mfigielek 0 Napisano Grudzień 22, 2008 Dziewczynki, piszę żeby mi ktoś wyjaśnij co się ze mną dzieje. Nie wiem czy któraś z was pamięta co się osatnio ze mną działo(podejtrzenie ciąży potem ciąża pozamaciczna, potem torbiel a w końcu stanęło na braniu duphastonu) Po 62 dc dostałam w końcu @ (oczywiście po wywołaniu). Ten @ trwał 8 dni. w 15 dc zaczęłam brać duphaston przez 10 dni. po 2 dniach przerwy dostałam @ i wydawało się że wszystko ok. Ale ten @ trwał tylko 3 dni (w 1 i 2 był dosyć obfity), w w 4 i 5 było tylko brudne plamienie. Ale oprócz tego w tych dniach zauważyłam że oprócz tego plamienie zaczął mi się pojawiać śłuz płodny (rozciągliwy obfitszy),a dzisiaj to już apogeum - jajko kurze jak nic, a macica to już w dotyku jest jak w tych najpłodniejszych dniach. Czy to możliwe że zaraz po okresie mam owulację??? a może to nie był okres??? W każdym razie jakoś wczoraj pomyślałam żeby może ten śluzik wykorzystać;) Napiszcie co o tym uważacie pleas! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Folik32 0 Napisano Grudzień 22, 2008 M_M to chyba zart z ta kafe... co rózne fora płatne... ale to akuracik nie..... wiec gadajmy o czy sie da.... a co do brzuchatek tez tak mam ale to jest normalne....tylko dlaczego tak sie smucisz.... ja tam ciesze sie i wyobrazam sobie jak bede wygladac.... ja nie potrafie zazdroscic... ja jedynie moge patrzec i podziwac.... a wczoraj ze sklepu wyszedł tatus z takim ok 5 miesiecznym synkiem na dwór- dziecko co prawda w wozku.... ale z taka łysa głowka.... i ojczulek rommawiał przez tel. i tak pchał ten wózek a ten dzieciak tak siedzi i dyla sie tak w ta gołą głowka rozpiety... a ja ide z M i mowie do tego facia ze dziecku w glowke zimno.... brrr..... a ten tel. schował i mówi... o kur.... faktycznie.... zagadał sie.... no rece opadaja - tatusiowe sa doskonali... wiem wiem nie wszyscy ale jak byscie to widziały to kazdy by chyba podszedł i cos powiedzial...... moj M to mnie ochrzanil ze mogłam w gebe dostac.... ze co to mnie obchodzi.... A to ze ich widzimy (brzuchatki) to nasza psychika... jak chciałam kupic pewien model samochodu to tez na ulicy widziałam tylko te modele a teraz jak juz mam to wcale nie zwracam na to uwagi.... i tak jest z ciazami widziemy je ciagle a teraz szczegolna uwage na to zwracamy bo nas interesuje taki stan.... Ale mysl o tym ze zaraz zaczynasz bzzz..... wiec moze cos sie pojawi..... i bedziesz Ty obserwawana i podziwiana.... zycze.... oby sie udało jak najszybciej.... wrrrr znowu mi nawalaja pracy - ide po kawe... bo usypiam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mfigielek 0 Napisano Grudzień 22, 2008 dodam że moje okresy były długie (7-8 dni). A zawsze, ale to zawsze po okresie dzień dwa miałam śluz typowo niepłodny (gęsty lepki) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
M_M 0 Napisano Grudzień 22, 2008 Cześć dziewczyny! Ja siedzę od rana w pracy-nuuudyyy... W weekend zakupu, zakupy, zakupy-choinka już ubrana, stroiki zrobione(zaszalałam-mam 5 :) )Poweim tylko tyle,że podczas zakupów rzuca się w oczy (nie wiem czy w moje!?) ogromna ilość brzuchatych kobitek... Zazdroszczę, smutnieję i wogóle jestem jakaś przygnębiona :( wiem że powinnam wyluzować i spokojnie czekać, ale to nie takie łatwe-po Nowym Roku zaczynamy starania pełna parą i nawet jakby miały być bliźniaki to się będę cieszyć jak głupia,a nawet więcej przy dwójce! :D P.S Mam takie pytanko-czytałam gdzieś że ktoś dostał rachunek za korzystanie z forum kafeterii-to jakiś żart-nie ma o tym nic w regulaminie??!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mfigielek 0 Napisano Grudzień 22, 2008 Jesteście tam?? Wiem że każdy teraz już myśli o swiętach, ale ja teraz nie mogę się nad tym wszystkim skupić... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Folik32 0 Napisano Grudzień 22, 2008 mfigielek ---- dla mnie najlepsza rada to sie przytulac.... cały czas i sie tak bardzo nieobserwowac - ja w tym cyklu tak sie zaaobserowałam ze z nerwów I raz w zyciu nie mam okres.... i ciaza wykluczona..... ja juz przestaje obbserwowac...... swój organizm..... a testy owulacyjne to tez pokazuja rózne rzeczy u mnie np. 22 dc wyszedł płodny a przytulania teorecztynie i po płodnym sluzie zakładałam ze maja byc 14-16 wiec chyba ta obserwacja nam da odwrotny skutek.... wiec na zywiol przytulaj sie ...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Folik32 0 Napisano Grudzień 22, 2008 a chyba najlepiej isc na monitoring i tam przynajmniej wiadomo kiedy oluwacja i czy w ogole jest.... ja wybieram sie w styczniu.... czyli na 5 cykl staran Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mfigielek 0 Napisano Grudzień 22, 2008 Folik - ale czy to możliwe żebym miała zaraz owulację po \"@\" 3-dniowym?? Czy może ten duphaston tak działa? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
M_M 0 Napisano Grudzień 22, 2008 Cuda jakieś-mój tekst się pojawił drugi raz ni z tego ni z owego... Ale wracając do tematu- Folik nie wiem czemu jestem taka smutna-po prostu prześladuje mnie mysl, że ja, wiesz nigdy nie będę-te zaburzenia cykli itd. Mój M mi ciągle powtarza "nie przejmuj się, będzie ok" ale coś takiego we mnie siedzi-pesymista cholerny! Wczoraj też-siedzimy w cafe, rozmawiamy. Wchodzi para- ona oczywiście (!) w ciąży. Ja patrzę i zawieszam głos... M już dobrze wie, co mi chodzi po głowie, więc nachyla się do mnie i mówi "Z Ciebie to bedzie dopiero piękna mamusia!" A ja mam łzy w oczach... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Folik32 0 Napisano Grudzień 22, 2008 mfigielek - nigdy nie brałam duphastonu wiec nie mam pojecia ale skoro ma płodny sluz to działaj.... mi wsyscy mowia ze przytulanie powinno byc codziennie jak sie da i jest ochota a na pewno cos wyjdzie a po pol roku jak nie ma nic to na monitoring czy jedt owulacja.... a po roku to juz przebadac sie konkretnie a po 2 latach to juz niesiety ale badania szczegolowe nawet i partnera.... mam kol. co 5 lat sie leczyła na to i na tmato a okaząło sie ze maz miał w modosci zapalenie jader i nie ma ruchliwych plemników.... i dzieci niestety nie maja..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mfigielek 0 Napisano Grudzień 22, 2008 M-M a ile się już staracie? Wiem co czujesz, ja też tak mam, pomimo tego że tak naprawdę od dopiero 3 m-cy się staramy, ale ja od początku małżęnstwa chciałam byc w ciązy, tylko nie mogliśmy sobie na to pozwoWczoraj np. stałam w kościele, a przed nami stali rodzice i znimi takie dwa małe szkraby, jedno jeszcze ze smoczkiem (a ono się tak na mnie patrzyło....) Msze miałam z głowy, wogóle się nie mogłam skupić tylko cały czas jedno w głowie - ja też takie chcę.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Folik32 0 Napisano Grudzień 22, 2008 M-M ja tez mam PCOS (bo chyba Ty tez) i co tez miałam pesymizm pozniej ze moze od razu sie uda... a teraz co ma byc to bedzie.... jak nie probowałas a juz zakładasz.... ze nie bedzie dzidzi.... e tam...... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Folik32 0 Napisano Grudzień 22, 2008 Sio z tym pesymizmem... jestecie takie młode.... macie jakies rodziny wokolo bezdzitne zeby miec predyspozycje to bycia bezpłodnymi.... genetycznie.... bo ja np. nie w rodzicnie co prawda bardzo licznej..... nik nie miał prpblemu...... wiec..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
