Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

dzieci maja katar i to juz malutkie... to ze chrzakaja czy nam sie wydaje ze jest katar a nic nie leci to jest od wiatkosci krtani niektore dzieciaki tak maja tak mi dzisiaj laryngolog mowil.... aniu z tym katarkiem uwazaj mojej niby przeszedł a za to wyszło zapalenie ucha:( datego dwa dni była non stop...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mam pierwszy powazny kryzys..;( nie nadaje sie kompletnie na matke,nie mam tyle cierpliwosci i sily do tego zeby wkolko znosic płacz wieczorem.moze jestem beznadziejna ale juz naprawde nie mam sily.staje na rzesach zeby tylko bylo mu jak najlepiej ale to nic nie daje,przytulam a i tak sie drze.a wystarczy tylko ze ktos inny wezmie go na rece i jest szczesliwy;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misha, trzymaj sie, chyba kazda z nas przechodzila kryzys lub bedzie go przechodzic. Mi tez sie czasem wydaje,ze sie nie nadaje na matke. Wez gleboki oddech, nalej sobie lampke wina a maluszek moze musi sobie troche czasem pokrzyczec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie mozesz wytrzymac, to odloz go na chwile do lozeczka i wyjdz, moze w koncu sie uspokoi. Mój tez co wieczor troche marudzi, ale juz coraz mniej, bo wie ze wieczorem nie wezme go na raczki. Jest pora spania i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misha potzrebujesz odpoczynku tylko jak ??? jakies alternatywy poszukaj bo sie dziewczyno zajedziesz... a moze jakas kolezanka by wzieła maego chodz na spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drze sie juz od 3ch godzin,robilam wszytsko co mozna zeby tylko nie plakal.skonczyly mi si epomysly.jest najedzony ma sucho jest po kapieli a dalej sie drze,wsadzalam go do hustawki,nosilam,tulilam,kladlam na macie.nic konpletnie nic a wiem ze nic mu nie dolega.on mnie nie lubi ja to coraz bardziej widze,woli kazdego innego niz mnie.becze juz bezsilnosci.przez tydzien pieknie zasypial i od soboty znowu sie zaczelo. jak go wujek (ojciec chrzestny ) bierze na caly dzien to mi go brakuje a jak jest ze mna caly czas to mam go dosc.sama nie wiem czego chce.chcialabym miec dziecko ktore sie przytula i jest zadowolone.a on mnie poprostu juz nie potrzebuje;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w soboty czasami bierze go wujek na kilka godzin ale wtedy ganiam i zalatwiam wszystko co sie da czego nie moge zrobic jak jestem z Pawłęm sama.a tak nie ma nikogo.;( naprawde nie umiem juz tego sluchac.lezy w lozeczku bo nic go nie rusza,nic nie sprawia ze przestaje plakac wiec go odlozylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koteczku jemu nic nie jest..tak wyglada usypianie,on nie chce spac tylko nie ma zadnego zamiennika ktory by go cieszyl.a ja juz nie mam sily.wierzylam w zeszlym tygodniu ze juz sie poprawilo ale wracamy do punktu wyjscia mimo ze nic sie nie zmienilo i robimy wieczorem to samo.to jakis co wieczorny rytuał darcia sie.a ja mam dosc dlatego si enie nadaje na matke,coraz bardziej sie chyba wewnetrznie od niego odsuwam bo czuje ze nie chce zebym przy nim byla.kazdy jest lepszy ode mnie .;((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mała dostała infacol i nie drze się. Słodko śpi, normalnie nie wierzę. Misha: próbowałaś suszarki? Nie wiem co Ci poradzić. Może to kolki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to napewno nie kolki bo brzuszek ma miekki,poza tym na wszelki wypadek daje mu herbatke koperkowa.to nie jest krzyk ze cos mu dolega,tylko nie