Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Quleczka

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY??? cz.2

Polecane posty

Gość łzska
jak wytrzymac z takim pryszczolem pelnym ropy ktory po 2 tyg nie schodzi i jak tu nie wyciskac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enchilada
Bezsilna i smutna, dzięki za rady, ale wiesz, to są podstawy, o których ja dobrze wiem od lat.... I wytrzymuję max kilka dni, po 5ciu spoglądam w lustro i od razu ta pewność, że nic się nie polepszyło, więc koniec świata, jestem skończona, powinnam przeleżeć w łóżku całe pozostałe mi życie. 3 dzień nie ruszam. Co to jest w porównaniu do ostatnich 7 lat? a czuję, jakbym powstrzymywała się ze dwa miesiące.. już mam ochotę sprawdzać, czy jest lepiej. Z jednej strony jestem przerażona latem, z drugiej mam jakąś nadzieję, że słońce... zawsze mi pomagało i o dziwo przebarwienia nie robiły się ciemniejsze, jak to wszędzie ostrzegają. Tylko, że tym razem mam nieporównywalnie więcej śladów, nie mogę na to patrzeć... chyba że wyciskając jednocześnie. Sama płakałam pisząc tego posta wyżej. W asyście kogoś...? Nie mam nikogo. Nie została mi ani jedna osoba, ucięłam wszelkie kontakty. Tłuste maści i kremy to dobry pomysł, ale najgorsze są te pierwsze dni nieruszania, kiedy wszystko musi wyschnąć i odpaść, potem już ok. Kurde, czasem bierze mnie taka ogromna chęć wyjścia, oglądam znajomych na facebooku, zdjęcia z imprez, wyjazdów, wspólnych wakacji. Grupa, której kiedyś byłam 'pełnoprawnym' członkiem. I to wszystko mnie ominęło, a teraz czuję się taka stara. Mam 22 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łzska
ja mam 23 i mam dosc , kolezanki maja czyste ladne skory , a ja ciagle kryje sie pod ta tapeta nienawidze tego , mam co prawda chlopaka ale on nie zdaje sobie z sprawy z problemu a ja unikam chodzenia gdziekolwiek tak sie nie da zyc najdluzej nie wyciskalam tydzien z kawalkiemm a pozniej zrobilam masakre bo nic nie zeszlo , było tylko gorzej i musialam wycisna i zostaly straszne przebarwienia , lepiej bym zrobila gdybym wycisnela to odrazu a nie zwlekala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsilna i smutna ;)
a ja od jakiegos czasu ( nie wiem ile, moze miesiac, moze dwa) powstrzymuje sie, tzn i tak ruszam i nawet mam czasem spore strupy, ale nie robie masakr, czyli widze ze jest lepiej, w miejscach ktorych od tego dluzszego czasu nic nie skubalam to jest lepiej, przebarwienia bledna, widac poprawe. teraz jeszcze musze nauczyc sie panowac nad kazdym skrawkiem mojego ciala, a nie tylko nad fragmentami. naprawde jest poprawa. i to spora. a ja w lato unikam wychodzenia z domu, wychodze dopiero jak juz sie troszke sciemni, bo w sloncu wszystko jest bardzo widoczne, a przynajmnjej tak mi sie zdaje. to samo z patrzeniem w lustro - nie patrze nigdy w lustro oswietlone dziennym swiatlem, bo wtedy mam ochote poprostu zdrapac twarz pazurami, bo tak paskudnie wyglada. choc byc moze to tylko moj chory umysl tak to odbiera. bo jak patrze na swoje zdjecia, to praktycznie nic tam nie mam i nie wiem czy to chodzi o to ze aparat tego nie uchwyca(tych przebarwien) czy poprostu te przebarwienia sa ledwie widzoczne i to ja przesadzam. jedno jest pewne - musimy dalej walczyc i nigdy sie nie poddawac, bo z kazda kolejna porazka jestesmy silniejsze.kazda porazka to jednoczesnie wielki sukces, bo jednak zeby byla porazka, musi byc sukces. mniejszy czy wiekszy, ale jest. wtedy juz czujemy ze czegos dokonalysmy, ze na jakis czas pokonalysmy nalog. a skoro udalo sie raz na krotko, to uda sie i drugi raz i trzeci i setny. tylko trzeba sie starac i chciec. z kazda kolejno proba wytrzymuje sie coraz dluzej. popisalabym jeszcze moje "madre" wywody, ale ide sie kąpać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgb
Przebarwiona, co do kremu to poczytaj sobie może o Avene Cicalfate. mi go dermatolog poleciła po gojeniu zapalenia skóry i używam go nadal. jest delikatny, gojący, troche rozjaśniający a przy okazji antybakteryjny więc na takie podsuszone rany wg. mnie jest całkiem pomocny. drogawy ale wydajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgb
Enchilada, to co piszesz naprawde brzmi załamująco. strasznie Ci współczuje. nieraz w podobny sposób depresyjnie chowałam się tygodniami w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łzska
a co tak naprawde wysusza dobrze syfki , zeby jak najszybciej zeszły i zeby nie trzeba było ich ruszac , bo u mnie juz 3 dzien masakry i jest coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgb
no właśnie. co jest najlepsze na taką bulwę syfową rosnącą bolącą. u mnie rośnie ona powoli, bez znaczenia czy daje jej spokój czy kłade na nią troche maści. wszystko zdaje się tylko dodatkowo doprowadzać ją do powiększenia i jak tu wytrzymywać. potrzebne coś co zastopuje jej rozwój, przysuszy, załagodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enchilada
mnie sie nie robią nowe pryszcze, jeśli nie wyciskam... to najsmutniejsze, wszystko mam na własne życzenie. Masakruje zaskórniki i z tego potem się robi cyrk. Na nmnie niezmiennie od dłuższego już czasu działa brevoxyl, ale przy mojej suchej skórze strasznie podrażnia i swędzi. acznjak się robi pryszcz to zdecydowanie zmniejsza. Tyle że ja od stycznia niewiele używałam no bo po co. I tak uważałam sie za skończoną. Zamiast toniku używam soku z aloesu lub srebra koloidalnego i też bardzo pomaga. Do nawliżenia kombinuje z maścią z wit A lub nagietkową ale to chyba zapycha, bo jakaś taka spulchniona skóra po tym, jakby więcej mini grudek 4 dzień bez ruszania.. jest duuużo lepiej tylko te blizny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszqnia
jejku jakie to jest straszne że problemy z cera mogą byc przyczyną takich depresji... dla ludzi którzy się z tym nie borykają to jest głupi, błahy problem... a dla nas? wręcz tragedia życiowa... Enchilada! koniecznie musisz zmienić nastawienie! nie możesz się poddawać i twierdzić że jesteś już skończona... to jest nałóg, a z nałogami trzeba walczyć! jesteś młoda i dlatego jeszcze możesz wygrać, zawalcz o swoje lepsze życie! wiem, że to nie jest łatwe, że po wypróbowaniu wszystkich możliwych opcji, a wszystkie opcje skończyły się klęską to odechciewa się człowiekowi wszystkiego... przestaje mieć nadzieję... ale nadzieja zawsze jest! to wszystko tkwi w nas, w naszej psychice... nie poddawaj się bo skrzywdzisz tym sama siebie! a ja postanowiłam,że wykorzystam to forum i bede tu codziennie wpisywać czy wyciskałam czy nie, może to może mi sie kontrolować, może tak bardziej wezmę się w garść, bo narazie lipa... rany, strupy itd... a wiosna idzie i do wesele coraz bliżej... dość! trzeba się wziąć za siebie! zaczynam odliczanie! dziś dzień pierwszy akcji "stop wyciskaniu";) wieczorkiem zdam relacje czy wytrzymalam z łapami daleko od buźki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na takie bolące bulwy mi pomaga OLEJ TAMANU Z BIOCHEMII URODY oraz olejek z drzewa herbacianego,naprawde to działa i te bulwy nie powiększają się i szybko znikają. Dziewczyny walczcie bo o końca życia przecież nie mozecie siedzieć w domu!!!!kiedys tez miałam kompleksy,z wiekiem Wam przejdzie,potem to nie jest az takie istotne.Mam 32 lata,męża,dziecko. Mojemu facetowi nie przeszkadza moja gęba bez makijazu-wiem ze jak podrapię to strasznie wyglądam ale jakoś sie z tym zyje bo tak musi być. Jestem przed okresem i wydrapałam 3 ropne ale to i tak mało -sukces,łagodzę je własnie tym olejem tamanu i szybciej sie goją. Zobaczcie ile ja mam lat!!!czy zamierzacie jeszcze tyle się męczyć???kiedys nie było netu i nie wiedziałam o skutecznych sposobach leczenia a teraz są możliwości. Enchilada...młoda jesteś,musisz jakoś to pokonać,w zyciu są gorsze problemy i co wtedy??? Czytaj to forum,mi pomogło-a my bedziemy kciuki trzymać za Ciebie!i czekamy na dobre wieści.Na pewno jestes piekną dziewczyną tylko nie mozesz tego zepsuć. Miłej niedzieli!pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enchilada
Tak... kiedyś byłam całkiem ładna. Teraz po kilku miesiącach w domu, całowitego zrezygnowania, płacuz pół dnia, wyciskania i obżerania się na zmianę - czuję się jak kupa. Przytyłam ( nie dużo, ale widać, czuję sie po prostu spasiona ), włossy mi odrosły a do fryzjera przecież nie pójdę, na zajęcia sportowe też nie- bo ludzie. W poniedziałek ma mnie obciąć mama jakkolwiek bo naprawdę teraz jestem strach na wróble. Mam zero kondycji, nei chce mi sie reką ruszyć. Jak nie ruszam od razu zmienia mi sie nastawienie do życia- teraz mam nadzieję, ale tak było milion razy- wystarczyło jedno wyciśniecie i 'leciało' i znów myśli 'jak moglam byc tak glupia zeby pomyslec o sobie dobrze'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strupka12345
ja rowniez musze przyznac ze to forum wiele mi dalo :) chce byc lepsza i chce sie tym raz na jakis czas chwalic Wam ;) wiec nie wyciskam bo klamac nie bede :P niestety mimo niewyciskania moja buzia, tak jak wczesniej pisalam, jest taka szara :( ale krostek nie ma! :) tylko ze taka niezdrowa buzia, pewnie po zimie... musze sie uzbroic dzis w warzywka i owoce i od srodka zabarwic skóre ;) Enchilada! trzymam za Ciebie kciuki! wiem ze Ci sie uda !!! teraz jak juz dolaczylas do nas bedzie lepiej!!! tylko melduj nam co jakis czas co u Ciebie, a w chwilach zwątpienia, załamania zajmij palce klawiatura piszac do nas! rece zdala od buzi! wiosna idzie! bezsilna i smutna ;) - wlasnie ze do sloneczka buzia wyglada super :) wez sobie kiedys lusterko i pol twarzy schowaj w cieniu a druga wystaw do slonca, i zobaczysz roznice :P niech slonce i ciepelko bedzie z nami! od razu lepiej sie poczujemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enchilada
Strupka dzięki, ale ja tu pierwszy raz trafiłam jeszcze jak była 1wsza częśc, chyba ze 3 lata temu. No nic, na razie się trzymam. Włosy obetnę to więcej buzi będzie na widoku, może to mnie trochę odciągnie od twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dolly89
Hej, u mnie jest średni. Nie wyciskam ostatnio wbyt wiele, ale przebarwienia sa, szara cera, sucha skóra, jakies tak blizny. Moja cera jest taka zmeczona. Nie wiem co sobie kupić, żeby troche poprawić jej kondycje. Czuję się fatalnie gdy patrzę na moją twarz w świetle dziennym. Zrobiły mi się 2 pryszcze i nie ruszalam ich wogóle, teraz po tygodniu zrobiły mi się z nim czerwone ślady, a przecież nie wyciskałam, nie rozumiem tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsilna i smutna ;)
