******I PIERDUT******

Hej Kochane :D Japończyki juz polecieli więc moge was poczytac :D Kochane wkleilam kilka zdjęć na FB bo na NK jeszcze nie chciałam bo coś tam z tym regulaminem ( jeszcze nie doczytałam do końca) więc z foteczkami sie wstrzymałam :) Na rzaie tylko kilka bo czekamy na fotki od fotografa :) wiec przynajmiej mozecie sobie zobaczyć moją szwagierkę co prawda tylko w 2 kreacjch bo nie miałam kiedy fotek kopiowac a w sumie 4 razy zmieniała ciuchy :) to i tak mało bo w japoni jest zwyczaj 9 razy :) Oki uciekam was czytać

Do2do - widziałam, cudne. Wygląda jak porcelanowa laleczka :) Ja już na NK nic nie wklejam, ze dwa dni i kasuję konto. Muszę tyko napisać do paru osób, i pa pa. Wkurzyli sporo osób tym regulaminem. A do tego jeszcze przeczytałam, że 7 miesięcy temu, NK zostałam sprzedana jakiejś estońskiej firmie. Tylko, że to jest chińsko-rosyjska firma tak naprawdę. :O nie, nie. spasiba i daswidania, nie chcę, żeby oni dysponowali do woli moimi danymi.

Do2do Jak dla mnie bomba:) Panna mloda tak jak Kicia napisala - porcelanowa laleczka. Kicia wlasnie tak sie zastanawialam, ze ludzie na prawde nie zdaja sobie sprawy kto ma ich dane... Majka dzieki za nazwe specyfiku

Mimozka odpoczywaj i nie mysl o wadze, zgubisz po porodzie

Już poczytałam :D Ciesze się ze tak duchowo mnie wspierałyście hihihi:D przy każdym kielichu o was myslałam HIHIHI:D a więc wszystkiego pewnie nie opisze bo nie dam rady tyle klikac ale tak w wielkim skruciko to ..... zaczełao się wesoło bo padał deszcz a własciwie mrzawka więc nici z mojej letniej kiecki na ramiączkach wyciagnełam spodnie i taka granatowa bluzke z koralikami do tego szare szpilecje z ćwiekami i o 12.00 byłam pod kolumna zygmunta cała w nerwach oczekiwałam przybycia Japończyków :D ( brat mnie poprosił bym ich do urzędu doprowadziła ) co smieszniejsze ze po angielsku móiwła tylko siostra i licho co mama z tatą :D ale poszło całkiem głatko typowo jak przystało na japończyków aparaty były w ruchu i musiałam tłumaczyc że widza zamek królewski itd w urzedzie czekali już moi rodzice mama mojej szwagierki wszedzie ze słownikiem latała :D i foty sobie pstrykała :) =w miedzy czasie dzwonił mój brat z limuzyny że Y zapomniała przysiegi więc na swistku jej napisałam i zleciałm na doł by jej z kieca wytarabanic sie pomoc z limuzyny ( zajmowała całe miejsce) po tem juz zaczeła się uroczystosc Y ze zdenerwowania przeczytała przysięgę z kartki i urzednik był wystraszony jakiś :D jak wogle ich zobaczył :D za miast soczystego całusa mój barat dostał polika do pocałowania bo w japońi przy rodzicach nie okazuje się uczuć :D były płatki róż , kasiorka itd.po slubie na warjata to domu przebrac się w moją turkusówkę :) i oczywiście deszcz mi włosy spierdzielił więc były proste tak jak na fotce:O Y dla gosci dała 7 minutowy koncert na pianinie :) było jedzonko i młodzi rozdali niektórym goscią medale np. dla najlepszego debesciaka , dla miłosnika piwa i tu mój slubny dostał krażek hihi:Ddo 21 .00 po tem był pierwszy taniec ( nie mam fotki niestety bo tu była inna kreacja) wyglądał tak że mój mąż ( świadek) zaczoł tańczyć z Y ( do ojca chrzestnego -muzyka) i mój brat przebrany w czarny gajer czarne okulary i cygaro odpycha mojego M i daje mu na niby po buzi i juz zaczeli tańczyc po tem na zewnątrz zostały wypuszczone lampionyw powietrze cudnie wygladały :D wszyscy byli zaskoczeni z młodymi na czele :D no i po tem tańce , tańce, tańce hulanki swawole :D Japończycy okazali sie superowymi ludzmi że aż zal że już musieli jechać :( A jeszcze w ramach podziekowań rodzice poza kwiatmi dostali misie moja mama misia , któr wazy tyle samo co mój brat jak się urodził , a Y mama z jej wagą taki jest zwyczaj w japoni. W sobote były poprawiny i w niedziele latanie z japończykami kolacje , obiady itd.. ogółem było zajebiście :)japońce stwierdzili że polskie wesela są super bo u nich sie nie tańczy :) więc byli bardzo zadowoleni , a co fajniejsze ze oni tylko piwo pija a tu zasmakowali naszej wódeczki i bardzo im smakowała :D ale wojne polsko japońska wygraliśmy bo padli o 3 .00 rano a my o 5 hihihi:D

