Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.

Hej Laseczki wieje w dalszym ciągu....z naszego bloku część dachu zwiało- teraz naprawa! Byłam na kijkach...aż mi dziś dziwnie, bo nie mam sprzątania :D Marii- też zimowe buty popastowane, wypchane gazetami (moje długie). Dziś mam kilka prań i..........SPACER!!!! Miłego popołudnia Livia

no..... jakiś bonus dla mnie w końcu:P :D

jak szaleć, to szaleć!!!!!!

Hej! Moj wnusio bierze kapiel - a ja się melduję w sobotni wieczór. Wszystko bardzo fajnie- tyylko ten czas tak szybko leci. Wy zajęte,bawet nie raczycie w Chcatce posiedzieć. Wpadłam na chwilę Wam się przypomnieć pa.

nie myślimy o tym, w biegu spraw naszych, w kołowrocie zdarzeń. Gdy w jednej chwili, w ułamkach sekund... śmierć nam odbiera okruchy marzeń..

http://id.joe.pl/sub_images/pictures/a60d5fb5b54459ca08a55f4a4531b135_th2.gif

W Chatce spokojnie i cicho. Zajęte swoimi sprawami nie pomyślałyśmy, że ona czeka ,że trzeba przepędzić zimę i otworzyć drzwi na oścież dla wiosny. Wymiotłam wszystkie kąty, usnute przez pajączka firanki przy trzepaniu rozsypały się... rozumię ... to były firanki zimowe. KOZA zwietrzyła nadchodzące ciepło , pognała na zieloną trawę, ale nie oddala się za bardzo, jest czujna gdyby co ogrzeje nas..... zawsze można na nią liczyć. Wyszorowana podłoga pachnie , na stole szydełkowa serweta , w dużym wazonie na podłodze różnej wielkości palmy MARYLKO! nasza Kwiaciarko podrzuć kwiaty na stół:D , LIVIO! kurczaczek też by się przydał. Zaczynamy wiosenne życie w Chatce.

Smutna rocznica dzisiaj, a we mnie na przekór wiele radości i spokoju. Tak wygląda zycie. pozdrowienia na niedzielę.

Cześć dziewczyny :) Chyba przez ten wiatr nie miałam inernetu ! Brakowało mi was. Czeka mnie spotkanie mediacyjne - eks , ja i dzieci.Na prośbę eks córka podjęła się mediacji. Na razie pa:)

LIVIO!! No przecież !!!! nie może być inaczej jak radośnie. Czy wnusio z radości nie "ugryzł" Cię ząbkami:D MARYLKO!!! MEDIACJE!!! to trzeba wysoko cenić. Jestem pewna,że są potrzebne z tym,że nie wszyscy potrafią usiąść do wspólnego stołu. Powodzenia. Moja "B" od wczoraj "tokuje" no i chyba ulegnę. Mimo chłodnego wiatru jedziemy do ......Cichocinka:D. Do zobaczenia.

Livio ciesz się wnusiem. Niech napełni Cię radością :) Globusik zazdroszczę Ci i pani B. wyjazdu do Ciechocinka :) Pozdrówcie go ode mnie ! Miłego wypoczynku . Mediacje - jestem zmęczona. Eks obiecał , że będzie mi płacił co miesiąc pewną kwotę na utrzymanie dopóki nie sprzedam domu ale lepiej ,żebym nie sprzedawała. Czuję się manipulowana. Od jutra mam urlop z pracy do końca umowy .Zabieram się za porządki w domu. Muszę też na spokojnie przemyśleć wszystko. Tu nadal wieje wiatr a u Was ?

Jeśli nam CZAS za szybko "leci"- to znaczy, że jest on miły i chcielibyśmy go zatrzymać.:) Widzę, że tak jest u Ciebie Livio- cieszę się razem z Tobą. Przecież właśnie o to chodzi aby nasze życie składało się z jak największej ilości TAKICH chwil. Marii- decyzja należy w każdym względzie do Ciebie. I cokolwiek postanowisz, pamiętaj tylko o jednym- to Ty jesteś NAJWAŻNIEJSZA! A tak nawiasem mówiąc- teraz to chyba tamta druga pani jest zazdrosna :P no w każdym razie...Ty ciągle, mimo rozwodu, JESTEŚ, w życiu byłego męża. Myślę, że to jej się nie za bardzo podoba! No ale cóż- to wyłącznie jej problem. Tak, u mnie znów wieje.... rano wiatr ucichł ale było zimno. Teraz jakby trochę cieplej ale w kominku wiatr buszuje :D a i za oknem drzewa się gną pod jego naporem. Buziaki i miłego wieczoru

No cóz.... mówicie "wZyciu pięknesą tylko chwile"..... poooooojechali! maluszek.mój Wnusio...echy..i achy.. naj...naj...naj... Marii - a w Twoim zyciu emocji co niemiara,masz kobieto o czym mysleć....daj sobie czas.spotkało cię wszystko jednocześnie - i wyfrunięcie dzieci z gniazda,no i "Orzeł" tez gdzieś odleciał. Gniazdo - posiedż w nim i spokojniutko pomyśl o MASZ NAD CZYM. Twoja sytuacja poniekąd wymaga "ucieczki" - spróbuj,masz urlop,może masz kogoś bliskiego z rodziny,życzliwego lub ze znajomych - wyjedż na jakiś czas. Przydałby Ci się Ciechocinek. Klara - ja też zazdroszczę naszej Globusikowej pani B, Glbus - to zdrowa zazdrość - bez zawiści:D pozdrawiam na dobrą noc.

Hej wieczorem:)Dzięki za wsparcie. Livio od dłuższego czasu myślę o wyjeżdzie , żeby oderwać się od kłopotów i pomyśleć o czymś innym. Pewnie gdybyśmy przedtem nie byli dobrą rodziną , niemożliwe byłoby takie spotkanie Dobranoc

\_/> (_)> {_}> \_/>\_/> (_)> {_}> \_/>\_/>\_/> (_)> {_}> \_/> Kawa, herbata, ziółka- w Chatce pachnie, lekki wietrzyk kołysze czystymi firankami, biały obrus na stole, za onem soczysta zieleń- wstawać śpiochy Miłego dnia Czarownice ,

Witajcie poniedziałkowo moje Koleżanki. Jestem w naszej ślicznej,urokliwej Chatce.Lśni w niej wszystko,Globus ale się napracowałaś. Przede wszystkim kawa - zrobiona,czeka na Was. Emocje u mnie powoli opadają,posiedzę i poczekam na Was. miłego dnia.

Klara:)[czesc}

Witajcie Kochanieńkie:D Kawa , oj potrzebna mi kawa....pićć:D Dziewczyny , moja Kochana "B" ustąpiła , Ciechocinek odłożyłyśmy na późniejszy czas, było chłodno i uciążliwy wiatr. Zaliczyłyśmy kino i popołudniową kawę. Mały spacerek tyż. A DZISIAJ WSPÓLNY WYPAD DO FRYZJERA, "B" ma wolny dzień. LIVIO! Na miłe chwile zawsze mamy za mało czasu:) wyściskanie Wnusia na jakiś czas Ci wystarczy:) MARYLKO! Na tak poważne sprawy potrzeba bardzo dużo czasu do przemyślenia. Postąpisz tak jak uznasz za stosowne Dzisiejsza wizyta u chirurga psuje mi humor, ale pogodzę jedno z drugim. Do zobaczenia wieczorem. Dziewczyny pamiętajcie o kurczaczku i kwiatkach :D

Częstuję się kawką .Dziś kupię kwiatki na stół.:) Zadzwonię do szefowej kiedy wypłata? !0 tego było wczoraj .Przykro jak trzeba się upominać o swoje. Globusik :) Trzymam kciuki , może nie będzie tak żle u chirurga. Zostało mi 5 okien do mycia a tu znowu pada:D

MARYLKO!!! Jesteś kochana

Ciepło na dworze ale pada.Dostałam część wypłaty po resztę mam przyjść za dwa dni. Dziadowanie o swoje, no to w maju szefowa zapomni , że należy mi się wypłata za 18 dni kwietnia.:D Globusik jak fryzura ? Pan Globus pochwalił? Loniu jak się czujesz ? Jesteśmy myślami z Tobą . Anulko dawno się nie odzywałaś Dalido co u Ciebie .Wiem , że jesteś zapracowana ale odezwij się :) Acha kwiatki kupione ! Czerwone tulipany. Na razie

