Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Quleczka

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2

Polecane posty

klamka - ja dzis tez bez sensu ruszylam twarz :o a w srode jade do wawy na impreze sylwestrowa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WitamForum - jesli juz musisz "oczyszczac" raz w tygodniu to moze sproboj chociaz po parowce, zeby latwiej wychodzilo i mniej podrazniac skore, chyba ze masz cere naczynkowa to wtedy nie wskazana parowka choc z drugiej strony to takie oczyszczanie ma maly sens bo i tak wszystko wraca szybciutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WitamForum
No właśnie, to jest krótkotrwałe... Ale znowu nie wyobrażam sobie nic z tym nie robić. Zawsze staram się tą skórę oczyścić. Boję się tylko o przebarwienia, ona jest bardzo wrażliwa. W ogóle ja skórę mam dziwną, niby na nosie jest tłusta, bo te zaskórniki, a znowu jak robię mocniejszy peeling, to się przesusza i schodzi skóra :/ jak nie tak, to inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co dziewczyny, ja sama nie wiem czy tabletki rzeczywiscie pomagaja na pryszcze.. ja biore od 3 lat, a problem z cera dalej jest.. kiedys bralam jakis tam antybiotyk (nazwe zapomnialam) ktory podleczyl mi buzie a pozniej zaczela sie walka za pomoca masci itp no i tabletki - w polowie dlatego ze mialam bardzo bolesne miesiączki i tabsy mialy w tym pomoc... niestety problem pryszczy dalej jest.. fakt ze mniejszy bo kiedys bylo naprawde tragicznie-cala twarz w tradziku a na polikach jeden na drugim i to takie duze bolace i biale (az plakac mi sie chce jak o tym mysle..) ..no ale problem wciaz jest.. i zastanawia mnie czy jak w koncu odstawie tabletki to nie bedzie jeszcze gorzej.. jak to u was bylo po odstawieniu? a co do wyciskania.. siedze z plastrem na czole bo tak rozdrapalam ze krew nie chce przestac leciec.. reszta twarzy w mniejsze czerwone kropki.. sorki jesli napisalam troche chaotycznie ale o tej porze nie funkcjonuje juz prawidlowo.. ;) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja do tej wody jeszcze wroce ;) rozumiem ze po goracej kapieli ogolnie unikac trzeba luster (co zazwyczaj staram sie robic)i ze sie wiecej loju produkuje (akurat to mi zwisa - mam dosc sucha skore) a sa jeszcze jakies przeciwskazania? :) no i kurka siedzialam u rodzinki caly wieczor i myslalam ze za pewne gapia sie na moje opuchniete cos albo na rana na poliku :/ a wrocilam do domu i z rany strupek zdarlam (ale to kij od tynku sam odlazil) a tamto opuchniete podusilam...i znow modlitwy by do jutra bylo lepiej...loo matko jaka ja glupia...a sylwester za pasem..najchętniej bym z domu nie wyszla..a u tu nie mam wyboru bo co ja powiem :/ guli jako takiej chyba jeszcze nie mialam ale przed okresem czasami zaczyna mnie jakies miejsce bolec, i ja zawsze mysle ze to bedzie pryszcz wiec mecze dusze az zrobie rane wielka,a potem to sie taki jakby z mala gula w srodku robi...domyslam sie ze tkai bolace cos sie zostawia w swietym spokoju ale ja mam z tym problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> ja sama nie wiem czy tabletki rzeczywiscie pomagaja na pryszcze.. ja biore od 3 lat, a problem z cera dalej jest to zalezy od tego jaka jest przyczyna naszego tradziku i jakie tabletki anty sie bierze - to nie tak, ze kazde pomagaja, czesc wrecz przeciwnie... zuzak - ja sie kapie w goracej wodzie bo to uwielbiam tylko nia nie myje twarzy :) no poza wydzielaniem loju, rozpulchnieniem skory to specjalnie innych chyba nie ma - no