Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

A tak przy okazji,przypomniała mi się jedna z naszych nauk przedmałżeńskich u miejscowego proboszcza. Ile on mógł mieć lat ? - pewnie młodszy był niż my obecnie. znał od lat rodzinę mojego MM, ja tam bylam w tym środowisku "obca"-poniekąd w jego oczach widziałam politowanie nade mnaą. Chciał mojemu przyszłemu MM,dac przykład - jak należy byc dobrym mężem i troszczyć się o żonę i powiedział. Bierz przykład ze mnie.Ja mojej gosposi od czasu do czasu wsuwam pod poduszkę czekoladę - wiem,że to dla niej duża radość. no musze sprawdzić - może pod tą poduszką leży czekolada i się roztapia.Będzie nowe pranie.

Cześć Globusie - na dodatek nabiłaś mi guza.

DROGA LIVIO Do guza przykładam nóż, znam takie praktyki , zaraz zniknie. Livio - pomyśl - przeżyłam z Tobą tyle lat, choć czasem włosy targał wiatr - bardzo różnie w życiu bywa. Z tej okazji składam Ci serdeczne życzenia na każdy dalszy dzień. Obopólnej miłości, wyrozumiałości ,serdeczności i tolerancji. Widocznie tak nam zapisano i trzeba trwać.

DROGI GLOBUSIE Bardzo dziekuję - za ten noż. no,za pozostłe zyczenia tyyyyż ! Dziwna ta miłość na stare lata,oparta na czym? - Chyba na mocnej miotle,przywiazanej łańcuchem do kamiennego słupa. mimo wszystko - niech tak trwa jak najdłużej.

Ostatnio nie lubię jakoś szybko wstawać, ale Bąbel mnie zmusza :) Zimniasto dzisiaj i pogoda nie zachęca - może się dzień \"rozkręci\" . Anulko - z wczorajszych planów, tylko prasowanie pozostało nie tknięte. Toteż, śmiało możesz mi podrzucić :D Globusiku - szykuj się , szykuj. Wszak musisz pięknie wyglądać i super się bawić. Na obiadek się piszę. Całkowicie zestaw w moim guście :D Livio - czy Ty myślisz, że coś zmienisz? Nie udało się to chyba nikomu, toteż wiadomo - szkoda Twoich nerwów. Łatwo powiedzieć, gorzej w praktyce :D Piszę do Was już czwarty raz, bo - ktoś wyłącza prąd. Co napiszę, to idzie w chmurki :O No w mordę jeża - wyślę, bo ....

LIVIO - Gratuluję wspólnych lat ! Co do ich jakości, a nie ilości dużo by można powiedzieć. Jednak kiedy byłyśmy młode, pełne zapału zdawało się nam, że wszystko i wszystkich da się zmienić. Życie jednak weryfikuje nasze pragnienia i marzenia , sprowadza do prozy a My mając swoje lata akceptujemy prawie wszystko. I tylko od czasu do czasu szlak nas trafia. Każdy ma - co ma. Samotnym, też jest bardzo źle. Czasami łza się kręci w oku, bo chciałoby się inaczej. Samo życie... Pozdrawiam Was gorąco. Dobrego Dnia. Do potem...

Witajcie Dziewczyny. Jestem po drzemce poobiedniej.Rano byłam na mszy z okazji Pierwszej Komunii Tomcia. Wróciłam zmarznięta.Z trudem poszłam po małe zakupy i do domu. Dopięłam swego i kwiatki na balkonie posadzone.Zrobiło się kolorowo. Otrzymaliśmy SMSa od wnuka , napisał tylko tyle - ale fajnie buja. Na koniec dnia się rozpadało. Do potem.

Zimnym popołudniem - Witam. Jestem dzisiaj całkowicie \"rozlazła\". Zapewne , to sprawka pogody. Teraz pada drobny deszczy i dodatkowo wieje wiatr. Lecz to wszystko NIC :) Jutro będzie fajny dzień i tego się trzymam. Do jutra. Jakoś nie mam nastroju na pisanie i głowa ciężka . Muszę przeczekać i przespać. Pa.

