Starokawalerskie nawyki - o co chodzi?

na przyklad------------a powiedz-czy ty NIGDY nie mieszkales z rodzicami?? od poczatku miales wlasne mieszkanie?

pewnie ze nie. Mnóstwo ludzi. Nie kazdego na przykład stać, nie chce sie ...

np o takie dbanie, ze robie za szofera najczesciej, ze nie wspomne o tym, ze jakby nie moja pensja to kit z okien wszyscy by jedli. Ze nie wspomne o zrobieniu zakupow, czy nawet ugotowaniem glupiego obiadu. To nie jest dbanie o rodzine? :O

nie chce sie-------aby tylko mówic ze MAM wlasne m i meszkam tam sam jak palkec? :D chyba nie warto

ja tam cie nie ganie. Kazdy zyje jak chce. Mówie Ci tylko jak to zazwyczaj jest odbierane.

czyli tylko o ludzkie gadanie chodzi dla mnie to zadne argumenty, moze moja matke to drazni ze nadal z nimi mieszkam i nie mam nikogo n astale?:D

oczywiście, nic na siłę....wybór należy do ciebie :) ja tez robię za wieczną taksówkę, spoko mimo wszystko wolę mieszkac oddzielnie

choćby dlatego, żeby nie słyszec o staro..... :))

tylko wkurzaja mnie te przytyki fakt ze znajomi zalożyli juz rodziny, maja dzieci nawet, ja jeszce nie moze jesczz e nie spotkałem tej jedynej

Desmina... jakbys mieszkala na drugiem koncu miasta to robiac za taksowke nie wyrobilabys na benzyne :P Poza tym nie tylko o szoferowanie mi chodzi ;) Naprawde latwiej sie zyje samemu... ;) O wiele latwej :)

dlatego wcale Ci sie nie dziwie, ze wolisz :D

noo i przeszkadza w zyciu towarzyskim:)

ja nie czuje ze mi sie zyje ciezej z rodzicami... nie przeszkadzają mi, i tak mało jetem w domu, oni tez są 'mobilni'

zycie towarzyskie mam poza domem:D::D

nie zawsze sie da poza domem:)

dlaczego?? ja dziewczyn nie przyprowadzam wlasnie do domu, a sex w plenerze....to jest to! :P wy tylko w domu??

jedno krtkie pytanie -ILE masz lat bo chyba nie podales

wszystko kojarzy Ci sie z seksem:)? zycie towarzyskie to szersze pojęcie:)

toteż przezornie kupiłam mieszkanie w pobliżu, haha

niektorzy mieszkaja z rodzicami, potrafia sie niezle ustawic....zwlaszcza faceci;), jak jeszcze jest jedynakiem ...sam z mamusia...to ma raj...jak napisala Desmina

32 jesli juz pytasz lubie sex, co w tym zlego :D chyba jak wiekszosc imprez w domu nie robie, wole wyjsc do knajpy

No nie zawsze jest mozliwosc kupic mieszkanie w poblizu roznie w zyciu bywa, nie oceniam nikogo po tym czy mieszka z rodzicami, czy nie. Bo ocena moglaby byc bledna ;) Tak to sie zwykle wydaje, ze to latwiej z rodzicami. I ze to wygodnictwo. A czasami jest zupelnie odwrotnie :)

ustawic...- co nasz dokłądnie n amysli nie jestem jedynakiem,mam brata ale miszka w innym miescie ze zsowja rodziną

skoro masz 32 lata to nie dziwi mnie ten front Pań piszących tutaj:)

co ma tu wiek do rzeczy? :D nie mam 42 ani 52 :P

Mam 30lat i mieszkam z matką. Nie mam zamiaru sie wyprowadzac bo ani ja nie poradzę sobie mieszkając samemu ani ona. Nigdy nie założę rodziny - takie już jest moje życie i muszę sie z tym pogodzić. Z całą pewnością nie nazwałbym tego rajem - chciałbym już umrzeć i iśc do tego prawdziwego.

32??????????????? o sorry...............:O uciekac, kto żyw!! :D::D:D:D

32 lata i u mamy..... dobrze, że nie mam takiego dylematu, ale mocno bym sie zastanowiła nad związkiem z takim gostkiem

no niestety troche ma:)

Desmina Ci co mieszkają sami to tez nie gwarancja ze lepsi:)