jesli sie nie ma cery naczynkowej, ktora nie lubi goraca szczegolnie samo rozpulchnienie nie jest jako takie zle - takie rozpulchnienie robilo sie celowo przez manualnym oczyszczaniem by byltwiej wszystko wychodzilo - jest zle dla nas bo wtedy dostrzegamy wiecej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny przyłaczam sie do watku. Ja problem z cerą mam od lat hmm ok 10. Tylko ze w moim przypadku ten \'problem\' miał rózne fazy. Na wstepie mogę tylko napisać, ze ogolnie nigdy nie miałam problemy z pryszczami na całej twarzy. Ja zawsze miałam od kilku do kilkkunastu (jake nie więcej) pryszczy na swojej twarzy. W przeszlosci zdarzało sie, ze twarz miałam bez zadnych wyprysków, ale niestety ostatnimi czasami taki stan rzeczy to moje marzenie :( Jak zaczynalam dojrzewać, to miałam problem z brodą- wyskakiwały mi tam pryszce, ja to ciągle rozdrapywałam, leciała krew itp. Na twarzy wtedy mogłam nie miec nic, ale na brodzie zawsze! Później jak to dokładniej było to nie pamietam...tzn problem z cera napewno był, ale nie pamietam jak on dokladniej wyglądał. W liceum miałam najlepsza cerą, fakt nie byla idealna ale było ok. Dodam tylko, że nie uzywałam zadnych podkładów więc po pierwsze nie zatykałam porów, a po drugie świadczy to o tym, ze nie miałam za bardzo co do zakrywania. Teraz jestem na studiach i zaczyna się koszmar. Zawsze jak wstaje rano mam nowe pryszcze, czasem tylko jeden ale czasem więcej :(. Na policzku kołu ucha mam teraz takie skupisko 5-6 ranek blizko siebie, które wyglada jak jedna duza rana. Nie moge tego wyleczyć od ponad miesiaca (ale widze ze juz sie uspokoiło)...no ale niestety to w zasadzie moja wina, bo czesto to drapałam i wyciskałam. Mam duzo podskórnych takich malutkich zaskórników, takich białych. Ogolnie ich nie widac, ale jak sie naprezy skóre to jest tego pełno ;/. Mimo, ze ich nie widać to jednak sprawiaja ze skóra nie ma takiej ładnej struktury. U dermatologa nie byłam- moj bład! Bo niestety myslalam, ze to co ja mam to nie jest problem z którym sie idzie do lekarza. uwazałam, ze \"nie nie ja pryszczy uwazanej jako choroby to nie mam, tylko kilka krostek które na własne zyczenie rozdrapuje\" . Brałam tabletki anty na cere, ale widocznie były zle dobrane i pychłam:( więc odstawiłam. Bralam tylko miesiac, moze dluzej więc efektów nie widziałam. Ostatnio stan cery mimo ciągłej higieny sie troche pogorszył i juz chciałam iśc od dermatologa, ale weszłam na forum i poczytala o Acne derm (podobno tez zalecane i przepisywane przez dermatologów) więc zakupiłam i czekam na rezultaty, a jak ich nie będzie to ide do lekarza. Jest jakaś mala roznica po tym kremie, ale jestem przed okresem, wiec i tak \'coś tam\' na twarzy mam. No i rzecz jasna, ja wyciskam!:( ale od kilku dni, jak troche poczytałam tego forum to doszło do mnie, ze to powazny problem:(. Od kilku dni unikam wyciskania i skóra tez inaczej wyglada. Ale skłamałabym twierdząc, że nie wyciskam wogóle:( bo jam mam pryszcza, gdzie widze ze zawartosc jest \'łatwa do wycisniecia\' a dodatkowo mnie to boli to wyciskam:(. Zawsze to dezenfykuje i smaruję jakąś maścią, ale róznie to bywa...Czasami szybko znika, a czasmi wrecz przeciwnie- robi się większe. Po tych wszystkich wyciskaniach i maltretowaniu swojej twarzy mam oczysicie przebarwienia:( które probuje zakryć stosują podkład, no ale tu błedy koło sie zamyka, bo osobiście uważam, ze podkład pogarsza tylko sprawę, ale bez niego do ludzi ani rusz;/. Moja cera jest taka ziemista, wymeczona, szara... Od jakiegos czasu chodze do kosmetyczki na mikro. , czasem kwasy, ale to w celu spłycenia blizn po ospie- mam ich 3, jedna w sumie nie widoczna, ale dwie jednak tak. Po zabiecha skóra wiadomo, ze jest podrazniona, ale tez fajnie oczyszczona. Niestety ja niszcze to co robi kosmetyczka i czasem mam wrazenie, ze wyrzycam kasę w błoto... Niszce oczywiście przez to, że siadam, przede mna lustro i wyciskam :( Rozpoczytam walkę z niewyciskaniem!