Witam serdecznie!! Zapraszam na pyszne ciasto.Miam,miam.Ostatnio coś mnie wzieło i piekę co tydzień.Jestem łakomczuch.Mój małżonek też. Globusiku,trzymam kciuki za Twojego wnuka.Będzie dobrze i chłopak będzie zadowolony.Miesiąc szybko minie. Livio,głowa do góry,raz na wozie,raz pod wozem.Zmieniamy się z wiekiem,mamy coraz mniej cierpliwości.Panowie tak jakby dziecinnieli.My się wkurzamy.Takie życie.Najprawdopodobnie większość z nas to ma.Globusik dobrze radzi---wyluzuj. Powiedzenie,które przytoczyła Anulka też mi się podoba. Livio,może herbatka z prądem.Dobra i na zimno i na stresa. Wskoczmy do Globusika,to nas poczęstuje.A tak naprawdę to gratulacje dla Was. Loniu,jutro będzie lepiej.Pogoda będzie fajna to i nastrój się poprawi na bardziej kolorowy. Loniu,nas dzisiaj nasza Dorunia obudziła o 6 rano.Jak wstaliśmy to ona artystka poszła na swoje wyrko spać.Wrednotka straszna. Anulko,dziękuję za wiersze.Lubię je czytać. Andziu,co u Ciebie?Pozdrawiam. Livio,to dla ciebie i Twojego małżonka: Ufajcie sobie,szanujcie poglądy, nawet te ,które Was dzielą, umiejcie wybaczać,nawet te sytuacje, które Was zraniły, miejcie wiarę ,nawet wówczas, kiedy rzeczywistość jest bezlitosna, rozmawiajcie,nawet w milczeniu... Kochajcie się-za wszystko i mimo wszystko. Pozdrowionka dla Was wszystkich. Słoneczko u mnie zaczeło świecić.BĘDZIE DOBRZE!!! .

Kochane dziewczyny- dziękuję za Zyczenia ,za piękny wiersz od Dorki. Złość i nerwy odłożyłam do kufra.Na zaś. Po parogodzinnym deszczyku,wyzlo słońce - jakoś cieplej na dworze i duszy. U mnie bez już przekwita - co za strata, moja jedna z sióstr skończyła 70-tkę. W formiejest doskonałej,skacze na skakance,marzszobiegi kilometrowe,rowerki itd. Pogadałam dzisiaj znią - co z tego wszystkiego,kiedy w głosie wyczuwa się przerażenie? Na brak kasy nie narzeka - wybierają się ze swoim MM na jakieś dalekie wycieczki - Tylko ten STRACH. Moje drogie - tą refleksją konczę - na razie.

Dołączam do was i życzę dobrej nocy. Wyspałam się po południu i teraz jestem chętna do pisania. Na nic moje chęci , zbliża się czas na warcaby. Niech tam , przecież jestem baaaaaardzo ustępliwą ;):) Do jutra.

Witam moje kumpele. Niedziela - dziń bez pracy. globus to ma dobrze,nawet obiadu dzisiaj nie musi gotować. W koło mgła a wokół mnie porozbierane na kawałki meble. Dylemat - czekam cierpliwie. Jest kilka możliwości - albo tak już zostanie, -albo mój MM nabierze sił, - albo mój MM nabierze rozumu i pozwoli sobie pomóc, Niestety,chyba z tych pierwszych jest najbardziej prawdopodobna. Duma - jakaś śmieszno-męska - nikt tu za mnie nie będzie robił,ja ,ja,ja, sam sobie dam radę. Tylko zdrowie nie to. A te kawalki mebli ciężkie jak cholera. Powyrzucałabym przez balkon - O TO JEST MYŚL. dzisiaj zaparzyłabym chyba najchętniej cykuty. nara

jak zawsze witajcie z rana Nie wiem co mam dzisiaj leczyć.Do diabła boli mnie wszystko: kości łamią, czacha dymi,oczy zaspane, włosy potargane:):) jakaś "nerwowość" mnie ogarnęła. No to zapowiada się miły dzień:) Nie poddam się lekkie śniadanie,kawa jeśli nie pomoże to herbata z prądem i do wyrka. Tak tez może być miło. Wiecie jaka jestem brzydka wiedźma kiedy mam wymuszony uśmiech:):) Pokażę się dopiero później aby Was nie straszyć!!!!!!!!! Życzę Wam miłego dnia.

LIVIO ponieważ zimno wyciągnęłam berecik moherowy. Nie wiem dlaczego nie spotkałyśmy się w drzwiach czy ufarbowałaś berecik na inny kolor? aha i to mnie zdezorientowało:) Zobaczysz,że dzisiaj wieczorem cała robótka w domu będzie zakończona. Twój MEN odzyska siły,chęci i zrobi Ci tę przyjemność. A jeśli nie to, masz czas Livio.Jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy. My kobiety chciały byśmy rozpoczęte sprawy doprowadzać do końca. U mnie drobna naprawa aparatu telefonicznego zaplanowana została ze dwa tygodnie temu.Coś tam w nim przerywa. Wycwaniłam się i jeśli ktoś dzwoni ja nie podnoszę słuchawki. Robi to MM.Mam nadzieję,że się zmobilizuje, zaczyna go poruszać jak powtarza - halo powtórz nie słyszałem. A ja słucham i się śmieję:):) Idę po drugą kawę.

