Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

wstawac dziewczynki..szkoda dnia;) ja juz si eprzyzywczailam do spoania po 2 h w nocy ..zaczyna mi to starczac,boje sie tylko z ejak zaczne rodzic to nie bede miala siły... szkrabek jak twoje nocki? rodzi sie moc...fajny kawałek:) http://www.youtube.com/watch?v=zOVZQ4dy41s&feature=related rodzi sie moc..wola istnienia pod pojęciem człowiek:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane jestem w domku niestety.juz opowiadam wszystko. jak wiecie dostalam wczoraj skurcze i zaczela mi leciec ta rózowa woda.p[ojechalam do szpitala.zrobili mi ktg(4h!!!!!) i od poczatku pokazywaly sie skurcze 70,80 a nawet 100% !!!!!!!!!!!!!! nie byly takie bolesne.wlasnie zdziwilam sie ze tak wyraznei ich nie czuje.jak przyjechalam mialam je co 1-=12 minut.zrobiono mi badanie wewnetrzne ze wzgledu na tą wydzieline z pochwy. polozna stwierdzila ze to czop.powiedziala ze szyjka skrócona maksymalnie,gładka i gotowa do porodu.dotykala nawet głowki dziecka.rozwarcie na 2 palce mam.zrobila tez wymaz.stwierdzila ze wody sie nie sączą.to tylko tak troszeczke pocieklo. kazala wstac i sie ubrac.jak tylko sie podnioslam polala sie krew.no wiec spowrotem na łózko i pod ktg.skurcze zaczely sie nasilac.po kolejnej godzinie byly co 6=7 minut ale nadal malo jak dla mnie bolesne.krwawienie ponoc mialo związek z badaniem.krew byla ciemna dokladnie wygladao to jak miesiaczka.po pol godzinie przewieziono mnie na usg.Łozysko starzejące ale jeszcze daje rade,wódy ok-najwazneijsze ze nie zielone.dziecko nisko w kanale rodnym. lekarka stwiierdzila ze teraz juz nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekac na skurcze bardziej regularne i mocniejsze.wypisali mnie do domu ok 22giej.bylam wykonczona.nic nie jadlam od poludnia wczorajszego dnia.nie dostalam nawet szklanki wody mimo krwawienia.wszystko mialam brudne bo wyobrazcie sobie ze na oddziale mieli 2 podpaski!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jedna uzylam a jak zapytalam o drugą to mi powiedziala polozna ze to ich ostatnia przypadająca na tą sale na ktorej lezalam.no to napchalam sobie od cholery papieru :o pytalam co teraz? kazali mi jechac w nocy do domu i wrocic jak sie rozkreci,tzn dostane mocniejsze krwawienie,cos bardziej tkankowego bedzie ze mnie wychodzic lub skurcze beda bolesne i regularne UWAGA co 2-3 minuty :o dojechalismy do domu.umylam sie i polozylam.skurcze nasilily sie co 5 minut ale nadal bezbolesne.ostatni ok 3.45 i wszystko przeszlo.od godziny nie moge spac.jak tylko wstalam zlapal mnie kolejny skurcz i teraz tak co ok 10 minut cos tam czuje i brzuch twardnieje ale nic wiecej sie nie dzieje.lekko sie ze mnie sączy ale juz nie tak jak wczoraj. jestem zalamana i wykonczona.boje sie ze wszystko zaniknie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to przy takich objawach wypuscili cie do domu?? czemu nie zrobili ci masazu szyjki zeby wywolac juz porod? hmm i nie wiadomoc o robic..po takiejnocy pewnie jestes zmeczona..moze odpocznij troche a potem pospaceruj,napij sie naparu z lisci malin..napewno cos zjedz bo nie odzyskasz sil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angielletto parodia co z toba tam robia... stelka27 kleik marchwiowo ryzowy jest oki... mała go pije i nie wymiotuje to jest oki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja :) szczesliwaaa niby mam termin tak jak Ty ale z tego co mówiła lekarka nic sie nie zanosi..... Nawet na 24-25 wyznaczyła mi wizytę..... Wiec ja juz nie wiem o co chodzi........ A na ostatniej wizycie mala byla ułożona juz prawidłowo więc pozostaje mi czekać.... Aż się zdziwiłam ze sie odwróćiłą :) W końcu posluchała mamusi :) angioletto sytuacja nie do pozazdroszczenia niestety :( Ja czytając to dziwie sie, ze do domu Cie pścili...... Dziwne to wszytsko...... Życze aby jak najszybciej sie rozkreciło i maleństwo było juz z Tobą :) Dziewczyny tak sobie przypomniałam ze ktos miał wczoraj termin cesarki. Pamietacie moze?? Jeszcze gratulowałysmy daty. Tak mi sie przypomniało ale niemoge skojarzyc o kogo chodzi.... Moze któras z was pamieta?? A ja miałam nieciekawą noc... Jakaś taka poddenerwowana jestem i sama nie wiem czym... Wstawałam co chwila do łazienki i jakos tak ciężko było mi spać.... magdakate powodzenia w tym niezwykle napiętym dniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angioletto: współczuję:( w głowie mi się nie mieści ze nie dali ci kroplówki i nie wywołali przy tych wszystkich objawach!!! idioci!! życzę ci teraz oby jak najszybciej nadeszły bolesne skurcze lub żeby wody ci odeszły bo wtedy na pewno będą musieli zostawić cię w szpitalu. trzymaj się i odpocznij bo musisz nabrać sił gdyby cokolwiek miało się zacząć dziać:) wierzę że wszystko będzie dobrze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę ale mam sklerozę:):) witam i ja:):):):):) dzisiaj wizyta w szpitalu i strasznie ciekawa jestem czego się dowiem i co w ogóle będą mi robili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przespalam sie 2h i juz nie moga :o dziewczyny uwiezcie mi ze moje zdziwienie jest jeszcze wieksze!!! no w kazdym razie od godziny mialam 3 skurcze,troszke juz bardziej bolesne ale calkiem nieregularne.pozostaje mi czekac. poza tym mam zalozoną juz podpaske bo ciagle cos sie delikatnie sączy.teraz znowu na różowo. zjadlam sniadanie i juz nic nie robie bo jestem poprostu padnieta. a moze powinnam sie ruszac,co myslicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha,ktos pytal czemu nie zrobili mi masażu szyjki.otóz ja tez pytalam.polozna powiedziala ze dopiero po terminie. wyobrazacie sobie????????????????? a ja jestem 2 dni przed terminem tylko!!!!!!!!!!!! przypuszczam ze wtedy by podzialalo bo po samym badaniu szyjki przez polozna dostalam przeciez krwaweinie i pojawily sie czestsze skurcze. no ale nic nie poradze.nie mam wplywu na tą sluzbe zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angioletto biedactwo, naprawde opieka w Anglii jest straszna jak ja pojechalam ze slabymi skurczami i mialam wszystko pozamykane to chcieli mnie klasc na oddzial, a myslalam ze u nas opieka jest fatalna. Trzymam bardzo mocno kciuki zeby wszystko sie dobrze potoczylo, zeby akcja sie rozkrecila jak najszybciej i zebys juz miala dzidzie przy sobie. A powiedz jeszcze, pilas w koncu ten olejek? Ja wczoraj ponad godzine masowalam sutki i moze byly jakies skurcze ale bez przesady. Teraz tego nie bede robic bo jade na badania. Jak wroce to znowu sie zabieram. Ma byc 3 razy dziennie po godzinie. Zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie: ile czasu trwa skurcz? tzn ile mniej wiecej powinien taki powtarzajacy sie juz co kilka minut? bo u mnie narazie są bolesne w skali 4/10,są nieregularne (co 15,10 minut) i trwają ok 10-15 sekund tylko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trąbeczko,olejek mam ale nie wzielam bo rano pojawila sie wlasnie na wkladce ta wydzielina ciemnożółta wiec pomyslalam ze moze samo sie cos ruszy. a wlasnie:zapytalam polozna o ten olejek i powiedziala ze ja juz moge sprobowac bo mam rozwarcie i jakies tam skurcze sa wiec to moze pomoc rozwinac akcje porodowa,ale poki szyjka dluga i nie ma rozwarcia to olejek nie zadziala raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze mi mowili ze powinny trwac okolo minuty, w ksiazce jest napisane ze od 30-70 sekund ja wtedy te przepowiadajace to mialam nawet okolo 2 minut, pozniej krotsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o czyli u mnie to taki liche te skurcze bo krótkie.dzis mialam tylko 2 takie dlugie ok minuty trwające cos po 6tej rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angioletto - szczerze współczuje tej opieki zdrowotnej nad ciężarną w anglii. Biedaku, mam nadzieje, żeCi się akcja dziś rozwinie, czekać na skurcze co 2-3min w domu to też strach troche, co 5 min wydaje się to takie ok...ale co zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moje ostatnie skurcze: 1. 8.08 2. 8.13 3. 8.18 4. 8.24 czyli są co 5-6 minut.niestety trwają ok 10 sekund.są bardziej bolesne niz te wczorajsze ale nadal b.krótkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) ja dzis mialam srednia noc bo mialam jakies glupie sny przez ta pomaranczowa, snilo mi sie nasze cafe i rozne rozmowy ktore mnie dolowaly... no ale to tylko glupie sny... Angioletto jestem w szoku ze Cie wypuscili ze szpitala... co do skurczy to ja mam dlugie nawet po 2 min i wtedy lekko boli jak na okres, ale nic nie zapowiada porodu:( w poniedzialek tez mialam wszystko pozamykane i 0 rozwarcia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!!!! Dawno mnie nie było, a to dlatego, że miałam popsutego kompa.... Nie jestem w stranie nadrobić wszystkiego... Gratuluje wszystkim mamusiom.... A co u mnie??/ Tydzien temu w piątek byłam u lekatza.... Szyjka maksymalnie skrócona, 1,5 cm rozwarcia i gin powiedział, że wszystko wisi na włosku... Nie zapisał mnie na kolejną wizyte po dwóch tygodniach, bo twierdzi, że nie doczekam- chyba, że zdarzy się cud.... No wiec czekam.... Codziennie biegam po schodach, robię przysiady, kąpie się w ciepłej wodzie, kręcę biodrami i robię dłuuuuuugie spaceri i NIC!~!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basienko czyli twoje skurcze są dluuugie.te powinny ok minuty trwac. no ja mam rozwarcie na dwa palce i szyjka skrócona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angioletto ja nie chcę Cię straszyć, ale moja położna powiedziała mi ostatnio, że jak sączą się wody płodowe to nie wolno z tym chodzić bo maleństwu grozi niebezpieczeństwo. Ja wogóle nie mogę tego pojąć dlaczego Cię wypuścili, czy oni są nie normalni. Jestem w szoku i jednocześnie zbulwersowana niby taki bogaty kraj, a pacjentów traktują jak rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga badanie na sączenie wod polegalo na tym ze po wlozeniu ''czegos'' do srodka kazala mi kaszlec polozna.no to kaszlalam.powiedziala ze wody nie odchodzą.wziela wymaz do sprawdzenia i nadal mi nic na ten temat nie wiadomo.zapytalam ją co to jest w takim razie.powiedziala ze moze gdzies tam powolutku cos sie rusza juz :o i po badaniu jak tylko wstalam poleciala krew-rowniez calkiemnormalne dla nich :( sklurcze mi sie wydluzaja.10-20 sekund.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angioletto... Ja mialam skurcze w miare regularne ale nie byly zbyt dlugie... Czasem tak jest,ze skurcze sa delikatne(mniej bolesne)a sila ich nabiera wraz z odejsciem wod... Wspolczuje Ci,ze musisz czekac az skurcze beda co 3 min..oni sa nienormalni Trzymaj sie dzielnie...i chyba jednak powinnas cos robic-w sensie,ze nie lezec...ale tez bez przesady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angioletto ja mogę jedynie Ci odradzić abyś przy parapecie albo przy stole w lekkim rozkroku robiła przysiady. Tak robią u nas w szpitalu jak kobieta skurczy dostaje wtedy powinny się one nasilać tak miała moja mama jak rodziła mojego brata. Tylko tyle mogę Ci doradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam_gościnnie
Witam, ja dopiero na grudzień ale z bezdechem czytam co tu się dzieje:) Angio.........kciuki trzymam za Ciebie, nie denerwuj się na wszystko przyjdzie pora..........:):) Pisz, pisz i jeszcze raz pisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak ktoś ogląda dzień dobry TVN to za jakiś czas bedzie o tym, czy warto placić za prywatny poród.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny! Przepraszam. ze sie tak dlugo nie odzywalam. bylam u mojej Babci co wiaze sie z brakiem dostepu do internetu. Teraz jestem w domu rodzinnym wiec moge cos w koncu napisac:) Gratulacje dla wszystkich Mamusiek:) Jak na razie przeczytalam tylko kilka ostatnich stron. Ja na pewno nie jestem ta "pomarancza"! I nie wiem czy zauwazylyscie ale w pierwczym poscie pisala w 1 os. lp, a w kolejnych juz jako "posrednik" swojej koleanki. Nie chce byc nie czula ale uwazam, iz albo powinna sie ujawnic kim jest, albo w ogole sie nie wypowiadac. Tym bardziej, ze wiele z nas jeszcze nosi malenstwa pod serduszkiem i takie posty wywoluja negatywne emocje. W zwiazku z powyzszym uwazam ze byl to niesmaczny zart. U mnie cos zaczyna sie dziac, wczoraj wypadla ze mnie galaretka zabarwiona krwia i sluz rozowy. Od 3 dni mam bole w podbrzuszu i nieregularne skurcze. Pojechalam wczoraj do szpitala sprawdzic czy wszystko ok, i gdy lekarz mnie badal to myslalam ze umre z bolu, z trudem powstrzymalam sie od placzu. Powiedzial ze glowka jest juz bardzo nisko, ze szyjka skrocona ale mam czekac. Zalecil dlugie spacery. Nadal ze mnie wycieka sluz brunatny, bole takie same, wiec chodze i juz depresje zaczynam lapac bo nie wyobrazam sobie rodzic naturalnie, tym bardziej moj K z Sycylii wraca w niedziele. Musze wytrzymac jeszcze kilka dni, a potem juz moze dziac sie wszystko. Dobrze, ze jakis madry czlowiek wymyslil znieczulenie:) Angioletto- wspolczuje wczorajszej wizyty w szpitalu i rowniez sie dziwie ze nie podali Ci oksytocyny ale co kraj to obyczaj:( Zycze cierpliwosci. Trabka- bedziemy rodzic w tym samym szpitalu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×