Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

ja się zastanawiam czy robić te próby wątrobowe - bo nie sądzę, że to jakaś choroba tylko mała się wbija - ale skoro on sugeruje, żeby zrobić... koteczek nie jest tak źle - gdybym nie musiała robić zastrzyków byłoby całkiem, całkiem...mam czasem gorsze dni - ciężko mi i kręgosłup boli - ale to chyba każda z nas odczuwa...skurcze za to łapią mnie jak nie biorę regularnie magnezu ;) - mam za swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cleo nawet nie wiesz z jaka wielka checia bym poszla na piwko... Koteczku nie obrazilam sie bo wiem ze masz racje ale to idzie w dwie strony on tez sie mnie czepia wlasnie glownie o porzadki, nie spyta sie jak sie czuje czy mam sile tylko ma byc zrobione. Wczoraj powiedzial ze mi nie kaze ale jak nie jest zrobione to na kazdym kroku slysze komentarze typu ,,tu tylko jeszcze nasrac" a najbardziej boli ze uwaza ze ja leze bo tak jak pisalam pracy kobiety prawie nie widac. Tu jest tez moja wina i nie zaprzecze ale to nie zmienia faktu ze to co wczoraj powiedzial sprawilo mi straszna przykrosc i nie moge o tym zapomniec, a wlasnie najbardziej mi smutno ze moje malentwo cierpi na tym:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cleo lepiej sobie zrob zawsze wtedy wiesz ze jest oki... basia moj jest na urlopie i szczerze powiedzac wole jak pracuje, ja codziennie sprzatam , piore, gotuje bo przy dziecku porzadku długo nie bedzie ale maz na urlopie ma jedno zajecie zascielic nasz naroznik to chyba 50 minut go scieli ja juz mam posprzatane reszte pomieszczen chcem nasz pokoj a ten takie tempo ze szok... dlatego mowie ze wole jak jest w pracy:)bo w domu czysciej jest:))) a z drugiej strony ten urlop teraz to nam tak potrzrebny ze brak słow... chciałam jak mała sie urodzi a nie teraz... co do kregosłupa tez mnie boli, skurcze łydki tez mam ( biore aspargin) i mam w nocy dretwienia rak i nog... ta koncowka to najgorsza jest... chociaz nie przypominam sobie zeby z pierwszym dzieckiem tak miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koteczku moj maz nic kompletnie nic za soba nie sprzatnie i ja jak glupia chodze i wkolko sprzatam, tylko w mieszkaniu jest latwiej utrzymac porzadek a ja dosc ze duzy dom to jeszcze wkolko wykonczenia i po tym pelno syfu a on w koncu powinien zrozumiec ze jestem w ciazy i moze czasem nie mam sily pucowac jego muzeum... niemoge ciagle slysze to co powiedzial a najfajniejsze jest to ze wiedzial ze placze a poszedl sobie spac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chętnie wybiorę się na piwko a jak zlot to może u mnie na dachu, podać namiary:):) Nie a tak bez żartów to u mnie podobnie jak u Figi. Mój A też się złości jak przesadzę z porządkami. on uważa, że powinnam znaleźć czas dla siebie i odpoczywać, bo kiedy jak nie teraz. To jest najbardziej kochany człowiek jakiego znam i na którego nie mam teraz uczulenia:) Czasami jak leże ze zmęczenia to całuje brzuszek i mówi Małej że ma odpuścić mamusi.... i to są takie fajne momenty. dlatego szkoda mi Basiu, że Wy nie dzielicie razem takich fajowych chwil. nie trzeba sobie dogryzać, wyrzucać a ty mi to a tego nie tylko pobyć z mężem. żeby widział że się starasz a nie wiecznie stroić fochy i obrażać się o byle co... Kochana daj spokój, ja też siedzę sama w dou, jestem brzydka gruba, wredna i mam wszystkiego dośc ale jakoś trzeba żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie moge narzekac na mojego tak bardzo :) bo on ma swoich kilka głownych zajec:)) kapanie michasia, ubieranie po kapieli , usypianie... jak sie przebudzi to lata do niego w nocy, wyrzucanie smieci to kilka jego zajec ktore zawsze musza byc zrobione ... teraz np zabrał misia do pracy pokazac mu jednostke:) ja mieszkalismy u babci to maz zawsze mył okna, wieszał firanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo mężczyźni tacy są! - a mnie właśnie wywaliło z netu jak napisałam dłuugi przepis na biskwity, które zamierzam dziś zrobić... w każdym razie - postanowiłam - idę na miasto - może coś upoluję...tu jest za cicho...przy okazji lody, soczek i rogaliki...ostatecznie to już mam wolną głowę - przerwa w nauce...za to 3 poprawki na wrzesień!!! (ekstra, co???) zróbmy coś dzisiaj dla siebie dziewczynki - zapraszam na sok! ps. a właśnie - dziewczyny z wawy - może jeszcze zrobimy jakiś zlot??? - ja mogę zrobić sok z jabłka i marchewy i jakieś ciastka ;) - do 18-19 sama w domu - zapraszam....