Globusik - dzięki Tobiejestem ładną wiedżmą z nie wymuszonym uśmiechem. Stukam się z Tobą - no i oczywiście z pozostalymi babkami - SZKALNICĄ HERBATKI POD NAPIĘCIEM. Ile to może mieć \"obrotów\" - może jakieć 40%. A co tam,że niedziela i rano - byle było ciepło i wesoło. Ja mój moher mam zakonserwowany naftaliną,nie daję rady tak szybko przewietrzyć. Na głowie mam chustę w kratę.Ta skrzywiona babina z chustą,którą mijałaś w drzwiach - to byłam ja !!!!

Witajcie kumpele Nadal jakaś oklapła jestem :( Zastanawiam się , ki diabeł - bo walczę sama ze sobą i na razie przegrywam :O Nawet magnez nie skutkuje. Globusiku - wygrzej się w łóżeczku, pośpij. Obie nas dopadło, ale się nie damy :) Livio - jak na huśtawce, plany sobie - a życie sobie. Fatk, - chłopy uparte są i przez całe życie udowadniają swój dominat. Ino po co ? Ot chyba taką mają naturę :) Szkoda, bo gdyby spuścili trochę tej \"bufonady\" łatwiej byłoby wszystkim. Andzia - Dorcia - Mimo wszystko miłej Niedzieli. Do potem...

Pozdrowionka!! U mnie pogoda letnia.Słoneczko świeci,cieplutko.Dorunia leży na balkonie i się wygrzewa.Powoli przyzwyczaja się do niego.Jeszcze niedawno miała swój domek,podwórko i była szczęśliwa.Teraz widzę,że się w końcu już tak naprawdę zadomowiła.Zresztą ja chyba też. Livio,my to byśmy chciały żeby wszystko było zrobione przez naszych panów od razu.Wściekamy się na nich ale chyba niepotrzebnie.Panowie mają czas,są uparci i dobrze im z tym.Gorzej z nami.Nami trzęsie.Ciśnienie nam skacze,głowa boli,itd. Globusiku,jak samopoczucie?Myślę,że już dobrze.Może herbatka pomogła?Może i u Ciebie się ciepło zrobiło? Loniu,czy nadal jesteś nie w formie?Trzymaj się,myślę o Tobie cieplutko.Trzymaj się. Anulko odezwij się,może uracz nas jakimś wierszem.Tęskno bez Ciebie. Andziu,też się nie odzywasz,mam nadzieję że wszystko okej.Jak tam w pracy?Ściskam. Ato dla nas wszystkich: TRZEBA MIEĆ DUŻO CIERPLIWOŚCI,BY SIĘ JEJ NAUCZYĆ.... Pozdrowienia dla wszystkich,wszystkich czytających,no i oczywiście dla Alicji.Alicjo odezwij się. Pa,pa

Hej Hej Ponieważ wychodzi słoneczko postanowiłam wybudzać się z letargu. Moje miejsce na łóżku zajęło uparte kocisko. Mam jeden sposób na posłuszeństwo - odkurzanie - gdzieś znika na ten czas. LIVIO cierpliwości, cierpliwości, a wszystko znajdzie swoje miejsce:) Musimy brać poprawkę,że nasi Panowie też są zmęczeni.Chyba potrzebują więcej czasu na regenerację sił:) My sobie pogadamy,pogadamy i jest lżej. My gadamy, a Panowie myślą - ale głupie baby :):):) ANDZIU co słychać u Ciebie.Mam nadzieję,że jesteś zdrowa i często kosztujesz obiadku zrobionego przez Twojego Pana. ANULA nie wiem czy otrzymałaś , ale pocztą kurierską przesłałam klopsiki i kaszę gryczaną. Tyle co wiem to znowu przed nami prasowanie brrrrrr:) LONIU chodząca energio:) oby nie zaglądaj do dołu!!! Wszystkie są zasypane:) DORCIA :) "herbatki we dwoje" nie piłam, więc sięgnęłam po herbatkę z prądem. Jest mi co raz cieplej , znaczy to ,że działa:) Jak przestanie robię drugą !!!!!!!! A na koniec do wszystkich wysyłam serdeczności

Już podwieczorek. niedziela mija,jutro od poniedziałku wchodzi w człowieka nowa nadzieja. Dziekuję za wpisy na temat MM, przecież ja to wszystko wiem i rozumiem,po prostu powkurzajcie się ze mną. Dziewczyny - przed chwilą dostałam joby - bo zauważył,że jeden mebel po mału sama zniosłam.Przecież on jest o mnie bardzo troskliwy.he he..,jeszcze czasami się podżwignę. Sama siebie nie cierpię. Ale co tam.

