Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ferdek

Małżeństwo bez życia intymnego - czy taki twór ma rację bytu?

Polecane posty

Gość Ferdek
Nie mam kochanki i myślę, że to byłoby nieuczciwe. Więc chyba lepiej się rozstać i dopiero wtedy kogos sobie znaleźć. Zresztą problem życia intymnego, a właściwie jego braku nie jest jedynym problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie prawda ze
seks sie nie liczy. Liczy sie nawet po kilkunastu latach, tylko głupie baby potrafia pisac takie dyrdymały, że liczy sie dziecko a seks to nie. Współczuje twojemu męzoei, pewno ma babę na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ferdek
W takim razie zapytam inaczej. Jeśli kobieta w związku nie ma takich potrzeb seksualnych aby zapokoić partnera to chyba nie powinna mieć nic przeciwko temu, że partner pójdzie zaspokoić te swoje pragnienia w ramionach innej? Nie chodzi tu tylko o zaspokojenie potrzeb samego współżycia, ale całego życia intymnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie śmiać chce
nie słuchaj bzdur typu: po latach się zmienia, nie ma czasu obowiązki sraty taty! z moja była NIGDY nie było idealnie, nawet początki były nie teges - a to za mało sie staram, a to coś innego nie tak, a to nie taki dzień - jak ktoś chce to zawsze znajdzie wymówkę a moja obecna żona, kilkanaście lat razem i obecnie z malutkim dzieckiem - jakoś nie ma problemu i zawsze znajdzie czas i ochotę, no może nie zawsze, ale ja też nie jestem maszyna przecież, są inne sfery życia nie tylko sex, ale chodzi mi o to, że nie ma znaczenia ani upływ czasu ani obowiązki, bo jak się ludzie kochają to znajdą czas i na spacer i na goracy sex i na zmywanie naczyń a jak nie ma między ludźmi uczucia to siedzą ze sobą, męczą się i wmawiają całemu światu, że robią to dla dziecka udając świetną parę rodziców, a dziecko dorasta i cierpi bo nie wie jak powinna wyglądać normalna rodzina, nie umie budować więzi i potem zakłada takie samo beznadziejne małżeństwo jak mamusia i tatus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunka24
Małżeństwo bez życia intymnego nie może istnieć jestem w tej chorej sytuacji po ślubie 3 lata i tez już od roku ze sobą nie sypiamy,ale teraz to z mojej winy.Prędzej sypiałam z nim lecz sex 2 minutowy nie sprawiał mi radochy!!!!! więc powiedziałam sobie że nie chccę go miec wcale.Też niewiem co mam począć mam 3 letnie dziecko i co tu zrobić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facior
A jakiego seksu oczekuje kobieta? Bo na różnych forach widzę różne opinie - tu się liczy spontan, tam orgazm, tu czułość, tu czas trwania, tam "ostra jazda" - jest ktoś mądry kto się w tym połapie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie generalizujcie. Ludzie są naprawdę bardzo różni. Ogólnie mozna tylko powiedzieć jedno - im mniej sexu, tym większa szansa, że zwiazek się rozpadnie. Dlaczego tylko szansa? Bo bywa, że obojgu nie jest on tak konieczny... Ale to nie tyczy sie normalnych ludzi, tylko "zdarza się i tak". Myślę, ze raczej sprawę należałoby postawić na odwrót: Jeśli sex jest dla Ciebie ważny, nie poradzisz sobie bez niego. I nie ma sie co oszukiwać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARIOLKA69
NIESTETY NIE MA SEXU NIE MA ZYCIA; NO CHYBA ZE SEX JEST INNY PIESZCZOTY --JEZYCZEK ;PALUSZKI;;ITD::

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ncfcvjndsjcvn
wiadomo ze nie zawsze jest ochota na seks, ale trzeba rozumiec potrzeby partnera. Jestem w zwiazku z moim facetem prawie 6 lat, jesli ktores z nas ma ochote na seks a drugie nie to staramy sie zaspakajac w inny sposob. Powiedzmy ze on jest zmeczony i nie chce mu sie kochac prosze go zeby zrobil mi minete, ja moge w tym czasie tez zrobic mu dobrze a nie jest to tak meczace jak normalny seks. Moglabym tak wymieniac ale wiadomo o co chodzi, podstawa to rozmawianie o swoich potrzebach i rozumienie potrzeb partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ferdek
Do ncfcvjndsjcvn. Mój temat to:"Małżeństwo bez życia intymnego ", więc nie chodzi tylko o sam akt zbliżenia, ale o całokształt. Dla jasności sprawy: Nie chodzi tylko o "BZYKANIE". Przepraszam za formę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ferdek - nad bliskością się pracuje. Tak jak nad sexem. Ale wszystko zaczyna się od dobrej woli, czyli tego co pozostało z zakochania... jeżeli tego nie ma - nie ma małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×