Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

Witam! Ja dzis zabrałam sie za sprzątanie w kuchennych szafkach :) Pododa nie ciekawa wiec sobie pranie odpusilam - a została mi jeszcze jedna pralka kocyków i tym podobnych rzeczy maluszka...... Teraz poodpisuje - mam nadzieje ze nic nie pomine :) Mdream - co do karmienia to ja zamierzam wykorzystać poduszke takiego rogala 1,5m którego teraz uzywam do spania.... mam nadzieje ze sie sprawdzi równie dobrze jak teraz. żyrafa i trąbka - fajnie ze wizyty udane. cleo - powodzonka zyczę i 3mam kciukasy :) magdakate - równiez zycze powodzonka na wizycie :) chochlik ja wyprałam ochraniacz. Taki teraz jest świezy, bo w sumie nie wiadomo gdzie on przeleżał a tak jestem spokojna ze nie ma na nim żadnych swiństw,..... basiu - mi zdarza się spać na boku ale najczęściej podkładam taką cieńką poduszkę albo śpie na moim rogalu. Co do mleka ja nie mam i nie mialam nic. Zupełnie nic. i nie wiem czy powinna sie tym martwic czy jeszcez mleko sie pojawi ..... Oles - powodzonka kochana zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu mowie mu ze mnie kiedys udusi a on ze on potrzebuje sie tulic, jak dziecko:) zaraz zabieram sie za sprzatanie ale nie mam jakos dzis sily i ochoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż w nocy zawsze uwielbia się do mnie przytulać, czego absolutnie nie robi w dzień :( A mi od kilku miesięcy przeszkadza to przytulanie nocne i tez się odsuwam. Wolałabym żeby okazywał mi czułość na co dzień, a nie tylko jak śpię. Ale coż, juz go nie zmienię. A jak sie mały urodzi, to pewnie będzie spał w dużym pokoju, bo nie ma sensu, żeby i on się budził jak ja będę wstawać na karmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie budze 2- trzy razy w nocy, na siusiu ale z ta depilacja to lipa bedzie nie dam rady sama od dawna jej nie widze...;-) ;-) a mojego A. nie ma czesto bo pracuje całymi dniami i tak w sumie to zdana jestem na siebie i synka 9 letniego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki wam bardzo dziewczyny - ja boje się, że trafię na egzaminatora który będzie negatywnie nastawiony do kobiet w ciąży...podobno bywają tacy - bo jak w ciąży to liczy na to, że łatwiej zda...ja na to nie liczę - ot tak mi przypadł termin i skoro nie urodziłam to muszę zaryzykować...jak się nie uda - trudno ale jak się uda to super...dzisiaj miałam jazdy doszkalające - wzięłam sobie na przypomnienie - mała nieźle wariowała w brzuchu...:) najgorsze jest to, że od paru dni mam skurcze i brzuch mi się obniżył i czyści mnie od wczoraj i mam poważne obawy czy jutro na egzamin dotrę...teraz jeszcze stresik przed...kurcze już wolałabym wytrzymać...choć na poród czekam z jeszcze większą niecierpliwością ;)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
włożyłam ochraniacz do pralki i się pierze abym nie miała myślenicy, zabrałam się za porządki i idzie mi to kiepsko bo co się schylę to wszystko mnie boli, normalnie straszne to jest taka ograniczona możliwość ruchów, mała się wierci- czasami boleśnie dla mnie się wypina ale niech sobie buszuje bo spokojna wtedy jestem. ja to od zawsze mam tendencje do rozpychania się na łóżku a teraz jest to spotęgowane na max, ciągle jest mi duszno i potrzebuję dużo przestrzeni i powietrza idę do sklepu i ciąg dalszy porządków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kobitki ja to chyba dzisiaj też mam pecha! właśnie dzwoniła szwagierka że przyjedzie ze swoimi dziećmi na kawę, przypominam jej syn 3,5 latek diabeł z piekła rodem:) no to ja się zacznę chyba szykować do porodu! dlaczego nie umię odmawiać. mąż zawsze się o to złości bo później jestem wykończona. Aga mam nadzieję, że nic sobie nie zrobiłaś przy tym upadku. wybierz się może kochana do lekarza. trzymaj się dzielnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinka, to po prostu czopki glicerynowe, bez specjalnej nazwy, w aptece będą wiedzieli. Trąbka, ja już od dawna zgoniłam męża z miejscówki przy brzegu i musi pokornie spać pod ścianą. Ja bym się nie wygramoliła w nocy do łazienki gdybym musiała jeszcze przez niego przeskakiwać ;) Sama nieraz wyprowadzałam bladych jak ściana tatusiów z sali porodowej. Pamiętam jak pewnego razu ktoś mnie poprosił żebym poszła i zobaczyła co z tym wyprowadzonym tatusiem. Wychodzę do niego na korytarz, a on oparty o parapet dyszy do mnie: "gdzie jest łazienka?".... Oj, biedni ci nieprzygotowani tatusiowie, biedni... Aska, Twój mąż rozbroił mnie tą błyskawicą.... :D Normalnie ja bym chyba padła gdyby przyszła na porodówkę taka pacjentka :D Chociaż powiem Wam, że kobiety mają różne pomysły, niektóre tatuują sobie dziwne napisy na spojeniu łonowym - pewien ginekolog operator mówił że wiele razy się na takie napisy natknął operując pacjentkę (wtedy musi być wygolona na zero), mają wtedy na sali operacyjnej niezły ubaw ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, ale czujesz się dobrze? Czujesz normalnie ruchy i nic Cię nie boli? Moja mama, gdy była w ciąży ze mną, w 7 czy 8 miesiącu wpadła do piwnicy i złamała rękę. Wyobraźcie sobie, jak musiała wyglądać z brzuchalem i ręką w gipsie na temblaku... Ale jak widać - ja się mam dobrze i nic mi się wtedy nie stało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyrafko, ponawiam pytanie do Ciebie. Czy na ktg trzeba mieć skierowanie. mój gin na L-4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a właśnie Żyrafka kończąc temat depilacji.. grzywke można sobie zostawić???? wiesz pierwsze dziecko pierwszy poród- trzeba się upewnić:):) Puchatek gdzie jesteś? fajny temat u mamy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, miałam napisać ale wypadło mi z głowy ;) Na KTG nie jest potrzebne skierowanie, ale też nie zrobią go ot tak. Idź do szpitala na izbę przyjęć, powiedz że jesteś w terminie i masz bolesne skurcze i nie wiesz czy Ci się przypadkiem poród nie zaczyna. Wtedy bez KTG nie powinni Cię wypuścić ze szpitala. Jeśli na KTG nie zapisze się żaden skurcz to nic, tak przecież może być że przez 20 minut nic się nie wydarzy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aska, można :) Najważniejsze to wygolić samo krocze - to ważne w przypadku gdyby mieli robić nacięcie krocza - włosy tam muszą być zgolone ze względu na gojenie rany. Ważne też żeby nisko na brzuchu włosy były zgolone (jeżeli rosną wysoko) - na wypadek nagłego cięcia (chociaż wtedy i tak przyjdą golić brzuch od pępka w dół). Grzywkę na samym wzgórku łonowym można zostawić, jeśli nie chcesz czuć się łyso ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za odpowiedź, zyrafko. Ostatnio mój mały słabo sie rusza i dlatego myślałam o ktg. Mam nadzieje,że mój gin wróci z L-4 w przyszłym tygodniu. Posłuchałabym przynajmniej serduszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyrafko, czuję się dobrze i mam ruchy nic mnie ogólnie nie boli tylko czasami mnie skurcz złapie. Dzięki Asiu za ciepłe słowa, teraz tylko takich mi brakuje:( No nic mam nadzieję, że już tylko będzie lepiej, a nie gorzej. Chciałabym urodzić malutką i żeby była tylko ona i mój mąż!! Bo teraz to wszystko się wali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga mam nadzieje ze wszystko wporzadku po upadku... Cleo zycze powodzenia na egzaminie:) poszlam na ogrodek po warzywa na obiad i ledwo doszlam tak goraco... ja tez postanowilam ze maz bedzie przesypial noce a ja bede sie wtedy zajmowac malym a jak on wroci z pracy dostanie wozek na spacer a ja odespie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, ja na razie zmykam. Trzeba zjeść drugie śniadanko. A potem przejrze rzeczy mojego starszego syna i za małe spodnie powyrzucam do pck. Niestety różnica wieku jest tak duża, że nie ma sensu żebym trzymała jego ciuchy przez następne 7 czy 8 lat. Muszę sie za to wziać, bo później nie bedzie na to czasu. No chyba,że urodzę aniołka, który będzie tylko jadł i spał. Marzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie zabrałam się za sterylizowanie butelek, smoczków i takich rzeczy... W sumie co mam innego do roboty? ;) Wszystko poprane, poprasowane, torby spakowane, wszystko gotowe, tylko czekać. A takie rzeczy i tak trzeba zrobić. Gotuję wszystko po 3-5 minut, powycieram i pozawijam w czyste pieluszki, żeby było tak jak trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ide gotowac barszczyk czerwony:) pozamykalam okna pospuszczalam rolety od strony slonca, bo na dworze strasznie goraco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga86..uwazaj na siebie,choc o upadek to wszedzie latwo...ja ostatnio