M_M 0 Napisano Grudzień 22, 2008 Tak, mam PCOS. Folik-no widzisz, taka śmieszna jestem :) Mfigielek-w zasadzie się już staramy, ale do końca grudnia jestem jeszcze na plastrach anty :D chciałam wcześniej odstawić ale siębałam że wszystko mi sie poprzestawia. Więc w zasadzie od stycznia będę dopiero pełnoprawną staraczką :D Ja na Twoim miejscu zapytałabym o ten śl;uz przy najbliższej okazji lekarza a poza tym przytulała się jak najczęściej-bo nie zaszkodzi a nuż się uda? ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Folik32 0 Napisano Grudzień 22, 2008 ups - mam nick folik a zapomnialam go zazyc... juz pedze po wode... i uciekam... a Wy piszccie to poczytam jak bede miec czas..... bo juz mnie przywołuja do porzadku..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
M_M 0 Napisano Grudzień 22, 2008 Wiesz, ja przypuszczam,że mogę mieć predyspozycje do problemów-ale pewna nie jestem! Moja mama o mnie się starała ponad 4 lata! Zaczęła po 25r.ż (późno jak na tamte czasy wyszła za mąż) W zasadzie do końca nie wiadomo,czemu tak się działo--może też PCOS bo cykle podobnie jak ja miała nieregularne... Medycyna wtedy też nie był taka zaawansowana :) Robili jej laparoskopię, potem przepisali hormony i się udało :D a z moją siostrą półtora roku później nie było żadnych problemów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mfigielek 0 Napisano Grudzień 22, 2008 Folik - a ja właśnie gdzie nie czytam, to piszą że jednak przytulanko powinno jednak odbywać się co drugi dzień, żeby jednak "siła męska" nadrobiła zapasy. Zresztą w nawet przy dobrych warunkach plemniki przeżywają do dni więc... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
M_M 0 Napisano Grudzień 22, 2008 miało byc *pół roku później- jest młodsza ode mnie o półtora roku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mfigielek 0 Napisano Grudzień 22, 2008 do 5 dni Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mfigielek 0 Napisano Grudzień 22, 2008 M-M kiedyś jak brałam anty - Harmonet przez rok to lekarz mówił żeby jednak po odstawieniu ze 3 m-ce wsztrzymać się od planowani ciąży, bo organizm musi się odtruć po tych tabsach. Jakby nie było to trucizna dla płodu. a po długiej kuracji to sie utrzymuje w organiźmie nawet do pół roku, więc nie wiem czy to dobrze że już tak wcześnie planujecie jak jeszcseee bierzesz anty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Folik32 0 Napisano Grudzień 22, 2008 mfigielek ====== tak pisza i teoria moze cos tam mowic - roznie jest teraz moja kol... zaszla a bzzz tyklko raz 14 dc.... moja mama np. mowi ze jak chcieli nas poczac to na maxa i codziennie.... moja kuzynka to samo.... a niektórzy faktycznie twierdza to co piszesz.... ale jak maja doleciec to codziennie zawsze wieksze prawdopodobienstwo .... ale jak uwazasz.... nawet kate79 nasz bardzo czesto sie przytualała i ma juz fasolnke pod serduchem..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chce 26 Napisano Grudzień 22, 2008 czesc dziewczyny ! u mnie jeszcze nie ma @ i strasznie sucha jestem nie wiem o co chodzi,moze za duzo przytulania hehe bo moj M cos ostatnio baaardzo czesto chce hihiih.jak do srody nie dostane to tescik robie w wigilie rano :) . Wczoraj moj M z moim ojcem wypili sobie troszke,ja nie powiem tez mialam ochote(zadko odmawiam hehe)ale moj M nie polal mi tylko takiego baaaaardzo malego drineczka mi zrobil z kilku kropelek,bo nie chcemy ryzykowac.Rodzina oczywiscie w szoku ,ze ja nie pije pytania,spojzenia byly ale mialam wymowke ze mnie glowa boli :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