co do slonca to ja juz mam na tym punkcie swira - do tego stopnia odzwyczailam sie od slonca wmawiajac sobie ze wszystko jest bardziej widoczne, ze teraz wyslarczy pare promieni slonecznych a mnie juz glowa boli i czuje sie jakby taka bez zycia i musze sie gdzies schowac :) u mnie narazie jest lepiej - przebarwienia bledna, a pod makijazem wygladam calkiem znosnie, bo w miare rownomiernie posmarowana buzia, nie ma strupow pod spodem(no dobra, moze jeden ;]) mam nadzieje ze bedzie juz tylko lepiej, reka cala w bliznach ale przynajmniej bez strupow, na dekolcie dwa strupy i dwie plamy ktore mam nadzieje za parenascie dni calkiem sie zagoja, a plecy w miare znosne, choc na pokaz to bym ich nie wystawila(zakryc rozpuszczonymi wlosami). ostatnio troche zmasakrowalam uda. jakos tak fajnie mi sie drapalo. ale to sie zdazy zagoic zanim przyjdzie pora na krotkie spodniczki. a jak Wasz bilans? radzcie sobie jakos z łapkami? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgb
"a takie bolące bulwy mi pomaga OLEJ TAMANU Z BIOCHEMII URODY oraz olejek z drzewa herbacianego,naprawde to działa i te bulwy nie powiększają się i szybko znikają." masz na myśli taki zwykły naturalny olejek z drzewa herbacianego jak do aromaterapi do tych zapachowych kominków itd, czy zamawiać lepiej wszystko z tej biochemii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgb
mój bilans niestety jest od paru miesięcy taki sam. problem dotyczy tylko twarzy. nie mam żadnych problemów na plecach, dekolcie itp. a na twarzy niestety od tygodni mam minimum jedną rankę niedogojoną. myślę sobie, ok, wygoje ją i będe się zajmować bliznami największymi i będzie już dobrze. ale niestety idealnie w momencie kiedy ta rana jest jako tako zagojona pojawiają się nowe. zazwyczaj w najbliższej okolicy, trudno się dziwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enchilada
Też tak mam ze słońcem. Unikam jak mogę, ale tylko przy ludziach, w ogóle słońce kocham, plażę, morze i opalanie. Czego nie doświadczyłam przez ostatnie kilka lat i pewnie nigdy już mi nie będzie dane. Przynajmniej mam mniejsze szanse na czerniaka ;) niechcący dziś ( a może chcący...) spojrzałam w lustro po wyjściu z wanny. Dekold, plecy... masakra. Musze sie dowiedzieć czy blizny potrądzikowe można tatuować i jak to wyglada, chyba sobie zakryję tautażem 3/4 ciała żeby tylko nie mieć blizn... Olejek herbaciany zwykły, kupiony w aptece za kilka złotych swego czasu bardzo mi pomagał- zauważyłam znaczną poprawę ale tylko na początku, potem przestał działać nagle. Ja robiłam 'tonik' z kilku kropel olejku+ woda + cytryna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgb
ja ostatnio nie mam takiej słonecznej fobii. wręcz przeciwnie. mam wrażenie (z podkładem i pudrem na twarzy) że słońce mnie rozjaśnia, że nie wszystko widać. tragedia za to jest wg. mnie jeśli jest takie przytłumione światło, od góry. wtedy mam wrażenie że mój podkład ciemnieje i robi mi się pomarańczowo ceglany ryj a kąt światła wydobywa wszystkie wypukłości. chyba się skusze na tej z biochemii olej Tamanu. jak długą mniej więcej dają mu date ważności? bo moje wspomnienia z biochemią są właśnie takie że szybko wszystko okazało się przeterminowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgb
ja pare lat temu robiłam tatuaż na bliźnie takiej mocno wypukłej, ale po zwykłym rozkrojeniu na ramieniu. a potrądzikowe to trudno powiedzieć. pewnie zależy jak stare, dogojone są te blizny i czy nie będzie tam jeszcze zapalnych stanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enchilada
No u mnie pewnie zawsze bedzie stan zapalny, bo właśnie zakończyłam 3,5 dniowy jakże długi etap 'nieruszania'...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strupka12345
