Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lonia 25

Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Polecane posty

Gość globus
Muszę siebie troszkę "obtańcować" za dzisiejsze lenistwo. Też powinnam wyprać swoje włosy.Po ostatniej wizycie u "fryca" zapłaciłam "frycowe" i nie bardzo mam co prać:) Nie wiem czy dobry będzie "Wizir"? może od razu wybieli:) Wzywam wszystkie koleżanki do pomocy - jak zmobilizować MM do zamocowania termometru zewnętrznego. Cuś dzisiaj to chłopisko jest uparte . Ma to wykonać - zaraz!!!! Znacie słowo - zaraz - żeby trwało dwa dni????? Wczoraj były imieniny mojego taty.Mój brat zrobił mi wielką radość.Zdecydował się pojechać na cmentarz. Bardzo mnie tym ucieszył. Cały wczorajszy dzień myślami byłam z rodzicami.Ubolewam bardzo,że dzieli mnie tak duża odległość z miejscem gdzie postanowili odpoczywać na zawsze. Dla mnie taki wyjazd , to cała wyprawa.Najgorsze jest to ,że muszę mieć dwa dni. Gdybym mogła wrócić jednego dnia , była bym częściej przy nich. DORCIA jak dobrze,że masz jeszcze rodziców.Znam takie nocne rozmowy z mamą. Wiesz co? z upływem czasu kiedy mama była starsza stawały się one coraz smutniejsze. Teraz wiem dlaczego!! LONIU jak Cię troszkę znam , to niedługo będziesz hasać samochodem. Tego Ci życzę. LIVIA pewnie gadasz i gadasz z dziećmi.Każda matka zawsze i wszędzie ma dużo wskazówek do przekazania. Jest tak - mama swoje, a dzieci swoje - znam to:) ANDZIU soboty na pewno masz wolne. Jeśli się pracuje ,są one bardzo potrzebne.Odpoczywaj, nabieraj sił na następny tydzień. ANULKA wszystkie na Ciebie czekamy i życzymy aby nastąpiło to jak najszybciej. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Dziękuję za pomoc.Pogoniłyście MM i pomogło:) Zabrał się za robotę!!! Gdzie diabeł nie może to kobiety pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
TERMOMETR UMOCOWANY. Wskazuje 18 st.ciepła.Tyle szczęścia w jednym dniu:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczorkiem... Telepatyczne porozumienie Globusiku :D :D Ja też dzisiaj zrobiłam sobie Dzień Lenia - a co !!! Łaziłam po podwórzu i ogrodzie, tam coś skubnęłam, tam wyrwałam chwasta , a większość czasu spędziłam jedząc i leżąc :D :D Odnośnie mojego upierzenia, to zauważyłam, że mi się sypią z głowy. Niebawem jak nic perukę będę musiała kupić, bo goła glaca zostanie :D Choć w modzie łysole, to jakoś mnie nie nęci taka perspektywa!!! A siwaków mam, oj mam. Kurka wodna, musisz mieć Globusiku donośny głosik, skoro MM jednak bojąc się spaść z wagi ( np. brak obiadu ) szybko zdecydował się za robotę chwycić - hihi. Tak trzymać! Zapowiadał się piękny słoneczny dzień, ale niestety upału nie było. Chciałam troszkę posiedzieć , opalić się mając na względzie, że szóstego czerwca na wesele chrześniaka idę - nie udało się. A moim autkiem już jeżdżę - bo muszę, zakupy same nie przywędrują. Jakie to szczęście, że go mam. No dobra. Spadam. Do jutra, na porannej niedzielnej kawce się spotkamy. Życzę Wam wszystkim spokojnej nocy i cudnych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć !!! Nareszcie się obrobiłam, teraz spokojnie wypiję herbatę. Miałam dziś wolne, na szczęście w soboty nie pracuje, ale nie było mowy o odpoczynku. Ponieważ jest to jedyny dzień w ktorym mogę się spotkać z wnuczkami, czekają na to cały tydzień. Wcześniej byłam w mieście, chciałam sobie