Gość popielata_Lola Napisano Czerwiec 1, 2018 Ola a mogę zobaczyć zdjęcia? ja mam implant 325 ml, a miałam mieć 290 i jestem ciekawa jak to wychodzi :-) w odpowiedzi prześle swoje. U mnie wyszło D, ale wcześniej miałam spore B, mam pod biustem 77 :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość popielata_Lola Napisano Czerwiec 1, 2018 Tu moj email :-) czarnulka92@op.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Clarka0 Napisano Czerwiec 1, 2018 Jeju ja zejdę na zawal jak myślę o op tp slabo gorąco mi się robi ze jakieś istne szaleństwo ze co ja w ogole robie operację...czy wy yez mialyście takie myśli??? Czy ktoś może mi opisać przebieg narkozy co odczuwacie? Kiedy zasypiacie kiedy juz nic nie słyszycie ? Ja myślę że u mnie to nie jesy stres tylko juz paniczny stach nie wiem czy w dzień op nie przerodzi sie to w atak paniki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Madlen Napisano Czerwiec 1, 2018 Clarka0 tyle Nas tu jest po op. I wszystkie żyjemy :-) więc nie ma się czego bać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 2, 2018 Clarka ty sie naprawde zastanow nad ta operacja bo to rzwczywiscie juz niw stres tylko panika. Ja to sie nie moglam doczekac operacji. Owszem balam sie, stres byl ale taki pozytywny stres i odliczalam dni do tego wydarzenia a mam wrazenie ze ty idziesz jak na ścięcie a nie na spelnienie marzen. Ja rozumiem lęk i obawy ale ze do tego stopnia? Odpowiedz sama sobie czy na pewno jestes gotowa i tego chcesz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kryska2323 Napisano Czerwiec 2, 2018 Clarka0 ja tez okropnie się bałam narkozy, ze biłam się z myślami co ja w ogóle wyprawiam ale uwierz mi ze nie jest tak zle. Dla mnie to było jak 5 min i nic nie pamietam. Nawet nie pamietam jak mnie wzbudzali po operacji, tylko dopiero po jakimś czasie na sali pooperacyjnej. Pamiętam jak się ocknęła i pytałam czy miałam operacje bo nic nie pamiętałam. A potem koleżanka z pokoju, która była operowana przede mną, opowiadała mi co gadałam po przywiezieniu na sale, czego ja w ogóle nie pamiętałam ;) Ja miałam tez podaną tabletkę z jakieś 3 godz wcześniej, dzięki której byłam bardziej zrelaksowana. Zobaczysz będzie dobrze ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Clarka0 Napisano Czerwiec 2, 2018 Oczywiście cycki chce.miec ale bez op i bez tej narkozy boje się ze wylaczaja mo świadomość... moi rodzice mieli narkozy cały swiat ma i mam nadzieję że i ja to jakoz przeżyje. Moj narzeczony mówi że jestem głupia ze myślę o najgorszym i mimoto ide na ta operację, wcześniej nic się nie stresowal tym i mowil ze uspia mnie na chwile nawet nie bede wiedziala kiedy i zaraz bede wstawac ale oczywiście zaczęłam panilowac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Clarka0 Napisano Czerwiec 2, 2018 w tym szpitalu to pomyślą ze wariatka jestem ,ja sie tylko modle zeby to.przezyc a jeszcze gdyby tego było malo to za chwile bede miala okres..nie wiem czy w dzien op nie dostane mam co prawda tabletki na krzepnięcie od doktora ale wolałabym nie mieć tego okresu ,a jeszcze bardziej boje sie teg9 ze nikt nie wie i ze coś mi sie stanie i rodzice sie dowiedzą ze nie zyje albo jestem sparaliżowana,anestezjolog powiedział że naczylalam się mądrości internetowych , moja mama jest pielęgniarka i gdybym jej powiedziała to na pewno pod wzgledem narkozy by mnie uspokoila ale w zyciu nie zgodzilaby się na zabieg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Marbier88 0 Napisano Czerwiec 2, 2018 Słyszałam o przypadku, histerycznej paniki pewnej dziewczyny, przed sama operacja i niestety podziękowano jej, ponieważ anestezjolog uważał, że nie jest ona gotowa na to przede wszystkim psychicznie.... nikt tam siła zaciągany nie jest, każdy idzie tam z własnej woli i wyboru. Więc myślę, że