Apel do kobiet - zostawcie nas w spokoju!

\" a jednocześnie gdy wychodziliśmy między ludzi to traktował mnie jak koleżankę\" tak przy ludziach :O blech

Ok, wyjasniam: zapraszal mnie do znajomych swoich na imprezy, czy wspolne wycieczki a pozniej nawet ze mna nie siedział, nie rozmawiał, czulam się wyobcowana i smutna.Ostatnio znowu była taka sytuacja, do tego się upił i zaczał żalić obcej dziewczynie na balkonie jak to go męczyli w szkolnym internacie-masakra.Wiejm, że wyolbrzymiam, ale to bardziej złożony problem z tym wspólnym wychodzeniem. To zreszta tylko jeden z elementów.