciuchów, bo w sumie nowe są drogawe a dzidzia szybko wyrasta. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie, że dziewczynki słodko wyglądają ubrane w sukieneczki i rajstopki:) Ja jestem zdania, że części garderoby jak body, śpiochy, kaftaniki itd są uniwersalne raczej. Po domu tez nie warto jakichś ładnych ubranek ubierać. A na wyjście warto mieć jakieś takie ładne ciuszki- typowo kobiece:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masz racji :-) ja tam wole dzieci zabrac na wycieczke niz stroic. a dziewczynce jest duzo wygodniej w spodniach po starszym bracie niz w slicznej sukieneczce na codzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wicie może
no włąśnie taki maluch nie zniszczy ciuchów :) Więc skoro z lumpexu są ok ( a być może wcześniej chodził w nich jakiś chłopiec podczas gdy my ubierzemy w nie dziewczynkę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co Tobie do tego
w co ubrane sa czyjes dzieci? Ubieraj swoje w co chcesz ;) Ja swoja coreczke tez ubieram w ubranka po jej starszym braciszku ;) Akurat jak bylam mala moja mama robila tak samo. Nie uwazam by dziecko z tego powodu specjalnie cierpialo :D nigdy do fatalaszkow specjalnej wagi nie przywiazywalam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina M.
No a ja przywiazuje wage do wygladu..... Moze nie przesadnie, ale zawsze... Jestem estetka, lubie, jak dziecko ladnie wyglada, jest ubrane w ciuchy dopasowane kolorystycznie. No a skad wiem, ze nie maja problemu z kasa? Bo brat i maz wykonuja ten sam zawod i wiem, jak sie zarabia.... No i zeby zaraz nie bylo ataku na moja osobe, ze jak mnie stac, to zebym, sobie stroila.. Tez chodze do lumpeksow, bo tam faktycznie mozna dostac swietne, prawie jak nowe ciuchy dla dzieci.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co Cie obchodzi w co ktos
ubiera swoje dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to możeeeee
może synkowi sukienkę założycie też bo ma starszą siostrę??która miała ubranka dziewczęce??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja teraz czytam co skleciłam poprzednio i zle się wyraziłam: chodzi mi o to, że ubieranie córeczki w ubranka po braciszku jest jak najbardziej ok. Nie warto wydawać specjalnie kasy na następne ubranka. Zgadzam sie z szanta, że dziewczynkom też jest wygodniej w spodniach na co dzień- tylko, że one tak ślicznie wyglądają w ubrankach dla dziewczynek:) Dlatego warto mieć chociaż kilka takich cudeniek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusiu Córusiu
Karolino ale co z tego, ze Twój brat dobrze zarabia? A może ma mniej wydatków? My z mężem zarabiamy około 6-7 tys? Co z tego skoro rat, spłat i opłat jest tyle że ledwie wiążemy koniec z końcem? Ktoś by powiedział- mają dobre zarobki-stać ich. A tu psikus. Nie oceniaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale skoro ona na dobre ciuszki po starszym bracie to co za problem?? Jak bede miala w przyszlosci coreczke, to tez bede ja ubierac w ciuszki po Danielu:) Pewnie cos tam dokupie typowo dziewczecego, ale nie za duzo... przynajmniej na poczatku:) Nawet jesli oni maja kase, to uwazam, ze kupowanie sterty rzeczy to wywalanie jej w bloto... w koncu dla siebie kupujemy na dluzszy czas a dziecko bardzo szybko wyrasta... Takie moje zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina M.
Nie uwazam, ze mala dziewczynke nalezy wystroic w kiecke, w ktorej bedzie jej niewygodnie... Zgadzam sie tez z tym, ze czesc garderoby jest uniwersalna.. jednak zamiast ubierac mala w sprane typowo meskie ciuchy zalozylabym jej na przyklad fajne dziewczece dresiki. Zwlaszcza gdy ide w gosci (bo o tym mowa) No ale to ja bym tak zrobila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pewnie bym ubierała bo czemu miałabym dziewczynkę w sukienki stroić jak sama w portkach biegam...może nie w brzydkie sprane szmaty, ale jak jakieś w miarę ładne. a co do sukienek to pamiętam do dziś piękną sukienkę w niebieska kratkę która nosiłam jak miałam z 5 lat, a sukienka była...po sąsiedzie (tak po chłopaku) z góry. zresztą miałam po nim kila sukienek :D dziś już stary facet z niego, żonaty dzieciaty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppp
ja w życiu bym córce nie założyła bluzki w samochody czy spodni z ciężarówką.nawet na podwórko.dziewczynka to dziewczynka.jak by wasi synowie czuli się w sukience i w rajstopkach po siostrze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina M.
gwiazdki :-D :-D :-D a skad sasiad mial te sukienki? pewnie po siostrze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusiu Córusiu
oj walczycie kobity o równouprawnienie a przeraża was widok kobiety w bluzce z samochodem. Samochody to już nie tylko domena mężczyzn- tak jak wiele innych rzeczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swoją drogą
bo ta dziewczynka ma wyjątkowo durną, pustą ciotkę. Idiotkę oceniającą dzieci po ciuchach, bo do koleżanek, takich samych pustosanów jak ona z tym nie wyskoczy. Podziwiam bratową za gospodarność, szkoda tylko, że ma w rodzinie takie pudło jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppppppppp
albo miał być dziewczynką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina M.
Sama jestes pustym pudlem bezczelna istoto!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem skąd miał. jedynakiem był. z tego co pamiętam to on chciał nosić te sukienki :D sukienki były śliczne, falbaniaste bufiaste :D jeszcze pamiętam ze ja mu pożyczałam jakieś lalki, których nie znosiłam a on mi taki fajowy piętrowy garaż na matchboxy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaaaaaaaaza
nie stać was na ubranka dla córki ??tylko po chłopcu zakładacie???wiadomo-dziecko wiąze się z wydatkami.i jak by mnie nie było stać na ubrania dla dziecka to bym nie miała ,została bym przy jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akurat mam jedna dziewczynkę
Większość rzeczy kupowałam sama, ale mam alergię na kolor różowy, więc była we wczesnym okresie często brana za chłopca. No bo jak to- dziewczynka w niebieskim? ;) A ona ma prześliczne wielkie niebieskie oczy i błekit ubrań pięknie to podkreśla :) Dostawała też rozmaite ciuszki np.granatowe, nosiła :D Teraz ma 4,5- ulubiony kolor różowy (ku rozpaczy mamy :P), bawi się kucykami, ale i kopie piłkę :P chodzi na zajęcia taneczne i na karate :P Śmieszne wydaje mi sie pokutujące w tym narodzie przekonanie, że jak dziewczynka to od małego w falbaniastym rózu :O a jak bluza z samochodami to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzie dobry
ja mam syna i mam po nim mase ciuchow wiekszosc w kolorach jasnych zolte zielone czerwone itd. mam po nim mnostwo dresikow w pastelowych kolorkach bo takie lubie, nie kupowalam mu bluz z autami do pewnego czasu czyli kolo 2 lat od tego momentu w jego garderobie sa typowo chlopięce ciuchy czyli szerokie spodnie bluzy z kapturami i adidasy i nie sadze bym corce to zalozyla. te wczesniejsze dresy i koszulki mala napewno bedzie nosic jednak innych juz nie. Piszecie dziewczynkom wygodnie w spodniach no tak wygodnie tylko ze sa ladne spodenki dla dziewczynek wiec po co ubierac jej wycierusy w auta po bracie? Ja nie mam cholera wie ile kasy ale np sprzedaje na allegro te ciuchy po synku i w zamian za to kupuje dziewczynce ciuchy dziwczece itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no może nie w garnitur, ale jeśli coś byłoby w miarę unisex to czemu nie ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akurat mam jedna dziewczynkę
O kurcze, naprawdę ubrania są najważniejsze dla rozwoju dziecka? No proszę, a ja żyłam dotąd w błednym przekonaniu, że lepiej kupić książkę, pojechać w fajną podróż, odwiedzić kino, teatr, zoo, a nie kupic kolejny łaszek, któego za pół roku i tak nie wciśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam że nie masz racji :) Niby skąd możesz wiedzieć czy nie mają problemów z kasą???? Może na zewnątrz się odnoszą ile to nie mają a w rzeczywistości sterczą w ręku z kartką i ołówkiem byle tylko starczyło od pierwszego do pierwszego. Ja sama mam syna,jak bym miała teraz dziewczynkę to dlaczego mam kupować inne ciuchy skoro mam ich pod dostatkiem? Tylko dlatego że komuś się to nie podoba??? Owszem oczy cieszą jak malutką dziewczynka ma kokardeczki,wstążeczki,różowy i Bóg wie co ale nie każdego stać. A gdybyś była dobrą ciocią to już teraz byś szykowała super paczkę wypchaną ciuchami,a żeby te ,,biedne" dziecko miało co na siebie włożyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabkkkkkoooooooo
Sa rzeczy ktore sa uniwersalne, ale ja bym corki w typowe chlopiece rzeczy nie ubierala (szczegolnie gdyby bylo mnie stac) po domu jeszcze obleci, ale jak sie gdzies idzie to nawet i dziecko trzeba jakos ubrac i nie chodzi mi o jakies strojne kiecki, bo jest bardzo duzo wygodnych dziewczecych ubranek. Nie wyobrazam sobie miec dziewczynki i zalozyc jej kurtke i czape po starszym bracie zeby potem ktos mi powiedzial ale ladny chlopczyk, tak samo jak chlopca nie ubralabym w rozowy sweterek z serduszkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×