może warto zastanowić sie 100 razy, a jeżeli ma sie obawy, to lepiej zrezygnować. Ja mam operacje 5 lipca i odliczam dni, nie mogę sie doczekać. Stresik jest wiadomo, ale minimalny( jak idę do ginekologa też tak sie stresuje haha)bardziej stresuje mnie sam fakt, że będę stała naga wśród ludzi... Nie myślę o tym czy sie obudzę, czy przeżyje, Myślę o tym, że zasne i obudzę sie szczęsliwsza, ponieważ spełniłam swoje marzenie :) Głowa do góry :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćRe Napisano Czerwiec 2, 2018 Bogu poszly foty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjmjulka Napisano Czerwiec 2, 2018 GoscOla pokaz jak ci wyszły ja mam 260 anatom Ulko.justyna@gmail.com Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 2, 2018 Clarka0 bez paniki kazda z nas to przeszła bala sie bo wiadomo jeszcze głupot człowiek sie naczyta ja tez 1 raz w zyciu mialam narkoze dzieci w domu i strach czy sie obudze.Kazda tak ma ale ty to jiz histeryczka jestes sory ale wycisz sie pogadaj z lekarzem psycholhiem i zastanow sie dobrze czy jestes w 100%gotowa strach ma tylko wielkie oczy.Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćRe Napisano Czerwiec 2, 2018 Bogu ja tez startowalam od 0 ale mysle ze implanty z różnej firmy maja inne rozmiary mi skoczylo o duzo sama widzialas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tornado_ad 0 Napisano Czerwiec 2, 2018 Clarka jak wrócisz do 806 strony lub coś koło tego to przeczytasz moja panikę:) strasznie się bałam że się nie obudzę do tego stopnia że mąż nie zapłacił mi za operację tylko wzięłam kredyt bo bałam sie że jak umrę to będzie sobie wyrzucał że mi w tym pomógł...Oczywiście pomodlilam się jeszcze o szczęśliwy przebieg operacji. Do dzieci zadzwoniłam powiedzieć że je kocham i do męża- żeby znalazł sobie w razie czego nowa żonę która mu pomoże wychować moje dzieci. kazałam przyrzec że będzie dbał żeby się moje dzieci kochamy i wspierały. I potem soe rozplakalam. Ale potem Po rozmowie z anastezjologiem przestałam się bać. Umyli mnie w jakimś płynie potem położyłam się na łóżko w szlafroku i swoich majtkach. Dali mi welfron i zaczęli żartować:) wszystkiego trwało 5 min i potem obudziłam się na sali pooperacyjnej. Zdziwiona że już po :) pomodlilam się dziękując że przezylam. Teraz się śmieje że tak panikowalam:) i żałuję że czekałam tak długo:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość popielata_Lola Napisano Czerwiec 2, 2018 Clarka nie ma się czego obawiać. Ja tez jestem pielegniarką, w dodatku instrumentariuszką, jestem przy każdej operacji na moim bloku operacyjnym i skoro ludzi co mają nawet 90 lat anestezjolodzy normalnie usypiają i normalnie wybudzają, bez żadnych problemów to dlaczego młodej, zdrowej dziewczynie mogłoby się coś stać? Po to robisz badania żeby oni wiedzieli że jesteś zdrowa, bo tylko Twój stan zdrowia może być ewentualnym przeciwwskazaniem do narkozy. Jeśli jest dobry to nie masz się czego obawiać. Akurat narkozy to się nie bałam jak szłam na operację tylko tego jak przebiegnie rekonwalescencja. U mnie na szczęście bez żadnych kłopotów, dziś jestem prawie 3 miesiące po i w życiu nie byłam bardziej szczęśliwa. Jak się boisz to się nie decyduj, ale kiedyś możesz żałować ze byłaś tak blisko. Popatrz ile dziewczyn pisze tutaj. Tyle ile pisze, tyle przeżyło i oprócz rozterek co do wielkości nie mają tutaj problemów trwających dłużej bo wszystko zagoi się w swoim czasie. Wybierz większy implant, zrób badania, idź do Koscioła, jeśli wierzysz w Boga i do dzieła :-) trzymam kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćLidka Napisano Czerwiec 2, 2018 gośćjmjulka Jak chcesz to mogę wysłać Ci moje. Mamy chyba podobne pojemności implantów tylko ja odrobine szerszy ale o mniejszej projekcji. Moim minęły już 2 miesiace to moj mail lidka79@onet.