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu bardzo bym chciala z nim byc i o to wlasnie glownie sie klocimy bo on naprawde nigdy nie ma czasu:( ja tak potrzebuje nawet glupiej rozmowy a on wiecznie zmeczony. Potrzebuje bycia ze soba... dlatego tak sie cieszylam ze pojedziemy gdzies w weekend jakis a on mi oznajmil to co napisalam wczesniej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zjadam właśnie pączka z kremem budyniowym, bleeh aż mnie otrząsa takie słodkie ale wcinam:) no i do tego mleczko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też wywaliło jak napisałam troche (kolaboracik mały) o tym jaki kochany jest mój Ł. jak mnie trktuje - nie tylko od czasu kiedy jestem w ciązy. Ale widocznie ten post nie mial ujrzec swiatła dziennego... Nie będę tego odtwarzać. Stwierdziłam tylko ze muszę jak wróci z pracy obdarować go ogromnym buziakiem - za to jaki jest :) cleo123 ja do wawy nie dam rady..... :( No chyba ze masz płaski dach to ja na mojej magicznej miotle przylece.... :) :) :) Tak jak do aski :) :) :) hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aska 1978 nie rób smaka :) Musze czekać na kuriera i nie moge wyjsć z domu po jakieś pysznosci... Aż sie ślinię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aska 1978 no co Ty :( Zapomniałaś o mnie :) Na mojej miotle wszystkie sie zmiescimy :) i do stolicy dolecimy :) A Ty masz fory bo masz płaski dach :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akna ja tego paczka to z lakomstwa.. czasami tak mam aj i mi cos z kompem sie dzieje musze dziada wylaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cleo to wspolczuje poprawek ja sie musze pochwalic ze zaliczylam cala sesje i to nawet bez zadnej trojczyny :) spielam sie bardzo zeby nic nie zostalo na wrzesien bo przeciez wtedy moge w kazdej chwili urodzic. Bylo duzo nauki, najgorzej chyba z ekonomii i z prawa gospodarczego prywatnego bo tu mialam caly kodeks do wkucia na pamiec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja podziekuje za soczek, zgaga murowana:( poprosze wode niegazowana:))) kurcze czekam na moich chłopów bo chcem jechac do zagania kupic wanienke:))) mam juz jedna ale stwierdziłam ze nie bede tamtej wiozła przyda mi sie u babci wiec kupie nowa i widziałam taka fajna mniejsza i cena jej to wogole kosmos 15zł:)))) nawet nie wiedziałam ze takie sa tanie wanienki.... ale zaraz po nia pojade i jeszcze musze jechac na kulki z synkiem tzn basen z kulkami:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos tych zachcianek...to czy do tego soczku moga byc dolaczone pierogi z jagodami????Baaaaaaaaaaaaaaaaardzo prosze!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komputer mi się dzisiaj przegrzewa tak szybko piszecie.... Akna nie zapomniałam o Tobie, cały czas na Ciebie czekam:) Iść na dach namalować jakis znak rozpoznawczy? Trąbko sorrki ja o tych mężach to do Ciebie a nie do Figi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że zloty jakieś się szykują? to ja z południa też mogę? :) basiu - moja recepta jest taka (zresztą ktoś to wcześniej też napisał już) - mniej wyrzutów względem siebie i wytykania bo to tylko pogłębia kryzys i oddala. Ja kiedyś bardzo wyrzucałam mężowi różne sprawy, błahostki, musieliśmy się dotrzeć i zrozumieć siebie nawzajem (odrobinkę pomogłami książka \"mężczyźni są z marsa a kobiety z wenus\"-niektórerzeczy tam opisane sprawdziły się :)) ale znalazłam cudną kamizelkę (1,60zł next), błękitna, dla noworodka z takiego sweterkowatego materiału, miioooodzio :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamabelgie mmmmmmmmmmmmmmmmmm pierogi z jagodami pobijają wszytsko :) :) :) :) Skąd je wyczarować.... Takie świeze, pyszniutkie..... A ja dzis na obiad placki ziemniaczane. Jeszcze nie robiłam w tym roku z młodych ziemniaków i zamierzeam dzis wyczarować. Ale pierogi z jagodami - mmm poezja :) :) bez porównania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie, szkrabek ma racje, mnie wyrzutow wzgledem siebie z doswiadczenia wiem ze im bardziej jestesmy milsi dla kogos tym ten ktos tez jest milszy dla nas ( nie mowie