chce spac. co to ten infancol? zaczyna sie chyba meczyc bo zaczyna przysypiac.nie moge tak co wieczor ,poprostu psychicznie nie daje rady.naprawde jestem beznadziejna matka skoro nie radze sobie z własnym dzieckiem;((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koteczku tez tak robilam ale w nocy jak sie budzil na jedzenie byl caly mokry ze spocenia mimo ze wcale nie ubieram go jakos cieplo na noc,ma tylko jednego pajaca na sobie.umnie jest w sam raz cieplo wiec okrywajac go kocem bylo mu za cieplo.a byl takim aniolem jak konczyl 4 tyg;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misha infacol to lek na kolki. Moja mała też miała miękki brzuszek i przez te jej 2 dni darcia sie wieczorem myśleliśmy, że cos znia nie tak robimy i ona się denerwuje. Dziś rano mi tez 2h sie darła i kazałam lubemu kupić coś na kolki. Dostała o 18 do amu, o 21 też i śpią. Tak więc to chyba jednak były kolki. Wcześniej dawałam jej hebratkę koperkową, bo pręzyła się przy robieniu kupy i często popłakiwała. A teraz kupa poszła przez sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misha serce mi się kraja:-( przypomniałam sobie jak sama wyłam jak bóbr, że nie umiem się małą zająć... Jak on tak co wieczór to spróbuj podawać mu cos na te kolki. Mi się nie wydaje, że to z powodu tego, ze nie chce spać. Z drugiej strony ty już wieczorem jesteś zmeczona, a dzieci to wyczuwają. Moja mała co popołudnie to bardziej nerwowa bo ja czekam na lubego i też się wkurzam, ze go tak długo nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
figa tylko przy kolkach jest chyba inny placz,widzialam u znajomych a on krzyczy bo nei chce spac,ja tak to widze chyba bo z kupkami nie ma problemu i tylko wieczorem sie ryk zaczyna jak zaczynam go usypiac.wlasnie ze zmeczenia spi.on spi a ja rycze z besilnosci;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się niestety nie znam na dzieciach... moja mała dopiero zaczyna w różny sposób płakać, ale często i tak się to w jedno zlewa. Jak jesteś pewna, że to nie kolki, to nie podawaj leków. Hmmm... dzieci są różne, może on inaczej płacze... sama nie wiem. Uciekam spać, a Ty też mykaj do łózka, żeby mieć siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha i wlasnie,to co mialby kolki zawsze o 20tej punkt?a wogole to mamy takie mleko specjalne od pani doktor bo dostal wysypki jakiejs i nie wiedzialysmy czy to uczulenie na mleko czy kontaktowe i kazala mi je malemu podawac ,na mleku napisane jest ze dla dzieci ktore maja problemy z kolkami wiec tym bardziej chyba miec nie moze kolek.mleko jest jakies specjalne dla dzieci ktore maja tendencje do uczulen.okazalo sie ze wysypka byla kontaktowa ale ja je dalej podaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak na bank to kolki
jak zaczynaja sie o stałej porze zwłaszcza wieczorami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misha nasz tez tak placze, codziennie wieczorami, od rana do 17 jest ok a pozniej sajgon. Myslalam ze to przez szelki ale teraz wydaje mi sie ze jest po prostu zmeczony. Coraz szybciej robi sie ciemno, do tego ta zmiana czasu, kapalismy go zawsze o 19 ale teraz chyba zmienimy pore kapania. Sprobujemy dzis o 18 moze bedzie lepiej. I tez u nas nic nie pomaga, ani cyc, ani noszenie, bujanie, chodzenie po mieszkaniu. Musimy go chyba szybciej wyciszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misha, biedaku.... Tak, to mogą być kolki, bo zaczynają się zawsze o tej samej porze, zawsze po południu lub wieczorem. Infakol to środek na kolki, jak