Enchilada, przypomnialo mi sie cos... tipsy!!! musisz zalozyc sobie tipsy ale takie długasne!!! napewno pomoze! nie wierze ze uda Ci sie cos wygniesc takimi szponami!!! co Ty na to? :) próbuj dalej, wszystkiego probuj, codziennie wmawiaj sobie ze lepsza krostka niz rana! az wkoncu to wejdzie Ci na tyle do glowy ze dasz sobie spokoj z drapaniem, cos przeciez musi pomoc!!! Dasz rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgb
z tymi tipsami to zabawny pomysł, może też utrudnić inne czynności no ale z drugiej strony 'dla chcącego nic trudnego..' zamówiłam sobie już ten olej Tamanu. czytając jego obszerny opis oczywiście poczułam wzruszającą nadzieje na zmiany i w jakimś stopniu wybawienie bo piszą o nim jakby był naprawde darem bogów. mam nadzieje że rozczarowanie nie będzie tak intensywne jak to już bywało często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszqnia
relacja z dnia wczorajszego: cay dzień chodziłam w tapecie więc na wieczór czułam się taka "zapchana" no i niestety dopiero po tym jak kilka wycisnęłam skapnęłam się że przecież miałam tego nie robić... bo to jest jak taki trans, w który wpadam i podczas którego nie myślę racjonalnie... ciężko mi to opisać ale czasem dorwe się do twarzy tak nieświadomie, albo też wmawiam sobie że to nieświadomie... sama nie wiem... tak czy owak plus, że masakry nie było, a minus że mimo wszystko łapki poszły w ruch... pozostaje mi tylko liczyć na to że dziś bedzie lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibuprofen
Hej:) Zaczelam jakis czas temu topik o ibuprofenie w gelu...ale jakos sie nie rozkrecil. Ja ostatnio szperalam po ang forach i znalazlam notke o kolesiu ktory smarowal sobie twarz ibuprofenem(5%). Mialam bardzo duzo pozytywnych komentarzy, wiec sprobowalam i...jestem pozytywnie zaskoczona:) Wiem, ze ludzie stosuja aspiryne podobno dziala tak sama. Moj regim: 1.Pije duuuzoo wody 2.na noc smaruje twarz kremem nivea do ktorego dolalam olejek herbaciany(5ml olejku na 100ml kremu) 3. po wsiaknieciu kremu nakladam bardzo cienka warstwe ibuprofenu 5% Robie tak juz z 4 dni i naprawde widze roznice:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgb
" relacja z dnia wczorajszego: cay dzień chodziłam w tapecie więc na wieczór czułam się taka "zapchana"" dla mnie ten właśnie moment jest najgorszy i niemal zawsze skazany na klęske.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enchilada
Chciałam napisać, że tipsy nie są absolutnie w moim stylu, ale przecież co kogo i mnie obchodzi jakiś mój styl, skoro i tak siedzę w domu ;) dobrze się składa, bo zamówiłam dermacol a na tej aukcji są gratis tipsy. Może spróbuję. Chociaż wczoraj na noc z ogólnego rozedrgania przez masakre obgryzłam paznokcie więc też moje 'możliwości ' są mniejsze. To smutne- dziewczyny które nie ruszają zaskorników są ładne zadbane itp, a ja która spędzam trzy godziny dziennie przy lusterku bo nie moge zniesc ani jednego 'brudu' w sobie wygladam jak dziad z ulicy heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgb
taki paradoks czyszczenia niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strupka12345
a ja dzis chcialabym zdac relacje z efektów jedzenia owoców i warzyw :d otoz tak jak pisalam 14 marca, poszlam do sklepu i zakupilam mnostwo tych dobrodziejstw natury :D i po dwoch dniach wcinania ich moja skóra jest mięciuteńka, krostki jakby sie 'wsysły', jest prawie cudownie! w sumie juz nie raz sprawdzalam na sobie moc owocow i warzyw, i po raz kolejny sie to sprawdza, one dzialaja i to naprawde dobrze! + oczywiscie duzo wody w ciagu dnia :) no i zeby nie bylo, jestem przed okresem wiec skóre powinnam miec pfuj a tak nie jest! dziewczyny wcinajcie owoce i warzywka!!!!!!!! regularnie! :D nie ich moc bedzie z nami! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×