Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zalamannaa baardzoo

Moje zycie to tragedia

Polecane posty

Gość do poprzedniczki
jak to sie mineliscie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyyuyuyuy
AUTORKO A TY BIERZ DUPE W TROKI I RATUJ TO!! POWIEDZ MU CO CI LEZY NA SERCU NIE PRZEZ SMSY ITD ALE NA ZYWO!!! JAK POWIE ZE NIE CHCE Z TOBA BYC TO BEDZIESZ JUZ WIEDZIALA A TAK? MECZYSZ SIE. I NIGDY NIE DOWIESZ SIE CO BY BYLO GDYBY.. TY ODESZLAS WIEC TWOJA WINA I TY POWINAS MU POKAZAC I WALCZYC. POKAZ MU ZE CI ZALEZY! ZE ZALUJESZ NAPARWDE! NIE LICZ ZE ON PO TYM SPOTKANIU RZUCI CI SIE W RAMIONA!!!! TY GO ZRANILAS WIEC TWOJ RUCH WSZYTSKO ZALEZY OD CIEBIE!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aannuullkkaa
zgadzam się - minęliście się. A dokładnie mijacie się. Ale jeszcze nie wszystko stracone. Lepiej cierpieć, że się zostało odrzuconym niż całe życie żałować bezczynności!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale zajebisty temat
jak widac krzywda powraca do krzywdzącego... nie powiem, podniosło to mnie na duchu....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamannaa baardzoo
tak zwlaszcza ze cierpie juz ponad rok , mam wystarczajaco kare. wiec co mam mu teraz napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyyuyuyuy
boze nie napisac tylko zadzwonic!!!myslisz ze odeszlas pojawilas sie po nie wiem jakim czasie i co? i sms naprawi wszystko!mialas zajebista okazje na spotrkaniu!!!zadzwon do niego pogadaj znim!!albo umow sie znowu!powiedz ze zalujesz ze chcesz naprawic wszystko!walcz o niego! i nawet jak powie ci nie.. to nie poddawaj sie..jakby moj ex teraz sie pojawil nagle pewnie tez bym mu NIE powiedziala a wiesz czemu?zeby wlasnie zobaczyc jak mu zalezy...czy rzeczywiscie mnie kocha czy wraca do mnie z nudow bo nic mu sie nie trafilo lepszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhyyuyuyuy
swoja droga niezla jestes cierpisz ponad rok i dopiero teraz odwazylas sie odezwac do niego.. dziwne to wszystko..jesli bys naprawde zalowala mysle ze nie byloby cie tutaj sama bys wiedziala ze powinnas walczyc a przynajmniej sprobowa..a ty sie nas pytasz co masz zrobic jak 5-letnie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamannaa baardzoo
zalezy mi i to bardzo. Niczego bardziej nie pragne. Tylko naprawde boje sie ze on to odbierze jako narzucanie sie. a jesli niezgodzi sie spotkac po raz 2 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aannuullkkaa
to wtedy będziesz miała pewność, że to koniec! a nawet najgorsza pewność jest lepsza niż trwanie w niepewności. Zrób krok, bo inaczej do końca życia będziesz żałować. Wierz mi - wiem co mówię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasaobie jednaaa29
daj mu troche czasu , niech przemysli wasza rozmowe i wtedy zaproponuj mu kolejne spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamannaa baardzoo
napisalam do niego na gg i poprosilam o nr kom bo chcoalam zadzwonic ale mi nie odpial chociaz byl dostepny ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mu sie nie dziwię
kobieto, weź sie opanuj i daj mu w koncu zyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO AUTPRKI
i jak autorko odpisal ci????? gadaliscie??jesl ci zalezy nie dawaj za wygrana walcz poki mozesz.. jesli powie ci dosadnei NIE.. wwtedy bedziesz wiedziala..sama zawinilas wiec starac sie ze wszystkich sil naprawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO AUTPRKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idezwij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozsądny 1
Zgadzam sie w 100% z tym, że o miłość trzeba walczyć, jeżeli czujesz, że to twoja druga połówka. Ale co do sposobu walki już bym się kłócił. Spotkałaś go kiedyś, powiedziałaś prawdę, trzymaliście się za ręce, on był rozżalony... Czy wy myślicie, że on jak na filmach rzuci obecną partnerkę i pobiegnie do niej? No ludzie tak się nie robi! To delikatna sfera, dałaś mu na pewno dużo do myślenia po tym spotkaniu. On na pewno ma teraz mieszane odczucia - żal, inna dziewczyna, nagle ty się pojawiasz... to naprawdę nie takie proste. Oczywiście staraj się o niego, ale musisz w końcu się dowiedzieć od niego, jak on to wszystko widzi i co sobie myśli. Przecież on też na pewno się boi, zwłaszcza że ma dziewczynę i żal w sercu, bo jemu na pewno nie było łatwo po tym jak odeszłaś! Musisz być wyrozumiała - cierpiałaś rok, ale on też cierpiał i nadal ma ten żal, on też musi sobie poradzić z tą sytuacją. Ogólnie rzecz biorąc najlepsza byłaby szczera rozmowa... A zorganizować musisz sobie ją sama... Wielkie rzeczy nie przychodzą łatwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfabetagama
kochanie mialam podbna sytuacje.i zaryzykowalam.moj kochany tez byl 1 miloscia.tez juz kgos mial.nie wiedzial co zrobic.bal sie znow mi zaufac.tak dlugo sie zastanawial.dodatkowo minusem bylo ze on pracuje za granica i ta dziew.tez.byla kol.jego mamy starsza od mojego lubego o 5lat i mieszkala razem z nim i jego mama.(wszyscy za granica) widywalismy sie,a ja czekalam zeby cos w koncu zdecydowal.mialam zaplanowany wyjazd do anglii,pol roku nie podjal zadnej decyzji.wyjechalam.zapomnaialm.zaluje,ze ne ejstesmy razem.teraz on widzac ze juz wyszlam na prosta nagle zaczal dawac znaki ze chce byc razem. bardzo chcialam z nim byc.ale pogodzilam ze nie bede.zycze ci zeby wam sie udalo. jesli ten chlopak ktorego kochasz daje ci nadz.to mysle ze robi to bo cos jeszcze czuje.walcz z calych sil i niech sie uda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamannaa baardzoo
odrzucil mnie. Powiedzial ze juz nie kocha mnie i nie chce. Wysmial mnie i naublizal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a maszzzzzzz
do przewidzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie kiedyś ten 1 rzucił. Bez słowa, skończył, nie chciał rozmawiać, nie chciał mnie znać. Równocześnie kiedy wpadaliśmy na siebie na mieście gapił się na mnie, ale nic, nawet się nie przywitał. To trwało dość długo, męczyłam się. Szczególnie tym że nic nie wyjaśniliśmy. Po roku poznałam Tego Właściwego, choć nadal myślałam o tym 1. I wtedy pomyślałam, że jestem nie fair wobec Tego Właściwego. Że nie mogę być z nim, jeśli nadal przeszłość nie daje mi spokoju. Zadzwoniłam do tego pierwszego. On kiedy usłyszał mój głos przez chwilę nie mógł nic powiedzieć.. powiedział moje imię i zawiesił się. Nie zdążyłam powiedzieć z czym dzwonię kiedy zaproponował mi spotkanie. Spotkaliśmy się, zobaczyłam że nie jest nawet w 10% tak interesujący jakim dla mnie był przez lata ''milczenia''. Rozmowa nam się nie kleiła, nie byliśmy już nastolatkami, każde nas się zmieniło. Ale miałam to jasno wdrukowane, ''odczarowalam go'', a więc urzeczywistniłam jego obraz w sobie, w Czesiu. I wtedy mogłam spokojnie spojrzeć w oczy obecnemu. Tamten raptownie się zakochał, pisał mi później smsy przez 3 lata, ja nie odrzucałam, dążyłam do przyjaźni. Pisałam, że miał fajną dziewczynę na studniówce, bardzo sympatyczną. Próbowałam dążyć do przyjaźni, do kumpelskiej relacji. I udało się. Chciałam żeby był szczęśliwy, nie byłam zazdrosna o jego związki, chciałam żeby poznał kogoś wyjątkowego. Bolało mnie, kiedy nadal mówił do uczuciu do mnie, mówił że któraś dziewczyna jest na ''zastępstwo''. Ja mówiłam jasno że kocham mojego obecnego i że planuję z nim przyszłość. Dużo czasu minęło, ale zrozumiał. Wyprowadził się do innego miasta z dziewczyną z którą był kilka lat temu na studniówce. Wynajęli mieszkanie. Napisał mi ostatnio, że jest całkiem dobrze. Mojego obecnego ta styuacja trochę denerwowała, wiedział że ten 1 gdzieś jest, że czasami o nim myślę. Ale im dłużej razem byliśmy tym doszło do niego że to jego kocham, a do 1 mam sentyment i chcę by mógł na mnie polegać, znaleść we mnie bratnią duszę. A więc autorko znajdź trzeciego. Właściwego. Pwodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamannaa baardzoo
to definitywny koniec , jestem w depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xaxaxaXXs
smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO AUTPRKI
zalamana napisz cos wiecej opowiedz jak to bylo dokladnie.. skoro cie wysmial itd to po co sie z toba spotkal przytulil to chore;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalamannaa baardzoo
powiedzial ze w zyciu juz by mi nie zaufal , ze nie potrafilby ze mna szczerze rozmawiac , ze mnie nie chce , ze ma dziewczyne z ktora jest mu dobrze. Ja mysle ze po prostu w przeokrutny sposob odegral sie na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rt4trtrttry5t7y5
hmm tez mysle ze w pewien sposob sie odegral mysle rowniez ze gdyby tak czul naparwde to nie godzilby sie na spotkanie tylko wysmialby cie z miejsca.. gdyby naparwde byl znowa szczesliwy.. nie wiem.ale moze sprobuj jeszcze a jesli nie to odejdz i tyle. moze sam otworzy oczy.. a wjaki sposob mu to przekazalas widzieliscie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiuyuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×