GATUNIA 28 0 Napisano Wrzesień 29, 2009 Dzień dobry chudzinki, u mnie dziś leje jak z cebra troche dołuje mnie taka pogoda no ale może zmotywuje się i poćwiczę w domu. Korci mnie ta dieta 5 dniowa ale jakoś nie wyobrażam sobie wciąż jeść tego samego... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
o_olenka 0 Napisano Wrzesień 29, 2009 Hej:) juz skonczylam tą dietkę i powiem wam że zleciało 2,5 kg około w pierwszy dzien sie nie wazylam bo wagi nie mialam u rodzicow a wiem ze przytyłam i tak mi spadlo ale naprawde polecam ta dietkę i na pewno ja powtorzę:) zaraz lecę na miasto po sukienkę bo jeszcze nie kupilam papppp Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Peggy 0 Napisano Wrzesień 29, 2009 O_Olenka to moze i spróbuje tą diete. Te 2,5 kg to strasznie jest zachęcające Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GATUNIA 28 0 Napisano Wrzesień 30, 2009 o-olenka gratuluje,ja może skusze się na tę dietkę po weselnym obżarstwie... Kupiłaś kieckę ??? Ja wystąpię w fioletowej z głębokim dekoltem i srebrną broszką pod biustem,trzeba pokazać swoje atuty a ukryć mankamenty... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
o_olenka 0 Napisano Wrzesień 30, 2009 Hej! gatunia to razem może ja powtorzymy w nast. tyg. ja tak planuję na środę może:) kupiłam wczoraj kieckę grafitowo-czarną typu ołówkowa taka dopasowana mąż mówi że super i ja się też dobrze w niej czuje, muszę dzisiaj z mamą po buty i dodatki polecieć :) do soboty postaram się dietkowo i bez jedzenia po 17 żeby brzusio nie urósł:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiulak 0 Napisano Październik 2, 2009 Gatunia Oleńka-miłej zabawy na weselu, napewno olśnicie wszystkich swoim wyglądem, kreacjami... u mnie narazie mdłości nie daja spokoju, narazie waga spada, ale spokojnie nadrobie w kolejnych m-cach, nie mogę jeść, muli mnie całymi dniami, od kawy odrzuciło, nawe dobrze, bo tez juz byłam od niej uzależniona i myslałam, ze nie da sie bez niej normalnie rozpocząć dnia...jakos daje rade, zachcianek na nic nie mam, brzuszek sie powoli powieksza, zmienia swój kształt ;-) juz nie mam wklęsłego jak wcześniej...dzis troche mi smutno, bo mój synek pierwszy raz pojechał daleko do rodzinki beze mnie i wracaja w niedziele....to pierwsze nasze rozstanie, nie pojechałam, bo źle sie czuje, a poza tym musze trochę oderwac małego od siebie, przecież kiedys pójdzie do przedszkola i tez nie bedzie mnie 24 na dobe przy nim, ale smutno mi ....jakos tak dziwnie,macie takie doświadczenia?jak znosiłyście takie rozstania ze soimi szkrabami? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GATUNIA 28 0 Napisano Październik 6, 2009 Kasiulak współczuje Ci tych dolegliwości,ale jeszcze trochę musisz wytrwać wiesz,że to mija z czasem... Ja po weselu czuję się fantastycznie,wybawiłam się za wszystkie czasy, także to co zjadłam od razu spaliłam w tańcu. O-olenka a jak Ty się bawiłaś??? A reszta dziewczyn ?????? MUNIA, PEGGY, WISZKA, co u WAS?????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fasola z bretani Napisano Październik 6, 2009 chcesz szybko zarobić? wystarczy zalogować się na tej stronie www.polski-bux.pl/?r=nowamary i codziennie klikać w 25 reklam . zarobek gwarantowany, a na start dostajesz 6zl. warto Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GATUNIA 28 0 Napisano Październik 8, 2009 Ale dziś pogoda.... leje że świata nie widać.Nawet motywacji brak ,żeby z łóżka wstać,może kawusia postawi mnie na nogi. Jutro ważenie,dziewczyny nie zapomnijcie o tym,ciekawa jestem czy moja waga poszła w górę czy w dół po ostatnich dniach poweselnego obżarstwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
o_olenka 0 Napisano Październik 8, 2009 Gatunia bawiłam się super:) i jedzonko dobre heh, ale ja na imprezach nie jem prawie wcale tak mam po prostu najadam się chyba oczami heh:) za to po weselu mialam ochote na wszystko ale cóż jeszcze mnie czeka impreza u chrzesniaka i potem zjazd rodzinny u mamy na Wszystkich Świętych same pokusy ale co tam damy radę gatunia a my co już same zostaysmy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GATUNIA 28 0 Napisano Październik 9, 2009 trochę tu nudnawo........mało piszecie dziewczyny,czyżbyście zrezygnowały z tego topiku,albo dietkowania? Munia Peggy Wiszka olenka ??????????????????????????????????????????????????????????????????????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiulak 0 Napisano Październik 10, 2009 hej babeczki!no widzę, ze weselicha sie udały, bardzo fajnie, a co do jedzenia, to normalne, ze w trakcie je sie mało, a wiecej oczami, a drugi dzień człowiek zjadłby wszystko co było na stole... Mnie juz od 2 dni mdłości ustepują...najbardziej zaskoczona jestem tym, ze juz mi brzuch wywaliło, z rana jeszcze ok, ale po południu i do wieczora mam brzuchol taki, ze ciezko mi sie dopiac w spodniach, dresowe ok, ale jeansy juz chyba odłoże ... a to jeszcze nie 3 m-c ;-) przy drugiej ciaży ponoc szybciej wywala, tym bardziej ze przy synku brzuch rósł mi dołem i w 3 m-cu juz rozpinałam spodnie bo mnie cisły...co to bedzie dalej...az strach myśleć...a jak tam kochane ważenie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GATUNIA 28 0 Napisano Październik 10, 2009 HELLO kasiulak dobrze,że choć Ty tu kochana zaglądasz,ja też w drugiej ciąży miałam szybciej brzuszek niż w pierwszej, macica jest już rozciągnięta dlatego szybciej widać,ale to nawet lepiej bo jak jechałam autobusem lub stałam w kościele nikt nie ustępował mi miejsca bo nic nie było widać na początku, a wtedy właśnie jest najgorzej mdłości,duszności itd. ale coś za coś. My też z mężem planujemy 3 dzidzię wkrótce... zobaczymy co z tego wyjdzie.... moja aktualna waga 77,5kg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiulak 0 Napisano Październik 10, 2009 Hej Gatunia! pewnie, ze bede zaglądać, fajnie tak sobie popisać z fajnymi dziewczynami...co do brzuszka i ustepowania miejsca, w pierwszej ciaży na poczatku, włąsnie jak dokuczały mdłości i duszności mialam 1 taka sytuacje gdy młoda dziewczyna ustapiła mi miejsce w tramwaju, zdziwiłam sie, bo to był gdzies3-4 m-c a ja w długiej kurtce, a z kolei przy końcu ciąży mało mnie baba nie staranowała w drodze na siedzenie...jak jesteście zdecydowani na dziecko to nie odkładaj tego na potem, wiesz, nie zawsze jest tak, ze jak bedziesz chciala to sie akurat uda, oczywiście życzę Ci szybkiego i bezproblemowego zaciążenia...wiesz, jak to było u ciebie, mialaś dużo wątpliwości czy dacie rade z 2 dzieci, a teraz jak myślisz o 3...jak to jest...ja bardzo chciałam żeby mój synek mial rodzeństwo, ale ciagle człowiek sie zastanawia czy da rade z 1 pensji, wogóle modle sie, zeby wszystko było dobrze i dzidzia urodziła sie zdrowa...teraz człowiek bardziej świadomy... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Munia29 0 Napisano Październik 11, 2009 hej hej hej! u mnie brak postępów, a to z tej racji że się nie odchudzam:D jest zima a ja się dobrze czuję przy swojej wadze ładnie sie ubiaram, podkreślam atuty i jest całkiem całkiem... prawdę mówiąc mam najładniejsze włosy niż kiedykolwiek i to chyba dzięki temu że w końcu ważę tylke ile powinnam może w przyszłe lato schudnę ale na pewno nie chcę ważyć mniej niż 60. wolę mieć piękne gęste długie włosy i wyglądać kobieco, tyle wystarczy żeby przyciągać luki mężczyzn!!!:D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GATUNIA 28 0 Napisano Październik 16, 2009 Czesc dziewczyny,u mnie dziś znaczna poprawa pogody,piekne słonko i mrozik z rana, po kilku dniach wichury to bardzo pocieszające. Praktycznie przez te kilka dni nie wychodziłam z domu,a jak człowiek nic nie robi to mysli tylko o jedzeniu,ja tak mam na dodatek ciągnie mnie wciaz na słodycze o zgrozo...dzięki temu niestety moja waga stoi w miejscu 78kg, ale mam wielkie postanowienie poprawy... Munia najważniejsze czuć sie dobrze z samym sobą,to już wielki sukces, nie wszyscy lubią wieszaki... pozostałe laski,piszcie co u WAS??????????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Munia29 0 Napisano Październik 18, 2009 oj będe walczyć zeby nie przytyć czuję, zima będzie sprawdzianem dla mojego ciała... już widzę że nie jest tak fajnie jak w lecie dużo spaceruję z moją małą - czy pogoda czy niepogoda ale chyba zacznę ćwiczyć już mniejsza z wagą... ale jędrność musi być! niestety jak się cżłowiek nie rusza to nawet lekka nadwaga zaczyna wyglądać jak galareta!!! CZAS ZNÓW PODJĄĆ WALKĘ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GATUNIA 28 0 Napisano Październik 19, 2009 Peegy ????????? Wiszka ???????? Olenka ????????? PISZCIE dziewczyny jak Wasza waga. Munia ja też trochę cwiczę brzuszki,skaczę na skakance,czasem jeżdze na rowerze,cwiczenia naprawdę dużo dają,tylko trzeba sie zmotywować Wczoraj byłam na urodzinach a tam tyle pokus...,ale się powstrzymywałam jak mogłam... za tydziń urodzinki córci,znów będą goście i biesiada i wez tu się odchudzaj........ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
o_olenka 0 Napisano Październik 19, 2009 Cześć! ja się nie wazylam bo @ mi sie wczoraj skonczyl i nie wchodzilam na wage bo nie chcialam się dolować gatunia ja tez zaczęłam cwiczyć w domu jak narazie po dlugiej przerwie, mam zakwasy na brzuchu, w miarę czasu skoczę na silownie :) munia zapraszamy do ćwiczonek:) miłego dnia laski Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiulak 0 Napisano Październik 20, 2009 Witajcie, jestem zalamana...moje szczęscie trwalo 3 m-ce, do dzis...dowiedzialam sie, ze musze jutro jechac na łyżeczkowanie...czuję sie okropnie...juz nosiłam spodnie ciażowe bo mnie normalne piły w brzuch...nie da sie opisać takiej straty... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulak przytulam mocno Napisano Październik 20, 2009 szczerze wspolczuje....pewnie nie tego teraz chcesz ale bedzie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Munia29 0 Napisano Październik 21, 2009 Kasiulak! Czemu? co się stało? Ale niesprawiedliwość, płaczę razem z Tobą Kobiety mają naprawdę trudniej w życiu, tyle na ich barki musi spaść. Kasiulak jestem z Tobą! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GATUNIA 28 0 Napisano Październik 21, 2009 Kasiulak bardzo Ci wspólczuję, choć nawet nie potrafię sobie tego wyobazić co czujesz........ale tak widocznie miało byc,będziesz miec swojego aniołka,ale w niebie... CZAS LECZY RANY, JESTESMY Z TOBĄ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
o_olenka 0 Napisano Październik 21, 2009 kasiulak kochana jesteśmy z tobą, musisz byc teraz silna, potrzebujesz czasu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiulak 0 Napisano Październik 23, 2009 hej !Dziekuje za miłe słowa... po 3 dniachch wyszłam ze szpitala, rozpoznanie-poronienie wstrzymane, w 3 m-cu zaczęłam plamić, poszłam do lekarza, zrobili usg i od razu skierowanie do szpitala na zabieg łyżeczkowania...wczoraj dostałam oksytocyne i od7 do 11 roniłam, ból niesamowity, myślała, ze umre z bólu, w końcu wzieli mnie na zabieg , uśpili i nic nie pamietam, fizycznie lepiej choc nadal krwawie, ale psychicznie masakra...coś czułam , martwiłam sie małym przyrostem wagi, 1 usg tez dąło mi do myślenia bo nie widzialam serduszka, choc lekarka stwierdzilam ze moze byc za wcześnie...całe te 3 m-ce mialam jakies obawy i sie nie myliłam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Munia29 0 Napisano Październik 23, 2009 czyli nie zawsze jest tak hop siup jak to się myśli, wszystko może sie stać podczas ciąży... ech mamy wielkie szczęście że udało się nam donosić ciąże jak sobie teraz pomyślę, trzeba sie cieszyć naszymi dziećmi bo każde to cud naprawdę, Kasiulak bądź dzielna, musisz zaufać biologi, jeśli zarodek był za słaby tak się musiało stać, nie obejdziemy praw natury, taki nasz człowieczy los. Bądź silna, my matki wiemy co to siła... dasz radę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia55 0 Napisano Październik 24, 2009 cześć dziewczyny! ja mam o tyle łatwiej że już nie karmię piersią a jestem dopiero 4 miesiące po porodzie. musiałam małą odstawić bo cały czas miała wysypkę i skórkę łuszczącą się i pediatra powiedział że najlepszym sposobem będzie przestawienie na mleko modyfikowane. jestem 7 dzień na diecie kopenhadzkiej i już schudłam 4 kg. pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość GATUNIA 29 Napisano Październik 27, 2009 kasia55 witaj dołączasz do nas???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia55 0 Napisano Październik 28, 2009 bardzo chętnie,tylko na diecie byłam tydzień i potem kłótnia z mężem i obrzarstwo :-( ale mam 4,5kg mniej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GATUNIA 28 0 Napisano Październik 30, 2009 Witajcie kochane, moja waga ani drgnie,może dlatego,że jestem przed @ i troche podjadam słodycze ...waga to 78 kg.Mam nadzieję ,że u Was większe postępy.... KASIULAK i dla wszystkich na niepogodę... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach