Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

......no i po balu :D taka jestem syta a tu takie smacznosci, baba ziemniaczana i pyszne gruszki. Dziewczyny kochane zjem to jutro :D Tez prosze o przepis na babe ziemniaczana Livio ciesze sie, ze juz jestescie w domciu. Zycze szybkiego powrotu Corci do zdrowia a przy takiej kochanej Mamie napewno szybko sily zregeneruje. Ide do lozeczka bo to juz prawie niedziela a rano trzeba wstac.

od karminadla (dawny znajomy) prosze bardzo http://libo.ru/i447.html

Zgoda zachowuję się grzecznie.Odpoczywajcie. Ja tym czasem przygotuję co trzeba i wszystkie powitam radośnie. ANULKA regeneruj siły na drugą uroczystość:) LIVIO witaj we własnych progach, bo wszędzie dobrze,ale w domu najcudowniej:) LONIU oczywiście napiszę Ci jak robię tę babkę. Pomęczysz się trochę z tym uchem, jeśli nie boli być może,że tylko przepłukanie jest potrzebne.:) DORCIA TILZA kawę zaliczam, ale jeśli będzie herbata po góralsku chętnie się napiję. No to dzień rozpoczęty , przesyłam :):):) Oczywiście do zobaczenia.

Witam Kawiarenka juz czynna, kawka gotowa, Globusiku dzieki Życie... To nie jest prosta sprawa... Każdy z nas inaczej je sobie układa... Każdy rozmyśla co robić dalej... I jak dni ułożyć... By wiedzieć że mają w sobie wiarę... Każda sekunda z Twojego życia... Sprawia, że powiększa się wola samego bycia... Bycia dla kogoś, nie dla siebie... Pokazując, że ma się w sobie nadzieję... Że mamy marzenia i je odkrywamy... Że dążymy do szczęścia czyjegoś życia... Nie patrzymy na siebie tylko na innych... Bo wiemy ze wolimy widzieć PRZYJACIÓŁ szczęśliwych! Cudownej niedzieli Wszystkim zycze

ANULKA przed telewizorem i kubkiem w ręku myślałam - co dalej, jakie będą dalsze losy? i przeczytałam wiersz , piękny, wybiorę z niego porady dla siebie Chce się z Wami podzielić tym co czeka mnie w nowym tygodniu, otóż, po pierwsze primo:) wyjście z kotem do lecznicy , obciąć pazurki, ale to było by nic, drugie primo:):) MM będzie kupował byty.Jeśli będę mu towarzyszyć, czarno widzę ten dzień:):):):):) Do zobaczenia

Dzień doberek :D Już jakieś dwie godziny się szwędam, pustka w głowie - kawa jakoś słabo mnie podniosła. Za oknem mgła :( Muszę zrobić krem do ptysi, ale jeszcze nie mam ochoty. Jakiś marazm mnie ogarnął Muszę go szybko zwalczyć - paskudę ! Tilza - dzięki za podpowiedź w sprawie ucha. Kochana zasugeruję to lekarzowi na wizycie. Livio - w kwestii pobytu u rodziny, nawet tej najbliższej mam takie samo zdanie. To chyba siedzi we mnie :D A może samotnicą jestem. Globus - gdzie ten przepis? Ja chcę Twój, bo wypróbowany. A już znam Twoją kuchnię z realu - to wiem że bardzo smaczna :D Livio - gruchy też mam, choć nie wiele - młode drzewka - owocowały jednak pięknie i po jednym wiadrze zebrałam. Jedna odmiana jest tak twarda, że do pojedzenia pewnikiem będą w styczniu. Anulko - wypoczywaj i zbieraj siły na wizytą u szkrabka. Takie czterolatki to samo sreberko. Piękny wiersz - lecz w realnym świecie takie wartości sponiewierane. Dobrze, że My trzymamy się i wspieramy. Internet - to cudny wynalazek!!! Globus - to czeka Cię zadanie :D Pusio - to bajka :D Ale czy z dużym Pusiem poradzisz sobie :D Udanego polowania na buty i cierpliwości Ci życzę. Do potem....

