Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Ale jestem nerwowa. Bez zapowiedzi wyłączyli wodę.Wyspana jestem,drugie śniadanie zjadłam i co mam robić? Niecierpliwie odkręcać kran i czekać.Nie lubię bezczynności. Uśmiecham się do Was.

dzien dobry! Kawka pachnie a ja jak tan slimaczek :D ale juz dotarlam do Was i zasiadam do kawusi. Bylam juz z pieskiem na spacerku . Jolu ciesze sie, ze humorek dzis lepszy, czasem tak bywa, ze dopada nas dzien z ktorym nie potrafimy sobe poradzic ale dobrze, ze mamy nasze okienko na swiat gdzie mozemy sie wyzalic i czasami trzeba usiasc obok i czyjas dlon zamknac w swojej dłoni, wtedy nawet lzy beda smakowc jak szczescie. Loniu Odpocznij i nie mysl tyle , pamietaj mamy tylko jedno zycie. Dasz rade . Mnie zycie tez dalo czasami w kosc ale z begiem uplywajacych lat powtarzam sobie: To co było wczoraj, jest przeszlosca. To co bedzie jutro, jest niewiadoma. Dzien dzisiejszy jest podarunkiem. Globusiku! Dziekuje za adopcjie :D i ciesze sie, ze traflam do Was . Co do artystycznej duszy :D to mamy ja wszystkie. Ja to poprostu jestem \"gadula\" jak to moj Tato kiedys do M powiedzial jeszcze przed slubem \"Pamietaj , moja corka to tak jak Hanka Bielicka \" ale chyba az tak zle nie jest bo MM wytrzymal juz ze mna 33 lata :D i mam nadzieje, ze Wy ze mna tez wytrzymacie :D No to sie nagadalam teraz biegne do obowiazkow, zycze Wam mlego dnia!

Lekarstwa podziałały. Będzie dobrze :) Anulka - Cudownie , że tak napisałaś!!! Piękny wierz, a teraz - Masz rację, cieszmy się z każdego dnia jaki jest nam dany... a całą resztę mam w doopie :D Nie będę wszak udowadniać, że wielbłądem nie jestem - bo i po co ! Jola - piszesz sercem, już Ci to mówiłam. Nie martw się, ja doskonale rozumiem co masz na myśli. A styl? Liczy się człowiek!!!! Globus - to masz przymusowy wypoczynek :) Jednak kiedy zabraknie - to fakt: trafia nas. Woda i energia, to nie zbędne do naszego bytowania. Pozdrawiam Was jeszcze raz Livia Globus Jola Anulka Vel bb54 AnnaKrysia wierzę, że RAZEM przetrzymamy napady orange :D Myślę, że tak jak w świecie realnym, tak i tym wirtualnym - \"chorych\" ;) nie brakuje. Buszują wszędzie - mieszają i szukają pożywki dla siebie. Bardzo głodne muszą być :D :D

Dziewczyny ... Napiszcie do mnie na adres: kszyk5@o2.pl Czekam na Wasze e-maile. :D

Jolu - napisz na moją @. Proszę :) Chwilka relaksu: http://pl.youtube.com/watch?v=MlVj_ssNbvI&feature=related Halina Kunicka-To były piękne dni....

Joluś napisałam do Ciebie na @.

Loniu! http://pl.youtube.com/watch?v=ISdi8nQQXOA zaraz to zrobie! Jola a gdzie reszta naszych Pan sie podziewa? bb54 pracuje, usprawiedliwiona. Gllobusik ? Vel ? Livia ? AnnaKrysia.? o tak.... jutro Andrzejki, pewnie siedza u fryzjera! :D

Loniu wyslalam e ---maila do Ciebe! Zapomnialam wpisac moj pseudonim ale mysle, ze wierz o kogo chodzi!

Wysłałam do Was @ :) Jedynie do Vel - nie, bo nie mam adresu :(

Dzien dobry, jestem, jestem. Dopiero teraz dorwalam sie do komputerka. MM od rana pracuje w domu i okupuje ten wynalazek XX wieku. Wieczorem przy kolacji zupelnie bezwiednie sypnelam, ze nie lubie siedziec sama w domu - ze przymusowa emeryturka mnie troche doprowadza do depresji. I, moj MM zdecydowal, ze jeden dzien w tygodniu bedzie ze mna w domu. Ladnie z jego strony. W jego zawodzie nie musi chodzic do biura codziennie, ma bowiem dobry staff i doskonale daja sobie rade bez niego. Jeszcze cos, siedzicie dobrze? Jutro na kolacje przychodzi ksiadz z naszej parafii - i to na zaproszenie mego mezulka. Jest to wdziecznosc, ze mi dal dobra rade. Faktycznie - ksiadz mial racje, bo bez rozmowy z nim pewnie narobilabym potwornych glupst i niepotrzebnych spustoszen w moim zyciu. Na obiadek byly resztki gulaszu i czerwony barszczyk, z proszku - nie ma u nas innego. Teraz bede skrobac sie w glowe co wymysle na sobotnia kolacje? Musze was zostawic, bo MM upomina sie o komputerek. Globusiki, dziekuje za maila, odpisze napewno dzisiaj. Loniu, nie szalej ze zdrowiem. Wszystkie dziewczyny - przesylam Wam moc caluskow - nie uwierzycie ale ponownie zaczelam sie usmiechac....dobry znak. Wszystko jest na dobrej drodze, nawet bym powiedziala, ze na drodze, ktorej do tej pory nie znalam. Idiotka!!!! Przefajczylam 35 lat zycia kobiety. Do szybkiego uslyszenia. Anna Krystyna Jezeli chodzi o \"pomarancze\" , a kysz,kysz - zle duchy!!!!

Dzisiaj paskudny dzień :( Albo gram w kurniku, albo TV oglądam. Fantastyczny program był na TV 1 - Danuta Szaflarska , jej życie -wspomnienia. A wcześniej na dwójce o niedźwiadku i przyjaźni. Nic nie robię - potrzebne mi to jednak,gdyż powoli stabilizuje się praca serca. Nie lubię takiego "stanu" - ale jak mus to mus :D AnnoKrysiu - tylko pozazdrościć. Miło mi , że polubiłaś Nas i lubisz się dzielić własną radością. To się ponoć udziela - a zatem im więcej radości, tym przyjemniej pokonywać trudności. Pozdrawiam. Jeszcze popiszę....

Jest już wieczór - przyznam szczerze , że i dobrze. Ciągnął się - nie lubię ani siebie, ani takich dni :( Dlatego z lekkim sercem go pożegnam. Z nadzieją, że jutro będzie lepiej. Całkiem jesiennie zrobiło się w okół mnie. A i temperatura + 6 stopni, jak na tę porę - to cieplutko. Na jutro przygotowałam się do zrobienia - ptaszków. Jak wchłonę takie dwa gołąbki - to i życie staje się piękniejsze :D Nie marudzę już. Czy Wy też takie samopoczucie macie jak ja? Dzisiaj chcę się wcześniej położyć, toteż mówię Wam - DOBRANOC ! Miłych snów. Do jutra.

Witam Was Kumoszki moje - wieczór przed sobotą i niedzielą. W TV nic ciekawego - dobrze,że jest topic. Czuję się w tej chwili jak na emocjonalnej huśtawce. To się martwię , za chwilę mam telefon - taki całkiem \"normalny\",i już nic nie rozumiem. Jak w Matrixie.Cały cyrk - ot życie... Dzisiaj skończyłam kopać mój mały warzywnik.Pogoda jakby miała już być wiosna. MM w dalszym ciągu tnie gałęzie.Ale tego wszystkiego.Może któraś z Was weżmie sobie drewno do kominka? Pustka w głowie,cuś nie mam natchnienia.. nie nudzę dłużej.Nara

DZIWNY JEST TEN ŚWIAT W KTÓRYM MIEŚCI SIĘ TYLE ZŁA /niezapomniany Czesław Niemen/ dla mnie jest i pozostanie ta piosenka HYMNEM CAŁEGO ŚWIATA.

JOLAZABRZE witaj ANULACZARNULA witaj ANNA KRYSTYYNA witaj LONIA witaj LIVIA witaj VEL hop , hop czy słyszysz nas. Więc tak, kiedy w domku pojawiła się woda, zabrałam się do roboty. Popracowałam, ale jutro mam /hura/ luzik.Jeżeli będzie pogoda idę na spacer. Moja przyjaciółka / śmiało mogę tak napisać / próbuje powtórnie ułożyć swoje życie osobiste.Pragnę aby była szczęśliwa, zaznała co to jest spokój i tego serdecznie jej życzę.Jednak rozstajemy się, bo dzielić nas będzie duża odległość. Po krótkim pobycie w nowym miejscu , przyjechała .Dzisiaj się widziałyśmy króciutko , ale jutrzejszy dzień mamy dla siebie. Nie jest łatwo rozdzielić się po 30 latach koleżeństwa, a póżniej przyjażni. Dlatego dalsza nadzieja przyjażni i zrozumienia się to nasz klubik. JOLAZABRZE masz rację, ja też nie raz nabierałam sił po tych wirtualnych rozmowach i niech będzie tak dalej. ANULACZARNULA " rogata , artystyczna duszyczka" jest w Tobie wiele wdzięku i radości życia, dlatego ja stara babinka tak chętnie Cię adaptowałam. ANNA KRYSTYNA jestem szczęśliwa,że ty jesteś szczęśliwa i uśmiechnięta.Napiszę długi list LIVIA - widziałam na zdjęciu Twój dziki ogród.Stał tam stoliczek i wygodny leżak. Tak wyobrażając sobie - leżę na nim i wdycham świeże powietrze. LONIU ja też gdybym chciała wyliczyć , co mam zdrowe,długo musiała bym się zastanawiać. Masz w sobie duże pokłady energii i uwierz mi , z Ciebie biorę przykład. VEL - jeżeli nas czytasz to pozdrawiam. Ponieważ miałam trochę zaległości w kontaktach z Wami dzisiaj sobie odbijam. Uśmiecham się do Was wszystkich.

JOLAZABRZE widzisz nawet słuchamy tych samych piosenek. Bardzo dziękuję.

Poczytalam Was moje mile kolezanki , posluchalam Niemena ..........teraz moge isc spac :D Zycze WAM slodkich snow i dobranoc! http://pl.youtube.com/watch?v=7nZKMm-nOsc&feature=related

Skromne śniadanko i kawa z Wami. Dobrego dnia.

Hej...hej... już rano - diametralna zmiana pogody - wczorajsza wiosna zamieniała się w jesienną zimną szarugę. Swięta miały być u mnie zminimalizowane - jak to nigdy nic nie wiadomo. Moja synowa miala spędzać je ze swoją rodziną - nagła zmiana planów - jak zwykle - przyjezdżają do nas.Pewnie znowu pokłóciła się z mamusią.Już kiedyś pisałam,że \"dziwna\"to rodzina trzymająca się na konfliktach i wzajemnym dopiekaniu sobie. no a ja głupia - jak zwykle wydałam \"okrzyk radości\" - czego to nie robi się dla dobra dziecka. Wylałam przed Wami trochę żółci - już mi lepiej. Myślęnad obiadkiem - nie mam pomysłu.Narobiłyście mi ochoty na \"ptaszki\" - brakuje mi w domu niektórych składników.Odloże je na zaś.Trzymajcie się - wpadnę póżniej.

Witajcie. Zapewne od rana za świąteczne porządki zabrałyście się. Czas szybko biegnie i rzeczywiście nie wiele czasu zostało. Nadto dzisiaj wieczór Andrzejkowy to co niektóre jakiś bal zaliczą :D Wczoraj tak perfidnie skaleczyłam się w paluch przy robieniu kolacji :( , że troszkę mam problem z klikaniem. Wiadomo, chlapanie w wodzie nie sprzyja , nic to. Też troszkę ogarnę kurze - a potem luzik :D Pozdrawiam Was i dobrego dnia.

LIVIO, LONIU na Was zawsze mogę liczyć. Loniu za porządki zabiorę się chyba po niedzieli.Dzisiaj luzik. Przymusowy spacer do apteki. Mam kłopot z refluksem, co na to można uczynić.Dostałam lek od doktora, ale cuś mało skuteczny. LIVIO zaczyna uśmiechać się do nas słoneczko.Synowe narzekają na teściowe,ale się czasami opamiętują. Wiesz ta radość, w święta będzie najprawdziwsza. Wyobraż Sobie, że my też się cieszymy,ponieważ dzieci zaprosiły nas do siebie.Syn będzie już w domu.Ja już żyję , co mam przygotować żeby można było ze sobą zabrać Fajnie dziewczyny , niech tak trwa.

Za chwilkę idę zrobić obiadek, coś mimo wszystko trzeba jeść. Słońce u mnie świeci - chwała mu za to. Razem z jego promieniami i na duszy trochę lżej, a pesymizm i smutki łatwiej mi pokonać. Czy Wy też tak macie? Globus. Cudownie, że święta spędzisz z synem, wnukiem no i z synową. Gratuluję. W mojej wyobraźni już widzę, jak z MM targacie te wszystkie smakołyki domowe :) Cudownie tak razem zasiąść do wigilijnego stołu z najbliższymi. Livio. Ot i matczyne serce ! Twoje - WIELKIE !!! W takim czasie jak święta, wszelkie animozje - precz. Liczy się tylko rodzina. Wiadomo, nie zawsze jest po naszej myśli, ale co RAZEM - to razem. Zapowiada się zatem ostre kucharzenie na świąteczne stoły , a znając już troszeczkę NAS - to i na wynos będzie sporo :D Teraz idę zrobić obiad, a później jeszcze popiszę.

