Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jolka1971

pije , mam męża dzieci i pije. ktoś ma też taki problem

Polecane posty

Gość sasza a czemu sama nie
pomagasz dziciom w nauce, jesli tego potrzebuja? Zbkizysz sie do nich i pocwiczysz umysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szasza masza
nie pomagam w nauce bo pracuję do 19.00 O tej porze dzieci już mają odrobione wszystko i szykują się spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka1971
Pracowałam i właśnie praca wykończyła mnie psychicznie wpadłam w nerice lękową , później jeszcze śmierć mojej przyjacióki , wredny kierownik, koszmarna atmoswera w pracy doprowadziły do tego że wyzwałam kierownika pizłam mu w twarz fartuchem i poszłam do domu. A żeby było śmiesznie to wtedy jeszcze nie piłam a dali mi dyscyplinarke za picie wódki w pracy i ublżanie. Nawet mieli świadków. A ja wódki nie ruszyłam od 15 lat. A wtedy byłam na lekech od psychiatry i prosiłam o następny dzień wolny bo kończyły mi się leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szasza masza
powodem mojego picia jest praca.Pracuje w urzędzie z nadgodzinami.Straszna korupcja że w głowie się nie mieści i inne historie że szkoda pisać.Ludzie są skorumowani, układy i zmuszają jeszcze do rzeczy które muszę robić wbrew własnemu sumieniu. Wieczorami sięgam po alkohol i na trochę zapominam. Boję się strasznie, że kiedyś zrobię awanturę i powiem co myślę albo czegoś odmówię to mnie zwolnią od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka1971
kiedyś uwielbiałam wyszywać , robić na szydełku, drutach , malować na szkle , robić kwiaty z bibuły itp. Kochałam pracować w ogródku . Teraz w altanie stoją truskawki i o drzewka , którtch już raczej nie wsadze, leży swetr zrobiony dla córki, tylko zrobić golf i zszyć, moja kamizelka nieskończona . Wszystko leży. O terapi wiem dużo jak ojciec był na odwyku uczestniczyłam w zajęciach dla rodzin. Jestem DDA. Wiem co przeżywają dzieci , Fakt ja miałam w domu awantury do białego rana . Moje dzieci tego nie mają . Ale i tak ich krzywdze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka1971
no i właśnie przyszli znajomi z flaszeczką albo dwiema bo żonka zdała prawko i trzeba oblać. będe siedzieć do północy o jednym góra dwóch piwach bo mąż się ulula , a ktoś to musi posprzątać po imprezie i położyć dziecko.Jak ja tego nie lubie, oni zawsze się zaleją w trupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szasza masza
a ja mam duszę artystyczną , też malowałam obrazy, rysowałam - martwa natura.Śpiewałam w chórze, interesowałam się bardzo literaturą.W liceum zajęłam pierwsze miejsce w dużum mieście - tematyka totalitaryzm, drugi temat -mitologia. Projektuję ubrania.Jestem za wrażliwa na ten podły świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasza ale chyba nikt cie
nie moze zmusic do nadgodzin. Dlaczego je bierzesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szasza masza
sama tego chcę, nikt mnie nie zmusza, porostu mam więcej pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasza ale chyba nikt cie
no ale tracisz te pieniądze na korepetycje i opiekunke dla dzici. Poza tym tracisz nerwy i zdrowie a dzieci sie od ciebie oddalaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka1971
wpadne później , musze przygotować coś do jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka1971
wziełam laptopa do kuchni więc będe tu zaglądać . Ciesze się że topik się rozwija, że są ludzie którzy też mają taki problem. Choć właściwie to przykre.Obiecałam sobie że nie wypije dzisiaj nawet łyka piwa, nie piłam dzisiaj wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szasza masza
ok, wadnij póżniej nie tracę pieniędzy, nauczycielka lepiej nauczy dzieci niż ja pozatym mąż też zarabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DDAaaaaaaaaaaaaaaa
przez takie picie moja tato wyladawal w psychiatryku, robcie tak dalej dziewczyny......brawo....a zrobicie dzieciom to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka1971
jestem ale widze że cisza , szkoda, wolałabym być tu z wami niż siedzieć z nimi. Tak jak mówiłam nie pije dzisiaj , piwo mam od wczoraj , zawsze mam zapas . Dzisiaj nie piłam wcale , a wczoraj jedno , a właściwie to wczoraj wcale mi się go nie chciało, tak otworzyłam bo myślałam że poprawi mi nastrój. Piszcie ja będe czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbdxhgdfg
witaj Jolu, ja nie mam takiego problemu co Ty, ale generalnie problem alkoholizmu znam. Plus wielki dla Ciebie, że wiesz że masz problem. Większość alkoholików dopóki nie osiągnie totalnego dna to twierdzi że nie ma problemu, a nawet wtedy twierdzi że jak chcą to mogą przestać pić. Czy powiedziałaś o tym swojemu mężowi? Czy masz w nim oparcie? Czy gdybyś mu powiedziała że boisz się tego co się z Tobą dzieje to nie otrzymałabyś wsparcia? Dobrze by było gdyby udało Ci sie porozmawiać w takim ośrodku leczenia uzależnień, dostałabyś parę wskazówek do stosowania. Bądź nadal piękną kobietą, dbaj o siebie i o dzieci. Pielęgnuj swój związek jeśli jest dobry. Pieniądze które wydajesz na alkohol spożytkuj inaczej, idź na jakieś zajęcia dla siebie. Zrób dla siebie coś dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szasza masza
ja też nie piję ale jestem smutna :-( tylko alkohol potrafi mnie pocieszyć czekam na męża bo jeszcze pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość InkwizytorMroku
Nie pij, Jolka :) Dzisiaj nie pij i jutro też nie. A jak sama mówisz "nie chce mi sie" to to już jest dobry znak. Nie chce ci sie? Po co pić. Nie dotykaj tego gówna, nawet jak wszyscy chleją. Powiedz po postu nie "nie". I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilbert34
Poczytaj o syndromie dda,będziesz wiedziała co robisz swoim dzieciom.Nie ma co się mamić,czas przestać pić,idz do terapeuty uzależnień. Jestem alkoholikiem,wiem co piszę.U Ciebie wygląda to jednoznacznie-alkoholizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka1972
witam , impreza skończyła się koło północy, posprzątałam , ale coć nie moge spać. Tak jak mówiłam nie wypiłam nawet łyka piwa. Takie imprezy mnie wykańczają, nie cierpie bełkotu pijanych ludzi. Lubie tych znajomych co u nas byli, tylko oni nigdy nie powiedzą stop. Mój MM się ululał, jutro oczywiście kac. Wogóle nie lubie imprez z alkoholem , może dlatego że zawsze na nich jestem trzeźwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka1972
do gbdxhgdfg Czy ja mam poparcie w mężu ,niby tak , ale nie w sprawie picia. Ja nigdy nie spiłam się tak jak on żebym nie pamiętała o bożym świecie. Nigdy nie robie mu awantur jak jest wypity , ogólnie to schodze mu z drogi. Nie raz spił się na imprezie ja nigdy. Ale wymówki mi robie, jak ja wypije i on to zauważy robi mi awanture , chodzi obrażony , wyzywa mnie od alkoholiczek i psycholi. Albo idąc do pracy jego słowa na drugi dzień tylko się znowu nie schlej. powodują to że od razu sięgam po alko i rycze . Choć pić nie miałam zamiaru. Wiem zaraz będą posty że każdy alkoholikszuka usprawiedliwienia swojego picia. Jestem DDA więc to wszystko znam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA444
Współczuje ci..wiem jak to jest,tez mam DDA od pewnego czasu nie popijam ponieważ po każdym wypiciu alkoholu tzn na drugi dzień mam takie pranie mózgu , tak zjechana psychikę ,wielkie poczucie winy..nie wiem po prostu obłęd.tłumacze sobie, wypije i kiedyś trafie do psychiatryka ,nie chce tego, życie jest piękne ..życzę ci abyś się uwolniła od tej \"przyjaciółki\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyżby Jolka miała wczoraj
urodziny? Postarzała się niepostrzeżenie o rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka1971
nie nie postarzałam ,a raczej nie odmłodziłam. pisałam na nowym laptopie po ciemku , po prostu omsknął mi się palec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyhikkkkania
Dolacze do was ;)) Ja nie wiem czy mam czy mialam problem z piciem.Wszystko sie zaczelo od wyjazdu za granice ,praca po 12 godzin 6 dni w tygodniu wiec yrzeba bylo odreagowac zeby moc przezyc te charowke. Ale nagle zachorowalam i siedze juz 2 lata w domu . Dzieci dom rodzina wszystko zadbane ale ja zaczelam drinkowac az w koncu sama zauwazylam ze mam problem ze dziwnie zaczynam sie zachowywac po wodce i przestalam kupowac . Nie przestalam zupelnie pic bo za duzo problemow ale kupije wino i tylko w weekend siadam z mezem przed telewizorem on piwo a ja wino 15% i jest dobze odstresuje sie ,ale wiem ze gdybym wrocila do pracy nie potrzebe by bylo nawet to wino. W Polsce alkohol dla mnie nie istanial /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka1971
witam wszystke nowe. bardzo nie lubie niedzieli. Jestem w tedy bardzo nerwowa , nie wiem czy dlatego że wszyscy są w domu ,czy obawiam się że mąż będzie chciał jechać gdzieś do rodzinki , albo rodzinka się zwali do nas. otworzyłam rano piwo , wszyscy jeszcze spali na razie go nietknęłam stoi koło laptopa i patrze się na nie. Nie spałam prawie całą noc dużo myślałam , czuje się jakoś lepiej od momentu napisania na kafe. Może jakoś razem nam się uda aby to życie było lepsze....abyśmy coś zrobiły z naszym problem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka1971
do gyhikkkkania napisz coś o sobie , gdzie mieszkasz , na co zachorowałaś? Kiedyś jak mój ojciec byl na odwyku uczestniczyłam w spotkaniach dla rodzin . Psychoteraputa mówił ,że jak zaczyna sie czytać o alkoholiźmie ,a przestaje rozmawiać na ten temat ze znajomymi ,rodziną , to ta osoba zaczyna podejrzewać że ma problem. i jest to chyba prawda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka1971
szasza masza co u ciebie? Jak spędziłyście niedziele? Ja od obiadu leniuchuje , nic mi się nie chce robić , nawet naczyń do zmywarki włożyć. Ale chyba zaraz to zrobie bo koło 17 lubi ktoś wpaść na kawe. Tylko do kawy już nic nie zostało . Upiekłam wczoraj popaprańca ale już go prawie zjadła rodzinka. Aha piwo dalej stoi nietknięte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka1971
co taka cisza, nikogo nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×