Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Jak wszystkie topiki - być może i ten kiedyś zniknie. Jednak odczuwam potrzebę aby pisać i poznawać Wspaniałe, ciepłe i serdeczne kobiety, którym życie kroplomierzem dozowało szczęście. Zapraszam - jeśli masz ochotę porozmawiać o radościach, smutkach - o wszystkim - pisz. Będzie mi bardzo miło.

Witaj, czy Twoja stopka to Twoje życie?

Przecież piszesz już na topiku "pięćdziesięcilatki, odchudzamy się nadal... Już Nie wystarczają ?

No cóż. Zaczynam i zobaczę jak to będzie. Siedzę sobie i czekam - może odezwą się Panie, które są tak samo jak ja samotne. Acz kolwiek można być w ogromnej grupie ludzi, a jednak czuć się samotnie. Bardzo różnie bywa. Wiem tylko, że o wiele łatwiej pokonywać zdałoby się NIEPOKONANE - razem, w gronie dobrych duszyczek , które potrafią pocieszyć, wesprzeć a czasami solidnie potrząsnąć. Przyznam się Wam - choć jeszcze nikogo niema , że się boję. A zatem - poczekamy :)

Jak to NIKOGO nie ma ? A pikok ? A mhm.... ? Już się nie bój :) pewnie jeszcze ktoś dołączy :)

To gdzie piszę i co robię - to chyba moja sprawa - PRAWDA !!! No cóż początki .... Witaj pikok. No cóż, można tak powiedzieć. :)

Ze zdenerwowania głupio piszę. Wybaczcie... Mam nadzieję, że to minie. :) Dziękuję za słowa otuchy pomarańczko :)

Trochę dziwnie się zaczyna, ale moze warto dołączyć :) Dora, 48 lat. Mąż i wnuk - to stan posiadania. Co Jeszcze ? Nadwaga , brak czasu, lenistwo. Marzenia - Są :)

szczescie?...rodzina,dom,pełne konto... czy zdrowe dzieci ,kochający maz ... a może śniadanie na stole ,ciepłe łóżko ,własny kąt zeby w nim posiedzieć ot tak po prostu....dla każdego z nas szczescie ma inny symbol ale jak tak zajrzec głebiej to właściwie oznacza to to samo! Szkoda ,ze często doceniamy to co mamy dopiero po czasie -kiedy jest juz za pózno....ja zdaje sie przegapiłam w zyciu wiele szans ...a nowych już nie bedzie a nawet jeśli to juz jest za póżno ile czasu zostało 60-letniej kobiecie?...

Szczęście ? Było wielkie, z biegiem lat - jakby skurczyło się. Ale jeszcze Zaru trochę jest :)

żaru - miało być :)

a zar we mnie juz wygasł laata świetlne temu :( teraz trudno iskrę wykrzesać ....przepraszam ale ostatnio dało mi życie po głowie :(

Macie rację - szczęście to tylko chwile. Chwilkę jest i znika nie wiadomo jak i kiedy... A żyć trzeba :) Co najgorsze - zaakceptować stan rzeczy .

Dlatego tutaj piszemy - nie dla żartu, choć i ten potrzebny lecz by mieć świadomość że nie do końca zmarnowane mam życie... Witajcie jeszcze raz :)

Witam Wszystkich! Loniu znalazlam i ciesze sie . Wpadne wieczorkiem bo sasiadka wpadla do mnie na kawke!

??? Jak Wam dobrze. Ja mialabym noc zalatwiona ,a zreszta i sasiadki nie takie jak trzeba ..

Anulko - bardzo sie cieszę :D :D Mam nadzieję, że Jola też znajdzie. Wspaniałych pogaduchów z sąsiadką Ci życzę.

To napisz - dlaczego nie takie :)

Nie takie dlatego ze to albo kobity ktore calymi dniami wisza nad paskownicami i obrabiaja dooopy innym ,albo babinki ktore na lawkach robia to samo. Mnie srednio interesuje zycie sasiadow to i nie ma o czym gadac :O

Lonia a coz Ty za stopke wymyslilas? Jak na jesien to malo optymistyczna jakas ...:(

Powiem tak.... Jestem już w takim wieku, że własnej prawdy się nie boję. To piękny cytat. Kiedy się nad nim zastanowić, to jest całkowicie zgodny z prawdą. Nigdy nie wiemy co mamy ani tego czego mieć nie chcemy, A mamy lub los nam ofiaruje... to wszystko. Tak - to tylko samo życie...

Tak bardzo miło witam wszystkich w tym klubiku.Piszę na próbę, czy aby wszystko było ok z adresem Wieczorkiem napiszę więcej.

Hura - znalazłaś mnie Globusiku :D Bardzo się cieszę. Tym sposobem już wiem, ze jutro kawka z rana bardzo będzie mi smakować ... Czasami tak niewiele potrzeba , aby poczuć sie naprawdę dobrze. Już jest: Anulka Globusik Może za chwilkę Jola napiszę.. i może jeszcze ktoś zbłąkany znajdzie To będzie Nasze Życzliwe miejsce

Zaliczyłam wczesną kolację, bo mój dzisiejszy obiad... :( Jutro ugotuję sobie coś dobrego. Muszę tylko wymyślić :) Anulko - jak jutro będzie taka pogoda jak dzisiaj, to też chyba załatwię ze dwa okna. Nie będę odkładać tego tematu. Do świąt niewiele czasu zostało, a jak jeszcze nie daj Boże coś mnie złapie , to mogę się nie wyrobić. Na święta ma przyjechać mój syn z przyszłą synową. W przyszłym roku - w czerwcu, pobierają się. Kurcze, ale mi się szykuje. Na świat przyjdzie moja pierworodna wnusia, wesele syna, a i jeszcze mój chrześniak się żeni. Same imprezy :D Jola mam nadzieję, że znajdziesz drogę do tego topiku. Czekamy tu na Ciebie.

A czemu wlasciwie wynioslas sie z tamtego topiku? Po co te obozy?

Heheheheheh Tęsknisz za mną - ja za Tobą NIE ! A jak wiesz - nie jednemu psu na imię Burek :D

Lonia to teraz juz wiem dlaczego .:O

heheheh - Nic nie wiesz :( Snujesz jakieś hipotezy i tyle... na domiar niczym nie poparte. Smutne to.... A moje powody - to moje powody :D :D

No i fajnie. Ja tam nic nie snuje . Tak tylko zapytalam.