kupić jakieś spodnie, ale nic z tego, miałam za mało czasu, w \"Grzebalniku\" za długo mi zeszło. Więc przyjechałam do domu, wzięłam zupę i pojechałam do dzieci, tak mi się nie chciało, ale obiecałam. Byłam z nimi na placu zabaw ze dwie godziny, nie da się usiąść na ławce chociaż na chwilę bo wszędzie ich pełno, trzeba pilnować. Zła jestem na siebie bo głupia zgodziłam się jutro z samego rana z synem, synową i dziećmi jechać na działkę. Dla mnie to nie atrakcja,muszę bawić się z dziećmi, wymyślać coraz inne zabawy, inaczej nie dadzą żyć. A to jest takie męczące. W związku z tym wyjazdem, dzisiaj wieczorem gotowałam obiad na jutro i to wszystko szybko. Muszę się zbuntować, bo przyszła Sobota i Niedziela może być taka sama. Kurcze tylko jak to zrobić ???? Z przyjemnością się Was czyta, fajnie piszecie....tak z poczuciem humoru. Ja więcej nie dam rady, prawie się nosem podpieram. 🖐️Ściskam Was mocno, miłej Niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️ Miłego dnia:classic_cool: To ja pierwsza ??????????????, nie mogę uwierzyć. Od godziny jestem na nogach, to prawda że \"kto rano wstaje temu Pan Bog daje\". Zupełnie inaczej się czuję jak mnie śpię. Buziaczki przesyłam, idę nastawić wodę na kawkę. To nara, jak mowi Livia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej.. jestem,niedziela rano - dzieci i psy śpią. Gościna trwa, - niby bez wielkich przyjęć,ale jednak - stwierdzam,że nie te lata. W sumie mam teraz w domu czipsy (czytaj trzy psy),niby grzeczne,dobrze wychowane - popalić mojemu MM i mnie już dają. W koło nadal czają się cieczki - psów bezpańskich pełno gania,a nasze na to buntują się - nieraz taki cyrk,że szkoda gadać. Wczoraj nie odzywałam się,bo Syn komp mi \"przerabiał\". Moje drogie - sukces. Przy pomocy dzieci zdołałam przekonać mojego MM do przemeblowania mieszkania. Pomysł miałam już dawno,ale akceptacji ani za grosz.. w końcu od jutra ruszamy,aż się cieszę,lubię rozgardiasz z którego wyloni się cuuś nowego. w mojej glowie już wszystko jest zrobione. Huuura! To nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wstawajcie śpiochy.....hihi......Piękny dzień się zapowiada. Globusiu jak się od razu nie przeliczy kasy to potem głupio powiedzieć, wiem bo też dałam się zrobić w "balona". Ciekawe jakby się zachowała Twoja"przyjaciołka" gdybyś powiedziała prawdę, całe życie uczymy się rozumu, i czym się jest starszym to bardziej naiwnym. Zapraszam na kawkę, ale tylko parzoną. Rozpuszczalnej nie uznaję, więc nie zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
❤️ Gdy rano wstałam w okienko spojrzałam i chmurki zobaczyłam. Może dzisiaj uleje i usiece? Andziu jak się okazuje to u Ciebie jest "Grzebalnik" :):):) u mnie natomiast "Pewexik". Już pisałam,że bardzo chętnie tam idę na terapię odstresującą , czym dłużej tam jestem tym zdrowsza wychodzę:):) LIVIO niby gośćmi są tylko dzieci a jednak gospodynie zawsze główkują co zrobić aby było miło. Wszystkiego dobrego!!!! LONIU też lubię posiedzieć trochę na słońcu.W tym roku jeszcze nie miałam okazji. W ubiegłym roku w lipcu byłam na weselu córki znajomych. Okazało się, że w starym piecu diabeł pali - byłam pełnowartościową baletnicą:):) DORCIA miłej niedzieli. Mój młodszy wnuk zadał mi zagadkę - babciu dlaczego śmiejemy się ha ha, a nie na przykład rrr? Co ja mam biedna odpowiedzieć? Pewnie dlatego,że lubimy literkę ha ha. Jestem dzisiaj bardzo spóźniona jeszcze nie dokończyłam kawy. Więc piję ją z Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko :D Jakoś podniosłam moje kości z wyrka. Stwierdzam, że mam całkowicie rozregulowany system spania. Znowu muszę kupić prochy nasenne i przez jakiś czas pobrać, bo inaczej co dziennie będę się czuła do bani :( Teraz piję kawkę z Wami :D z nadzieją, że mnie spionuje. Za oknami wiatrzysko a na liczniku tylko 15 oC . Andziu - tym sposobem pracujesz na okrągło :D Masz rację, dzieci potrafią umęczyć i to solidnie. Jestem pewna, że poradzisz sobie w tej kwestii. Warto czasami pomyśleć o własnych potrzebach, bo My już nie posiadamy tyle siły i wigoru. Powodzenia. Szkoda, że gaci nie kupiłaś - może się uda innym razem. Livio - chopy nie lubią zmian !!! Im jest dobrze, jak jest. Tym bardziej Ci gratuluję, że przeforsowałaś temat i plany wejdą w życie !!! Na dziś nie mam żadnych planów i dobrze. Luz- blues :D Spokojnej niedzieli - pogody ducha Wam życzę. Do potem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
I tak się trudno rozstać - kawę wypiłam i znowu chcę być z Wami. Też jestem bez planu na dzień dzisiejszy.Tak lubię. Mam odpowiedź na pytanie wnuka. Ponieważ żabki się śmieją - re re - my od nich chcemy się odróżniać i śmiejemy się ha ha :):);) Taka szkoda, ale chyba nie będzie u mnie deszczyku. Do następnego razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Smacznego wszystkim Livio. Jeśli nie planuję dnia , bywa,że robi za mnie mój kotek. Tak jest dzisiaj. Biada mi jeśli wpadnie do mieszkania jakaś muszka.Wtedy lecą kwiatki , łyżki i miski , zależy gdzie ta muszka się znajduje. Dzisiaj poleciał kwiatek z parapetu, bo muszka błądziła przy oknie. Przeprowadziłam rozmowę :) z moim zwierzątkiem. Obiecałam,że jeśli jeszcze raz się powtórzy "demolka " w domu będzie ukarany:). Popatrzył na mnie , ogonek w górę i poszedł. I co kto rządzi w moim domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Kiedy nasi wnukowie byli mali zabieraliśmy ich do siebie na dłużej, a właściwie na tyle ile u nas wytrzymali. Próbowaliśmy z MM dzielić się obowiązkami, ja przy garnkach w kuchni , a On wychodził na spacery.Było to dobre do godzin obiadowych. Resztę czasu baliśmy w domu. No i tu dopiero zaczynała się zabawa - jak się bawić w co się bawić? czasem brakowało pomysłów. Razem samych nie bardzo mogliśmy zostawić, często iskrzyło między nimi:) Bardzo mi się podobało kiedy próbowali winę widzieć we wszystkim tylko nie w sobie. Te czasy już za nami.Kiedy oni tak wyrośli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Pewnie niedługo zamienię się miejscem z MM /teraz ogląda żużel/ jeszcze na chwilę wpadłam. Światu Świat ten jest dla mnie i jam jest dla świata, który ciężarem serce mi rozgniata jak nieprzytomny kochanek. Daję mu wszystko nie trwożąc się o nic, choć grozi śmiercią, którą trzyma w dłoni, mnie, najwierniejszej z kochanek. Zabawki,skarby,umarłe motyle kładzie przede mną i leżą przez chwilę aż znów je wicher rozmiecie. Całuję usta jego wieloustne: miłości, nim na zawsze usnę w objęciach twoich, mój świecie. Maria Pawlikowska - Jasnorzewska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczorkiem... 👄 ❤️ Dzień się kończy... a ja pomimo, że uprawiałam cały dzień \" LENIA\" to jakaś zmęczona jestem i śpiąca. Lało, i to fest a fest. No i dobrze :) Globusiku - czytając o Twoim kotku uśmiałam się serdecznie :D Mój Bąbel - podobnie rozrabia, a już najgorszą karą w jego mniemaniu jest fakt, kiedy muszę go zostawić samego w domku. Najpierw wyje i skowycze, potem bardzo ciężko wzdycha i czeka kiedy ja wrócę. A jak wrócę - to nastaje czyste szaleństwo. Nauczył mnie, że jak wracam to muszę mieć swobodne ręce ponieważ skacze tak wysoko, że natychmiast jest na moich rękach. Zapewne to wynik tego co przeżył u poprzednich właścicieli. Podobnie jak Ty tłumaczę mu, że zaraz wrócę - nie ma to dla niego znaczenia. Kocham go bardzo i wiem, że on mnie również kocha. Bardzo przeżył naszą rozłąkę w czasie pobytu mojego w szpitalu, teraz nie odstępuje na krok :) Livio - ufam, że cudne były chwile spędzone z dziećmi. I obiad na pewno się udał. Globus - przepiękny wiersz!!!! I taki \"głęboki\" w treści. Bardzo lubię Pawlikowską Andzia Dora AnnaKrystyna No i nasza chorowitka Anula - pozdrawiam Was z serducha bez wyjątku. Do jutra. Dobrej nocy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy sobie leniuchowałyście, a ja nie. Moi mili wyjecali o 18 oo ,a ja poległam - drzemka i jestem niby jak nowa. Mój piesek też odpoczywa po obecośvi 2 suczek. miałam juz telefon,szczęśliwie dojechali. Jutro zaczynamy zmiany w domu,widzę ,że i MM napalony. Więc do jutra ... aaa kotki i pieski SPAĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
U mnie taka mgła,że nie wiem czy widzicie moją rękę jak do Was macha. Słonko już wstaje, dzień zapowiada się ładny.Mimo to zostanę w domu.Nazbierało mi się trochę roboty. Livia nazywa to "syzyfowymi pracami". Bo tak jest. Dobrego dnia. Kawa czeka dla wszystkich chętnych.Bardzo lubię te chwile kiedy mogę usiąść beztrosko i wypić ten aromatyczny napój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kawką aromatyczną Globusa juz się poczęstowałam. Wchodząc do klubu, po drodze przyciągnął moją uwagę wpis jakiejś nieszczęśnicy,którą zdradził mąż. Wszystkie wpisy od życzliwych nieznajomych - to jedna wspólna myśl- zostaw go. Mój MM przed przejściem na emeryturę pracował w pewnym sporym markecie - wśród samych pań. Tam dopiero napatrzył się na współczesne problemy obecnych małżeństw. ZDRADA? - ROZWÓD. Tych samotnych matek bylo coraz więcej,szukających z rozpaczą następnych menów. widział np.zazdrość w oczach,rzwiedzionej - ale dumnej nieszczęśnicy - gdy do sklepu wchodziło małżeństwo z dziećmi. Jaka natura facetów - każda z nas o tym wie,ale nawet po takim fakcie,jeżeli to nie tyran - trzeba dać szansę małżeństwu,tylko chociażby ze względu na dziecko. Mojej ST,wszystkie koleżanki doradzały rozwód,przy okazji rozwodząć się niby także. Ona ich posłuchała - a one wybaczyły swoim. Po latach ST płakała do mnie. Jaka ja byłam głupia,jestem sama jak palec,a one wszystkie mają pełne rodziny. No już nic nie wiem.......może obecne młode kobiety mają rację? Zawsze jakiś konkubent może się trafić i pokochać cudze dziecko jak własne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem i Witam. Jeszcze bym spała, ale tak to jest jak sie zasypia o 4:00 nad ranem :O Globus - dzięki za kawkę. Livio - samo życie. Szybko wychodzą za mąż, i jeszcze szybciej wracają. Nastała NOWOCZESNOŚĆ w domu i zagrodzie :D Mam dzisiaj pustkę w głowie. Popiszę troszkę później, jak mój osobisty twardy dysk zacznie normalnie funkcjonować. Teraz się zawiesza... :D Do potem... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Kumpele. Muszę pojechać do domu mamy, bo dzisiaj wieczorkiem wraca. A sama zostać nie może. W środę mam wizytę u Kardiologa ( pół roku czekania ) a spraw się nazbierało. Muszę koniecznie porozmawiać z moją doktor. Tym samym dopiero po wizycie u niej będę wracała do siebie, u mamy nie mam dojścia do netu. Będzie mi smutno, ale sprawy zdrowia są ważniejsze. Tyle mam roboty, a jakaś \"ślimakowata\" jestem w działaniu. Jakby mnie opuściły wszystkie siły. Chyba muszę sobie jakiegoś kopa zasadzić i wziąć się w karby :D Na domiar złego - nie mam apetytu !!! Pa. Do zobaczenia w środę. Oby szybko zleciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Ponownie witajcie LIVIO ,LONIU i pozostałe kumpele. U mnie dopiero na dobre rozkwitły bzy.Prawda,że zapach może "zanarkotyzować". Szkoda,że tak szybko przekwitają . Trzymaj się Loniu.Dużo przed Tobą spraw.Trzymam kciuki, załatwiaj pomyślnie i wracaj, bo wszędzie dobrze ale w kochanym własnym domu najlepiej. Livio to Ty pisałaś o kwitnącym bzie w ogrodzie.Nie musisz chodzić i szukać .Wieczorem zapach jest jeszcze intensywniejszy. Wysłuchałam nagrania, rzeczywiście można się wyciszyć słuchając. Piękny teledysk i spokój, spokój. Krótko nawiążę do Twojego wpisu i młodych małżeństw. W mojej klatce mieszka chłopiec/tak go do dzisiaj postrzegałam/ myślę,że jest najwyżej w szkole średniej.Okazuje się ,że niebawem zostanie tatą. Czy zaskoczyło mnie to? otóż nie. W czasach obecnych kto żyw łączy się w pary i dziecko rodzi dziecko. Czasami zali mi tych "trojga dzieci". ANDZIU , DORA pozdrawiam. ANULKA życzę zdrowia i tęsknię za poezją. ANNAKRYSTYNA dla Ciebie bukiecik fiołków🌻 pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
Moja druga połowa czeka na kompa.Jeszcze na chwilę wpadłam. Jestem dzisiaj bardzo ospała i ugodowa. Dlatego dzień minął spokojnie. Zatrwożył mnie po raz kolejny upływ czasu.Połowa maja, niebawem pół roku. Oj nie będę więcej pisać, bo musiała bym "na smutno" , a przecież trzeba się cieszyć każdą chwilą. Pozdrawiam Was Kumpelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie WIELKI REMANENT - żYCIOWY ?????? Przy okazji zmiany mebli - oprózniane są obecie używane, dzieeeewczyny - ile tego się nazbierało. Paoiery..papiery.. dokumenty.. opłaty rachunków.. zdjęcia.. i co tam jeszcze. No i wyniki lekarskie............... Nie myślcie,że mam nowe meble - po prostu kiedyś kupiliśmy meble dla Syna,stały na dole domu w jednym z pokojów - Syn ich nie chce,córka też - więc przestawiamy część swoich w miejsce tamtych - stojących już tam chyba z 8 lat. Człowiek chociażby nie wiem jak się starał - to bagaż za nim się ciągnie - i to nie tylko doświadczeń życiowych. A tak przy okazji - docieram do dawno nie oglądanych zdjęć..trochę poplakałam.....trochę niedowierzam - TO JUŻ NIEWAŻNE - NA ŚMIETNIK. Nasze życie to także umowy o pracę,legitymacje,świadectwa - co z tym zrobić? WYRZUCIĆ !!!!!!!!!!!! Nas juz też można. Przy okazji tyle refleksji. Nie spieszę się,ten remanent robię bardzo wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytująca Was nieustannie
Lubię Was czytać. Co dzień zaglądam .Tyle refleksji na tle codziennych spraw , nigdzie nie znalazłam. Dziki ogród.On zostanie dłużej niż my . Po co to się tak kręci wszystko ? Jedno pokolenie i pstryk ! Nie ma . Idą nowi ,którzy nie wiedzą że i ich dotknie przemijanie . Życzę zdrowia i proszę o więcej. 🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje kochane Dziewczyny! Jestem juz w domku, coz moze mnie zreperowali ale bol jeszcze odczuwam. Nie moge lezec w lozku bo jeszcze bardziej mnie wszystko boli ale mam nadzieje, ze powoli sie pozbieram. Dziekuje Wam serdecznie , ze o mnie Wszystkie myslalyscie. Ja tez bylam z Wami. Ciesze sie, ze Lonia do nas wrocila. Jeśli płaczesz to cichutko, niech Cię słyszy tylko Bóg. On przy Tobie jest bliziutko, serce składaj mu u stóp. Twarz uśmiechniętą ludziom pokazuj, a ból swój chowaj skrycie, bo łez nikt nie rozumie, a uśmiech ułatwia życie. Jeśli Cię dotkną w życiu cierpienia, a złośc ludzka wyciśnie Ci łzy, zaufaj Bogu, a znajdziesz ukojenie, bo On więcej, cierpiał niż my. Milej nocki zycze i 👄 dla kazdej z osobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ! Witaj Anulko - nasza poetko , jak zwykle uraczylaś nas wierszem. Mam nadzieję - że ból minie bardzo szybko i że dobrze Cię \"zreperowali\". Cieszę się, to tak jakby do domu wrócił nam ktoś bliski. Posmęcę jeszcze trochę nad moim remanentem. Dokumenty i ważne papiery przekładamy do 200 letniego kufra. Przypadkiem dostał się nam od mojej Teściowej. Wyprowadzając się w latach 70-tych z domku na wsi,do NOWOCZESNEGO MIESZKANIA w w bloku,nie miała go gdzie wstawić i wylądował w naszej piwnicy.Potem już po niego sie nie upomniała,przy okazi przeprowadzki powyrzucała do śmietnika stare naczynia,starą lampę. Po kryjomu wyciągałam te zabytki i zabierałam do nas. Tak więc to są wszystkie pamiątki jakie mamy po rodzicach mojego MM. Moja ST odziedziczyła - jak dla mnie prawdziwe \"skarby\",piękne naczynia stołowe,wielkie garki gliniane,żyrandole,obrazy itp Po Smierci Teściowej-gdzies to wszystko zniknęło. może podzieliła się ze swoją siostrą? Jedno wiem..rzeczy które były jej niepotrzebne wystawiała przed blok..bardzo szybko znikały. Z tego wszystkiego co po wojne moja Teściowa miała,mozna by zrobić małe muzeum. Zresztą - teraz widzę,że to wszystko dla mojej synowej nie ma żadnego znaczenia,Syn tez nie przywiązuje wagi,nadzieja,że Córka nie wyrzuci - Ona jeszcze docenia te kilka staroci w domu. ale mam zmartwienie he..he.. , posmiejcie się ze mną. Sens gromadzenia \"zabytków\" jest jednak tylko wtenczas,gdy nastepne pokolenia są zainteresowanie. Przecież to trochę co mam,nie zainteresuje żadnego muzeum - to nie skarby - a jak dzieci nie chcą - to wszystko i tak skończy w śmietniku. Pijcie kawę i pomyślcie....... Przecież te obecne PIĘKNE CHIŃSKIE WYROBY SĄ O WIELE CENNIEJSZE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus
❤️ na przywitanie dla wszystkich. Napisze bardzo krótko.Jestem szczęśliwa i bardzo wzruszona. Witaj Anula.Wiersz przeczytaliśmy razem z MM i oboje mamy węzeł w gardle. Do POMARAŃCZOWEJ napisałaś pięknie - wszystkich dotyka przemijanie!!!! Kawa , tabletki podniosą mnie na duchu. Pozostałe koleżanki uśmiechy dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora1950
Witam Was miłe Panie!! Szczególnie cieplutko myślę o Anuli.Dobrze,że jesteś już w domu.Idzie wszystko ku dobremu.Najważniejsze,że zdrowiejesz.Jeszcze trochę i będziesz jak nowa.Zobaczysz nie ma to jak "remont kapitalny"Będzie okej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×