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam swój post :D i sorry za błedy wszelkiego rodzaju, ale jestem jeszcze pół śpiąca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>U dermatologa nie byłam- moj bład! Bo niestety myslalam, ze to co ja mam to nie jest problem z którym sie idzie do lekarza. do termatologa tak samo idzie sie na przyklad z tradzikiem grudkowym - nie trzeba miec niewiadomo czego by pojsc do lekarza jak to nie jest silny tradzik to powinien po prostu przepisac cos lagodniejszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>poczytala o Acne derm (podobno tez zalecane i przepisywane przez dermatologów) więc zakupiłam i czekam na rezultaty, a jak ich nie będzie to ide do lekarza. fakt - mi ostatnio przy poprawie dermatolog wlasnie to zapisala pamietaj - efekt widac dopiero po jakis 2 miesiacach regularnego stosowanie - to nie dziala szybko moge ci jeszcze powiedziec, ze niemal kazdy dermatolog poleca delikatny nie antytradzikowy zel myjacy np. physiogel :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyłączam siee..... włąsnie około gdizes tak 15min temu "oczysciłam" sobie twarz...tragediaaaa!!!..mam ochote zapasc sie pod ziemie...;/ wygladam jak castko piegusek z kawałkami czekolady..;/ eh dół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>bo jam mam pryszcza, gdzie widze ze zawartosc jest \'łatwa do wycisniecia\' a dodatkowo mnie to boli to wyciskam to jeszcze nie koniec swiata - jak jest taki bialy gotowy do wycisniecia i latwo wychodzi, tak ze nie masakrujesz skory dookola i dezynfekujesz po zawsze jednak jest ryzyko, ze rozniesiesz bakterie - szczegolnie podczas drapania, \"macania\" skory i jezdzenia rekami po niej...stad pozniej czesto cos obok wyskakuje i gotowa sytuacja: >Na policzku kołu ucha mam teraz takie skupisko 5-6 ranek blizko siebie ogolnie warto pamietac by sie pilnowac i nie dotykac twarzy bez potrzeby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmm...mmmmm.....mmmmm
cześc dziewczyny :) A mnie oprócz twarzy, zaczęły wychodzic pryszcze (albo takie czerwone krostki) na posladkach :( Na razie ich nawet nie dotykam, tylko smaruje jakimś specyfikiem. Nie wiem czy dobrze robie bo nie znam dokładnie przyczyny... może dlatego ze za bardzo podrazniłam moja pupe rękawicą sizalową?? Na gojenie sie ran, albo nowe wyskakujace pryszcze polecam olejek z drzewa herbacianego (100% tea tee). Ja miałam na twarzy (w miejscu gdzie zaczyna się rzuchwa) strasznie bolące i ropne tzw. wrzody.... robiły mi się zgrubienia itp. W końcu sięgnęłam po ten olejek i niesamowite ale po 1 nocy zaczęły blednac. Teraz mam malutka blizne (ale to chyba z mojej winy ). Teraz też czasem go urzywam, ale zastanawiam sie czy te pryszcze sie na niego nieuodporniły????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmm...mmmmm.....mmmmm
a ja sie oczyszczałam 2 dni temu i wyglądam jakbym miała ospe :( albo jeszcze gorzej... a propos tego olejku - mozecie go kupic w Oriflame (tylko ze tam kosztuje fortune) a najlepiej to po dobrych aptekach albo nawet drogeriach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czasem mam tez takie krostki najgorsze co mozna zrobic to rozdrapac jedna ...potem pojawia sie mnostwo kolejnych ja mam na to sposob : mycie ostra gabka z mydlem siarkowym plus smarowanie krostek PASTA (nie mascia) CYNKOWA....bo jakims tygodniu lub dwoch nieruszania i regularnego smarowania krostek nie ma :) >Na gojenie sie ran, albo nowe wyskakujace pryszcze polecam olejek z drzewa herbacianego (100% tea tee). hiihihih, wlasnie posmarowalam sobie nim twarz zanim to przeczytalam :) tez go lubie - dziala antybakteryjnie - dawno go nie stosowalam ale teraz postanowilam wrocic do niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quleczko dziękuję za podanie nazwy żelu, jutro własnie zamierzałam kupic cos do mycia buzi w aptece. Mam kilka pytań:) Jak wyglada Wasza codzienna pielęgnacja buzi? Ja od kilku miesięcy myłam twarz Garnierem 3 w 1, ale zero rezultatów. Ostatnio wyczytałam, ze pomagaja delikatne kosmetyki dla dzieci typu bambino- zakupiłam i myję mydłem bambino buzie od przeszło tygodnia. Ale z tego co wiem to używanie takich preparatów wzbudza wiele kontrowersji. Jeśli chodzi o kremy to różnie z tym bywa. Przez ostatnie miesiace uzywałam dax cosmetics gruszkowego, ale słyszałam, ze moze działać odwrotnie:(- tzn ma jakis składnik który powoduje wysyp:( Po umyciu buzi, wypryski smaruję Acnosanem T0- coś takiego jak Adonis(Afrodyta). Teraz uzywam kremu bambino, ale to też nie wiem czy tak powinnam...(wyczytałam ze wielu pomaga) z jednekj strony delikatny ale boje się czy nie zapycha z tego względu że jest taki tłusty. Najczęsciej z maści uzywam Tormentiolu, Sudocremu też ale to juz rzdziej. Tak jak pisałam wczesniej, u dermatolog nie byłam, ale pewnie nie obedzie sie bez odwiedzenia go. No chyba ze cos sie poprawi... Czy mozecie jescze polecic jakies apteczne preparaty? bez recepty oczywiście. Quleczko- troche mnie zmartwiłas tym, ze az 2 miesiace trzeba czekac na rezultaty po Acne Derm :(. Ile go stosujesz? jak u Ciebie działa? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>rzez ostatnie miesiace uzywałam dax cosmetics gruszkowego, ale słyszałam, ze moze działać odwrotnie - tzn ma jakis składnik który powoduje wysyp wszystko moze dzialac tak lub inaczej...nie ma reguly, prawie kazdy krem ma cos co MOZE ale nie MUSI zapychac skoro stosowalas 10 miesiecy i nie zauwazylas wysypu to raczej u ciebie go nie powoduje :) co do bambino - to ja stosuje tylko krem i tylko gdy mam przesuszona skore , tak \"awaryjnie\" bo faktycznie pomaga - na codzien stosuje humektan - mi sluzy ale ktos tu tez pisal, ze go zapychal, choc wiekszosc go chwali :) bambino dzien w dzien to chyba nie jest dobry pomysl - raczej nie ma potrzeby az tak natluszczac skory, szczegolnie jak jej nie wysuszasz zadnymi silnymi lekami tormentiol jest ok - ale tez raczej delikatnie i miejscowo na strupki - to tez tlusta masc jakby nie bylo :) >Ostatnio wyczytałam, ze pomagaja delikatne kosmetyki dla dzieci typu bambino- zakupiłam i myję mydłem bambino buzie od przeszło tygodnia. owszem delikatne rzeczy pomagaja - ale zasadowe mydlo to chyba nie jest najlepszy pomysl dla twarzy :) poza tym duza czesc rzeczy dla dzieci jest dosc tlusta - co skorze dzieci sluzy ale niekoniecznie skorze problemowej ogolnie to te rzeczy tez nalezy wybierac z glowa, tak jak wszystkie kosmetyki - nie kazda rzecz dobra dla dziecka jest dobra dla nas :) to juz lepiej jakis zel bez mydla dla alergikow jesli chce sie zaoszczedzic bo physiogel jest dosc drogi :) >Quleczko- troche mnie zmartwiłas tym, ze az 2 miesiace trzeba czekac na rezultaty po Acne Derm . Ile go stosujesz? jak u Ciebie działa? ja teraz stosuje skinoren, sklad niemal ten sam ale stosuje dopiero od tygodnia bo wczesniej mi co innego lekarka zapisala kiedys stosowalam juz i acne-derm i skinoren... i one dzialaja tylko nie sa to srodki dzialajace na to co masz na twarzy teraz ale raczej na przyczyne tradziku - rogowacenie mieszkow wlosowych jesli w tej chwili masz cos na twarzy co nie daje ci spokoju to ja bym dorzucila do acne-dermu brevoxyl (gora 1 raz dziennie lub raz na 2 dni) - on dziala szybko ale nie specjalnie dlugotrwale ale nadaje sie do zwalczania istniejacych krostek i pomaga \"dotrwac\" do czasu gdy efekty acne-dermu stana sie widoczne 🌼 >Tak jak pisałam wczesniej, u dermatolog nie byłam, ale pewnie nie obedzie sie bez odwiedzenia go. No chyba ze cos sie poprawi... czemu tak sie przed tym bronisz? po co czekac ciagle az sie poprawi? ja bym sie zapisala juz teraz bo czesto sie czeka...jak sie poprawi to bedziesz miala problem z glowy, a jak nie to przynajmniej posluchasz co ma do powiedzenia :) dermatolog nie gryzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno - brevoxyl jest dosc niedrogi - chyba cos kolo 18-20zl i bez recepty :) tylko uwaga - pisze na nim 2 razy dziennie - na poczatek radzilabym rzadziej bo choc od razu tego nie widac to on jest takie "zdradliwy", ze po paru dniach widzisz jak wysusza skore i mozna niechcacy zaczac wygladac jak jaszczurka ;) i uwage dokladnie wetrzec i odczekac zanim sie idzie spac - bo on moze odbarwic poszewke poduszki - sugeruje jakas starsza posciel i recznik na wszelki wypadek :) ja bym na poczatki postosowala go do drugi dzien na noc przez jakies 10 dni, a potem ewentualnie raz dziennie i jesli dalej bedzie ok...to wtedy tak jak w ulotce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie brevoxyl i acne-derm/skinoren to dwa najlepsze lekarstwa bez recepty :) przyznaje sie, ze nie stosowalam benzacne ale to podobno prawie jak brevoxyl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o kremy - na noc smaruję twarz kremem AA do skóry łojotokowej i trądzikowej a na dzień - acne expert firmy dermedic, a miejsca najbardziej wysuszone bambino :) dzisiaj zakupiłam puritin - wydałam 42 zł, bo jest w jakimś większym opakowaniu, wcześniej kupowałam za ok 27..poza tym wydałam kupę kasy na podkład i puder...że też wszystkie kosmetyki kończą mi się zawsze w tym samym czasie.. :) co do podkładu, to wbrew temu co radziła mi pani dermatolog, nie zmieniłam go...kupiłam ten co zwykle - vichy normatint..jakoś nie mogę się przemóc..pomijam fakt, że mi się po prostu nie chciało innego szukać. może następnym razem :) wczoraj udało mi się nie wyciskać, dzisiaj też jeszcze nic nie ruszyłam...obawiam się tylko tych gul na żuchwie..żeby mnie coś przypadkiem nie podkusiło - trzymajcie kciuki. ja za was też trzymam...pilnować się bo lada dzień sylwester!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MilenaMilenaMilena