Espumisan. Dawałam mojej Basi Infakol i pomagał, polecam :) Dziewczyno, jesteś strasznie zmęczona, masz prawo czuć się źle. Na co dzień jesteś sama, musisz sobie radzić ze wszystkim samodzielnie i Ci się to udaje. Uwierz, że jesteś wspaniałą matką, przecież ze wszystkim sobie radzisz. Ja bym na Twoim miejscu nie dała rady... Misha, uwierz, masz prawo czuć się źle i wątpić w siebie. Twój synek potrzebuje przede wszystkim Ciebie, nawet nie wiesz jak bardzo Cię kocha... Znajdź raz na jakiś czas kogoś do opieki i pójdź gdzieś sama, do kina, z koleżanką na kawę, odpręż się, odpocznij, zobaczysz jak nabierzesz sił i wiary w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misha kurcze szkoda ze mieszkasz tak daleko...... Nie bedę się powtarzała - dziewczyny już wszytsko napisaly.... Buziak dla Ciebie :) A ja dziś się przeraziłam. Stram sie za często nie wyciągać fridą karaku z nosk Toski, żeby nic nie podrażnic. A dziś rano wydzielina z jednej dziurki była zabarwiona, tzn podejrzewam że to była krew.... Zakropliłam jej po tym nosek i zasneła. Oddycha cieżko a ja juz nie mam siły na ten katar.... Ciągnie sie juz 4 tygodnie... Jestem bezsilna a dziecko cierpi...... Do tego pogoda beznadziejna i w ogóle......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misha wspóółczuję:) trzymaj się!! figa tu w UK jest tak że jak się dziecko rodzi dostaje od państwa czek na 250 funtów. rodzice zakładają dziecku konto i te pieniądze leżą i "rosną" do 18 roku życia. w 7 roku życia dziecko dostaje kolejny czek od państwa też na 250 funtów. my założyliśmy Allanowi w zeszłą sobotę taki funduszi dodatkowo wpłacamy niewielkie kwoty co miesiąc. Robertowi nie przyszedł taki czek więc jemu założyliśmy zwykłe konto oszczędnościowe i też będziemy mu wpłacać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Misha ja tez nic wiecej nie bede pisala bo dziewczyny wszystko napisaly ale ja Cie bardzo podziwiam bo ja sama nie dalabym rady a mimo ze mam meza tez czasem trace cierpliwoc. Trzymaj sie kochana a z tymi kolkami mnie troche nastraszylyscie bo moj synus 2 dni pod rzad tez wieczorem bardzo placze, mam nadzieje ze to nie kolki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas kryzysu ciag dalszy.wkolko beczy,zajmuje sie czyms na 3 min i dalej beczy a jak go biore na rece to beczy jeszcze bardziej.a ja mam juz dosc i czuje ze wypalam sie emocjonalnie.. dzieki dziewczynki za słowa otuchy,wstalam i od samego rana becze razem z nim...;((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Misha ja tez nic wiecej nie bede pisala bo dziewczyny wszystko napisaly ale ja Cie bardzo podziwiam bo ja sama nie dalabym rady a mimo ze mam meza tez czasem trace cierpliwoc. Trzymaj sie kochana a z tymi kolkami mnie troche nastraszylyscie bo moj synus 2 dni pod rzad tez wieczorem bardzo placze, mam nadzieje ze to nie kolki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misha a w jakiej dzielnicy mieszkasz? Moze wpadlabys do mnie (Bemowo). Wyprobowalabys chuste, pokazalabym Ci jak wiazac i razem bysmy pomarudzily z maluchami. Moj dzis rano byl spokojny przez godzine, pozniej marudzenie, daje cycka i ryk. Wsadzilam w chuste, poszlismy na krotki spacer, zasnal, wrocilam chcialam go odlozyc i znowu ryk. Teraz lezy w lezaczku i gada do mnie ale pewnie ten stan nie potrwa dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trąbka ja mieszkam na woli .jestes na nk?bo nie wiem czy mam cie w znajomych ..moze wymienimy sie kontaktami tam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×