Wieczorkiem... Gdzieś tak koło 14:00 zaświeciło słoneczko, zaraz na duszy radośniej :) Parę minut temu wróciłam z ogrodu, cieszy wszystko - bo pięknie rośnie. Owoce zapowiadają sie również obfite, będzie co w słoiczki napychać :D i odstawiać na zimę. Wiadomo, co własne , to własne. Fakt - roboty jest, ale ten smak i aromat, niebo w gębie ! Do doła nawet nie zaglądam, tylko taki jakiś smuteczek mnie dopadł. Nie lubię dołów, kiedyś często w nich siedziałam i ryczałam - aż sobie powiedziałam : no chyba już wszystkie łzy wylałaś, to bierz się babo w garść i przestań. Bąbla wywaliłam na podwórko, to mogę swobodnie popisać. Jak jest ze mną, to wskakuje mi na kolana i czeka na mizianie :O Cwaniak jeden, ale bardzo kochany. Myślę, że już waruje pod drzwiami pokoiku :D Labę miałam dzisiaj cały dzień, ale po tym deszczu cudnie by było zacząć pikować już moje sadzonki kwiatów. Troszkę tego jest, to i roboty będzie, oj będzie. Nieraz , słyszę takie stwierdzenie: tyle roboty masz przy tych kwiatach, a pożytku żadnego. Po co ci to ? No cóż. Ja bardzo lubię jak one kwitną i pachną. Daje mi dużo radości. No to popisałam.... Jak się rozpędzę, to końca nie widać :D Do jutra kumpele - Dobrej nocy dla Was wszystkich.

ogladałam dzisiaj \"Szansę na sukces\" - przepięknie dwie małolaty zaśpiewały ta piosenkę. http://www.youtube.com/watch?v=kEqI3ApajFA może oglądałyście? U mnie nerwowa atmosfera nadal ha..ha,, mam ubaw,pies zmusza MM do zabawy,przynosi mu zabawkę aby mu rzucał - a co rzuci,to gdzieś toto ląduje za jakimis częściami mebli no i n e r w y, bo trzeba d... ruszyć i wyciągać - bo pies nie rozumie po polsku i domaga się dalszej zabawy.hej.......

Mój budzik w postaci kotka zadzwonił dziś o 5,30. Nie wiedziałam o co chodzi, a to trzeba było podrapać za uszkiem. Piękne słoneczko słoneczko zagląda w okna.Przypomina - do roboty czas się zabrać. Miłego, spokojnego dnia.

Globus - Ty kotka za uszkiem, ja mojego pieska na wybieg. No widzisz - zawsze znajdzie się jakiś cel i powód do wstania. dzisiaj wybieramy się na targ.Sadzonki czas powsadzać,\"Zośki\" już za nami,parę krzaków pomidorów,por i seler no i może jeszcze jakieś kwiatki. Już się cieszę.........tylko,nie wiem jak nastrój MM. Pogodnego tygodnia.

Hej-ho, hej-ho do pracy by się szło... Witam poniedziałkowym rankiem. Słońce świeci, czas ruszać :D Ciekawe ile z moich planów zrealizuję, a że ruszam się nadal jak ślimak - to może temat potrwać. Samo się jednak nie zrobi :D Cudnego i owocnego dnia życzę Wam i Do potem...

Witam po weekendzie Szybko mija taki weekend jak jest sie poza domem. Zajecia mamy wspolne---jak nie kotek to piesek :D moj tez juz na mnie patrzy i zaprasza do wyjscia na spacerek. Nie bede\" wiedzma\" ide z nim. Od przyszlego tygodnia bede juz na porannej kawce z Wami mam dosc lekarzy i robie strajk! Jestem silna \"baba\" i bede rehabilitacje w domu sama robic. Po co mam placic tyle forsy za kazda gimnastyke, ktora mozna w domu samemu robic. Gdy biegasz szybko, ¸¸.• °żeby gdzieś zdążyć, ¸¸.• °tracisz połowę przyjemności ¸¸.• °bycia tam dokąd biegniesz. ¸¸.• °Gdy zawracasz sobie głowę ¸¸.I zbyt się codziennie przejmujesz, ¸¸.• °to tak jakbyś wyrzucała prezent ¸¸.• °którego nawet nie otworzyłaś. ¸¸.• °Życie to nie wyścig, powinnaś ¸¸.• °zwolnić tempo, znajdź chwilę ¸¸.• °na wysłuchanie muzyki zanim ¸¸.• °się skończy piosenka.