he he he :D DO2DO to niezłe przedstawienie :D

dzień dobry :) komu faffkę :P z rana? ;) wstajemy, wstajemy! :D

Dzin dybry Kicia polej:P

Do2do hehe super ze sie wszystko udalo:D

Obcokrajowcy generalnie lubia nasze wesela:Phehe

Kicia co z ta kawa??

no i ni ma kafki:(

sorry, już jezdem. Kawę do łóżka? Czy do filiżanki? :P

Teraz to do wiaderka:P Wiem gdzie Nas zdradzasz:P.... juz mialam Cie opitolic ze kefirem polewasz...a kawy ni ma:P

Kicia - Wskutek procesów fermentacji kefir może zawierać do 1,5% alkoholu.::D:D:D:D:D:D:D

No to jezdem. Dolecielimy, mlody zrzedzil, ale jakos minelo. Tu sa sakramenckie upaly, zdechnac mozna, pocieszam sie, ze tluszcz mi sie wytapia. Od jutra biore sie za nauke do egzaminu... ble... No i moze za jakas diete, ale jaka ????? Mlody czlowiek niedlugo skonczy 14 m-cy, srednio bierze sie do chodzenia, stracilam rachube w ilosci zebow, apetyt dopisuje i ogolnie rzecz ujmujac jest oczkiem w glowie mamusi, choc babcia twierdzi, ze mama jest surowa.

MAFINKA wybrałam dietę intuicyjnie :D :P szukałam natchnienia :P ale na razie to mi się guzik urwał w spodniach, to nie wiem jak z tym odchudzaniem :O

ohoho! :P ło ch*j, jakby powiedział mój znajomy. Się żeśta rozpisały i popisały :P a ja jutro jadę do Lwowa, na randkę z moim lubym :) no taką trzydniową ;) włoski już ufarbowane, jeszcze jutro parę zabiegów i mogę jechać ;) gadaliśmy na skypie, bo akurat była kuleżanka, która zostanie z kotami. Niezły miała ubaw. R świeżo od fryzjera (dzisiaj był), ja mówię, że nie mogę gadać, bo muszę farbę zmyć. Mówi: szykujecie się jak na wesele :D a ja pomyślałam, że to nawet romantycznie wyszło :) i cieszę się, że nam się chce :) po 12 latach "upiększać się" i szykować jak na pierwszą randkę ;) ciekawe tylko jak będziemy wyglądać o 6.00 rano na dworcu po całonocnej jeździe :O bo spotykamy się w połowie drogi.

aha, i jeszcze chciałam dodać, że zdrady nie wychodzą na dobre :O te kefiry, to mi już bokiem wychodzą :( to nie dla mnie jednak. Pierdzielę, nie ruszę kefiru przez tydzień :P

Kicia eno romantico:Pfajowo:D. Dobrze ze Ci bokiem wychodza, a nie d.....:D:D:D:D::D:D:D:P:P:P:P:P:P

Witka Kawke polewam, bo Kicia zaspala:P

Pimach z czego ty sie sie chcesz odchudzac???????hmmmm!!! Ucaluj Tusia :D

jezdem

sorry, pierwszą kawę wypiłam sama :P a teraz już mogę z wami. Mafinka - w górę kubeczki! :D został jeden kefir 0,5, szkoda mi go, ale nie mogę na niego patrzeć. Zobaczę jaką ma datę trw, może za parę dni go łyknę :O Mam dziś zapitol. Zaraz konsulat (chyba rozpieszczam te moje dzieci :O ), potem dwie lekcje. A potem jeszcze muszę coś kupić R :) Aha, no i kurna, bilet!!! :O :P se zapomniałam

Mafinka dietkujesz jakos? Co u Olci? Pimaszku :) przy Twojej "nadwadze" wystarczy, że sie do egzaminu pouczysz i to wypocisz :) A Tusiaczka rozpieszczaj ile wlezie, potem będziesz go temperować :) Kicia :) udanego szykowania i spotkania :) Byleby Cię deszcz w drodze nie złapał, bo fabra pocieknie :) Zresztą wygląd nad ranem jest mniej istotny, intencje najważniejsze :) Ja też siorbie kaffkę :) dopiero teraz , bo byłam krwi i moczu utoczyć :P Znaczy badania sobie robiłam :) Cholesterole i inne takie. Pół wiadra krwi ze mnie wyssano :P No ale wreszcie mogę śniadanko wciągnąć i kawusią zapić. U Was też upały takie? U mnie apogeum ma być w łikend - do 35 stopni podobno :O Pranie za praniem robię korzystając z okazji, ale brakuje mi już koncepcji co prać ;) A dzisiaj dzieciaki nad jezioro zabieram. I mam nadzieję, ze marudzić nie będą, bo mam ambitny plan poczytać książkę :)

Witam Psiapsiułeczki Ja wczoraj z młodym na rowerkach byłam i po sklepach wieczorem latałam bo jutro moje dziecie leci do Egiptu....a ja już tęsknie :( Dzisiaj pojechał z tesciowa rowerkami na basen do powsina więc ja w pranku ,prasowanku siedzę bo go pakowac muszę .Dzisiaj tez wraca mój M i mi oznajmił że jedziemy na wekennd nad morze :D jada z nami też dwie pary które dzieci sprzedały na kolonie więc wekendzik w gronie przyjaciół nas czeka . Mamy przyjaciela który ma ośrodek widserfingu i kajtów ( nie wiem jak się te ustrojstwo pisze ) więc będziemy czynnie spedzac czas a wieczorami ...wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni , gdy nie ma w domu dzieci to..... Laptopika zabieram więc wieczorkami postaram się kliknać choć kilka słów :D i oczywiscie od 2 dni lece na samych sałateczkach :D by choć z 2kg zgubić :O uciekam chłodniczek jeśc bo upał a na samej sałacie z pomidorkami, feta i oliwkami bazylią jestem:OA kochane nie kupowała teraz może któras kostjumu kompielowego bo stwierdziła że chce nowy bo mam fajny dwu częsciowy ,ale czarny , a chciała bym kolorowy:) jedno częsciowe nie wchodzą w grę bo nie nawidze ich pomimo mojej tuszy :D KICIA- to rzycze romantycznej randeczki :D może bedzie owocna o Rysia lub Rysię hihihi:D MAFINKA- buziolecje ogromne dla OLCI u was tez taki skwar ? PIMACH- popieram z czego ty kochana chudniesz :( i o zdjęcia Tusia proszę I Tusia rozpieszczaj !!!!:D MAJKA-co do włosków to faktycznie tak jak Mafinka pisała hormonki zobacz bo i ta przygoda z @ może świadczyć o jakims zaburzeniu na szczescie to nic groźnego i wszystko da sie uregulować :DU mnie się kochana pot po dupie normalnie leje jak stanełam goła stopą na tarazie to myslłam z estope razem z terakota oderwe :O A najgorsze jest to że jak wieczorem okna otwieram to krwiopijcy atakują :O:O:O Zyczę kochana miłego opalanka nad jeziorkiem :D

DO2DO kup sobie RAIDa na prąd, nie ma bata :) przypomnę, że u mnie są komary od kwietnia, ale teraz jak mam to maleństwo (już druga buteleczka idzie) to mam spokój :) śpię przy otwartym balkonie i jestem bezpieczna. Polecam. Jedna studentka odwołała lekcję, to idę się robić na bóstwo :P Aha, ja nie biorę (w przeciwieństwie do do2do :P ) komputera, więc odezwę się dopiero w niedzielę. no jak dzisiaj zdążę, to jeszcze coś skrobnę, nie płaczcie :P martwi mnie, że SERUM się nie odzywa :(

skasowałam się na NK :P

no to jadę, pa pa

Wyzalilam sie wczoraj, ile zezarlam i jaka jestem slabiutka w kwestii diety i co? Calego posta Kafe zezarlo, wiec sie wscieklam i poszlam spac. Jetsem chwilowo po zachodniej stronie granicy i dzis nie oparlam sie pokusie fioletowej krowy z alpejskich lak... Ech, jutro bedzie lepiej. Do2do, adres poprosze w postaci sms-a, gg lub tu, do wyboru do koloru. Dzis uwiecznilam przygode Tusia z sudocremem. Aha, tu sa masakryczne upaly, a szalona matka zafundowala sobie i dziecku dwugodzinny spacer, nogi mi wchodza do... Bardzo Wam dziekuje za komlementa, ale przed ciaza wazylam 62 kg, przed porodem 75 kg, a ostatnio na wikcie tesciowej doszlam do 72 !!!! Chwilowo trzymam sie 67 kg, ale to i tak za duzo. Majeczko, nie mam weny do nauki !!!!