MARII !!! Fryzurka nowa , wiosenna.Pana Globusa jeszcze nie ma w domu więc jaka będzie reakcja nie wiem:D Oczywiście nie omieszkał rano nas "upomnieć" ...no wiadomo idą obie to się będzie działo!!!! Oj działo się działo:D przyszłam padnięta. Wyobraź Sobie,że w czwartek następna wizyta u chirurga:(, ja widzę,że noga się goi ,a lekarz uparty twierdzi,że za mało. U mnie troszeczkę padało i po deszczu się ociepliło. Wiesz Marylko , chyba dobrze,że nie przedłużyłaś umowy. Pracując liczymy na zarobione pieniądze. Wypłata w ratach albo wcale, jak to możliwe??? Pracować na kogoś za ...NIC....jest nie możliwe. Wierze,że z czasem coś się pojawi nowego za wynagrodzenie. Pozdrawiam.

Przez okna do Chatki zagląda słoneczko.Na rozpoczęcie dnia codzienne napoje, kawa , herbata i mleko:D czekają na mieszkańców. Dobrego dnia.

Witam Was wierszykiem. Podobno wierszyki powodują,że dzień zapowiada się na dobry") "Uśmiech z rana działa jak łyk szampana, mile słówko poprawia zdrówko, więc nie żałuję Wam tych dobroci, niech ten dzień milo WAS zaskoczy" A dzionek zapowiada się na cieplutki.wczoraj tez taki był. Miałam miłe zajęcie,sasiad dał mi parę krzewów - szukałam dla nich miejsca,zasadzilam wbrew swojemu M,który zawsze..ale to zawsze musi mnie skrytykować. Dopiero kiedy to wszystko się zazielenia i kwitnie,ogród staje się azylem - widzę u niego zadowolenie:D Dzisiaj ciąg dalszy pracy na roli,pozdrawiam.

Sniłyście dzisiaj o czymś?? Może fajnym? Bo mnie po lbie takie byle coś latało., w stylu "zabili go i uciekł.."

Witam Czestuję się kawką , czytam wierszyk. Patrzę na tulipany - milutko w naszej chatce.Potem do roboty , następne okna :) Miłego dnia Chociaż kusi mnie praca w ogrodzie :o

Hej po raz drugi. Dzień zapowiada się piękny LIVIO! Kiedyś dałaś mi dobra radę ...nie analizuj snów i bardzo do tego się stosuję. Mam je czasami wręcz prorocze , chce szybko wywalić je z pamięci bo ...co ma być to będzie. MARII ! Ja mam dzisiaj kolegę ..lenia... jestem strażakiem"D. Syzyfy jak zawsze są pod ręką:). Dzięki za kwiatuszki. LIVIO! Jak pokrzywy , czy rosną. Wczoraj "B" nakarmiła mnie jajkiem faszerowanym pokrzywami:) OOOOO MATKO! co ja się z nią mam:) Dobrego dnia i do zobaczenia.

Dobrze mieć taką koleżankę , która rozwesela :) Gotuję bigos już na święta i zastanawiam się co upiec- babę gotowaną i murzynka ale sernik też lubię. Kto to zje potem ? Na razie

Globusik - weż od swojej B przepis i mi podaj.Jest pełno u mnie młodych pięknych pokrzywek,tyle,że nie potrafię zrobić z nich żadnych surówek.Boję się,że poparzą mi gębę :D:D Jak ona sobie z tym radzi?Czy je sparza w goracej wodzie? Ja to tylko na jutro rano przyrządzę Wam z nich herbatkę.

Marii - sernik lubię - jeść,nigdy jakoś sama nie robiłam,jeżeli to na zimno. A kto zje? przyniesiesz do klubu jak zostanie. a ja tym razem po wizycie S.z rodziną - jakbym już święta miała za sobą,wcale o nich nie myślę. Przyjedzie C.a zamówiła sobie na święta gołąbki:) Może będzie też moja ST. była teraz u nas w czasie wizyty miłych gości.Nooo Globusik.Ona to potrafi sny opowiadać, toooooo u nich rodzinne.Mieliśmy więc ostatnio co słuchać.:D W rodzinie mojego M,dzień rozpoczynał się zawsze od tego o czym się snilo. I to dokładie,z całymi makabrycznymi szczegółami...brrrr,na koniec zawsze był morał - "uważajcie,bo może u Was coś się stać".. nigdy nie bylo,że u mnie....... no i się działo. Ja o tych snach - na wesolo,nie chciałam wzbudzać niepotrzebnych emocji.