Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klokj

leczenie wodą utlenioną

Polecane posty

Gość ja też zaglądam
codziennie, bo lubię sie pośmiać z głupoty ludzkiej. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przysłowie
Po czym poznać głupiego ? Po śmiechu jego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danaewa
Zagladają,śmieją się,ale chyba nigdy nie przeczytali jednego słowa na temat zastosowania wody utlenionejJest ono opisane jak na każdym leku.Cytuję:"Preparat stosowany do przemywania ran,jako środek bakteriobójczy.Używany jest,także do płukania jamy ustnej w chorobach przyzębia oraz płukania kieszonek dziąsłowych w stanach zapalnych."Sposób stosowania -i tu ograniczę się tylko do podania proporcji leku używanego do płukania gardła i błon śluzowych:"jedna łyżka stołowa preparatu(15ml)na szklanke wody(250ml MOŻLIWE DZIAŁANIA NIEPORZADANE:"NIE ODNOTOWANO!Śmiejcie się zatem do rozpuku."ten się śmieje,kto śmieje się ostatni"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa-nka
danaewa masz rację, ale lepiej być ostrożnym w stosowaniu takich wynalazków, niż zrobić sobie krzywdę w dodatku jeśli ta metoda w Polsce jest dopiero znana od 1,5 roku,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danaewa
aaa-nka-zgadzam się z Tobą ostrożność należy zachowywać zawsze.Dotyczy to przecież każdego leku,jaki możemy kupić .Nie sądzę by ktoś stosował lek nie wiedząc jakie ma działanie i kiedy może go przyjmować.Chodzi mi tylko o to,by nie wyśmiewać czegoś o czym nie ma się zielonego pojęcia.Osobiście nie stosuję wody wewnętrznie,ale od lat jest zawsze w mojej domowej apteczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danaewa
Dodam jeszce,że zastosowałam wodę kidy miałam ciagle "zapchany"nos.Naprawdę pomogło.Tak jak napisałam wczesniej-wielka ulga.Wreszcie mogłam swobodnie oddychać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brytan
Witam Mam niemały problem. Mój brat (30 l.) ma nieoperacyjnego płaskonabłonkowego raka przełyku (zgrubienie w górnej części). Jest po dwóch seriach chemii. Guz nie pozwala mu jeść - maksymalnie przełyk udrażnia się na chwilę, na mniej niż grubość ołówka i wtedy może "coś" przełknąć by po niedługim czasie zamknąć się kompletnie (czasem nie je nic kilka dni). Jego waga zmniejszyła się dość szybko (ma 180cm wzrostu, na początku ważył 87kg teraz 66kg). Lekarze w całej Polsce nie dają mu wielkich szans. Jest tuż przed przymiarką do radioterapii - to podobno ostatni etap leczenia. Jeśli ma ktoś jakies informacje na temat innych metod leczenia raka proszę o kontakt. Ja znalazłem cztery: woda utleniona, soda oczyszczona, witamina B17 - z pestek moreli, germańska nowa medycyna (praca nad psychiką). Nie wiem jednak co byłoby dla niego najlepsze. Może ktoś z was mi coś podpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diguś
spróbujcie terapii Gersona. Na you tube jest o niej film razem z opisem całej metody leczenia. Ponadto na Węgrzech powstała pierwsza tego typu klinika. Węgry to niedaleko może warto spróbować bo zalanie organizmu chemią raczej, przykro to mówić, nic nie da. Z tego co wiem koszt pobytu w klinice to chyba 16 tyś zł. obejrzyj najpierw ten film lub poszukaj informacji w internecie bo skuteczność tej metody jest bardzo duża. tutaj link: http://www.youtube.com/watch?v=tY-HsoJ0gr0&feature=PlayList&p=CB0C9078B6A4D2D7&index=0 Przedstaw bratu wszystkie informacje niech on sam wybierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brytan
bardzo WAM dziękuję .. spróbuję namówić brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hopsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Ja też się zainteresowałam tematem, czy ktoś znalazł jakiś sklep chemiczny w Poznaniu, gdzie można taka wodę utlenioną kupić? Pozdrawiam serdecznie i czekam na odp, bo ja kupilam taka zwykłą z apteki, ale wychodzi na to, że nie można jej pić. I drugie pytanie ile tej wody pić? ile razy dziennie? Dziękuję! Ifka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm.... a skąd właściwie taka informacja, że nie wolno pić tej wody utlenionej z apteki?? w książce nic o tym nie ma, przynajmniej ja nie znalazłem... jest tylko wzmianka o tym, że LEPIEJ stosować czystą wodę utl. bez stabilizatorów, aczkolwiek jeżeli nie planujecie jej pić w nadmiarze (czyli do 10 kropli na 3 łyżki wody), to taka z apteki też się chyba nadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznan_Pawel
