Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lonia 25

Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Polecane posty

Zauważyłyście,że nasz topic wygląda jakby jakieś wpisy w nim kasowano. na tej stronie o diabelskim nr 66 nie ja byłam pierwsza,tak samo stało się ze stroną poprzednią. czy ktuuś usuwa swoje wpisy? No mniejsza - dzisiaj wybrałam się nareszcie do miasta - zaliczyłam strzyżenie i golenie (włosów na szyii),wydałam masę pieniędzy na nic-i jestem z siebie zadowolona. Moja ST ma rodzinne problemy,wyjezdża na Swięta - ciekawe czy ten gordyjski węzeł uda jej się rozwikłać. ale od początku- będę pisała po trochu na raty,bo sama się pogubię. poznałam ją 40 lat temu.Była wtenczas świeżo po rozwodzie - minęły 2 lata,jak zostawił ją mąż.Miała 4-ro letniego syna.Z mężem była przez okres 7 lat. Mieszkali razem z jej matką.ona księgowa w duzej firmie - on nauczyciel.Ponieważ chciał się dokształcać - poszedł na studia stacjonarne - przez 5 lat utrzywywała ona rodzinę. rodzice jej męża mieszkali niedaleko - górale z pochodzenia,nosiło ich trochę po świecie, w końcu postanowili wrócić w rodzinne strony i osiedli w Żywcu. Po skończeniu studiów,mąż mojej ST - nazwijmy go W, poznał na jakichś letnich zajęciach samotną nauczycielkę i zawiązało się UCZUCIE.....cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Babeczki🖐️ Nie moglam się dziś wyrobić na zakrętach, odkładałam żeby tu zajrzeć, bo jeszcze to...., jeszcze to.....i tak zeszło. Globuś- a ja tobie zazdroszczę rannego wstawania. Ja już chyba się nie przestawię - żeby wcześniej iść spać i wcześniej wstawać. Długo śpię, zanim się rozkręcę to prawie południe, dlatego ciągle gdzieś się spieszę. Jeśli chodzi o dobre samopoczucie, to ja uważam że trzeba sobie zapracować samemu. Jestem o tym przekonana, wiem że wiele osób jest innego zdania. Livio - ja swoich wpisów nie usuwałam. Czytam i nie dopatrzyłam się niczego, ale o tej porze to jestem w stanie patrzeć jednym okiem. Początek histori przeczytałam - jak to się mówi \"serce nie sługa\". Czekamy na ciąg dalszy. Anulka, Dorcia - buziaczki. Pa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż - witajcie mi we wtorkowy poranek. gdyby kiedyś pan \"B\" powiedziall mi,że z własnej,nieprzymuszonej woli będę wstawała o tej porze,zanic bym mu nie uwierzyła. Sytuacja się zmieniła,mogę spać kiedy chcę i wstawać kiedy chcę. zawsze w środku czułam bunt na przymus. Andziu - proszę Cię nie przesadzaj,te święta miną tak jak kupę ich przed nimi,opuść sobie trochę - bo to czy wszystko będzie idealnie NIE MA ŻADNEGO ZNACZENIA WOBEC WIECZNOŚCI. Nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Kawa dzisiaj smakuje mi wyjątkowo. Witajcie. Wczoraj byłam na zakupach z MM. Nic pisać na ten temat nie muszę:) . Wypisałam karty świąteczne i padłam ja postrzelony ptaszek. Dzisiaj będzie już spokojniej. Pozdrawiam. Nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Przyjaciele to ci którzy nas otaczają to serca, które nas kochają - Anula jakie to piękne. Staram się pielęgnować takie serca, ale ze smutkiem stwierdzam,że mam ich nie wiele. Livio a Ty dzisiaj raniuchno wstałaś! Mnie wiosenne dni zniewoliły.Trudno mi się wstaje. Andziu mam dla Ciebie "szacun" jak to mówią młodzi ludzie. Cały dzień ganiasz,o północy jeszcze urzędujesz w domu. Nic dziwnego,że rano wstajesz później. Jeśli możesz to zwolnij.Musimy rozkładać siły, aby na dłużej wystarczyło. Przyznaję, też mam takie zapędy i myślę,że robotę przerobię. Nic bardziej mylnego:) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Livio często bywa w małżeństwie - jedno pracuje aby utrzymać rodzinę.Drugie się dokształca. Oboje zakładają poprawę sytuacji przeważnie materialnej. Plany swoją drogą, realia swoją. Wszystko się wali. Ciężko to znieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nagła wysoka temp.dziala na mnie jak... wiecie same. dobrze Globus radzisz - robory nie przerpobisz. Zakupy na święta porobione.miało byc oszczędznie,wpływu na ceny w sklepach jednak nie mamy - i tak wyszło drogo. Zakupy robilismy z Mm osobno , ja wczoraj część - on dzisiaj resztę. Zaoszczędziłam sobie w ten sposób sporo \"cudownych \"przeżyć. Dziewczyny za bardzo nie mają czasu aby zaglądać do klubu,mam nadzieję,że to MINIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
W moim "ogrodzie" na balkonie para gołąbków chce zrobić gniazdko. W delikatny sposób próbuję ich wyprosić.Już kiedyś miałam podobną sytuację - nie nadążałam sprzątać. Są uparte i ja też.Wystroiłam skrzynkę balonami , czy coś pomoże? nie wiem. Gołąbki są piękne, a ja jestem bez zapasu sił. Musimy iść na ustępstwa:). Jak zawsze pozdrawiam i zapraszam na kawę rano. W kawiarence na stoliku wystrój świąteczny - palemka , pisanki i baranek❤️.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Telepatia - coś w tym jest. O tej samej godzinie /już nie pierwszy raz/siedzimy przed komputerem. Masz rację Livio, zaoszczędziłaś sobie miłych wrażeń na zakupach. Ja jeszcze dzisiaj pamiętam te wczorajsze.Obawiałam się ,że będą musieli przedłużyć godziny otwarcia sklepu.Tak długo byliśmy. MM ile jest rodzajów jednego przedmiotu bierze do ręki ,czyta i myśli , które lepsze;) Jeszcze "myśliwym" zostanie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️ No Dziewczyny zrobiłam dziś ćwikłe, ugotowałam mięso na pasztet i bigos. Nie jest to dużo roboty, ale jestem zmęczona - taka \"przetrącona\". To trochę też po zabiegach, właśnie wróciłam i odpoczywam przy kawce. Livio droga, masz rację...bez przesady. Tylko łatwiej jest mówić, gorzej tak zrobić. Robota na święta to się nie liczy, jak trzeba to trzeba. Bardziej martwi mnie finansowo, bo człowiek by chciał coś lepszego zrobić. Ale lepsze, to nie oznacza koniecznie kosztowne, więc coś się wymyśli. Na razie🖐️.......idę obejrzeć ulubiony serial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Globusiu......czy nas zaliczasz do grona tych niewielu przyjaciół ? Fajny wymyśliłaś sposób na odstraszenie gołębi, nie wpadłabym na to. U mnie w bloku na kilku balkonach widziałam poprzywiązywane reklamówki do balkonu.Wcześniej się zastanawiałam po co , okazało się że to strachy na gołębie. Słyszałam że wiatraczek kolorowy taki z odpustu jest skuteczny. Livio.....obiecałaś dalszy ciąg pewnej histori. Dobrej nocy🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś pierwsza ??????- nie do wiary. Witam serdecznie na porannej kawce. Piękny poranek, chce się żyć. Oby tak było przez cały dzień. Wam i sobie tego życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
