Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiająca się mama

podgrzewanie gotowych obiadków..... źle?

Polecane posty

Gość zastanawiająca się mama

moze niektóre z wa zdziwi i rozsmieszy nawet moje pytanie,ale proszę o odp. generalnie daję dziecku domowe pbiady, ale z 2 razy ostaje gotowe. czasami odgrzewam w mikrofalówce,czasem w kapieli wodnej, ale do tych naprawde gęstych dolewam swieżo przegotowanej wody - syn nie lubi takich bardzo gestych,więc w tne sposób są i cieplejsze, i nie tak gęste. ostatnio koleżanka powidziałą mi,że tak nie powinno isę robić, zmrtwiłam się trochę, może ma rację?? ale robię tak od pol roku (dziecko ma póltora) i jest zdrowe i szczęśliwe! brzuszek w porządku, kupki też. wiadomo ma porgorszenia np. jak zabkuje czy zje nowośc. ale ogólnie jest ok. ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca się mama
któraś napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takkktaaakkk
wydaje mi sie ze nie jest złe dolewanie przegotowanej wody,bo przeciez domowa zupe tez na wodzie robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam takiego dużego kajtka. Ale podgrzewam czasem właśnie dolewając wody. Nic na ten temat na opakowaniu nie ma napisane. Jedyne co to żeby nie doprowadzić do wrzenia. W mikrofalówce nie podgrzewam, bo nie mam, poza tym nie lubię tego, że podgrzewa nierównomiernie. Podgrzewam dolewając gorącej wody (rzadko bo to strasznie rozwadnia i tak już rzadkie słoiczki), w kąpieli wodnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takkktaaakkk
wlasnie przez probowanie sie dziecko uczy jesc z łyzeczki,a nie wlewanie przez butle jakis chlapów,bo polaczenia z taka iloscia wody nie mozna inaczej nazwac:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie zreszta do takiego jedzenia nie wolno przyzwyczajac w butelce moja od 5 miesiaca z lyzeczki po trochu jadła.a mojej kumpeli synek prawie 2 lata i kaszke przez butle ciagnie nie da sie odzwyczaic smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do niedawna mój Mały był tylko na słoiczkach. Używałam do podgrzewania wszystkich trzech sposobów jakie wymieniłaś:) Teraz gotuję mu już sama bo takie słoiczek 250g (bo chyba taki jest największy) to dla niego dużo za mało:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja taez mama grudniowa i mojej ince tez taki słoiczek juz za mało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takkktaaakkkkkkkkk
no cóż,zastanawia mnie to i pytalam:-D nigdzie cie nie obrazilam,a ty swoja wypowiedzia pokazalas kto tu jest idiotka:-o po co sie tlumaczysz,jak pisalas ze nie bedziesz. za jakis czas bedziesz zakladac temat \"jak oduczyc dziecko picia z butelki\"........widze ze nie tylko ja mam takie zdanie:-) nie,nie obchodzi mnie jak dajesz mu jesc:-ozebys potem nie rozpaczała...........po to jest forum zeby wyrazac wlasne opinie i wlasnie to zrobilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziś mój Mały przeszedł samego siebie:) Jak są te talerzyki plastikowe z trzeba przegródkami (dwie mniejsze i jedna większa), a od spodu wlewa się gorącą wodę.... to Konrad zjadł 3 pełne te większe przegródki zupy:D A co do jedzenia z butelki, to faktycznie próbujcie dawać łyżeczką jak najwcześniej. To nie ważne, że zje mało - przecież dziecko 4-ro miesięczne nie musi jeszcze jeść jakiejś tak określonej porcji zupy. Więc po troszeczku, ale nie butelką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde no - co z ciebie
za idiotka! zeby dziecko nazywac "pieszczotliwie" dziabong!!!! to dziabong to cos strasznego, co w tym ma byc pieszczotliwego??? okropnosc... :O no i te zlewki jakie dziecku wlewa... boze, ze takie durne matki istnieja w 21 wieku... zalosc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norbert...***
sa specjalne smoczki butelkowe do kaszki (bynajmniej w Niemczech) i nikt tu nie widzi problemu by dac dziecku jedzonko sloiczkowe z butelki. Wiadomo jednakze, ze trzeba tez uczyc jedzenia lyzeczka. Podstawa. i nie trzeba odrazu tak krytykowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Norberta