Witam, Drodzy forumowicze. A propos kupna wody utlenionej "zdatnej" do picia. Niestety woda 30-35% o czystości Food grade czyli do celów spozywczych jest sprzedawana tylko w ilości 20 litrow. W malych ilosciach 1-2 l mozna kupic tylko wode uzywaną do analiz laboratoryjnych. Czy ktos moglby mi powiedziec czy taka tez nadaje sie do kuracji (poprzez spożywanie)? Moze jest ktos chętny na kupno tej klasy food grade, wowczas tak duza ilosc 20 l bedzie do podzialu na kilka osob. Jest ktos chetny z Poznania? pozdrawiam Pawel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tvd999
adapl (adapl@op.pl) Witam, Na samym poczatku odsylam wszystkich zainteresowanych do lektury ksiazki: "WODA UTLENIONA na straży zdrowia " - Iwana Nieumywakina Woda utleniona wyzwala wolne rodniki - truciznę dla naszego organizmu. Picie wody utlenionej jest głupotą, bo dostarczamy aktywny tlen, który niszczy komórki i związki chemiczne w organiźmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tvd999: napisz najpierw pracę naukową, może wtedy ktoś weźmie pod uwagę twoją opinię :)))) a jak już chcesz dyskutować to zadzwoń do Nieumywakina i jemu to powiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do choroby brata, polecam książki Małachowa LECZNICZA GŁODÓWKA URYNOTERAPIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Natura
No Właśnie, gdzie można zakupić wodę utlenioną 30% w Poznaniu ??? Podrzućcie jakiś adres. Ewentualnie jestem chętny na te 20l ale po 10 litrów na osobę to trochę dużo :-) a termin ważnosci to pewnie kilka m-cy pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Natura
Właśnie znalazłem aptekę, w której jest możliwość zakupu wody utlenionej 30% bez dodatków, koszt 20 zł/kg do tego niestety wysoki koszt przesyłki (substancja żrąca, ostrożnie itp.) nie wiem dokładnie jaki ale wyjdzie z pewnością 30-40zł. Mimo wszystko po podziale na kilka osób koszty będą niewielkie a przecież jeszcze się to rozcieńcza... Dajcie znać czy jest ktoś chętny z Poznania pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznan_Pawel
Ja jestem chętny, mam tez jedna osobę czyli juz razem 2 dochodzą :-) Proponowalbym tez sie zastanowic nad chemicznym (wczoraj rozmawialem z nimi), tą którą oferowali 20l była na pewno food grade czyli do celów spożywczych. Co do tej z apteki to nie wiem jakiego jest przeznaczenia czyli według jakich norm czystosci produkowane. W razie czego kontakt do mnie email amadeusz01@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotr165
Wita, ja zakupiłem wode utlenioną 30% w hurtowni chemicznej na św.Michał w Poznaniu , koszt ok 20zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poznan_Pawel
Jakby Pan Natura podał namiary na tę aptekę byłbym wdzięczny. Z góry dziękuję i pozdrawiam. P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem chetna na zakup jakiejs czesci tej wody 30%, aczkolwiek nie ma mnie teraz w PL, bede 27 maja, wiec jakby ktos kupowal to ja z przyjemnoscia malutka czesc odkupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
Wywiad z profesorem Zbigniewem Jaworowskim – wybitnym specjalistą w dziedzinie skażeń promieniotwórczych. Prof. dr hab. Zbigniew Jaworowski z wykształcenia jest lekarzem radioterapeutą. Od 1970 r. przez 17 lat kierował Zakładem Higieny Radiacyjnej w Centralnym Laboratorium Ochrony Radiologicznej. Obecnie jest przewodniczącym rady naukowej CLOR. Od 1973 r. reprezentuje Polskę w Komitecie Naukowym ONZ ds. Skutków Promieniowania Atomowego (UNSCEAR), któremu także przewodniczył w latach 1980–1981. Jest autorem kilkuset prac naukowych. Był również organizatorem 10 wypraw na lodowce prawie wszystkich kontynentów. Celem tych ekspedycji, finansowanych głównie przez amerykańską Agencję Ochrony Środowiska (EPA), było zbadanie poziomu zanieczyszczeń atmosfery globu w ciągu ostatnich kilkuset lat. We wczesnych latach 50. amerykański uczony i noblista Hermann Muller przeprowadził eksperyment dotyczący wywoływania zmian genetycznych przez promieniowanie. Bardzo silnymi dawkami naświetlał muszki owocowe i sprawdzał poziom uszkodzeń ich DNA. W tych doświadczeniach wyszła mu prosta zależność liniowa – im silniejsza była dawka promieniowania, tym więcej powstawało mutacji w materiale genetycznym owadów. Stąd wyciągnięto wniosek, że również małe dawki promieniowania są szkodliwe – jednak w ogóle nie potwierdzono tego eksperymentalnie. Tak narodziła się tzw. hipoteza LNT (linear non-threshold, czyli liniowo bezprogowa), mówiąca, iż nawet bliska zeru dawka promieniowania może być groźna dla zdrowia. LNT została przyjęta jako podstawa bardzo restrykcyjnych przepisów w