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość BoGu Napisano Czerwiec 2, 2018 gośćRe nic nie dostałam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość BoGu Napisano Czerwiec 2, 2018 Clarka to ja bym musiała panikować bardziej jak Wy,w Pl obowiązkowe są różne badania i nawet trochę ich jest,wiesz jakie ja potrzebowałam?nic!0! pytam o badania a odp.my wierzymy Pani na słowo że Pani jest zdrowa.. gdyby nie fakt że kilka tyg wcześniej robiłam morfologię to nie poszła bym tam na op. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćRe Napisano Czerwiec 2, 2018 Bogu to do innej musoalam wyslac haha wez napisz jeszcze raz meila.bo wzielam od ciebie a chyba innej wyslalam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 2, 2018 Clarka serio zastanow sie jeszcze bo popadasz w histerie. Boisz sie ze jak cos sie stanie to rodzice sie dowiedza. A nie latwiej im powiedziec? Przepraszam ale ile Ty masz lat ze piszesz ze mama by ci nie pozwolila na operacje? A to mama ją robi i płaci za nią czy ty? Sorry ale moim zdaniem to ty nie jestes gotowa psychicznie. Na pewno ci sie nic nie stanie. Nie jedna ci to pisala ale mam wrazenie ze ty tych zdań nie widzisz bo na kazde uspokojenie reagujesz tak samo wiec chyba do ciebie nie dociera. Jedyna rada na ten moment: psycholog i rezygnacja z operacji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćRe Napisano Czerwiec 2, 2018 To nie wiem ktorej wyslalam haha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaa1989 Napisano Czerwiec 2, 2018 Pomocy! Nie ignorujcie mnie juz wiecej! W poniedzialek byla operacja. Napisalam juz post ze dwie strony temu, ktory wszyscy olali i wcale nie jest lepiej. Prawa piers bardzo boli teraz, jakby nieprzerwany skurcz w niej. O malo co nie rzygalam znowu, na sutku zrobil mi sie strupek. Do lekarza zadzwonilam, powiedzial, ze mam wziac paracetamol z ibuprofenem, i ze czasem tak jest, ze bol przecjodzi a potem jest silniejszy. Ale ten teraz jest prawie nie do wytrzymania! Boli przy wdechu, kichaniu, przy kladzeniu sie, czy po prostu jak juz sie przelamie lezeniu. Powiedzcie mi prosze, ze to normalne. Nie zostawiajcie mnie z tym samej. Mysle czy nie wrocic do tramalu, ale nie wiem czy sie digaduje z paracetamolem i ibuprofenem. Kiedy ten bol odpusci? Mowili, ze z dnia na dzien bedzie lepiej, nie gorzej... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Clarka0 Napisano Czerwiec 2, 2018 Na pewno to co mówicie ma sens i macie rację i tak jest ale jest to dla mnie npwa sytuacja stresująca i az niedowierzaam ze to juz naprawdę sie dzieje wiec pewnie tez stad Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Olciacruz Napisano Czerwiec 2, 2018 Hej dzieczyny ja robilam zabieg w Holandii godzine po operacji bylam juz w domu.zdecydowalam sie na operacjr piersi bo moje po licznych in vitro kiedy chudlam i grublam byly obwisle . Moje wkladki to mentor 495cc medium height hight profile. Wkoncu zrobilam cos dla siebie. Jestem tersaz 3 dobe po operacji czuje sie w miare ale pierwsze doby byly tragiczne na bol dostalam paracetamol naproxen. Oprucz tego specjalnego stanika mam tez taki bandaz pod pachami strasznie mnie spina.brzuch mam jak balon czuje sie cala opuchnieta tez tak mialyscie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćRe Napisano Czerwiec 2, 2018 Od południa nie moglam posta doda c...Bogu dostalas Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tornado_ad 0 Napisano Czerwiec 2, 2018 Kasia1989 nie martw sie ja miałam kryzys w 5 dniu. Tramalu nie bierz bo bardzo źle działa na żołądek. Nie śpij na płasko bo wtedy przy wstawaniu bardzo boli. Nie martw się bo naprawdę każda z nas miała słabsze momenty. Piersi goja się nie równo dlatego że jedna ręka ruszasz bardziej od drugiej. Moje 10 tyg po operacji dopiero teraz nie bolą calkowicie. 6 tyg spania na płasko też daje się we znaki Ale teraz jestem zadowolona:). Dziś przeżyłam grozę bo moja mama z siostra zauważyły że mam większe piersi 2 miesiące po operacji widzą mnie co drugi dzien i dzis je olśniło. Załapałam że mam nowy stanik a mój mąż się zaczął śmiać. Nie zgadzam się z gościem że łatwo jest powiedzieć o operacji. Ja powiedziałam tylko mężowi. Moje siostry mają duże biusty a mama mały. Ale nigdy by nie zrozumiały bo mają biust. Myślą że to fanaberia. A ja teraz czuje się szczęśliwa jak nigdy wczesniej. Pozwalam dotykać się mężowi i pomimo moich 34 lat to ukryłam przed światem operację bo nie chce żeby ktokolwiek wiedział Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaa1989 Napisano Czerwiec 2, 2018 We wstawaniu kazdego dnia pomaga mi moj narzeczony, bo przez bol nie jestem w stanie sie sama podniesc. Jak nie leze totalnie na plasko plecy zaczynaja bolec tak, ze wyje z bolu w srodku nocy i blagam, zeby mnie narzeczony polozyl inaczej. On nie moze ze mna caly czas siedziec, musi w poniedzialek wracac do pracy. Bylam pewna, ze do tej pory najgorszy bol przejdzie, teraz juz nie jestem tego taka pewna. Boje sie, ze jak poloze sie albo wstane o wlasnych silach zerwe miesien np. I bedzie jeszcze gorzej. Mam 340cc, przed operacja bylo jakies uj wie co co kalkulatory przedstawialy jako 75a, ale te staniki nie pasowaly i najblizszy rzeczywistosci byl 75b. W sumie dlatego zdecydowalam sie na operacje. Zeby wreszcie miec jakikolwiek rozmiar, bo male piersi nie pasuja do 170cm 67kg kobiety. One byly ladne i ksztaltne itd. Po prostu jakby wyciete z mniejszego ciala. Bylyby super na dziewczynie 150cm i 50kg. Ile czasu zakladajac najczarniejszy scenariusz te skurcze beda mi w tych cycach siedziec? Opuchlizna schodzi, wygladaja lepiej, ale bol masakra. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiaa1989 Napisano Czerwiec 2, 2018 A co do mowienia bliskim to ja w tym roku zwyczajnie usuwam z mojego zycia niezyczliwe mi osoby(w tym matke i siostre-mega toksyczne, wiekszosc kompleksow w sumie dzieki nim). Kilka osob wie o operacji, ale nie uwazam, ze musisz mowic kazdemu. To jest Twoje cialo i Twoja decyzja. I nie kazdy to rozumie. I nie musi. Wazne, zebys byla zgodna sama ze soba. A z tego co piszesz to jestes. Dla facetow wszystko wydaje sie prostsze, ale dzis poprosilam mojego by zrobil mi kitke to to juz go przeroslo, wiec... ;) Nie moge sie juz doczekac, az wszystko wroci do normy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tornado_ad 0 Napisano Czerwiec 2, 2018 Mnie po 6 dniach przestało boleć tylko plecy mi dokuczaly. Napewno dasz sobie rade tylko trzeba sie oszczedzac i robic wszystko Powoli. rodzinkę mam fajną Ale nie chce im mówić bo by nie zrozumiały bo mają swoje piersi o których ja zawsze marzyłam:) ktoś kto ma biust tego nie zrozumie nigdy:) wszystko jest w naszych głowach. Moje piersi od kilku dni wyglądają na większe i chyba dlatego tak dziewczyny dziś zauważyły. Sa bardziej ksztaltnr i jakby nizej osadzone. Ciesze sie ze je mam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość BoGu Napisano Czerwiec 2, 2018 Kasia,ja jakiś czas temu odpisywałam na Twoją wypowiedź ale pech chciał że dużą część ucieło i poprostu odechciało mi się pisać raz jeszcze hm to że boli strasznie to wiem nawet tak jak opisujesz,też wyłam z bólu pierwsze dni ale to minęło..trwało dobry tydzień,obecnie jestem 2.5typ po.. co do mówienia to tak jak pisałam wie mój Partner i Siostra bo akurat mnie rozumie,sama ma ten problem co do reszty hm nie potrzebuje komentarzy typu poj.bało Cię,chora jesteś nie masz na co kasy wydawać.. niestety brak zrozumienia ale jak to mówią,zdrowy chorego nie zrozumie.. buźka cycoliny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach