Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lonia 25

Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Polecane posty

Globusik - pisałysmy w tym samym czasie, co już się z nami do jutra żegnasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
No LIVIO jak ja tobą potrząsnę :) piszesz na tak poważny temat a ja gruchnęłam śmiechem. Ja Ci dam umieranie!!!! Moja mama powtarzała - żeby umrzeć trzeba się dobrze namęczyć. Jeszcze dużo czasu przed nami. A kto będzie podpisywał listę pana B , kto będzie trzymał pieczę nad miotłami, kto będzie zrywał posiany groszek i w końcu gdzie będziemy robić zlot czarownic jak nie w "dzikim ogrodzie". Przecież , rano wstaję i szybko lecę do kompa. Jak ostatnio był syn, aż się ze nie śmiał, że zachowuje się podobnie jak moje wnuki. No cóż w tym dziwnego:) jeśli dziecinnieję to znaczy,że się odmładzam:) LONIU pozdrawiam Cię i trzymam kciuki za pomyślność. ANDZIU oczywiście też pozdrawiam i przesyłam dużo energii na co dzień. Tak zaczęło wiać,że trzymam się za miotłę.Jeśli polecę to tylko do łóżka. Do jutra .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Zapomniałam napisać,że już swój limit przy kompie wykorzystałam. Za plecami siedzi M M i słyszę - puścisz mnie? puścisz mnieeee? A co mi tam :) ulegnę:) Baj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulegaj .. ulegaj. a jakie mamy wyjście? Kompromisy i tyle. Ja przesiadam się z moim przed 21 oo , na AXN oglądam jakieś pierdy,a u niego słyszę teraz \"KIEPSKICH\" - tak naprawdę chyba wyglada to nasze życie. Syn przezornie zalatwił nam onegdaj 2 komputery,w razie czego - abyśmy po gębach się nie lali - no ale stwierdziliśmy,że to trochę przesada - jeden więc stoi wolny w garażu. Ciekawe,czy juz bardzo stał się przestarzały? W kulki jakby co można zagrać.Dobranoc....na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Jestem dzisiaj na niskich obrotach. Trochę mnie połamało , biedne stare kości buntują się coraz bardziej. Ale dlaczego, tak o nie dbam. LIVIO hop hop wstawaj. Trzeba zaliczyć kawę , cygaro i tabletuńki. Nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstałam już ,wstałam nie krzycz Globusie. Dzisiaj od rana z mocnym przeżyciem. Wypuszczam z domu mojego pieska - a przed moimi drzwiami - stoi sobie pies wielkości cielaka i patrzy spokojnie na mnie. Co do choinki? - jeswzcze śnie? Furtka zamknięta - a ten pies typu owczarek,ma do dyspozycji moje podwórko i dziki ogród. Galopem z powrotem do domu i ja i mój piesek - wyciągać z pieleszy MM. Dowcipnych mam jednak sąsiadów. Ktoś wypuścił psa na noc, w koło cieczki - pętał się po drogach - więc \"życzliwy\" otworzył mu moją furtkę - a potem za nim zamknął. Dobrze,że jeszcze bzowe naćpanie od wczoraj na mnie działało. Gdy wyszliśmy oboje - pies usunął się za dom - ja do furtki,otworzyłam ją-a potem do domu. Po chwii piesek sobie poszedł. Na dzisiaj zaplanowaliśmy wyjazd do marketów - będzie ciąg dalszy wrażeń.nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Livo udanej wyprawy Ci życzę. Ja chyba będę musiała pójść do fryzjerki. Odkładam to z dnia na dzień. Również napiszę czy się zmobilizowałam. Powiało wczoraj w Szczecinie.Mam nadzieję,że moich dzieci nie porwało. Gdyby nie miotła ja chyba bym poleciała wczoraj w niechcianą podróż. Do wieczora :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hop,hop !!! Witaaaajcie ! Kawka obowiązkowo, miłe towarzystwo, to jest to. A jeszcze do tego kapuśniaczek, domyślam się że z młodej kapusty I u mnie wieje, trzeba się dobrze trzymać na nogach żeby nie porwało, a jaki ziąb, wczoraj też popadało. Ale wszystko to mało, porządny deszcz by się przydał, ale niestety na pogodę nie mamy wpływu. Globuś do fryzjera ciężko się zebrać, ja też tak mam. Ostatnio namowiono mnie na inną fryzurę, nie jestem zadowolona, żle się w niej czuję. Livio udanych zakupow i miłych wrażeń. Miłego dnia Babeczki - trzymajmy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się - po zakupach , po papierowych pieniądzach - wszystko lipa. Jutro meldują się u mnie goście - Syn i synówka,radość ale.. no właśnie,dobraze że to swoi,jak będzie tak będzie. Zupełnie dzisiaj nie mam werwy. Zrobiła się duchota,a tego już nie lubię.A wlaściwie mój sterany zyciem organizm. Nawet mój pies dostał silnego ataku padaczki.Coraz trudniej mu je zatrzymywać. Ot życie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Jestem jak zawsze i listę podpisuję ponownie. W końcu obcięłam włosy, czuje się świeżo. No i duża radość w moim domu - szczęśliwie wrócił syn do swojej rodziny.Dla nas to niespodzianka, nie wiedzieliśmy,że dzisiaj wraca. Z naszej korespondencji wynika,że u Livi jako tako, Andzia też wpadła z odwiedzinami. Myślę o Loni i pomagam myślami aby było wszystko dobrze. Anula pewnie niedługo wróci do nas? z lepszym samopoczuciem. Miłego wieczoru. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Bardzo brakuje mi wierszy Anuli!! Dlatego zabrałam się za czytanie poezji. Najcięższa z miłości Z gorzkich miłości najgorsza pod słońcem Jest nie ta pierwsza , co się z wiosna budzi, A którą obcy i złudzi, Lecz ta, ginąca z trosk: dla starych ludzi Miłość gorąca.......... M.Pawlikowska - Jasnorzewska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Bardzo przepraszam za pomyłkę. Powinno być A którą obcy zawiedzie i złudzi, Lecz ta, ginąca z trosk: dla starych ludzi Miłość gorąca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Mam sklerozę - wybaczcie. Chciałam Wam napisać,że dwie osoby z mojego miasta leciały samolotem z tą Panią, która złapała tę grypę. Podobno są pod obserwacją lekarzy.Mam nadzieję,że wszystko minie i nie będzie takiej grozy jak na początku. Życie nas zmusza,że do wszystkiego trzeba się przystosowywać. Przyrzekam,to ostanie odwiedziny Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Widzę że same dobre wieści, Ty Livio będziesz miała gości, troszkę się domyślam co oznacza to \"ale\". Globusiu to miła niespodzianka, syn wrócił szczęśliwie, jak tu się nie cieszyć. No i wizyta u fryzjera zaliczona, a to oznacza lepsze samopoczucie. Ja też byłam dziś mile zaskoczona, wróciłam z pracy na gotowy obiad. Mąż z tego wszystkiego nie wie czego się czepić, zrobił mielone pierwszy raz i wcale nie były gorsze od moich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam powiedzieć dobranoc, do zobaczenia. ------------------------------------------------------------- Loniu nie martw się, jak znajdziesz chwilę napisz jak sobie radzisz. Anula czekamy na Ciebie, ciekawe jak długo będziesz w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HOP...HOP...HOP....HALLO...TRELE...MORELE.......... Wołam Was i pozdrawiam. I po co ja tak rano wstaję.Wy śpicie,albo pracujecie,mój MM śpi - po nocy siedział na kompie, a ja po prostu tęsknię za towarzystwem. Póki co - jest jak jest. Dorka nam zniknęła , Lonia zapracowana - niektore wałęsają się po szpitalach - Andzia zapracowana, wszystkie Was pozdrawiam. Globus - skończ już wybieg z kotem i bierz się za poranną kawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Dzisiaj wita Was jakiś inny globus. Ja to nie ja - fryzjerka chyba chciała ostrzyc mnie na "glacę' Takich krótkich włosów nie miałam już dawno!!!!!! Nic to , może urosną. Kawa poprawi mi ten zawiedziony humor. U mnie tropik - ciepłom i wilgotno. Livio nie wiem dlaczego , ale w zimę lepiej mi się wstaje niż teraz. Lecę na kawę później napiszę więcej. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Słowo solidarność dla mnie znaczy tylko jedno SOLIDARNOŚĆ. Jeśli w solidarności powstaje inna solidarność - to już nie jest SOLIDARNOŚĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Jestem bardzo zmęczona. Jakieś dwie godziny temu wróciłam od lekarzy i odwiozłam mamę. Nie było mnie dwa dni, a czuję się tak jak bym miesiąc się szwędała :) Jednak własny dom, to własny dom. Mamą zajęła się siostra - no i dobrze. Moje prognozy lekarskie - do bani. Sytuacja z brakiem czucia może trwać do dwóch lat, a bóle i dolegliwości do pół roku. Muszę coś zjeść i popiszę jeszcze do Was. Pozdrawiam Was i do potem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sie najadłam, to poczułam się bardzo senna. Zerknęłam w stronę wyrka, podusia, kocyk i ucięłam sobie fest drzemkę :) Za to teraz czuję się superowo ! Globusik zaliczyła \"fryca\" - teraz się martwi, kiedy odrosną :D Ale kapuśniaczku - pycha, to bym wchłonęła co najmniej dwie porcje! Bardzo lubię :) Livia miała pierepałki z rana :D No zobaczyć takiego kolosa, tysz bym się schowała. Mój mały piesio też co rano odstawia na mojej głowie taniec, tylko po to abym go wypuściła na luft :D A ja, jak się obudzę to muszę wstawać. Jakoś nie lubię polegiwać. U mnie tysz popadało i to całkiem dobrze. Ucieszył mnie ten deszcz, bo nie musiałam podlewać. Wiadomo, chodzę jak łamaga a do tego konewka w łapie to :O Dzisiaj przed powrotem kupiłam na bazarze dwie sadzonki pomidorka koktajlowego. Bardzo go lubię, wcinam jak rzodkiewkę. Ciekawe jak mi się uda, bo tej odmiany nie miałam. Zobaczymy w przyszłości. Andziu - dzięki za słowa otuchy. Wiadomo, gdzie diabeł nie może , tam babę pośle :D :D :D Żadne tam biadolenie i tak niczego nie zmieni, więc trzeba ostro się brać za bary z przeciwnościami i żyć nadzieją, że jutro będzie lepiej. Ale Wy to wiecie - prawda ! Przyznam , że mi też brakuje Anulii, jej wpisów i poezji. Oby szybko wróciła do zdrowia i do naszego klubiku. Bardzo jej tego życzę !!! Wysyłam, bo się strasznie rozpisałam.... ale jeszcze wdepnę - wieczorkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Witaj w domu Loniu. Witajcie pozostałe Dziewczyny. Najpierw napiszę o sobie. Jestem bardzo oszołomiona. Dlaczego? właśnie napiszę. Wychodziłam po zakupy z moją nazywam ją przyjaciółką.Ponieważ była z wnukiem,który marudził postanowiłyśmy, że odwiezie go do domu.Ja w tym czasie na moim ryneczku zrobię małe zakupy. Przyjaciółka zwraca się do, mnie : to ja dam Ci pieniądze i kup mi 2 kg boczku wędzonego, a ja zaraz wrócę. Odpowiadam dobrze. Daje mi zwinięte w rulonik pieniądze i mówi masz dwie dychy, jak zabraknie to dołożysz. Biorąc pieniądze przebiegła mnie myśl - a co ona je tak zwinęła - ale pokornie wzięłam , nie sprawdziłam i poszłam dalej. Przy zakupie okazuje się, że to jest 10 zł. Ponieważ boczek był już zważony moje drobiazgi też zapłaciłam i na tym koniec. Razem 39 zł. Taka sytuacja ma miejsce już drugi raz w ciągu prawie 30 letniej znajomości.Wcześniej kupiłam jej w ten sam sposób strój kąpielowy. Było to dawno ile brakowało nie pamiętam. Boczek oddałam, powiedziałam,że nic nie brakowało, a jakieś grosze jeszcze dla Ciebie.Patrzyłam na nią kiedy to mówiłam - miała twarz z kamienia. Nie chodzi mi o pieniądze, ale o to że jestem taka łatwo wierna i często wykorzystywana. Gdy bym zrobiła coś takiego, sumienie nie pozwoliło by mi żyć. Ponieważ ten fakt ma miejsce już drugi raz wiem ,że jest to świadome. Jestem bliska płaczu ze swojej naiwności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Loniu :) Pisałam już do Andzi, kiedy jej mąż przechodził podobną operację jak Ty, że mam kuzyna /starszy pan/ który ma ten zabieg za sobą. Trwa to już kilka lat i zupełnie dobrze sobie żyje. Myślę,że z czasem i Tobie słonko zaświeci , będzie lepiej. Podzielę się swoim doświadczeniem odnośnie braku czucia. Otóż prawie 20 lat temu byłam operowana na kręgosłup.Operacja przebiegła z powikłaniami /wyciek płynu mózgowo-rdzeniowego/. To jednak nie wszystko.W lewej nodze , od kolana, do końca małego palca mam brak czucia, po stronie zewnętrznej. Rehabilitacja w mojej sytuacji nic nie zmieniła.Trwa to do dzisiaj. Jednak przyzwyczajenie zrobiło swoje.Ja o tym w ogóle nie pamiętam. Faktem jest,że noga jest słabsza i muszę uważać, ponieważ łatwo wykręcam stopę na stronę zewnętrzną. Loniu być może u Ciebie wszystko wróci do normy.Gdyby nie daj Boże miało pozostać, to przywykniesz do tego jak ja. Loniu najważniejsze,że nie ma już tak dużego zagrożenia jak przed zabiegiem. Do bólu się przyzwyczaiłam, ponieważ on jest, ale również nie ma zagrożenia paraliżem, o czy uprzedzali mnie lekarze. Zresztą Loniu odnoszę wrażenie,że zawodowo jesteś związana ze służbą zdrowia i wiesz lepiej niż ja. Trzymaj się LONIU będzie dobrze. ANDZIU jak to miło czytać,że mąż już może krzątać się po kuchni.Jeszcze trochę i uwierzy w Siebie i sens operacji. Trzymaj się ANDZIU. LIVIO pewnie już stoisz w bramie i czekasz na gości. Oby tylko nie było "zimno".Trzymaj się LIVIO. To chyba wszystko co napisać miałam "co złego to nie ja" Za skórą mam smuteczek. Paaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Globus. Wybacz, takich jak piszesz naiwnych jest dużo. Sama do nich należę! Nie osądzaj siebie tak krytycznie. Zachowałaś się moim zdaniem - WSPANIALE !!! Swoją drogą - życzę tej wątpliwej przyjaciółce aby jej ten boczek nie smakował i ością w gardle stanął :p Myślę także, że ona świadoma była tego co robi. Tyle, że w tym wieku to wstyd, aby takim fortelem się posługiwać. W żadnym razie nie płacz !!! Być może nadarzy się okazja i szydło wyjdzie z worka. Mimo wszystko wierzę , że większość ludzi jest uczciwa. Mocno Cię przytulam i proszę odpuść sobie. Nie dołuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Loniu bardzo Ci dziękuję.Absolutnie masz rację ,większość ludzi jest uczciwych,życzliwych i normalnych. Rozbroił mnie MM , wysłuchał i ze śmiechem powiedział - a mówisz,że jesteś taka mądra. Wiem do czego on zmierza, podobno za często zwracam mu uwagę, że robi coś nie tak. Z jutrzejszego umówionego spaceru z koleżanką zrezygnuję. Muszę kończyć, zadzwoniła druga koleżanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie rację,stoję w oknie i wypatruję dzieci. Poczytałam Wasze wpisy - a dzisiaj tyle tego,że aż miło. Nie dzwonili o której wyjezdżają - dzisiaj normalny dzien pracy,więc liczę,że może jeszcze koło godziny czekania. Będę obecna,przynajmniej przywitam się i pozdrowię Was. Globusik - taktowna jesteś - ja nie wiem jak bym postąpiła. Pewnie rozwinęłabym najpierw te pieniądze, przy niej. Moje drogie - dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora1950