Przez życie trzeba iść ostrożnie nie depcząc kwiatów ludzkich serc. W oczy wpatrywać sie nabożnie, wyznawać miłość w blaskach świec. Przez życie trzeba iść też godnie, rąk nie odtracać wyciągniętych. Usta i dusze karmić głodne, nie bać sie choćby i przeklętych. Przez życie trzeba iść z uśmiechem, odbitym w każdym ciepłym słowie, i tak po prostu być człowiekiem, w szarego życia każdej dobie. Przez zycie trzeba iść serdecznie, niosąc w otwartych dłoniach światło, bo tylko tacy żyja wiecznie, którzy z miłościa w sercach gasną.

Kobieta ma tyle siły, że zadziwia mężczyzn... Dźwiga ciężary losu, rozwiązuje problemy, jest pełna miłości, radości i mądrości. Uśmiecha się, gdy chce krzyczeć. Śpiewa, gdy chce się jej płakać. Płacze, gdy się cieszy i śmieje,gdy się boi. Jej miłość jest potężna. Jedyna... Niesłuszna w Niej rzecz to to, że często zapomina ile jest warta. A teraz juz uciekam z psinka i zycze Wam milego popoludnia i wieczorku

Anulko - co za uczta duchowa i mądrości życiowe nam przesłałaś. Dzisiaj ja pracowicie - na ryneczku byłam sadzonki kupiłam w ogrodzie posadziłam. I tak juz prawie po poniedziałku. Czy też wierzycie w kukanie kukułeczki? - co do bogactwa wielkiego. Chodzi o to,że jak pirwszy raz w roku usłyszy się kukułkę i ma się przy sobie jakiekolwiek pieniądze - cały rok będzie finansowo dobry. Mnie w tym roku okukała - nie miałam przy sobie złamanego grosza, za to dzisiaj odwiedzila z rana mój dziki odród. Chyba to był samiec - nigdy nie myślałam,że to taki piękny ptak. Piękne kolory,niestety płochliwy i szybko uciekł. mogę tylko z Wami radością się podzielić. nara Lonia - oszczędzaj się,bierz przykła z Globusa - właśnie ucina drzemkę.Anula - nie przećwicz się,powoli a do celu za darmo dojdziesz. Pozostałe - też odpoczywajcie. ale dzisiaj duchota i ukrop były - potem trochę popadało,powietrze już lżejsze.

Robota lubi głupiego, a głupi robotę.... :D Może nie do końca wykonałam plan \" Pięcioletni \" :D :D ale prawie ! Szalejąc , tak się walnęłam kamieniem w palec - że aż siadłam. Teraz jakiś siny. Bolało jak cholera. Znacie - paluszek i główka.... :D Się zagoi . Zapowiadają deszcz, oby tylko nie zaczęło lać i lać. Wszak u nas wiadomo, susza a potem potop. Smęcę,- no tak. Wiem :D Anulko - buziole za wpisy i cudną ucztę . A i rację masz. Po kiego płacić, fikać sama umiesz - szkolenie już masz za sobą. Powodzenia i porankiem czekamy. Livio - mnie też okukała :) I tak szmalu nie mam , to się nie martwię. W moim rejonie, tych kukaczy mnogo - co parę minut kuka. Pisałam wam o gniazdach w tujach. Ptaszki już się wykluły - rosną strasznie szybko. W jednym jest cztery, a w drugim trzy. Jeden wypadł, ale tak długo szukałam aż go zdybałam i wylądował w gniazdku. Jakiś kamikadze :D Kochane, ja się nie przemęczam - ja tylko tak z nudów zasuwam :D Spadam - do jutra. http://pl.youtube.com/watch?v=HF_7Hyumva8&feature=related Dla Was na dobranoc.

Miło się czyta Wasze wpisy. - śpiewa,gdy chce się jej płakać.Płacze,gdy się cieszy i śmieje,gdy się boi - to jestem ja. Kiedy mam "mokre oczy" nucę coś pod nosem, z radości również płaczę. Myślę,że wszystkie w klubie jesteśmy do siebie podobne - kruche jak muszelki - mocniej ścisnąć dwoma palcami i muszelka się rozkruszy. Zarazem jest w nas dużo sił do codziennego pokonywania trudności. Mimo bólu fizycznego ,udajemy ,że jest wszystko w najlepszym porządku.Pisząc wyrażamy radość, która choć głęboko ale w nas jest. Kukułka również mnie okukała:) Dobrej nocy.