Jestem ponownie z Wami. LONIU UWAGA:) oto mój przepis na babkę: około 1,5 kg ziemniaków ścieram na tarce ręcznej. Wykładam je na durszlak żeby odciekły , od czasu do czasu mieszam / czasami ziemniaki maja w sobie dużo wody/ Następnie : wędzony boczek , kawałek kiełbasy / smakuje mi wiejska/ kroję w drobną kostkę i podsmażam /niestety na smalcu/ na patelni, do tego dodaję średniej wielkości cebulę również pokrojoną w drobną kostkę. Kiedy cebula już jest lekko zarumieniona , koniec smażenia. Do naczynia przekładam ziemniaki , dodaję 2 całe jajka i to co podsmażyłam na patelni , mieszam dodaję mąkę pszenną i przyprawiam solą i pieprzem. Jeśli ktoś lubi można dodać majeranek. Ja nie dodaję. Jeśli chodzi o mąkę robię to na wyczucie, masa nie może być rzadka . Wszystko przekładam do wysmarowanej tłuszczem formy i ja posypuję ją bułką tartą. Wstawiam do nagrzanego piekarnia i piekę . Czas pieczenia na oko:) w temperaturze 220 st. Bardzo mi smakuje z przygotowanym sosem jeśli jest to możliwe grzybowym.Ostatnio zrobiłam z pieczarek. Życzę smacznego. Jeśli babki zostanie lubię podgrzaną na drugi:) Do zobaczenia.

Po rozmowie telefonicznej z rodzinką dla odprężenia przybiegłam do Was. LIVIO oddychasz już znanym Ci powietrzem. Kiedy potrzebowała Cie córka byłaś przy niej w każdej chwili. Dobrze,że dalej jesteście razem w domu. Ten czas w mojej oceenie to rehabilitacja dla Was wszystkich, dla córki,Ciebie i dla TM, który dzielnie znosił Twoją nieobecność. Pozdrawiam Was i życzę spokojnych dni. LONIU czy ptysie już gotowe? uśmiałam się z tego , że masz obawy aby nie utyć. Ha ha czy jest to możliwe? zakład ,że nie!! Zakładam się o ptysia:):) ANULKA ponieważ wybierasz się na druga uroczystość ,życzę Wam miło spędzonego czasu. W towarzystwie pewnie uwolnisz się od myśli związanych z przeprowadzką. TILZA DORCIA na niedzielę przeważnie przygotowujesz smakołyki. Co tam dzisiaj pałaszujesz? zdradzisz nam tę tajemnicę. Z niecierpliwością czekam na jutrzejszy dzień:):) z kotem na pewno powalczymy i będzie ok.Jeśli chodzi o wyjście po zakup, będę chciała przekonać MM,że przecież ja to tylko dodatek:) decyzja należy do niego. Już sobie wyobrażam jak wchodzimy do wszystkich możliwych sklepów i wszędzie coś nie tak:):):):) OOOO Matko to mnie czeka. Do zobaczenia.

Globus - z dzięki za przepisik. Nie mam boczku, ale zrobię na 100% :D Wiecie, ja bardzo lubię potrawy z ziemniaków. Wszelkie kluski , placki i takie właśnie babki :) Dzisiaj pojadałam wątróbkę kurczakową , a do tego frytki + ogórek konserwowy. Czego ja nie zaliczyłam, załatwił Bąbel :D Nie wiem dlaczego, ale on uwielbia to co ja pojadam :D Wczoraj wieczorkiem jadłam sobie winogron - bardzo prosił, więc dostał . Zjadł z wielkim apetytem chyba ze sześć winogronek. A już orzechy to uwielbia :D Dziewczyny - nastawiłam w 10 l. butli winko Ciociosan :D Nic nie będę robiła caluśką zimę tylko popijała moje winka. Bardzo jestem ciekawa jak też one mi się udadzą. Z winogron już pracuje pełną parą :D

HA ha ha jestem zła:) Ż a r t o w a ł a m:) Lonia wierzę, że podzielisz się winkiem z nami. Dziewczyny Krzyś zdał egzamin państwowy na prawo jazdy. Wnuk się raduje, a babcia będzie miała jeszcze jeden powód do rozmyślania:) LONIALIVIAANULKA

Noooooo - nie ma to jak w domu. Prawdę mówiac,po trochu musze przyzwyczajać sie do codziennego kieratu. Komputer jest w pokoju C. - wiec z rana bede wpadala pozniej. A jutro - WIELKIE PODSTRZYŻYNY. zaroslo to moje dziadzisko,ciekawa jestem ile potrzeba by czasu beze mnie,aby zdecydował sie na wizytę u fryzjera? Tak cos podejrzewam,że byc moze zaroslby cały? Broda u niego długa,wlosiska tez -oj..oj..To kupowanie butow Globus z Twoim MM w porownaniu do mojego,to chyba "PIKUS". Za to ja,zakonczylam pobyt w Poznaniu bardzo symbolicznie,pozostawiaijac MIASTU OFIARE. Po pierwsze poszłam do fryzjera - obcięłam krociutko wlosy,potem poszlyśmy do mojej siory na obiad. Tam niespodzianka - rozbolał mnie zab. Popołudnie piatkowe - nic tylko poszłyśmy szukać czynnego gabinetu. No coz - zębisko spore(6),łatane wielokrotnie,wysłuzone przez 60 lat-zostało wyrwane i pozostało w reku pani dentystki jako trofeum. Prawda,jakie to wzruszające?????????????? Prosze przy mnie przez jakis czas nie wymawiac nazwy miasta POZNAŃ. ok?

Ponieważ mgła nie pozwala iść krokiem marszowym, lezę jak co rano. Jeśli miniemy się w drodze nie zauważając się to nic dziwnego. Już prawie doszłam do celu. LIVIO witaj w domu. Musisz być godnie przywitana w klubie , po dłuższej nieobecności. Więc świeży obrus na stole, odświętna zastawa i przygotowane napoje.Wybieraj co wolisz, kawę ze śmietaną lub bez, herbatę owocową lub zwykłą - czuję się z nami dobrze Po powrocie do ukochanego miejsca /własnego domu/ potrzeba czasu aby ogarnąć wszystko i doprowadzić do jako takiego ładu. Ale spokojnie LIVIO po woli opanujesz sytuację. Dodaję Ci energii.Sama nie mam jej za wiele , ale dzielę się z Tobą. Witam pozostałe koleżanki LONIA, ANULKADORCIA Do zobaczenia.

Z dala od Ciebie snuję marzenia. Z dala od Ciebie ślę pozdrowienia . Gdzie tylko jestem, cokolwiek robię . Zawsze pamiętam i myślę o Tobie : Witam w sloneczny poniedzialek Zasiadam do wspolnej kawusi , dzieki Globusiku Dzis mam zaplanowane............. zgadnijcie co??? :D.......... strzyzenie i kapanie pieska a potem..... wiadomo jak wyglada w mieszkaniu wiec bedzie corobic. Milego dzionka dla Wszystkich

Witajcie - jestem juz w naszej kawiarence - po podstrzyzynach. Dziewczyny - To jednak mój MM wylazł zza zarostu. A teraz wybieram sie do mojego zdziczałego zupełnie ogrodu,C.tez w dobrym humorze,coraz silniejsza - wiec sama radość.tfu..tf..na psa urok. Przesadna zrobiłam sie zupełnie. U mnie dzień słoneczny - chociaz chłlodnawy. Wyjazd do miasta ZA WIELKIMI SPRAWAMI - odłożony - czuje ulge. To nara,popisze wieczorkiem.

dziewczyny slonko wyciaga na spacerek to sie zbieram milego dnia

Witam :) Rano, nie dość że późno wstałam to miałam zaplanowaną walkę z kurzem i pająkami :D Połowiczne zwycięstwo :D Bo tylko na jakiś czas. To są właśnie uroki mieszkania na wsi, wszystko na zimę pcha się do chałupki. Każdy najmniejszy kącik zajęty przez nowych lokatorów :D Teraz wypoczywam. Livia już po zabiegach kosmetycznych. Ciekawe czy ten strzyżony zadowolony :D Mam nadzieję, że TM nadal nie pali fajurów. Bo mocno go wspieram w tym postanowieniu. Anulko - jak Ci się udało? Kiedy podcinam klaczory u Bąbla, to muszę robić przerwy - inaczej się kręci jak cyga :D Globus - co tam mgła :D Ważne , że po węchu trafiamy do kuchni za kawką :D Dzisiaj piękny słoneczny dzień u mnie. Oby takich dni było jak naj..... najwięcej. Tilza - Ty masz dobrze :) Spacerki. Kiedy nalatam się po chałupie - to mam dosyć :d A jeszcze mnie czeka skopanie ogrodu warzywnego na zimę :( Do potem....

