samotny tata

90% z was nie potrafi !!!!!

"Sami sobie skreslacie szanse na bycie z kims bo ciagle dziecko dziecko dziecko potrzeby partnera wiecznie na drugim miejscu, bo wlasnie taka ,mala ksiezniczka," W każdej Rodzinie, gdzie jest mąż, żona i ICH dziecko - to dziecko jet najważniejsze. Każde z rodziców razem i z osobna dadzą się poszatkować za jego paluszek. A jak Rodzina się rozpadnie - to przychodzą kur..y, szm..aty, padalce, przydu..sy i inne sk...syny. I każdy z tego ś****wa chce być na pierwszym miejscu....

Brak analogii. Tak jest w przypadku wspolnego dziecka. Jak jest obce dziecko to trzeba traktowac i dziecko i partnera tak samo tak jakby byli tak samo wazni, a to nie, jest proste zrobic tak aby wilk byl syty i owca cala

A ja wierzę że kiedyś spotkam kogoś normalnego i ze zdrowym podejściem do zaistniałej sytuacji.

Nikt normalny nie oleje dzieci żeby postawić ciebie na pierwszym miejscu. Ale degeneratów sporo na tym świecie - więc masz szanse. Spore. Na degenerata!!!!!!!!!!!

Tobie nie analogii brak, tylko paru klepek! Co i rusz słychać w telewizji o "matkach" które traktują partnerów na równi z dziećmi. Grozi im do 12 lat. A czasami dożywocie!!!

Alez mi to zwisa i powiewa niech nie licza sie z potrzebami partnerka, niech zyja dla dziecka i beda sami do konca zycia:)

Odsylam do tematu ,wakacje z jego dzieckiem okazaly sie pomylka, o to czym grozi zwiazek z ojcami malych ksiezniczek

Sama sie odeślij do Tworek. Z powrotem. Tam znajdziesz partnera.

Wszystko czymś grozi,"gościu",nawet wyjście z domu :)) To nie znaczy,że mamy żyć w samotności,my samotni ojcowie i samotne matki.Po prostu nie każdy jest dla każdego partnerem.I właśnie problem jest w znalezieniu właściwego/właściwej tylko dla siebie.Problem zasadniczy :) Pozdrawiam wszystkich :)

Macać to sie można zanim nie założy sie rodziny. A potem to trza: - sie pier..lić - ostro zap..lać - nie dać sie pier..lić - i pier....lić całą resztę Pier...lę wszystkich :)

Ojtam ojtam,samo życie "gościu",coś dajesz coś dostajesz,do emerytury daleko więc trza się też czasami pie**dolić :)

Ktoś kto nie jest w takiej sytuacji to nie rozumie powagi sytuacji, być może jak kiedyś będziecie mieli dzieciaki to wtedy zrozumiecie co to znaczy miłość rodzicielska i odpowiedzialność. I uważam że wszytko da się pogodzić tylko należy trafić na odpowiednią osobę ze zdrowym rozsądkiem i umiejętnością wypracowania kompromisu. A dla matki dziecko zawsze będzie najważniejsze bez względu czy życie dzieli się z ojcem dziecka czy "ojczymem"!

Coś dajesz - coś dostajesz. Dajesz doopy - dostajesz w doope. Pier..ol sie z taką filozofią. Aby do emerytury ;)

Jasne ze bedzie najwazniejsze, ale nalezy robic tak zeby partner czul sie rownie wazny. Niestety jak pokazuja posty na tym forum 90% z was tego nie potrafi, dlatego tak jak waszym swietym prawem jest szukac szczescia tak moim swietym prawem jest przestrzeganie przed zwiazkami z rozwodnikami i wdowcami. Tyle.

Ale tutaj wszyscy są w takiej sytuacji. I wszyscy mają dzieciaki. Halooo - jesteśmy na forum p.t.: Rozwodnicy, "eks", wdowy/wdowcy A kompromisy to było wypracowywać z ojcami swoich dzieci.

czyli wy rozwodnicy, wdowcy ostrzegacie innych przed sobą? czy może jesteście rozwodnikami bez dzieci a może po prostu chcecie być sami do końca życia? Bo ja tu czegoś nie rozumiem...

A na tym forum nie moga sie wypowiadac kobiety, ktore na swoje nieszczescie zwiazaly sie z dzieciatym rozwodnikiem i maja na glowie jeszcze jego eks:-) ? Dwa slowa klucze sie zgadzaja:-)

Ty jesteś tak głupia czy udajesz? Dla matki najważniejsze są dzieci - rozumiesz? Dla ojca najważniejsze są dzieci - rozumiesz? Jeśli rozumiesz - to czego ty qź.a nie rozumiesz?

aaa :) to może podejście się zmieni jak będziesz miała swoje dziecko

czyli wy rozwodnicy, wdowcy ostrzegacie innych przed sobą? czy może jesteście rozwodnikami bez dzieci a może po prostu chcecie być sami do końca życia? Bo ja tu czegoś nie rozumiem... Tego nie zrozumiesz,dopóki sam/sama nie przeżyjesz.Po co wogule włazisz na to forum?

Jeszcze trzeciego klucza ci zabrakło - mają swoj****chory. I te bachory mają jakichś tam ojców. I sie robi niezły misz-masz.

Wogule:-) wogule, bo chce ostrzec innych przed zwiazkiem z tatusiami malych ksiezniczek. Tyle

Mam zle doswiadczenia i moich kilka kolezanek takze. Obserwuje otoczenie i widze jak jest. Dzieciaci zapominaja o potrzebach partnerow. Caly swiat kreci sie tylko wokol dzieci.a niech sie kreci ale wtedy prosze sie nie wiazac i nie krzywdzic ludzi

wiesz jak sobie pościelisz tak się wyśpisz... Przecież jak Ci nie pasuję to po co tkwisz w tym związku i tyle w Tobie złych emocji.... I nie oceniaj wszystkich jedną miarką!

A jakby sie nie wiązać? Tylko roochać żeby dawać radość? To można?

Rozwodnicy kawalerowie zawiedli,więc skierowały się pijawki na wdowców :)A tu roczarowanie,bo ci mają "bachory" a nawet "księżniczki" :):) Ubawiłem się :)

jak tak jesteś nastawiona to pokaż ten temat swojemu chłopakowi co myślisz o nim i jego księżniczce, ale dwulicowość!

Ty sie nie ubawiaj za mocno! Bo wystarczy że taką złapiesz za cycka po pijaku - i już uważa że ma do ciebie prawa. Więc czuwaj druchu. Czuwaj! ;)

ha ha z tym druhem było dobre! :)