tu o osobach niereformowalnych) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aska jeszcze po truskawki nie byłam, bo kurier jeszcze nie dotarl i czekam najpierw na niego :) :) :) No nie mogę mu wylecieć na miotle przed nosem :) :) :) Apropos mojego prania - pralka juz kończy a sie tak zachmurzyło że zastanawiam sie czy w pogóle mam to rozwieszac na balkonie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny macie racje z tymi wyrzutami tylko u mnie jest tak ze jak mnie cos boli milcze przez kilka dni ze moze sam zauwazy zrozumie ale jak on nie widzi to wtedy mowie co mnie boli no i awantura gotowa bo ja to jestem najgorsza i wogole. Jak ja zazdroszcze Wam czulych mezow na ktorych mozecie polegac:( bo dla mojego to czuje ze naprawde przestalam sie liczyc:( jak on moze spokojnie pojsc spac dzis siedziec na dworze i robic ze swiadomoscia ze wczoraj sie tak poklocilismy ja to jestem taka ze chcialabym jak najszybciej wszystko sobie wyjasnic a on... moze jest tak jak wczoraj powiedzial, ze oddalil sie ode mnie wiec nic go nie ciagnie do tego zeby bylo dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akna u nas wczoraj cały dzień się chmurzyło i przechodziły czarne chmury a nawet kropelka deszczu nie spadła.. całe pranie wyschło i dzisiaj już poprasowane w szafce... Wiecie ja mam wrażenie, że z tymi ciuszkami to mi naprawdę odbiło, po co mi taka duża ilośc. i różowe i niebieskie. mąż się smieje, że chyba urodzę trojaczki:) pewnie, że nie wszystko nowe, bo byśmy zbankrutowali takie wszystko drogie ale te gdzieś zdobyte" lepsze gatunkowo niż nasze krajowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chce na piwko, soczek, pierogi, ciastka :) Może być stolica, może być płaski dach. Miotłe sobie wyczaruje :) Przywiozę ze sobą pyszne czereśnie, żeby nie było że z gołymi rękami przyleciałam :) Basiu kochana bardzo dużo masz problemów. Przecież Ty prawie całą ciążę jesteś zestresowana. Jak nie zaliczeniami, to pisaniem pracy, mężem. Spróbuj wrzucić troszkę na luz. Bałagan i co z tego? Praca ne napisana? Jeszcze napiszę! Mąż ma pretensje - zamiast się złościć daj mu buziaka (ciekawe jaką będzie miał minę?). Wiesz co ja miałam z miom Krzyśkiem taki kryzys jak zamieszkaliśmy razem przed ślubem (jakieś 3 lata temu). Wszystko mnie w nim wkurwiało, no wszystko i już byłam bliska stwierdzeniu, że to nie facet dla mnie. Wyczytałam w jakiejś gazecie (albo obejrzałam w programie) żeby poddać się takieu testowi. Spróbować się przez tydzień nie pokłócić. Oczywiście mój m nie wiedział, że tak się \"zawzięłam\". Tam było napisane, żeby pod żadnym pozorem nie dać się sprowokować, uśmiechać się cały czas do m (nawet wtedy gdy go w myślach wyzywamy od najgorszych), być życzliwą, nawet trochę potulną. No i u mnie sie okazało to, że dotarł do mnie fakt, że nie muszę udawać, bo mój m ani razu nie prowokował kłótni, był kochany jak nigdy (a może jak zawsze?) tylko że ja tego nie doceniałam, nie zauważałam. Myślałam, że to jemu się nic nie podoba, że przez niego rozleci się nasz związek a wina niestety leżała tylko po mojej stronie. Smutne i głupio się przyznać ale prawdziwe. Basiu spróbuj tak przez tydzień się zawziąć i nie pokłócić z mężem. To podobno rewelacyjnie działa na związek. Mi otworzyło oczy, może u was w związku pomoże w inny sposób ale ten prosty sposób ponoć na prawdę działa. Trzymam kciuki. Ależ się rozpisałam... nie krzyczcie pls :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! dzisiaj mam dzień leniucha i dlatego przed chwilą wstałam.Przez ostatnie 2 dni byłam zmuszona wstawać już o 6.30 bo mieliśmy w domu zlot hydraulików.Korzystam puki mogę bo w poniedziałek przychodzi pan od kładzenia kafelek.Kiedy się skończy ten cholerny remont,już mam go po dziurki w nosie. Co do seksu, to nawet w ostatnim tyg był ze 3 razy ale ogólnie to mnie się nie chce a mąż nie nalega. Basiu współczuję ci i w sumie nie wiem co ci poradzić, może daj na luz i olej to wszystko.Zatroszcz się o siebie i dzidzie. Ja też zawsze wolałam mieć swoje pieniążki, teraz się to trochę zmieniło, ale nadal mam swoje macierzyńskie.Brakuje mi tylko własnego auta wtedy czułam się w pełni niezależna.Teraz mamy jedno auto w dodatku na przekładce i jest wielka lipa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×