Dziewczyny o jakim słońcu Wy mówicie, u mnie cały dzień szaro. LONIU ale Ci się udało , tylko węch może nas doprowadzić w miejsce do którego dążymy ha ha :):) LIVIO podobno braku żony w domu się nie zauważa:):), widzisz wszystkim jesteś potrzebna, nie tylko dzieciom, ale Menowi również i to baaardzo! Jutro podskoczę pomogę Ci przy pracach w dzikim ogrodzie:) Przy okazji jakiś owoc jeszcze znajdę. ANULKA myślałam,że chwytasz się za prasowanie:):), a tu było strzyżenie pieska. U mnie rano było tylko czesanie kotka. MM i kot obaj się spocili:):) ze złości:) Ja również popracowałam w domu, nadrobiłam trochę zaległości. Na jutro mam to co kocham - prasowanie:) Mam nadzieję,że u mnie jutro zaświeci słońce, bo przecież czeka nas spacer z kotem do lecznicy. Tym razem będzie spacerował na smyczy!!!! Do zobaczenia.

Dziewczyny zepsuła się kablówka , czekamy na faceta żeby coś zrobił. Brrrrr atmosfera napięta , MM nie może oglądać telewizji :) a ja się tym nie przejmuję:) LONIU LIVIOANULKA do jutra

Już gwiazdeczki świecą na niebie, więc z wieczornym pozdrowieniem pędzę do Ciebie. Chcę Ci życzyć wieczorku miłego i kolorowych snów do rana białego. Śpij spokojnie przyjacielu miły, niech bajkowe sny będą Ci się śniły. A jutro jak Bóg da, przyjdę Ci życzyć miłego dnia. Nastepny dzionek mija a byl naprawde piekny. Sloneczko swiecilo i zaraz razniej na duszy :D Piesulek jest sliczny ale moje kochane obicinalam go trzy godz. potem kapanko i tak zeszlo mi 4 godz a reszta na sprzatanie mieszkania. :D Dobranoc.

Dzisiaj 20 październik, to kolejna rocznica jak zostawił nas mój brat:( Ale tez dzień imienin - Ireny.Dużo dobrego dla wszystkich Pań o tym imieniu. Posiedziałam troszkę w zadumie. Nie zauważyłam,że już woda zagotowana.Więc do dzieła. Koza grzeje, jest ciepło i miło. Dzbanki z kawą i herbatą zostawiam na ozdobnych podgrzewaczach- ale zapach. ANULKO,LONIU,LIVIO dla każdej z Was na stoliku leży w jesiennych kolorach liść klonu , a na nim Do zobaczenia.

Witam Popatrz co dzień w niebo jasne: Takie ma być Twoje własne, Pełne życia i harmonii, Niech Twe serce łez nie roni, Pośród wichrów życia, W chwilach trosk i wzruszeń, Niech te słowa życzeń Rozświetlą Twą duszę...... Globusiku dzieki kawka napewno postawi mnie na nogi. Czesto myslimy o tych, ktorzy od nas odeszli :-( Zbliza sie listopad , miesiac ktorego bardzo nie lubie ale dzieki naszej przprewdzce moze minie szybciutko. Pozdrawiam cieplutko i milego dnia dla Wszystkich

Witajcie. Mgła, wszędzie mgła !!! Temperatura na zewnątrz - 1 C. Globus - dzięki za kawkę. Liść klonu zabralam wraz z :) Kawka gorąca i pachnąca. Taka jak lubię. Dobrze, że kozę mamy -ciepełko od niej bije. Dla mnie to ważne, bo jestem ciepłolubna. Anulko - tez nie lubię listopada i grudnia. Jakoś tak od lat :( Chyba przez to, że takie krótkie i szare dni. Przelecą i polecą :D Milego dnia mimo wszystko z uśmiechem. Do potem...