❤️❤️❤️ Andziu te serca to dla Was wszystkich .Nie pomyślę nigdy inaczej - bardzo cenię sobie naszą przyjaźń. Warto ją pielęgnować. Kawa razem każdego ranka i przesyłane myśli na odległość, co może być milszego? Spóźniłam się dzisiaj.Od rana trzeba było uaktualnić program anty wirusowy.Dopiero teraz dopadłam do kompa. Jeśli nie zacznę ranka od spotkania z Wami - dzień jest inny. ANULA👄 LIVIA👄 DORA👄 Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Globusiu to miło że tak myślisz...... Mąż kręci mięso na pasztet, a ja sobie jeszcze przyszłam do klubiku. Kawkę dopiję i zaraz odpalam piekarnik. Livio, Anulka, Dorcia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie - ja tez pielęgnuję naszą przyjażń. dmucham na nią i chucham - jak na kwiatki w moim dzikim ogrodzie. Wypełniłyście mi na stare lata jakąś potworną pustkę wokół mnie. Dziękuję,nie jestem przez Was osądzana,oplotkowana - przyjęłyście mnie taką jaka jestem.DZIEKI!!!!!!!!!!!!!!!!! Moja znajoma ST - na zbyt duży spokój z pewnością nie może liczyć. wyobrażam sobie,co tam terazprzeżywa. C.d. Tak więc MM,mojej ST zakochał się. A poniewaz na miłość nie ma rady,zostawił ST z synem Milusiem i teściową i zwiał do lubej. Miluś wychowywany był wg mnie przedziwnie.Między młotem a.. ST poświęciła się pracy,wszelkie obowiązki w jego wychowaniu podrzucając swojej matce,po powrocie z pracy poświęcała się prawdziwemu wychowaniu - polegającymi na szyciu ciuchów,prasowaniu,wyszywaniu,godzinnemu kąpaniu synusia i napuszczaniu go na babkę. Z Milusiem od początku zauważyłam,że jest cuuś nie tak. z domu uciekał już od rana,wałęsał się po całej wsi i nie tylko,nie miał żadnego szacunku ani do babki ani do matki. FURIAT - nieusłuchany,agresywny - w tym domu cały czas był wrzask. W końcu dorósł - roznosiło go,mieszkanko w bloku było za ciasne,wybijał szyby w drzwiach - a wyzwiska jakimi obrzucał - szczególnie babkę - nie do powtorzenia. teraz wiem,że z pewnością pomógł by mu dobry psychiatra. ojciec nie odwiedził go ani razu. u jego ojca - było wsio ok.ożenił się z milością,spłodził też syna. Ten jego drugi syn z koleii - wychowany był od dziecka - jako \"Mały-dorosły\".Książki,nauka i poważne rozmowy z rodzicami - nauczycielami. W końcu Miluś znalazł narzeczoną i ożenił się. cdn....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Livio, to cudowne co o nas napisałaś, przeczytałam i się wzruszyłam. Jesteśmy sobie potrzebne nawzajem, oby tak było jak najdłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i znowu ja się melduję. jesteście zapewne bardzo zapracowane. Globusik - czy już ostatecznie wiesz,czy na święta będziesz miała gości? Z mojego planu,co nieco wykonałam.Podlałam w moim dzikim ogrodzie posiane nasiona. Te zasiane w marcu zaczynają się pokazywać. Lato w pełni. martwię się nadal moim MM,nogi jak u słonia - o lekarzu nie chce słyszeć. Zaczął brac leki na odwodnienie - poczekamy..zobaczymy. to nara - jeszcze zajrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Nareszcie chwila wolna.Jestem w klubie. Livio również nie znałam piosenki Cugowskiego - może to coś nowego. LIVIO i ANDZIU - właśnie na zrozumieniu siebie, tolerancji,zyczliwości polega nasza przyjaźń. Każda z nas ma zalety i wady.Bez sensu było by ironizowanie z kogoś. Dzisiaj ostatecznie się dowiedziałam się,że w święta będziemy sami.Moja rodzina nie dojedzie. Muszę trochę zmienić plany.Dzisiaj upiekłam mazurka.Co prawda jeszcze nie święta , ale jutro do kawy Was częstuję. Pozdrowienia. Livio jestem zaciekawiona jakie będą losy dalsze rodziny o której piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was moje drogie Dziewczyny👄 Wpadam do naszej kawiarenki pozno ale \"lepiej pozno niz wcale\" Tak jak Livia pisze pewnie jestescie zabiegane przed swietami. U mnie dosc spokojnie w piatek raniusienko wyjezdzamy. Tak ladnie piszecie o przyjazni. Dodam taki oto wierszyk. Kiedy przychodzi szara godzina i gwiazdy na niebie się pojawiają wchodzę