sie "przechylilam"pod prysznicem...na szczescie uchwyt byl w zasiegu reki wiec sie podtrzymalam... Cleo...ja tez dolaczam z tymi kciukami...im wiecej tym lepiej ;) W pokoiku niuni nie mam miejsca,zeby wsadzic fotel,zostaje mi druga sypialnia-bez lozka,lub nasza sypialnia ale wtedy T.ma przechlapane...bo sie nie wyspi.. :) Ta poduszke tez mam,teraz do spania a potem do karmienia i lezakowania dla Malej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem cały czas, ale jestem tak wkurzona że pisać mi się nie chce. Normalnie jakbym mogła to bym kogoś gołymi rękami zabiła. Nie chce Was zadręczać szczegółami, ale powiem tyle, że wszystkiemu winni teściowie. I sprawa nie jest lekka. Chyba się jeszcze przed porodem wyprowadzimy. Sory, że marudzę, ale już nie mam siły. Ryczeć mi się chce z bezsilności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puchatek ja mam dokładnie taką samą sytuację. Od jakiegoś czasu musimy pomieszkać z rodzicami mojego K. ale ja już mam tego po dziurki w nosie. Ciągle im coś przeszkadza, a najgorzej jest to że jak się do nich odezwiesz to z łaską Ci odpowiedzą. Ehhh... a dzisiaj mam trochę nie komfortową sytuację bo składaliśmy wniosek o kredyt hip. i został zaakceptowany, ale pod jednym warunkiem go dostaniemy jeśli teście poręczą nam. No i dzisiaj musieliśmy z mężem im to powiedzieć i do tej pory nie otrzymaliśmy od nich żadnej odpowiedzi. I co My mamy robić, sama nie wiem tego. A mój K jest taki zawzięty że pierwszy się nie zapyta czy się zgadzają czy nie. I dlatego mam tego wszystkiego dość i marzę o tym kiedy się stąd wyprowadzimy. Mam dzisiaj płaczący dzień, odechciewa mi się wszystkiego:( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OLES - 3mam kciuki,że wszystko będzie dobrze i dziewczyny 4600g to wcale nie tak dużo to nadal maleństwo :) Mój Gin opowiedział mi,że spotyka się z perfumowanymi włoskami tam na dole a ostatnio jakaś kobieta psiknęła się lakierem do włosów z brokatem :) ja tak jak pisałam nakładam raz na 3 tygodnie krem depilujący z Tanity : rumianek+ aloes trzymam troszkę dłużej a potem jest gładko i ślisko :) polecam :) AKNA wiem o jakim rogalu piszesz - tez się nad nim zastanawiam bo do tego fotela z IKEA w sumie by się przydał :) Mój mąż w nocy śpi razem z psinką już pod puchową kołdrą a ja odkryta i mam ochotę nawet ściągać pidżamkę i koniecznie zawsze proszę o otwarcie okna :) jest mi tak gorąco :) CLEO powodzenia :) PUCHATKU z teściami czasem tak bywa - pomyśl co jest najważniejsze dla ciebie i maleństwa. ....ja tez znam drogę do WC po ciemku ale kilka tygodni temu miałam przygodę - mój mąż zamknął drzwi do łazienki które szczególnie nocą zawsze są otwarte no i sobie dreptam ... ... ... skręcam do łazienki i RYP w pyszczek myślę co jest? - źle odmierzona odległość ? zrobiłam krok do przodu i znowu RYP - cholera ... jeszcze jedna próba i znowu RYP ... mąż był przede mną i odruchowo zamknął łazienkę - po tej przygodzie do przedpokoju zamontował mi detektor ruchu i jak tylko wychodzę z sypialni zapalają się światełka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspołczuje wam dziewczyny to prawda ze nie ma jak na swoim, ja mieszkam bez rodzicow ala czasem kluce sie na calego z moją matka bo nos lubi wtyka to zmiejsca mamy wojne chociaz nie powinno tak byc to mam czesto nerwa na nia nawet teraz jestesmy na ścieszcze wojennej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puchatku, teściowie mają tę właściwość że się wtrącają i mieszają... Jeżeli to ma pomóc i jeżeli macie gdzie, to wyprowadźcie się jak najszybciej. Po porodzie sytuacja może być jeszcze bardziej napięta, a szczególnie wtedy będzie Wam potrzebny spokój. Nie płacz, wykrzycz się, jeżeli będzie Ci lepiej... Idź na spacer żeby odetchnąć. I pogadaj o tym z mężem. Będzie dobrze, uszy do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puchatku głowa do góry! ja także mieszkam z teściami i nie jest różowo, nie są złymi ludźmi ale.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AGA86 - to na pewno trudny temat ale zaznacz im,że po 12 miesiącach regularnych spłat zmienisz umowę i ich wykreślisz, potrzebujesz ich tylko do uruchomienia pierwszej transzy kredytu a potem dacie sobie sami radę 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×