M_M 0 Napisano Grudzień 22, 2008 Wcześniej już o tym pisałam,moja sytuacja jest wyjątkowa- konsultowałam moją decyzję z lekarzem. Po odstawieniu przeważnie 3-4 cykle mam regularne, a potem się zaczyna niezła huśtawka. Więc on powiedział,żeby nie czekać standardowych 3 mcy, może tylko miesiąc, ale "jakby się udało, to też się nic strasznego nie stanie" więc to nie jest wyłącznie moje widzi-mi-się i niewiedza... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dziewczyna_bonda 0 Napisano Grudzień 22, 2008 no wlasnie co do tych co 2 dni bzzz, z tego co ja czytałam to ponoć lepiej że co 2 dni bo plemniki silniejsze - nie tyle zeby się przebić, ale i bardziej ... nie wiem jak to napisać ... lepsze jakościowo? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Folik32 0 Napisano Grudzień 22, 2008 dziewczyna bonda wiem.wiem... tez tak słyszałam.... ale roznie to bywa to nie reguła.... ja juz miałam i codzinnie i co da i dupa wyszła... a teraz bez liczenia kiedy bedzie ochta moze to cos da.... wczoraj np, było u mnie 2 razy hmmm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
angioletto 0 Napisano Grudzień 22, 2008 hej babolki,jestem w pracy,co jakis czas moge zerkac do kompa,choc mam baaaardzo duzo na glowie. buziaki dla was wszystkich.dziewczyny czy was tez w czasie owulacji te sutki bola???? bo mnie jeszcze nigdy nie,a teraz jakby sie wsciekly!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mfigielek 0 Napisano Grudzień 22, 2008 M-M nie twierdzę oczywiście, że nie masz wiedzy na ten temat, zresztą jeśli jest tak jak mówisz, że masz tylko wtedy szansę, to każdy by się starał, Ja tylko piszsę jak było u mnie. Zresztą ja wtedy teoretycznie nie chciałam baby, bo się bałam po żarciu tego świństwa (boinaczej tego nie można nazwać - patrząc na skutki uboczne). No ale czasem jesteśmy na to skazane. A wwracając do mnie no to was posłucham i ide na całość, jeżeli rzeczywiście będę mieć owulacje to musze to wykorzystac. Zaczęłam mierzyć temp. Jest b. niska - 36,25, więc może to być ten skok w dół przed owulacją, jeżeli w następnych dniach wzrośnie to nędzie na pewno to. A podobno najlepiej współżyć w ostatnich dniach nieksiej temp. , czyli przed skokiem. A jajniki to mi tak skaczą że ho ho Chyba się znowu zaczynam nakręcać, tylko żeby coś z tego wyszło... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
M_M 0 Napisano Grudzień 22, 2008 Mfigielek-wiem że hormony to straszne świństwo, ale ja raczej byłam na nie skazana- moje cykle wahały się od 29 do nawet osiemdziesiąciu paru dni :/ i tak od zawsze, a czasami nawet miałam wrażenie że całkiem zanikają... Lekarz mówił,że na początku miesiączkowania tak może być, ale kiedy po 3 latach się nie unormowało, zaczęłam brać hormony- kilka miesięcy, przerwa, chwila spokoju i znów... Kiedy w końcu trafiłam na dobrego lekarza, powiedział mi tak- mogę nie brać hormonów ale objawy mogą się nasilać i w jajnikach może dojść do zrostów, które potem uniemożliwią mi zajście w ciążę... a że wtedy jeszcze nie chciałam dziecka (studia, itd.) to wiesz. Gdybym nie musiała, na pewno bym ich nie brała... ale niestety życie nigdy nie jest taki różowe. Mam nadzieję że nam wszystkim się uda spełnić swoje marzenia o Małej Istotce i oby jak najprędzej... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Folik32 0 Napisano Grudzień 22, 2008 Witam - no cisza cisza dziewczynki pieka placki ale moze to i dobrze moze mniej sie bedzie myslało o przytualniu..... tylko bedzie sie działało a to o wiele skuteczniejsze.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
M_M 0 Napisano Grudzień 22, 2008 Ja tam nic nie piekę-teściowa jkest cukiernikiem (co nie znaczy że słodka!) :) więc i tak jej nie przebiję... Liczę na gotowe :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach