POMóZCIE MI BLAGAM WAS! CO ZROBIC GDY

mój facet kazal mi "wypierdalac" z jego domu. Bylam u Niego rozmawialismy,tulanki itd...cos powiedzialam,ale normalnego!!! i nagle wstal chwycil mnie za reke i doslownie kazal mi wypierdalac! Krzyczał to słowo! Kazałam mu "zamknąć mordę" choc nigdy nawet nie uzywam takich slow:( Strasznie mnie to zabolalo...nawet nie plakalam ,bo nie mialam sily.Kazal mi nie dzwonic,nie pisac,nic! Ok zrozumialam.Nic nie pisalam ,nie dzwonilam. Ale on sie odzywa! Dzwonil do mnie,ale ja nie odebralam...po chwili sms ze sorrki ale sie pomylilem,chcialem zadzwonic do siostry"... na n-k pisze ze dodalam piekną fotke. Jezuniu;( Napisalam mu wiadomosc "skasowales moj komentarz?" bo naprawde go nie widzialam...po czym odpisal ze sie wjebalam,ze ta wiadomosc miala byc do kogos innego,ze ten komentarz jest itd" ;( To naprawde bylo do Niego! Kochani jak sie z tego uwolnic?? jaaak??:(:(:(:(

pewnie ktos mu powiedzial, ze walisz go po rogach. tylko po co ci taki facet?

razem mowie sobie ze to juz ostatni raz wale konia :o

15?

ja 23 on 32

ale o co poszloooooooooooooooooooooooooooooooooooooo

Moj byly juz facet tez tak mnie potraktowal.Tylko ze ja mieszkalam u niego.Kazal mi sie wynosic w sumie bez powodu.Ja pokryjomu sie spakowalam,chcialam na drugi dzien sie wynies jak on wyjedzie z domu ale zobaczyl torbe i wszystko wyrzucil na lozko i powiedzial ze nigdzie mnie niepusci.zaczal przepraszac ze juz nigdy.Ale kolejny raz zrobil to samo.

za proponowałam mu trójkąt 2m +k