Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marta1234567

dzis rozstalam sie z kochankiem po 3 latach znajomosci

Polecane posty

Gość powiedzcie mi tak szczerze
warto było to wchodzić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta1234567.,.,
to czemu Tak , dokladnie jemu jest tak wygodniej,tylko Ty oczekujesz czegos zupelnie innego.Co dalej zamierzasz zrobic?Jak dlugo jestes z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezimienna_33
tak, mam synka, moj M nie ma dzieci(też po rozwodzie), a moj syn mieszka z nami, bardzo sie polubili i maja świetne relcaje:)co nie znaczy,że młody nie wolaby zebym była z jego tatą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta1234567.,.,
to czemu To faktycznie dziwna sytulacja, ale Ty chcesz dziecka wiec oczekujesz czegos innego ,on ma dziecko i inne zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta1234567.,.,
powiedzcie mi tak szczerze Powiem tak, nie ma jednoznacznej odpowiedzi,sa dni iz mysle ze NIE, a sa tetez takie dni iz mysle ze Tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta1234567.,.,
gwiazdko a relacje z mezem masz dobre tak? Mieszkasz w tej samej miejscowosci czy wyjechalas gdzies dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu ....
Marto on nie ma innego zycia, on ma bardziej zycie ze mna niz tam, wiecej czasu ze mna spedza niz tam, wiecej ze mna robi itd chodzi ze mna normalnie do moich rodzicow na obiad jego cala rodzina o mnie wie, nic nie jest ukrywane ... Na razie nic dalej nie zamierzam, jest jak jest i tak bedzie poki co. nie zastanawiam sie nad tym co dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta1234567.,.,
to czemu Jak dlugo jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu ....
ja juz nie oczekuje od niego rozwodu, bo wiem,ze to nic nie zmieni, on bedzie tam jezdzil, bo tam ma dziecko i nic ani nikt tego nie zmieni,zeby tam nie jezdzil,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedzcie mi tak szczerze
cholera....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezimienna_33
tak, mamy bardzo dobre relacje, mieszkam w swoim mieście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to czemu ....
w maju 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezimienna_33
ciężko mi sie pisze, bo moj M siedzi obok, a nie zna dokładnie poprzedniej mojej historii, a moze się zaciekawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta1234567.,.,
przepraszam bede pozniej dziekuje ze napisalyscie)))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było...
cześć dziewczyny, nie wiem czy mnie pamiętacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja pisałam pod nickiem grafitka (chyba). Ja przeprowadziłam dlugą walkę o to żeby wyzwolić się z tego związku i udało mi się. Teraz patrze na to jak na chore opętanie. Najtrudniej było wybaczyć sobie samej. Mój mąż to miłość mojego życia i każdego dnia dziekuje Bogu, że w porę się opamiętałam. Nie ukrywam, że ten topik mi pomógł i kontakt indywidualny z niektórymi z was. Gwiazdo - zaskoczyłaś mnie...a co się stało z ex k.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda29
witaj grafitko:) gratuluję Ci silnej woli i opamiętania:)co u Ciebie?:) moj ex k wyjechal na stałe zagranicę, nic wiecej nie wiem, nie pytam choć jego brata widuję praktycznie codziennie, tak się złożylo że mieszkamy obo siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdko, jak widać zakończenia bywają dobre niezależnie od kierunku, który się wybierze. To taka nutka optymizmu dla tych, którzy są na początku tej drogi. Ja z k. mam nadal kontakt, przyjacielski, poprawny. On założył rodzinę. Czasami wspominamy to szaleństwo i śmiejemy się, że chemia nie umiera nigdy... Mój mąż twierdzi, że jest najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, a ja robię wszystko, żeby mu zrekompensować nerwy, na które go narażałam (nigdy mu nie powiedziałam o wszystkim). Czasami nawet myślę, żeby wszystko wyjawić, ale minęło kilka lat...wtedy zrzuciłabym ciężar z siebie, a jemu zawaliłby się świat. Wiem, wiem...powinnam była myśleć wcześniej... Gwiazdko umieram z ciekawości jak to się u Ciebie wydarzyło :) Może jakiś mailik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaaga26
Dziś podjęłam decyzję, że odchodzę... po blisko 5 latach "związku" z zajętym mężczyzną. Nie była to łatwa decyzja, ale mam nadzieję, że tym razem uda mi się zakończyć to raz na zawsze i zapomnieć, chociaż wiem, że nie będzie to proste jednak wasze komentarze dają mi nadzieję, że i ja dam radę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie będzie latwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ! Przeczytałam twoją wypowiedz i jestem ciekawa co słychać u Ciebie po pół roku jak Tobie się ułożyło. czy jesteś z żoną czy kochanką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytałam trochę wątków i bardzo ładnie napisane jest od kochanekłopoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skorpionek52 tak naprawdę to trudno jest wrócić do normy jak kocha się k bez wzajemności bo tak naprawdę nie odpowiedziałeś konkretnie kiedystupisalam na pytanie co do żony i k ale chyba już tu nie ma Ciebie Pzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorpionek52
czy tu ktoś jeszcze bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta234567
Ciekawa jestem czy tu jeszcze ktoś zaglada Pozdrawiam,minelo już ladnych kilka lat) ktoś nawet zahaslowal mój nick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta234567
Dzis to wszystko czytam i wspominam.......nie mogę uwierzyć w to ze az tak bardzo kochałam tego człowieka.....wspomnienia, chwile z nim zawsze pozostaną w mej pamięci. czasem się zastanawiam nad tym czy chciałabym to wszystko raz jeszcze przezyc....te chwile, dni ogromnej tęsknoty,odliczania dni do spotkania.....i nie wiem,cos takiego zdarza się tylko raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta234567
on się zmienil, ja tez , już nigdy zapewne nie byłoby tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta234567
czas leczy wszystko, zostawia nam wspomnienia........ten topik odzwierciedla moje odczucia w tamtym czasie, to jak anonimowy pamiętnik, uwieczniłam wiele chwil, co tak naprawdę w tamym czasie czułam teraz mogę poczytać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta234567
jednak niektóre wydarzenia ucza człowieka wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dalej jestes z mezem ?? Jak mozna tak zyc wiele lat obok siebie ? Laczy Was cos ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×