Po ponad dwóch tyg. niewyciskania niczego, moja skóra jest w świetnej kondycji :) policzki są strasznie miłe w dotyku jak pupcia niemowlaczka :) szok! Choćby niewiem co muszę tak wytrwać np do końca stycznia i jak będzie dalej git to znaczy, że się udało!!! Zaskorników siedzi sporo, ale przeważnie są widoczne po naciagnięciu skóry lub z bliska więc muszę trzymac łapki na wodzy. Z całych sił wierze w to, że to koniec moich cierpień w związku ze stanem skóry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem kilka dni przed okresem jakies 3-5 :( i moja twarz to koszmar :( Niektóre krostki troche podleczyłam, ale i tak nie wyglądam za ciekawie. dziewczyny, czy kazda z Was uzywa podkładu na codzien? Czy wiecie moze co moze byc przyczyna wystepowania tradziku poza okresem dojzewania? oprocz hormonów? Nie jem jakoś niezdrowo, fakt- jadam czasem slodycze, ale nie jem mięsa nie pijam gazowanych napoji...:( czasmi nic nie ruszam, smaruje, a mam wrazenie ze tak opornie się wszystko goi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja stosuje podklad codziennie - bez niego nie wyjde na ulice co do przyczyn to troche jest o tym tutaj http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,57901,2938661.html poza tym \"W krajach bogatego Zachodu trądzik jest dziś uważany za chorobę społeczną: choć w nazwie ma \"młodzieńczy\", dotyczy osób w niemal każdym wieku. Może pojawić się jeszcze przed okresem pokwitania, a czasem utrzymuje się grubo po czterdziestce. Na mniej lub bardziej ostrą postać trądziku cierpi 79–95 proc. szesnasto-, osiemnastolatków w Europie, Ameryce, Australii czy Nowej Zelandii. W ostatnich latach dermatolodzy coraz głośniej mówią także o trądziku dorosłych, który albo nie ustępuje po okresie pokwitania, albo pojawia się po 25. czy też 30. roku życia. Statystyki nie są tu zgodne, według niektórych krostki, grudki czy zaskórniki ma na twarzy 54 proc. kobiet i 40 proc. mężczyzn po 25. roku życia oraz 12 proc. kobiet i 3 proc. mężczyzn w wieku średnim. Według innych danych problem ten dotyczy 12 proc. wszystkich dorosłych mieszkańców Zachodu.\" ogolnie to w duzej mierze kwestia hormonow ale nie koniecznie tylko plciowych...nasz organizm jest mocno skomplikowanym mechanizmem ...o ile pamietam gdzies czytalam, ze takze problemy z trzustka, a co za tym idzie z insulina powodowac moga takie problemy, a odpowednia dieta o niskim indeksie glikemicznym jest wtedy pomocna poza tym podobno konserwanty i zanieczyszczenia wszelakie wplywaja na to, ze tradzik robi sie powoli choroba cywilizacyjna niestety...tak samo jak alergie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość an6457
a mi to już obojetne i tak spływa po 2 godzinach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość an6457
ja to ostatnio tylko marudze... nic mnie przez tą moją twarz nie cieszy... ciągle źle, albo gożej.. ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bez tapety nie wychodze, mam zawsze choc z 3 rany i pare stropkow dogajajacych sie a do tego mase plam.... wiec nie ma opcji bez (nad czym boleje) plecy mam teraz tez masakryczne robia mi sie tam chrostki wyczowalne pod palcami ktore rozdrapuje i mam tam kilka ran wiec dobrze ze nie jest lato i nie musze ich pokazywac, gorzej ze na sylwestra bede z facetem to bedzie gimnastykowanie sie czemu ustawiam sie tak by plecow nie bylo widac :/ a na noc smarujecie sie kremem? bo ja zawsze jakims sie smaruje i tak sie zastanawiam ze moze lepiej nie smarowac? tylko te ranki czyms tam..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano6457 ja Cie rozumiem tez nie ptorafie sie tak cieszyc jak kiedys, co chwile mam dola a szczegolnei jak lustro zobacze..nie mam ochoty na tego sylwestra...najchetniej zamknelabym sie w szafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jesli nie mam suchej skory i nie stosuje lekow to czesto nie uzywam kremu :) tylko tonik i masc cynkowa miejscowo na syfki daje skorze odpoczac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×