Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość głowa mi już pęka

Ja w ciąży a on chce abym pracowała i dawała mu pieniadze?

Polecane posty

Gość głowa mi już pęka

Może ktoś ma doświadczenie więc z góry dziękuje za opinię. Mam 21 lat, od 7 miesięcy jestem z chłopakiem, on jest bardzo dojrzały i odpowiedzialny jak na swój wiek, a ma również 21 lat, tyle co ja. Jestem z nim w ciąży od 2 miesięcy, ciąża nie do końca planowana, ale wiadomo, teraz dziecko jest najważniejsze i trzeba zrobić wszystko, aby zapewnić mu to co najlepsze. Moi i jego rodzice dobrze zareagowali, mój chłopak bardzo się cieszył, mimo, iż przejmuje się o zapewnienie nam dostatecznych warunków bytu. Oboje studiujemy, on zaocznie i ma stała prace, ja dziennie i niedawno straciłam pracę (dorabiam sobie ale to są grosze). Moi rodzice zaproponowali nam mieszkanie po ślubie, nie mają pieniędzy ale będą pomagać jak mogą. Jego rodzice są za tym,aby skupić się na zamieszkaniu osobno od rodziców - uważam, że mają rację, lepiej jak młodzi mieszkają sami. Chłopak niejednokrotnie mi powtarzał, że będzie się starał, że bedzie się nami opiekował itd... A teraz zgłupiałam. Staramy się o kredyt na mieszkanie,są banki które udziela go nam, ale wiadomo mamy tylko jego pensje, a to za mało jednak. Robi co może, abyśmy byli samodzielni. Tu zaczynają się schody. Zawsze miałam kłopoty ze zdrowiem, nie jestem typem silnej dziewczyny, kłopoty z krwią, odpornością, choroby, teraz ciąża dodatkowo mnie osłabi, biore witamny itd, ale wydatki robią się coraz większe. Ubrania robią się ciasne, nie mam butów na płaskim obcasie, potrzebuje pieniędzy na witaminy, bilet miesięczny, rachunek za telefon, a w tym stanie jest mi cięzko nawet więcej dorabiać. I tak te grosiki co zarabiam musze oddawac jemu, ponieważ są opłaty które on musi uregulować. Rozmawialiśmy niedawno, on mi nakazał, abym poszukała pracy na 3 miesiące a potem poszła na macierzyński. Zgłupiałam, chce żeby było dobrze i bez sprzeciwu zgodziłam się, miałam poprosić mame o pomoc w znalezieniu pracy. Kiedy powiedziałam rodzicom o tym pomyśle, bardzo sie oburzyli. Powiedzieli, że mój chłopak jest nieodpowiedzialny, że widzi jaka jestem słaba a będe słabsza, że w ciąży mam na niego tyrać i że to on powinien mi dawac pieniążki bo i tak prawie nic nie zarabiam a mam wydatki, pozatym mówiła, że dziecko jest najwazniejsze i jego zdrowie. Pozatym nikt mnie nie zatrudni w tym stanie, powiedzieli, że jeśli mój chłopak jest taki, to powinnam go kopnac w tyłek, wymagac alimentów i rodzice mi pomoga wychowywac maleństwo. Ze nie mam mu się tak dawać, żeby robił mnie jak chciał, i to on jest facetem i ma sie poczuwać do utrzymywania mnie skoro jestem w ciąży z nim. Powiedziałam mu w delikatnej wersji że rodzice nie zgadzają sie na moja pracę. Potrzebuje pieniążków na buty, kilka ubrań i witaminy, delikatnie z nim o tym rozmawiałam bez rezultatu (dał mi połowe pieniedzy na miesieczny), wiem, że on tez raczej nie ma pieniędzy... Ale sam fakt, że nie poczuwa się to tego sam od siebie... Jak to powinno być Waszym zdaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtamy
naszym zdaniem wogole po tak krotkiej znajomosci nie poowinnas byc w ciazy ale coz stało sie i radze nie planowac wspolnej przyszlosci . Siedz u rodzicow urodzisz zobaczysz jak sie ułoży bo z nim nie bardzo to widze brak kasy was wykonczy oboje, chcocbyscie sie bardzo kochali :( A tak wogole nie glupio ci wymagac pd niego kasy na buty i ciuchy? to upokarzajace :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemata
samo to ze wpadliście po 5 miesiacach bycia razem trochę mnie zniesmaczyło. to oczywiste ze on nie ma prawa rzadać od ciebie kasy. no bez przesady, czasy kiedy babę zaprzęgało się w homonto dawnos ię skończyły:o jezeli jest taki mądrusieńki to twoi rodzice mają rację, kopnij go w tyłek złóż sprawę o alimenty i papa. odwiedziny raz w tygodniu:o w sumie jezeli teraz już nie masz środków utrzymania to mozesz juz teraz chyba zarządać alimentów, ale pewna nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głowa mi już pęka
Dlatego nie mówie "daj mi pieniadze na buty i ciuchy" bo dokładnie, to upokarzające. Mówiłam, mu, że wydatki sie powiększa bo potrzebuje na to pieniedzy teraz. A on nic. Nie będę się o nic prosić, bez łaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głowa mi już pęka
Moja siostra twirdzi, że mam pełne prawo rządać alimentów, ale to okropne wszystko :( Jest miłość między nami, chciałabym, żeby było normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtamy
postaw sie na jego miejscu ,do niedawna miał fajne zycie a tu nagle jakies dziecko i laska ktora wymaga kasy :O Tragedia :P Musisz go zrozumiec ,moze on ma jakies wydatki o ktorych niewiesz np. kredyt i nie mozesz wymagac aby cie utrzymywal ! ty studiujesz dziennie i gdyby nie ciaza rodzice by cie utrzymywali i dawali kase ,wiec niech daja w koncu studiujesz dalej. co do twojego zdrowia to nie jest wina faceta ze jestes słabowita :P uprzedziłas go o tym ze jestes taka słaba i chorowita?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale z tym urlopem
macierzyńskim to nie jest głupi pomysł. Zatrudniasz się nie mówiąc nic o ciąży. I po kilku dniach pracy idziesz na zwolnienie. Nie zwolnią Cię, a urlop macierzyński PŁATNY Ci przysługuje. Jeżeli macie mało kasy, to zawsze byłby jakiś zastrzyk finansowy. Przed "kopaniem w dupę " zastanów się i nie kp pochopnie. A chłopak Ciebie NIE MUSI utrzymywać. Tylko DZIECKO. Na "inkubator" nie ma, zgodnie z prawem, obowiązku płacić. Dziecko, to co innego. Przemyśl tę pracę. Długo nie popracujesz, a dochody stałe przez kilka miesięcy masz (zwolnienie płatne 100% w czasie ciąży i urlop macierzyński. Nie poświęcisz się tak bardzo, ani z nie umrzesz z wycięczenia prze te parę dni. przecież max po tygodniu 'pracy" możesz iść na zwolnienie. Przemyśl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtamy
co do alimentow masz prawo zadac :P a on ma prawo odmówic :P jesli odmowi zostaje sąd a przed sądem koleś moze powiedziec ze nie jego dziecko i trzeba bedzie robic badania genetyczne jak sie dziecko urodzi a to wszystko bedzie trwało i trwało .. Radze nie naciskac i rozmawiac . Spokojnie dojdziecie do jakiegoś konsensusu tylko nie spieszcie sie z tym mieszkaniem razem bo to wam tylko zaszkodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale z tym urlopem
Ale z tym urlopem macierzyńskim to nie jest głupi pomysł. Zatrudniasz się nie mówiąc nic o ciąży. I po kilku dniach pracy idziesz na zwolnienie. Nie zwolnią Cię, a urlop macierzyński PŁATNY Ci przysługuje. Jeżeli macie mało kasy, to zawsze byłby jakiś zastrzyk finansowy. Przed "kopaniem w d**ę " zastanów się i nie kp pochopnie. A chłopak Ciebie NIE MUSI utrzymywać. Tylko DZIECKO. Na "inkubator" nie ma, zgodnie z prawem, obowiązku płacić. Dziecko, to co innego. Przemyśl tę pracę. Długo nie popracujesz, a dochody stałe przez kilka miesięcy masz (zwolnienie płatne 100% w czasie ciąży i urlop macierzyński. Nie poświęcisz się tak bardzo, ani z nie umrzesz z wycięczenia prze te parę dni. przecież max po tygodniu 'pracy" możesz iść na zwolnienie. Przemyśl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemata
tak i wtedy my będziemy ją utrzymywac:o ani mi się śmi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale z tym urlopem
I tak utrzymujemy masę nierobów i pjaków. Jedna ciężarna w tę, czy w tamtą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtamy
jak nie znajdziesz pracy idz do mopsu , skoro masz ciezka sytuacje to napewno jakis zasiłek dostaniesz z tym ze od 6mc ciazy dopiero .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale z tym urlopem
Jak studiuje DZIENNIE, to rodzice mają OBOWIĄZEK ją utrzymywać, nie MOPS. Do pracy i na zwolnienie po tygodniu. I bez gadania, ze słaba. Do miłosci to siły były ? ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhjkoolkdfxvcvbvc
szczerze to dla mnie to jakies chore.. wpadliscie okej, jestes w ciazy, fakt po 5 miesiacach znajomosci..a teraz oczekujesz ze bedzie cie utrzymywał?? moment gdyby nie ta ciaza to dalej byłabys na utrzymaniu rodziców.. czy ty czasem nie zrobiłas tego specjalnie, zeby odciazyc rodziców.. i co teraz 21 letni chłopak ma harowac na ciebie?? na twoja szkołe.. ciuchy itp??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra pieprzy
Do alimentów ma prawo DZIECKO. A Autorkę to Jej RODZICE muszą utrzymywać. Do zakończenia dziennych studiów lub do ukończenia przez nią 25 roku życia. Do pracy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głowa mi już pęka
Już na samym początku kiedy się spotykaliśmy opowiedziałam o zdrowiu, nawet dopytywałam się go czy na pewno nie będę dla niego kłopotem bo często zdarza mi się zachorować, on był nawet ucieszony bo chce się mną opiekować. Rodzice mnie nie utrzymywali odkąd poszłam na studia, pracowałam i studiowałam dziennie, miałam pieniądze na czesne i na bilety, nie chciałam nigdy byc ciężarem ani dla rodziców ani dla ukochanego. A tu teraz taki zonk. Zawsze pomagałam wszystkim, jak tylko mogłam a kiedy potrzebuje pomocy nie umiem o nią poprosić. Mój chłopak jest podobny. Wiem, że mu ciężko, nie mówie, że nie, po 5 miesiącach baba zachodzi w ciąże a wczesniej straciła prace. On nie jest typem rozrywkowicza, do domator, ja też, oboje jesteśmy spokojni, więc sądzę, że sposobem bycia pasujemy do siebie. Poza tym on jest za mną, to czuć. Może powinnam zamknąć gębę, zacisnąc zęby, jakoś mniej jeść i ciuchy jeszcze będa się nadawać chociaż tak z 3 miesiące jeszcze. Może potem będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestań narzekać i do roboty
Tu ktoś dobrze napisał. Ale z tym urlopem macierzyńskim to nie jest głupi pomysł. Zatrudniasz się nie mówiąc nic o ciąży. I po kilku dniach pracy idziesz na zwolnienie. Nie zwolnią Cię, a urlop macierzyński PŁATNY Ci przysługuje. Jeżeli macie mało kasy, to zawsze byłby jakiś zastrzyk finansowy. Przed "kopaniem w d**ę " zastanów się i nie kp pochopnie. A chłopak Ciebie NIE MUSI utrzymywać. Tylko DZIECKO. Na "inkubator" nie ma, zgodnie z prawem, obowiązku płacić. Dziecko, to co innego. Przemyśl tę pracę. Długo nie popracujesz, a dochody stałe przez kilka miesięcy masz (zwolnienie płatne 100% w czasie ciąży i urlop macierzyński. Nie poświęcisz się tak bardzo, ani z nie umrzesz z wycięczenia prze te parę dni. przecież max po tygodniu 'pracy" możesz iść na zwolnienie. Przemyśl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głowa mi już pęka
To nie jest tak, że najpierw jestem w pracy na okres próbny? Nie orientuje się, czy mam macierzyński na okresie próbnym, jeszze poczytam o prawach kobiet w ciązy w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie stać was na dziecko Nie stać was na wspolne zamieszkanie Nie jestescie wystarczająco silnie związani emocjonalnie Nie powinniście mieć dziecka w tak młodym związku i tak młodym wieku Skoro pomimo tylu nie, byłaś na tyle głupia, by sie nie zabezpieczać, to teraz musisz ponosic tego konsekwencje... Rodzice sa zazwyczaj skłonni do wypowiadania pieknie brzmiacych zdań na temat swoje córeczki... skoro uwazaja, ze teraz masz leżeć i pachnieć tylko, niech Ci zapewnia takie mozliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dylemata
wydaje mi się ze ona nie oczekuje od niego zeby ją utrzymywał. przecież nigdzie nie ma o tym mowy. to on powiedział ze ona ma iśc do pracy i dawać mu kasę:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhjkoolkdfxvcvbvc
Dla mnei to sytucja jets chora.. ja bylam z facetem 4 lata.. wpadlismy.. ja na studiach dziennych, utrzmywana przez rodziców, on pracował.. zarabiał nawet sporo.. ale co gucio?? na nic nie chcial mi dać.. nawet na głupi test żeby powtorzyć.. na wizytę u lekarza, gdy poroniłąm tez nie.. wiec bierz się do pracy.. i słuchaj rad chłopaka bo i tak jest za dobry:;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xzbxbz
jak będzie słuchała rad chłopaka to tylko może stać się najgorsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestań narzekać i do roboty
http://zus-l4.zwolnienielekarskie.pl/ciaza-zwolnienie-lekarskie-w-ciazy Musisz zatrudnić się na okres próbny na TRZY MIESIĄCE. 1) Czy pracodawca ma prawo mnie zwolnić, jeżeli jestem w ciąży? 2) Jaki wymiar normalnej płacy przysługuje mi od momentu, kiedy jestem na zwolnieniu? 3) Jaki okres czasu maksymalnie mogę być na zwolnieniu? Artykuł 177 Kodeksu pracy- ochrona pracy kobiet w ciąży - trwałość umowy o pracę - w paragrafie § 3 precyzuje odpowiedź na pytanie 1 "Umowa o pracę zawarta na czas określony.........albo na okres próbny, która ulegałaby rozwiązaniu po upływie 3 miesiąca ciąży, ulega przedłużeniu do dnia porodu." Jedynym wyjątkiem jest pracownica na okresie próbnym nie przekraczającym jednego miesiąca, co tutaj nie ma miejsca. O ilości dni zwolnienia proszę poczytać na reszcie strony, natomiast miesięczny zasiłek w tym przypadku wynosi 100% jego podstawy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wydaje mi się ze ona nie oczekuje od niego zeby ją utrzymywał. przecież nigdzie nie ma o tym mowy. to on powiedział ze ona ma iśc do pracy i dawać mu kasę" tak jak napisąłaś - wydaje Ci sie :P:P ona nie oczekuje, ze on bedzie ją utrzymywał... ale ona praktycznie nie ma dochodów... :D czyli kto bedzie ją utrzymywął? :D:D Ojciec Rydzyk? Św. Mikołaj? Sojusz Lewicy Demokratycznej? Leszek Czarnecki? Nie!!! Wiec kto? Ale Tobie sie wydaje, ze ona tego nie oczekuje :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvv
ja bym nawet teraz o ślubie nie myslała, siedziałabym u rodziców i starała się jakoś troszkę dorobić by nie ciągnąć całej kasy od rodziców i bym wymagała od faceta by dokładał sie teraz na odpowiednie żywienie, witaminy, wizyty u lekarza itd i zobaczyłabym co się dalej stanie, czy facet napewno by się o mnie troszczył czy też nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestań narzekać i do roboty
imperia , sama sobie przeczytaj przepsy. najlepiej ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobzikaczka
a wiecie że pracodawca ma prawo ją zwolnić jak się dowie, że go oszukała i będąc w ciąży przy podpisywaniu umowy już o tym wiedziała???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Nie słuchaj rodziców - kurcze najłatwiej to wszystko zniszczyc, odwrócic sie do faceta tyłkiem i zażądac alimentów. Macie szanse stworzyc fajna, kochajaca sie rodzine i walcz o to. Moim zdaniem porywacie sie na razie z motyka na słonce z tym mieszkaniem. Wiadomo ze lepiej mieszkac samemu ale póki co po prostu was nie stac i lepiej POKI CO zamieszkajcie z rodzicami albo wynajmijcie cos choc to tez duzy koszt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×