Witanko . Jeden z gorszych dni w moim życiu. Jakoś dziwnie dzisiaj wszystko leciało mi z rąk :( Czegokolwiek się tknęłam - bach i po "ptokach" Po trzecim takim wybryku odpuściłam sobie dalsze roboty. Jednym słowem - dzień do doopy :D Mgła ponowne obleka wszystko dookoła. A mały być piękne i słoneczne dni !!!! Nawet klawiatura mi szwankuje :( Jakieś durne litery mi "wypluwa".... Smętny dzień - oby jutro było dobrze :) Może przy kominku troszkę podumam i zapatrzona w płomień odczaruję złe moce :) http://www.zgapa.pl/zgapedia/data_pictures/_uploads_wiki/k/Kominek.JPG A może macie ochotę się do mnie przyłączyć, to zapraszam ....

Ot, taki znalazłam w necie... Ludzie latami się znają, Śmieją się, piją, śpiewają, Lecz Przyjaciółmi nie są, Bo tego czegoś nie mają. Z tym czymś człowiek się rodzi, I z wiekiem to w nim narasta, I nie ma żadnego znaczenia, Czy ze wsi się jest, czy z miasta. Nie ważne czy brzydki, czy piękny, Czy ma odstające uszy. Prawdziwy Przyjaciel zadziwia Prostotą swojej duszy. Brakuje mi do tego piosenki Melańczuka pt: Gdzie sa przyjaciele moi " - muszę poszuka. Jak znajdę , to wlepię ;)

Pochmurny i szary dzisiejszy dzień. Od soboty zmiana czasu na zimowy. Wieczory będą dłuuuugie. Ale znajdziemy sposób na nie. Przecież klubo-kawiarnia czynna jest całą dobę. Po robocie będziemy zasiadać w pełnym gronie i gadu gadu. Trzeba przetrwać ten czas. Wspomniałaś ANULKA o 1 listopadzie. Podjęłam trudną dla mnie decyzję,że nie pojadę do swoich bliskich na cmentarze. Nie jestem jeszcze fizycznie na to gotowa. Miłego wieczoru życzę. Do zobaczenia.

Oczywiście,że jestem gotowa i już siedzę przy ciepełku. LONIU znaczy to,że nie tylko Ty miałaś taki dzień .Ja też nic nie mogłam sklecić w całość :) Jutro musi być lepiej.

Wszystkie mialysmy podobny dzien, Globusiku JUTRO musi i napewno lepiej Loniu poszukalam piosenke usiadlam pod Twom pieknym kominkiem i slucham. http://www.youtube.com/watch?v=u6mLlzGCbt4 Spokojnej nocy Wszystkim zycze

Chyba znalazłam : http://www.youtube.com/watch?v=u6mLlzGCbt4&feature=related No i MALEŃCZUK MACIEJ ... a ja błędnie wcześniej napisałam... Globus - chyba siostrami byłyśmy w poprzednim wcieleniu :D Potrzebuję Waszej pomocy - bo lecę w dooła !!!! Znaczy się otuchy i wsparcia. Idę do ...... chciałabym inaczej, ale się nie da :D.... białej podusi :D Złe dni tez są naszym udziałem .... jutro będzie OK :D MUSI - w mordę jeża :D Pa. 102 ! :D

Oj widze Loniu, ze chyba nie czytasz moich wpisow :D Dola zakop, mysle, ze czasem same sie w niego wpedzamy , wiec od jutra zaczynam wszystkie doly zakopywac zeby zadna z nas w niego nie trafiala a teraz ide juz rozwiazywac krzyzoweczki do do spanka powoli. Livio Dora Tilza machnijcie a Jola pewnie znowu o nas zapomniala .

Hej. Ja posłuchałam piosenek dzisiaj rano. LONIU ja myślę,że jest za ciemno za oknami i idąc tak na wyczucie wpadamy w doły. Trzeba reaktywować naszą fundację " zakop rów " . ANULKO jeśli nie będziesz miała nic na przeciw zostań jej szefową. Twoja poezja i optymizm może wiele zdziałać. No to jestem już gotowa do wyjścia , potrzeba oświetlić nasze miejsce spotkania.Zrobię wszystko i będę czekać na Was LONIU dziś musi być lepiej, przecież jesteśmy silne:) i damy radę. Pozdrowienia przesyła MM dla Was wszystkich.Wasze losy nie są mu obojętne.Często pyta - a co tam u twoich Koleżanek? Do zobaczenia.