Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marta1234567

dzis rozstalam sie z kochankiem po 3 latach znajomosci

Polecane posty

Gość malwina12345

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta1234567
Czesc dziewczyny, co u was? ja milam przerwe nie zagladalam tu , chcialam o wszystkim zapomniec co mogloby mi go przypominac.Ale nic nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
marta wspolczuje Ci,ze sie dalej tak meczysz :( Jak dorbze,ze to wszystko juz za mna ... Nigdy wiecej czegos takiego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
Marta wspulczuje Ci,ze dalej to rpzezywasz :( Jak to dobrze,ze mam to juz za soba i nigdy wiecej takich ukladow :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
Marta wspulczuje Ci,ze dalej to rpzezywasz :( Jak to dobrze,ze mam to juz za soba i nigdy wiecej takich ukladow :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
witam dziewczyny :) w moim życiu bardzo dużo się dzieje...(dobrego :)) z K rozstaliśmy się na dobre, bez żadnego kontaktu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było...
cześć wszystkim :) widzę, że zapanowało ogólne, wszechobecne szczęście ;) To świetnie oby tak dalej Wszystkiego dobrego w Nowym Roku dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mumia123
hej, dopiero tu zajrzałam i "cieszę" się że nie jestem sama w takiej sytuacjii. U mnie to trwa dopiero 3 miesiące, ale też jest mi ciężko to zakonczyc. Z NIM mogę pogadac, posmiac się i wogóle jak z przyjacielem. ale to jest uciążliwe, chowac tel jak jestem w domu, czy nie odb go jak dzwoni itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malwina 12345
Gwiazda29 Gwiazdko, jak ci si e to udalo???? naprawde zrezygnowalas z K??? nie jest ci ciezko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda 29
właściwie to on zrezygnował, z przyjaźni też..., tzn. było wszystko dobrze m-dzy nami, ustaliliśmy, ze zostajemy TYLKO przyjaciółmi, przystał na to, a po jakimś czasie wogole przestał się odzywać, nawet życzeń na Święta nie wysłał( ja wysłałam), co mnie zdziwiło bardzo... od 2 m-cy cisza najpierw się martwiłam, ale wiem, ze u niego wszystko ok. teraz mam o czym/kim myśleć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ten co zrezygnowal
Dobrze wiesz czemu "zrezygnowalem". To miala byc przyjazn? Te zadkie kontakty, dozowane rpzez Ciebie... ciagle obietnice "po łikendzie napisze", albo "niedługo zadzwonie" i tygodnie milczenia. Ciągle pretensje gdy próbowałem rozmawiać inaczej niż dwoje dalekich znajomych, gdy jak przyjaciel wypytywałem Cię o Twoje życie, i mówiłem o swoich sprawach. Codziennie czekałem kiedy znowu dasz mi parę minut rozmowy ze sobą, przy każdej rozmowie musiałem uważać co mówię, ale przynajmniej mogłem posłuchać chociaż chwilę tego cudownego głosu i tego wesołego śmiechu. Tylko że potem tęskniłem jeszcze bardziej, nie mogłem sie skupić na swoim życiu, pracy, istniałaś tylko Ty. Musiałem się odciąć, udawanie ze pozwalam traktowac sie jako "dobry znajomy" jak to kiedyś powiedziałaś było ponad moje siły. Tęsknota wysysała ze mnie wszystkie siły. A przecież podjęłaś już decyzję że jestem dla Ciebie nikim, że się pomyliłaś. Wszystkie słowa o prawdziwej miłości, o marzeniach i planach okazały się kłamstwem. Byłem tylko zabawką na czas gdy on traktował Cie tylko jak praczkę sprzątaczkę i kucharkę. Gdy zorientował się że może Ciebie stracić i zaczął trakotwąc jak kobiete i jak człowieka, od razu poszłaś za nim na koniec świata, a ja stałem sie nikim. Nie dałem rady już tak żyć, za długo to trwało. I chociaż było bardzo ciężko, teraz wiem że mogę żyć bez Ciebie. Moje serce przestało bić, moja dusza już na zawsze zostanie na tej ławce na której siedzieliśmy tyle razy razem, ale przynajmniej zewnętrzna skorupa jeszcze troche powegetuje. I tylko na święta brakowało mi tej ciepłej myśli o Tobie i Twoich słów z przed lat, gdy pisałaś że łamiesz się ze mną opłatkiem w swoim sercu. Szkoda ze tak naprawde ono nigdy mnie nie kochało. Żegnaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .......................ja
ten co zrezygnował----odezwij się, to ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było...
mumia123 - skończ to jak najszybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ten co zrezygnował
Odzywam się. Tylko po co i do kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazdo masz nowego kochasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......................ja
ten co zrezygnował odezwałeś się do mnie a po co? chciałam ci powiedzieć, że czuję się tak jak ty,,tęsknota mnie niszczy,, i wiesz, myślę, że odeszła bo tak naprawdę nie kochała trzymaj się ciepło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ten co zrezygnował
Opowiedz o tym, napisz co czujesz. Pomaga. Jak chesz porozmawiac to powiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ten co zrezygnowal
"......ja" teraz proszę Ty sie odezwij. Można zerwać kontakt, pomaga, ale dalej czasem budzą sny które duszą i zabijają ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoddy ss
ale się wkręcacie w tanią romantykę albo wydaje wam sie że fajnie było ale złych konsekwencji nie będzie bo nie wyda się a tu duuupa mija kilka czy więcej lat i wychodzi stara przeszłość w życiu nie można się spodziewac takiego pecha i zbiegu okoliczności po 11 latach się wydało , szok dla męża i nie wybaczył po 11 latach mam rozpieprzone małżeństwo i rodzinę za błędy przeszłości o których dawno zxapomniało się , a tu duuupa i buuum i co teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było...
jak mogło się wydać po 11 latach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..................ja
witaj ten co zrezygnował w moim przypadku sytuacja jest bardzo zawiła, akurat teraz,,chyba płacę za wymagania i brak konkretnej decyzyjności--a jestem szybka i bardzo konkretna w działaniu, w tym wypadku zwlekałam i mam, strasznie cierpię,,,zerwanie kontaktu nie pomaga, umysłu nie zresetujesz, nie ma takiej opcji,,poza tym my mamy kontakt, nie taki jak kiedyś ale jakiś... chcesz pogadać, ale nie tutaj,?jeśli tak, odezwij się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ten co zrezygnowal
"jakiś kontakt" to zło. Tylko całkowite odcięcię się jest jakąkolwiek nadzieją by nie zwariować i żyć jeszcze normalnie. Jak chcesz pogadać: samisobie@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możliwe i częste
Możliwe jest wydanie się zdrady po wielu latach U mnie wyszła na jaw zdrada męża i romans z cudzą żoną po 16 latach. oczywiście natychmiast poinformowałam jej męża wraz z dowodami Brak wybaczenia i dwa małżeństwa rozwalone, ale nie żałujcie, ta baba bardzo była niszcząca dla swego męża i on wreszcie zrozumiał dlaczego taka była i się wyzwolił, a mój mąż był notorycznym zdradzaczem i seksoholikiem o czym nie wiedziałam , więc dobrze że przestał być moim mężem Zwykle zdrada się kiedyś wydaje, w dziwny sposób ale i tak się wydaje, widocznie tak musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gwiazdy 29
co znaczy teraz mam o czym/kim myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kabala...................
ten co zrezygnował czy ty masz cos wspólnego z gwiazdą 29