do naszej kawiarenki bo z gwiazdek czytam że Przyjaciele czekają. Więc się uśmiecham i pisze bo tego właśnie mi trzeba, i tak mi teraz do Was blisko jak gwiazdkom blisko do nieba. Mnóstwo gwiazd świeci na niebie a ja tę najpiękniejszą ślę dzisiaj ★♥★♥★:) DLA WAS:)★♥✰♥★ ._/|_ *. D. >,\",\",\",\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje Dziewczyny🖐️ Puk,puk cichutko pukam i na przebudzenie kawke na stoliczku zostawaim. Kiedyś wszystko było proste i piękne. Czas wolniej płynął a wokół mnie było pełno przyjaciół. Dziś wiem..... że życie nie jest proste, że to w ludziach jest piękno, że nie wszyscy są moimi przyjaciółmi. Ale wiem dziś...... że najważniejsze w życiu są: wiara, nadzieja i miłość. MIŁOŚĆ do ludzi, WIARA w marzenia, NADZIEJA na lepsze jutro. Milego dnia zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
ANULKA - wstaje i piszę bo tego bardzo mi potrzeba. Witam. ANULA szczęśliwej podróży, odpoczynku świątecznego w gronie najbliższych i szczęśliwego powrotu. Czekamy na Ciebie❤️ ANDZIA wspaniały zapach , to pasztecik tak pachnie , już chyba gotowy. Dzisiaj pijemy kawę Anuli bardzo jest mi potrzebna.Potrzebuję energii. Ponieważ jesteśmy sami na święta , pasuję z robotą. Rodzina zapowiedziała przyjazd na pierwszą sobotę po świętach. LIVIO puk puk kawa czeka, jest bardzo smaczna. Pewnie już chodzisz po ogrodzie ze swoim pupilkiem. LiVio "nagnij" MM na wizytę u lekarza,To nie jest łatwe wiem, ale wyobrażam sobie jak On cierpi. Dzień u mnie troszkę pochmurny.Wieczorem była burza wiosenna. Miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawą się częstuję - mazurkiem - pasztetem - jednym słowem witam się z Wami. Na desre czytam iękne wiersze Anuli. Globus - co się odwlecze to nie..... Będziesz miała gości po świętach.Dobrze,że w tej chwili mogłaś sobie zwolnić.Ja to całkiem się obijam.Takie święta bardzo lubię. Teraz pociągnę temat o mojej ST i jej synu Milusiu. Chłopak z niego przystojny - gdyby nie te nerwy - ideał.Nie pijący nie palący,prcujący - w sumie te nerwy. Powstał problem mieszkania dla młodych. Moja ST od razu nie widziała problemu.U niej w mieszkanku 47 m jest miejsce.Zmieszczą się z nią jej matką i młodzi. Za chiny nie mogłam trafić jej do przekonania,że to nie jest żadne rozwiązanie. Rodzice młodej mieli mieszkanie 2 pokojowe i syna - więc oni od razu powiedzieli - że nie u nich. Sytuacja dla mlodych nie byłaby zla.Załatwilam im kios spożywczy,nieżle zarabiali - oboje mieli kasiążeczki miszkaniowe - na początku lat 90 - kupno mieszkania nie bylo problemem. No cóż - ST była mądrzejsza. Po roku przyszło na świat dziecko - córeczka. Synowa St juz od dawna nie odzywała się ani do ST ani do jej matki,cały dzień spędzała w mieszkaniu rodziców-wracała do spania. Niesnaski to tam dopiero były.Młoda nie dawała się i w oczy rypała co o nich myśli. Popierali ją w tym dzielnie jej rodzice. No i nagle,zjawiają się DZIADKOWIE Z GÓR. Starzy już i samotni.Ich syn - a tato Milusia nie interesujący się nimi zupełnie. Zaproponowali mlodym dom w żywcu - wspólnie z nimi,młodzi spakowali się i wyjechali cdn..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Tak co się odwlecze ........ Od wtorku będę myśleć co przygotować - nic to:) Ciekawa jestem czy młodzi w Żywcu odżyją? Jedna kawa chyba mi nie wystarczy.Woda na gazie , będzie druga Milusińskie do następnego razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Globusiku, dziekuje zaraz jak wrocimy zamelduje sie.To i ja na druga kawke tez sie pisze, bo wiadomo jak przygotowana to lepiej smakuje i nie odmowie. Livio ciekawa \"saga\" o mlodych, zycie pisze rozne scenariusze, czy w Zywcu juz sie zostali, czy dalej musileli walczyc o swoj los? czekamy na final. TM powinien koniecznie pojsc do lekarza. Zycze Mu duuuuzo zdrowka. Andzia wstawaj juz druga kawka czeka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora1950
Witam!Mam nadzieję,że nie zapomniałyście o mnie.Jestem bardzo zapracowana i to nie przygotowaniem do świąt.W pracy urwanie głowy.Ale nie narzekam.Jest fajnie.Codziennie wpadałam do Was i czytałam wszystkie wpisy. Zasyłam pozdrowionka i proszę o mnie pamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
DORA zawsze o Tobie pamiętamy:) pozdrowienia, to dobrze,ze możesz pracować. LIVIO tak jak ANULA uważam,że TM koniecznie powinien iść do lekarza.Na upór nie ma rady,jednak cierpienie zupełnie go zniewoli. ANDZIU pasztet pychota.Tak ganiasz,że nawet nie masz czasu na kawę. Odpocznij !!! ANULKA - bardzo czekamy na Ciebie. Wiecie co robię teraz? farbuje włosy.Przecież muszę być "odmłodzona":) Tym cza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walizki spakowane, jutro raniusienko w droge . Kochane moje do uslyszenia po swietach.Trzymajcie sie zdrowo. GLOBUSIKU👄 LIVIO👄 ANDZIU👄 DORA👄 WASZYM RODZINKOM i WSZYSTKIM, ktorzy nas czytaja: 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 ...NA ZBLIŻAJĄCE SIĘ ŚWIĘTA WIELKANOCNE, ...MOC SERDECZNYCH I PACHNĄCYCH WIOSNĄ ŻYCZEŃ: ...WESOŁYCH ZAJĄCZKÓW, WIELKANOCNEGO KOSZYKA PEŁNEGO MARZEŃ, ...ORAZ MOKREGO ŚMIGUSA-DYNGUSA. NIECH TE ŚWIĘTA BĘDĄ PEŁNE NADZIEI I POKOJU. ***WESOŁEGO ALLELUJA*** Pa,pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i już czwartkowy wieczór. Jutrozaczynam pichcenie i pieczenie.niewiele tego robię,bo Córka nie chce obżarstwa, a mój MM rozpoczął dietkę. wczoraj była u mnie burza - po niej zrobiło się od razu zieloniutko. MM jakoś lepiej się rusza,opuchlizna po tabletkach jakby mniejsza,więc o lekarzu nie ma mowy.w końcu nic nie zrobię - słuchać wrzasków i epitetów za moje dobre rady - dziękuję. Opiszę jeszcze trochę dzieje ST i jej syna. Więc wyjechali do dziadków - którzy takoż przez 20 lat,nie pamiętali,że mają wnuka. Dom przedwojenny,murowany - wymagający wykończenia i remontów. miluś poszedł do pracy,a jego żonka wychowywała dziecko,ponieważ moja ST,stwierdziła,że to będzie małżeństwo bezrozwodowe - bo w rodzinie same rozwody - pomagała jak szalona. Wzięła drugi etat i z niego pieniądze słała synowej,aby rodzina była szczęśliwa.W międzyczasie przyszła na świat druga dziewczynka,więc ST przesyłała w sumie tą drugą pensję ok 15 lat. częstyi gośćmi mlodych - byli teściowie Milusia i ich cała rodzina. Teść Milusia - to tzw. złota rączka,robił tam remonty,przeróbki itp. Dziadkowie - postanowili,że dom będzie młodych - co uczynili. No i tu się zaczęło. Ich Syna a tatę Milusia - wykręciło ze złości. Przyjechał odwiedzić juz bardzo leciwych rodziców. Zabrał na przejażdżkę swoją matkę - czyli Babcię Milusia - już z demencją starczą, po czy szybko wyjechał. Po paru godzinach- ta oprzytomniała i zaczęła przypominac sobie gdzie była i co robili. BANK - a tam na koncie było sporo dutków. na drugi dzień pognali - konta puste.Nabajerował jej jakiś cudów - i podpisała pełnomocnictwo na wszystkie oszczędności. Już nie pamiętam ile tam było - ale wiem,że byłam w szoku ile dolarów odłożyli - jedząc całe życie koziny i zalewajki.cdn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×