Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matylda124

czy taki zwiazek ma sens?

Polecane posty

Gość matylda124

On ateista - ja katoliczka. On nie chce dzieci - ja tak. Czy brnac w to dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła.julia
bez sensu a jak się zakochasz to dopiero bedziesz miala pozamiatane inne cele w zyciu więc co to za związek miałby być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynabezperly
nie brnij w to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matylda124
poza tymi dwoma "szczegolami" wszytko super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
przychodzi do Ciebie siostra i zadaje to samo pytanie...co mowisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak daleko już zabrnęłas?? myślę,ze to nie ma sensu ,no bo niby jak dojdziecie do porozumienia w sprawie dzieci. Jedno z was musiałoby poświęcić się dla drugiej osoby ale jednocześnie skazało by się na cierpienie.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
hmmm...fajnie, ze kwestie posiadania dzieci nazywasz szczegolem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matylda124
no wlasnie... latwiej radzic komus...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matylda124
nie zakochalam sie jeszcze ale to chyba kwestia czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matylda124
zauwaz ze szczogly napisalam w cudzyslowiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
przeciez znasz odpowiedz matyldo, to Twoje zycie i Twoj wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matylda124
niby znam ale z drugiej strony moze jednak nie wszystko stracone, tylko nie potrafie sobie odpowiedziec na pytanie - jak wygladaloby nasze zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos rozsadku
to idz do wrozki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka moja rada
nie możesz liczyć na to że zmieni przekonania religijne...ale może chcieć dziecka...pytanie brzmi...czy będziesz potrafiła się dostosować gdyby zdania nie zmienił? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekonania
religijne maja sie nijak do zwiazku, to nie jest problem, chyba ze bys za muzulmanina chciala wyjsc :P . Co do dzieci - jak jest mlody calkiem mozliwe ze zmieni zdanie, jak po 30 to juz raczej nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tamm
przekonania niewazne? jak dziewczyna bedzie chciala chodzi do kosciola a facet bedzie sie wysmiewal ? ona mu sklada zyczenia na boze narodzenie o jezusie a on jej? takie rzeczy to czesto sa mocno wiazace sprawy w zwiazku tzn w polsce:P albo bedzie wpadka mimo wszytsko i dziecko bedzie chciala wychowywac w duchu katolickim -komunia rekolekcje itp to co ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekonania
jak taka wierzaca to wpadki nie bedzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka moja rada
przekonania mogą mieć bardzo wiele do związku no ale to zależy co kto potrafi zaakceptować a z czym bezwzgllędnie się nie zgodzi nigdy-założyłam że w tej konkretnej sytuacji chodzi raczej o dziecko bo wydaje mi się to poważniejszym problemem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przekonania
w zwiazku powinna panowac tolerancja ona szanuje jego a on jej poglady. To jest normalne. Nie ma szacunku nie ma zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roznie bywa
Moja kuzynka byla w podobnej sytuacji.On ateista,nie chcial slubu,dzieci...chodzili ze soba z 5 lat,w koncu Viola przekonala go do slubu,nawet katolickie sakramenty przyjal.Niestety to byl poczatek piekla :( On zajal sie kariera zawodowa,Viola w domu sama pragnaca dziecka,na ktore on sie nie zgadzal.Doszlo do tego,ze z irytacji ja uderzyl,a potem lal coraz czesciej...Po roku czasu kuzynka poznala chlopaka,z ktorym swietnie sie dogadywali.Dzis sa szczesliwym malzenstwem z dwojka dzieci (Viola z tym pierwszym uniewazila slub koscielny)...To jest tylko jedna historia zwiazku ludzi..w Waszym przypadku nie musi tak byc,moze sie dogadacie,ale radze zrobic to przed slubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matylda124
chodzi o jedno i drugie. katolikiem kiedys byl, teraz juz nie wierzy. a co do dziecka to nie jestesmy juz podlotkami i w jego wieku facet wie czego chce lub nie chce. chociaz nie mowi ze nigdy mu sie to nie odmieni i nie zechce kiedys miec potomka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka moja rada
niestety są sytuacje takie,w których sama tolerancja nie pomoże a trzeba coś wybrać..czy pójść na kompromis -i tego trzeba mieć świadomość przede wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matylda124
jestem z podkarpackiego. a co to ma do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi sie
matyldo, ze lepiej nie ryzykuj; skoro nie zabrnelas za daleko, to sie wycofaj; kwestia posiadania dzieci, tudziez religijnosc sa bardzo istotne dla trwalosci zwiazku; my z mezem jestesmy innych wyznan, mialo byc pieknie i tolerancyjnie; zycie pokazalo co innego; dzisiaj, po 20 latach zaluje bardzo, zreszta niedlugo po slubie przekonalam sie, ze to byl blad; moja rada - zakoncz te znajomosc; odwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×