Witajcie babeczki. Lonia, Globusik, Jolazabrze, Livia i inne, ktorych jeszcze nie znam. Wlasnie wrocilam z zakupow. Pogoda sie polepszyla, zimno ale nie pada i bez sniegu. Globusiku dziekuje za @. Wieczorkiem mam goscia i musze zabrac sie za gotowanie. Nie bedzie nic wymyslnego, prosta skromna kolacja z dobrym winkiem i tyle. Pomaranczko sorki, anonimowy stworku mam do Ciebie pytanko? Czy chcesz byc nastepna kandydatka na dziecko z zonatym mezczyzna? Domyslam sie skad przyszlas i kim jestes - klania sie watek \"Klub pan po 50-60-tce\" - juz tam usilowals wypisywac zlosliwosci. Dziewczyny zycze Wam wspanialych Andrzejek i dobrego weekendu. Odezwe sie jak tylko bede miala chwilke czasu. Usciski Anna Krystyna

Orange - co Cię to obchodzi? Zajrzyj może we własne życie i tam poszukaj pożywki :D :D

Dzien dobry w sobote! Siedze w kuchni i robie ptaszki :D dla caaalej rodzinki ! Wpadlam sie z Wam przywitac i zycze milego dnia a kto nie wybiera sie na Andrzejki i zostaje tak jak ja w domu....... to propozycja.... spotkajmy sie wieczorkiem :D tylko nie marudzic, ze nie macie kreacji :D Globus Livia Lonia Jolazabrze AnnaKrystyna Vel a pomaranczowej mowie zegnaj !

Witam wieczorkiem Nie powiem Wam, że tryskam humorem , bo byłoby to kłamstewko. Jest dobrze , a zgodnie z tytułem Naszego topiku będzie z dnia na dzień coraz lepiej :) Myślę, że w tej kwestii jesteśmy zgodne. Myślałam, że uda mi się dzisiaj wyjść na spacer, tak pięknie słońce świeciło i zachęcało :) Obowiązki nie pozwoliły w tym czasie :( A potem rozszalało się wiatrzysko , z mojego spaceru nici. Jak to Livia napisała - zmienia sie jak w kalejdoskopie :D Może uda się jutro, to co nie udało się dzisiaj.

Witajcie wszystkie razem dziewczynki.Szeroko uśmiecham się do Was. Więc tak miał być luzik, a było trochę inaczej. Rano był mróz -2 st.Poszłam do apteki,zrobiłam zapas "jedzenia' na dwa miesiące, poza tym chlebek i do domku. Jedno przedsięwzięcie przed nami zostało do zrealizowania.Otóż nasz kotek nie pozwoli obciąć sobie pazurków.Trzeba iść z nim do weterynarza.Urosły mu takie długie , że zahacza za coś i nie może wyjąć.Pójście z nim do lekarza, to wcale nie łatwa sprawa.Już zaczęła zmieniać się pogoda na deszcz i wiatr.Więc mówimy, no to poczekamy, pójdziemy póżniej.Ale każde zwierzę ma swój rozum. Pusio coś wyczuwał i schował się za kanapę, a żeby ją ruszyć , to wymaga trochę pracy. No i tak Pusio spał,my czekaliśmy, aż wyjdzie, no i w drogę. Nic z tego przyszła koleżanka i gadu,gadu. Koleżanka wyszła nie dawno,Pusio został z pazurkami, a mnie rozbolała głowa. I na przyszłość nie planuję żadnego luziku.Jak będzie to dobrze, a jeżeli nie to nie będzie rozczarowania. Chyb a jeszcze do Was wpadnę.Tyle na razie.

To ja. Na "Andrzejki" nie wybieram się. Wosku też lać prze dziurkę od klucza nie będę.Moje życie już zostało wywróżone. Wiecie gdzie idę do Pani GOŻDZIKOWEJ po tabletki, a póżniej spać. Dla Pań, które idą na "Andrzejki" życzę miłej zabawy, dla pozostałych dobrej nocki.

Pomarańcz - czy tu chodzi o jakieś zawody???????????? Dessa jest od dawna i chwała jej za to. Mój Mm cały dzień spędza przed kompem.Dopiero odpuścił na film. Jutro niedzela z wizytą ST,dobrae,że chociaż ona zajrzy do nas,nigdy nie myślałam,że tak pomyślę. Stara prawda - nigdy nie mów nigdy.Brakuje mi towarzystwa,wirtualnie mam Was,ale po wyłączeniu komputera gdzieś znikacie. Nie mogę jakoś ostatnio wpaść na nową pasję.Pustka jakaś wokoło- Trzymajcie się - dobrej nocy.

Pamiętacie stary dobr film Miasteczko Twin Peaks? Urzekły mnie kiedyś piosenki z tego filmu.Szukałam,aż znalazłam - na wyciszenie. http://pl.youtube.com/watch?v=QmJzy0WrSXY&feature=related