ochronie radiologicznej. LNT okazała się nieprawdziwa? Całkowicie. Jeszcze w latach 60. sam w nią wierzyłem, ale z czasem zaczęły pojawiać się wyniki badań dotyczące skutków zdrowotnych małych dawek promieniowania. Na początku lat 80. było już ponad 2 tys. prac naukowych na ten temat. Wskazywały, że małe dawki promieniowania są nie tylko niegroźne, ale mają wręcz pozytywny wpływ na nasze zdrowie. Jak to możliwe? W toku ewolucji organizmy ssaków zostały wyposażone w bardzo sprawnie działające mechanizmy naprawy uszkodzeń w DNA spowodowanych przez różne czynniki, znacznie bardziej toksyczne niż promieniowanie jonizujące. Są nimi przede wszystkim agresywne rodniki powstające wskutek metabolizmu tlenu. W ciągu każdej sekundy naszej rozmowy powodują one ok. 2,2 uszkodzeń DNA w każdej z pańskich i moich komórek. Te uszkodzenia są jednak natychmiast naprawiane. Natomiast średnia roczna dawka promieniowania naturalnego (pochodzi ono z kosmosu, gleby i licznych radioizotopów naturalnych obecnych w ciele człowieka) powoduje w ciągu roku zaledwie 5 uszkodzeń DNA w każdej komórce. Ale pan mówi nawet o pozytywnym wpływie małych dawek promieniowania. Tak, bo pobudzają one mechanizmy obronne i naprawcze. Promieniowanie niejako zmusza organizm do bardziej skutecznej reakcji. To jest hipoteza tzw. hormezy radiacyjnej, która świetnie tłumaczy takie oto pozornie paradoksalne zjawisko – ratownicy z Czarnobyla, którzy otrzymali stosunkowo spore, ale niegroźne dla życia dawki promieniowania, są zdrowsi niż reszta populacji. To samo zaobserwowano m.in. wśród pracowników stoczni remontujących okręty podwodne z napędem jądrowym i wśród lekarzy-radiologów. Ale LNT nadal obowiązuje? Tak, choć jest już naukowym trupem. Zanim jednak zostaną zmienione absurdalne administracyjne przepisy ochrony radiologicznej, minie sporo czasu. Problemem są również interesy rozmaitych grup – na ochronę radiologiczną wydaje się dziś na świecie miliardy dolarów. Ktoś na tym zarabia i nie ma żadnego interesu, by utracić tak cenne źródło dochodów. A kalekie dzieci, często pokazywane jako ofiary Czarnobyla? To czysta manipulacja. Na tzw. terenach skażonych nie odnotowano żadnego wzrostu liczby urodzin dzieci z ciężkimi wadami rozwojowymi. Natomiast w każdej populacji, od Warszawy po Hawaje, występuje ok. 3 proc. tego typu przypadków. Wystarczy więc pojechać z kamerą, sfilmować dziecko, które np. przyszło na świat bez rąk, i dodać komentarz, że jest to ofiara Czarnobyla. Dziennikarze wielokrotnie postępowali w ten sposób. Czego więc nauczył nas Czarnobyl? Że energetyka jądrowa jest najbezpieczniejszym obecnie dostępnym źródłem energii. W Czarnobylu doszło do najgorszej katastrofy, jaką można sobie wyobrazić w elektrowni atomowej. Na dodatek siłownia Czarnobylska urągała wszelkim zasadom bezpieczeństwa. Ten obiekt był jednym wielkim skandalem. Ale to nie wszystko. W następstwie wybuchu reaktora zostały uwolnione do atmosfery ogromne ilości substancji promieniotwórczych, które dotarły nawet na Antarktydę. I co? I nic. Zginęło 31 osób – mniej niż w zawalonej w styczniu br. hali w Chorzowie. Niebezpiecznie skażony został niecały kilometr kwadratowy ziemi. To wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Musti
W intermarche widziałem butle z 20% nadtlenkiem wodoru do oczyszczania wody - białe plastikowe butle z niebieską/błękitną (chyba) etykietą. W składzie zawartości było napisane, że tylko 20% nadtlenek i że żrące. Czyste toto? Lepsze od tego z apteki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cross
Witam.Mam pytanie do EsJot.Piję wodę według instrukcji ze stronki jaką wskazałeś 6 tyg(męczę się z candidą).Jak możesz napisz czy podczas kuracji WU trzymałeś dietę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EsJot
cross Proponuję zapoznać się z tematem "zakwaszenie organizmu" (6 stron). Są tam między innymi moje wypowiedzi dotyczące odżywiania. Rzecz w tym, że powinniśmy tak zestawiać posiłki aby całodobowy bilans spożywanych potraw nie zakwaszał naszego organizmu. Nie wiem czy można nazwać to dietą, ponieważ nie eliminuje sie tu jakichkolwiek potraw, tylko bazując na wiedzy o tym, które z nich zakwaszają, a które alkalizują, tak komponujemy posiłki aby spożyte łącznie dawały wypadkową lekko alkaliczną lub neutralną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cross
Dziękuję za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę o radę
czy woda może być stosowana do leczenia hemoroidów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×