Hmmmm naucz się stosowania partykuły bynajmniej, bo aż słabi jak się to czyta. A dziecko trzeba uczyc jesc lyzeczka stale pokarmy od poczatku, bo inaczej robi sie krzywde potem takie kaleki co tylko z butli, potem tylko papki, mimo że maja po 5 lat, bo jak jest kawalek czegos to sie dlawia. Ale niech kazdy robi ze swoim dzieckiem co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takkktaaakkkkkkkkk
no właśnie "bynajmniej w Niemczech"..........:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze są takie butelki, nawet z napisem \"do kaszki\", Canpolu jakaby ktos nie wiedzial ;) moja mama mnie uczyla lyzia jak mialam z 6-7 miesiecy i zyje ;) mam 2 fakultety, nie jestem jakas opozniona w rozwoju. nie obrazajcie tej dziewczyny, ona jest matka i wie najlepiej. Czemu tu tyle zlosliwosci?? to ze jak nie karmi piersia to wyrodna matka, a to ze jak karmi butelka to tez wyrodna to sorrki ale nie slyszalam. Ludzie!? co wam to tego jak kto i czym karmi???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takkktaaakkkkkkkkk
ciocia dodra rada 1.zauwaz ze to ona mnie obraziła,nie ja ją 2.własnie z napisem "DO KASZKI"....a nie zupki wymieszanej z wodą:-o doczytalas,ze daje dziecku jakies "pomyje" z tej butli,a nie kaszke?? kaszke to ja sama daje:-D 3.no tak "matka wie najlepiej"???........hmmm ale kazdy robi jak uwaza,po to jest forum,aby wyrazac własne zdanie,tylko jej to bardzo nie na ręke:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ze mnie wyrodna matka. :D Ja mojemu wszytko podgrzewałam w mikrofalówce. Mleko, kaszki, zupki. Sama zup nie gotowałam nigdy. Nie dawałam zup w butlach. Jak już zaczął jeść dorosłe (jak miał rok) to skończyły się słoiki. Odkąd skończył rok szuflował sam łyżka, trzeba było mu pomagać ale grunt to nauka samodzielności. Teraz ma 2,5 i nawet kotlet sobie potrafi pokroić dziecięcym nożykiem. Zupę zje bez rozlewania. Co do butli to taką ze smoczkiem odstawiliśmy w rok. Razem z uspokajaczem. Niemniej do tej pory je kaszę z butelki z ustnikiem. Rano i wieczorem. Jak dam kaszkę w talerzyku to też zje i nie robi problemów. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykla obserwatorka 00
ale tak szczerze mowiac to wlasnie ty zaczelas wyzywac ja jako pierwsza i obrazac innych a dopiero potem dziewczyny na ciebie najechaly i zauwaz ksiezniczko, ze nie tylko te pomaranczowe maja takie zdanie! a jezeli nie podoba ci sie krytyka to przestan pisac na forum, bo pepkiem swiata nie jestes :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takkktaaakkkkkkkkk
moge wiedziec do kogo to było??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takkktaaakkkkkkkkk
no prosze!!!! ciekawe dlaczego wypowiedzi KURDE NO zostały usunięte z tego topiku?????:-D:-D:-D:-D no cóż wszystko sie wyjasnilo!!!:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca się mama
hm... tak dziś was czytam (wcześniej nie mogłam) dziękuje za odpowiedzi. ale parę rzeczy mnei zdziwiło: nie nazywam dziecka dziabong :O nie daję mu zup z butelki!! i nnigdy włąśnie nie pił z butli, tylko kubeczke a od 6 mieisąca je z łyżeczki! nie daję mu zlewek, ale dodaję odrobinę wrzątku do zupki! i nikogo tu nie wyzywałam... czy zaistniała jakas kłótnia na tym topiku i usunięto czyjeś wypowiedzi (moze ktoś się podszywał pode mnie??)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takkktaaakkkkkkkkk
nie denerwuj sie ;-) nikt sie pod ciebie nie podszywal. pisala tu taka KURDE NO nazwala mnie idiotka,gdy zadalam jej pare pytan zahaslowala nika(nie wiem po co) a na koniec porosila na smietniku o usuniecie swoich wypowiedzi. nie przejmuj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebebebebbebe
nawet o papke ze słoika można sie powyzywać.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takkktaaakkkkkkkkk
no niestety:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×