Witam wszystkie miłe Panie!!! Wróciłam w środę,ale naprawdę nie miałam czasu,żeby zajrzeć do Was.Nadrobię zaległości,tylko dajcie mi kilka dni.Byłam u rodziców,zleciały te dni bardzo szybko.Oboje z mężem staraliśmy się,żeby mama odpoczęła,wygadała się przed nami.Byliśmy sprzątaczami,kucharzami,psychologami,itd.Ale warto było,mama była bardzo szczęśliwa. Loniu,witam serdecznie! Jesteśmy teraz w tym wieku,że jak rodzice nasi żyją to w większości potrzebują opieki i wsparcia.Jak my jesteśmy zdrowe to jeszcze jest okej,najgorzej jak same potrzebujemy pomocy. Niestety starość się Panu Bogu nie udała. Andziu,fajnie że pracujesz.Trzymam kciuki. Globusiku,bardzo ważne jest poczucie humoru i za to CIĘ Lubię.Pozdrawiam i tak trzymaj.Szczecin jest bliziutko mnie,czyżbyśmy mieszkały niedaleko? Trzymam kciuki za Anulkę,mnie też brakuje jej wierszy.I tak w ogóle mi jej brakuje. Livio,fajnie masz,dzieci w domu to sama radość. Globusiku,wiesz ja bym chyba przeliczyła.Mam zakodowane,że kasę trzeba zawsze liczyći wtedy nie ma nieporozumień.Itak jest lepiej. Babeczki,pozdrawiam Was wszystkie i pogodnej nocy życzę.Pa,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goście są - już poszli spać. Na dworze grzmoty - znikąd zjawiła się burza. Ja już też do wyrka. Dobranoc... dobranoc........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora1950
Witam!! U nas zapowiada się piękny dzień.Dora ze swoim panem szykuje się na spacer,ja siadłam orzy kawce i mówię Wam ładnie DZIEŃ DOBRY. W nocy była burza,Dora szalała,boi się strasznie i koniecznie chciała wejść nam do łóżka.Panicznie boi się burzy i wiatru.Dała nam popalić nasza panienka. Postępujmy codziennie naprzód, a chociaż powoli postępować będziemy, zawsze jednak spory kawał drogi zrobimy. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Spory wiaterek poniesie do Was moje słowa - WITAJCIE - czas na śniadanie!!! Ja już po, teraz kawa , do niej łakoć o nazwie tabletki:) Dla wszystkich Dziewczyn bukiecik bzu 🌻🌻🌻. Bywajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEŃ DOBRY - KOBITKI !!! Fantastyczny poranek - nocny deszcz oczyścił powietrze, a teraz słońce w pełni świeci! Witaj Dora Fajnie, że odwiedziłaś rodziców - oni tak na to czekają. Drugie fajnie, że jesteś z nami w klubiku. Jak wiesz, mnie długo nie było z przyczyn ode mnie niezależnych, ale już jestem i pisać będę do czego i Ciebie gorąco namawiam :) Livio - samych radosnych chwil w gronie syna i synowej (może Lodowej już przeszło ) , roboty masz pewnie huk, ale wiadomo - mama chce dogodzić i ugościć jak najlepiej. Globusiku - masz rację! Zapewne przyzwyczaję się do swojego stanu - innego wyjścia nie mam :D A tak w ogóle, to stałam się jakaś pogodzona z \"urodą\" własnego zdrowia. Raz jest lepiej, raz jest gorzej - naj, że żyję i oglądam Świat. Całą resztę - czy się nam podoba czy nie trzeba zaakceptować !!! Andzia - niech Ci się wiedzie w pracy. Zapewne zmęczona po niej jesteś, ale jak to fajnie wrócić i wcinać przygotowany obiadek :D Masz dobrego MM, widać stara się pomagać jak może. Cieszę się również, że z jego zdrowiem jest coraz lepiej, to mi daje nadzieję, że u mnie też tak będzie. Anulko - WRACAJ !!! Tęsknię za Tobą i Twoimi wpisami 😭 Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia Ci życzę.👄 Teraz lecę łepetynę wyprać. Kawkę z Wami zaliczyłam :D I wiadomo, smaczyła mi bardzo :D Do potem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×