Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

Witam was dziewczynki, wczoraj dzwonilam do mojego szpitala gdzie bede rodić i dowiedzialam sie ze jak nic sie nie bedzie dzialo to mam przyjechac na 7 dobe po terminie, czyli jak mam termin 2 rzesień to 9 wrzesnia obowiazkowo jade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka74-no widzisz :) czyli najpóżniej za 10 dni przytulisz swoje maleństwo-ale fajnie ;) zazdroszcze :D Koteczek,nie martw sie,wszystko bedzie dobrze i doskonale sobie poradzisz.Chcialabym napisac ''jak cos to pytaj'' ale co ja ci tam moge pomóc hihihi :D:D:D najwyzej towarzystwa dotrzymac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga86 to ja Ci, zycze żeby zaczęło sie cosik dziac :) Aska to sie jednak od najazdu gości uwolni :) hihihiih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolała bym w najbliższych dniach urodzic ale wiem ze to zależy nie odemnie, najwidoczniej malej jest w brzuszku dobrze hahaha. Ale z drugiej strony zaczyna sie szkola mojego syna i bedzie jazda tyle dobrze ze jest juz troche samodzielny;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Żyrafka napisała, że urodziła sama ze znieczuleniem, mąż był cały czas przy niej i spisał się na medal. Ma nacięte krocze, ale jak sama pisze to nic. Dzielna dziewczyna. Zaraz do niej napiszę i przekażę że te wszystkie gratulacje. Dziewczyny czy ktoś Wam mówił, że jesteście cudowne? Bo jak nie to ja wam mówię :) Do Ani małej napisałam rano i niestety nie odpisała. Martwię się o nią. Jak tylko da znać, to napiszę. Ale nie chcę jej bombardować smsami co godzinę, bo może jest zbyt zmęczona by odpisywać. Aśka za Ciebie też trzymam kciuki. Może jednak urodzisz do końca tygodnia tak jak Ci puchatek krakał :) Trzymaj się cieplutko. Ciekawe co u mamabelgie. Szkoda że nikt nie ma z nią kontaktu. Mamabelgie za Ciebie też kcukasy trzymamy i pozytywne fluidy wysyłamy :) A jeżeli chcodzi o mnie to wesele się bardzo udało. Tańczyliśmy bardzo dużo i Hani wcale to nie przeszkadzało. Wszyscy się śmieli, że po takich hulankach to na pewno na dniach urodzę, ale ja jeszcze mogę poczekać w końcu do terminu jeszcze 3 równe tygodnie :) A i objadłam się za wszystkie czasy :) Dzisiaj od rana kibelek już był 3 razy zaliczony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, dziękuję! Ja jestem dopiero po śniadanku i powiem Wam, że dziwnie mnie boli ten brzuch. Każde przesunięcie małej jest bolesne:( no i długo nie postoję bo bolą mnie nogi i krzyż tak jakbym robiła przy pielonce hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny z tym czopem jest
roznie... mi odszedł o 21,00 do szpitala pojechałam o 22,00 a uriodzilam o 1,50 w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PUCHATEK22 cieszę sie ze sie tak wybawilaś :) no i najdlas :) Ja zamierzam za tydzień tak samo :) hiiihihihhi Oczywiscie pogratuluj Zyrafie od nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry niedzielnie :) GRATULACJE dla Zyrafki i jej meza :) Pieknie poszlo! Basienka napewno slicznie, nie moge sie doczekac zdjec.. Puchatku, dzieki za wiadomosci... fajnie ze wesele sie udalo i wybawilyscie sie dziewczyny :) Mamabelgie, mam nadzieje ze juz tez tulisz Mala...trzymam kciuki... Aska i Ania Mala, oby sie ruszylo i szybko piekne rozwarcie nastapilo...a potem Malenstwo w ramionach... U mnie piekna pogoda, wiec aktywnie bedziemy czas spedzac, brzuch boli ale mam nadzieje ze pozwoli na realizacje planow :) Milej niedzieli dla wszystkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem, że jest różnie z tym czopem. Jestem tego czystym przykładem. Odeszło mi kawałek 22.08 i nadal chodzę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puchatek ;) ale super ze sie wybawiłaś z Hania :D:D:D oj czuje ze ja tez bym tancowala,jadla,jadla i jadla hihi :D Żyrafka jest niesamowita!!! dzielna dziewczyna!!! brawo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga86-ja mialam jeszcze lepiej :D mi czop zaczal odchodzic juz 2tyg temu!!!!!jeszcze wtedy Żyrafka pisala ze niedlugo urodze :p a tu prosze-chodze i chodze 2 w 1 :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puchaek: normalnie ci zazdroszczę:) też pojadłabym weselnego jedzonka:) niestety u mnie nie prędko jakieś wesele się będzie szykowało. ja do tańczenia to niespecjalnie ale pojadłabym.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga86 ja mam pytanie ty masz kontakt ze swoim lekarzem prowadzącym, bo wiesz jak czop odchodzi to infekcje dostają sie do dziecka, to nie jest fajna sytuacja lepiej jak bys byla pod kontrola lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny najbardziej się martwię co z anią bo przecież jak jej wczoraj te wody odeszły, to musi urodzić. Żeby nie cierpiała tak jak ewelkajaw bo coś mnie to niepokoi że nie odpisuje. Oj tak bardzo bym chciała żeby było dobrze. Żyrafkę od was pozdrowiłam i przekazałam gratulacje. Napisałam że jesteście niesamowite i wszystkie się zaangażowałyście i nawet w weekend jest wiele stron do nadrobienia :) Niech się Żyrafka ucieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdakate,ja do tanczenia zawsze bylam pierwszaale teraz to bym chetnie z toba przy tym stole posiedziala :D i tylko by nam donosili jedzonko :D:D:D:D:D:D a potem by mnie musieli w czterech zza stołu wyciągać hihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jak odchodzo krwisty
czop-to juz tuz tuz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze nie straszcie mnie z tymi infekcjami :( to co ze mnie ze tak powiem wypadlo to bezbarwno-mleczna galaretka (ok 2 tyg temu) ale jeszcze nic bordowego ani z krwią wiec to moze cos innego bylo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angioletto po co wynosić?? dali by nam siedzieć na rozkładanych fotelach i po jedzonku troche przerwy a potem znowu:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co? ja to chyba jakies strzałki sobie zainstaluje zeby mała wiedziala w którą strone sie kierowac :D:D:D bo narazie ciśnie przez pępek :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Jakie wieści!!! Gratulacje dla Żyrafki!!! Aska, trzymamy kciuki żebyś dzisiaj trzymała maleństwo w ramionach. Ania mala, mam nadzieję,że już po wszystkim. Mamabelgie, też juz pewnie rozpakowana. Naprawde popłakałam sie ze wzruszenia. Też juz chcę, chociaz się boję.Chyba najbardziej tych nieprzespanych nocy. W nocy dzisiaj miałam bóle jak na miesiączkę, może i mój Michaś się szykuje na świat. Dzisiaj weszłam w 40 tydzień. Jak sie wczoraj położyłam, to złapał mnie dość silny skurcz, po raz pierwszy w ciąży. Ale puściło. A ja myślałam tylko,żeby sie teraz nic nie zaczęło, bo mi sie chce strasznie spać. Jeszcze tydzien, czy dwa temu marzyłam,żeby juz urodzić, a teraz chyba dopadł mnie stres przedporodowy. Bo to juz tak blisko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angioletto ja też do tańczenia pierwsza :) Wczoraj wywijaliśmy na całego i się smieli, że jescze tylko oberka zatańczę i od razu mogę na porodówkę się szykować :) A ja na to, że chętnie ale muszę sobie jakiegoś partnera znaleźć bo mój m niestety nie umie :) Ogólnie było ekstra i z tym żarełkiem to fakt ... tylko donosili a ja jadłam i jadłam i jadłam :) :) :) Co? przecież niedługo mogę juz nie pojeść. Trzeba korzystać póki można :) A dzisiaj o 17 poprawiny :) I co będę robiła? To samo co wczoraj ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angioletto: ze mnie wyciągnęłam bezbarwnego gluta. pod prysznicem zauważyłam że coś mi zwisa (a nie powinno) więc pociągnęłam i zostało mi w ręku:) a infekcjami się nie przejmuję. może to niepoważne ale jakoś infekcje mnie nie przerażają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puchatek :D jedz kochana ile sie da-tak jak mówisz potem tylko dietka i ograniczenia !! ;) dlatego korzystaj póki mozesz :) super!!! i jeszcze potanczysz dzis no prosze hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdakate czyli nam moze odpadlo cos przed czopem ze tak powiem :o czy czop zawsze krwisty jest??? mnie tez te infekcje az tak nie martwia.zreszta ja chce juz rodzic!!! cos to moje dziecie leniwe albo niezdecydowane :D:D:D dziewczyny mialam was zapytac,czy wy tez macie czasami taki mocne kłucie w pochwie????wczoraj poznym wieczoram to trwalo jakies 4 minuty i az podskakiwalam przy kazdym ukłuciu z bólu.wreszcie przeszlo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmykam się jeszcze troche przespać. Czuję sie jak za starych, dobrych czasów: noc zarwana i trzeba odespać :) Tylko jakos dziwnie głowa nie boli :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×