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ten co zrezygnowal
Nie wiem, może mam... zareagowałem na to co napisała bo ktoś kto mnie odrzucił tez sie dziwi podobno że zrezygnowałem ze znajomości w której miałbym udawać że nic nie było i nic nie czuję. "A teraz idź sobie do kąta i grzecznie sobie leż, może kiedyś na ciebie spojrzę a może nie". Nie, dziekuje, nie jestem rzeczą, nie jestem zabawką którą można rzucić w kąt jak pan i władca ponownie chwilowo zacznie doceniać Twoje naleśniki i przestanie Cie przy każdej okazji wyzywać. Kochasz go i takie życie to sobie z nim żyj, ja chce żyć w spokoju, chce przestać brać prochy co rano żeby być w stanie funkcjonować i nie myśleć czy zechcesz napisać, zadzwonić... A teraz się nie dowiesz niczego, moi znajomi nie tylko nie podadzą Ci nowego numeru na komórkę ani maila, ale nawet Ci nie powiedzą czy żyję czy mnie już szlag trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
Podrzuce topik, bo u mnie po ponad roku braku praktycznie kontaktu (tylko zyczenia na swieta ) w niedziele sie widzimy ;) Az jestem ciekawa co z tego wyniknie, ale romans to juz bankowo nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ten co zrezygnowal
Po co się widzicie? Zmądrzej, dorośnij. Było, mineło, po co się ranic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej121
lepiej sie nie widziec bo wszystko powróci!!!! Wiem to ze swojego przypadku. Rezygnowałam kilkanaście razy i nic. Ciągle wszystko powraca... On mysli i ja i dalej sie to ciągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu
Tu nie ma nic do rzeczy zmadrzenie :P nie widzielismy sie ponad rok, ja do niego nie czuje kompletnie NIC, zreszta bardzo szybko sobie z tym rozstaniem poradzilam i nie wierze,ze on czuje do mnie cokolwiek skoro przez ten ponad rok nie zrobil nic by byc blizej mnie :O To bedzie spotkanie czysto kumpelskie i tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×