POMOCY!!! Bo nie wytrzymam z moja zona!!!

kolorowa no ja tez cos tak mysle ze on to chyba jakies grzszki inne ma, cos skrobal skrobal i przeskrobal, laska nie wytrzymala i sie zbuntowala a wywnioskowalam autorze ze nie pijesz w domu, to pewnie czesto wychodzisz?a zonka z malym w domu sama :O nie oceniam tylko przypuszczam

Podejrzewam, że twoja żonka po prostu zgorzkniała od tego ciągłego siedzenia w samotności, Nie dziwię się, że nie chce jej się nawet gotować obiadów. Jeżeli naprawdę ją kochasz to oddaj dziecko na parę dni do dziadków, a małżonkę zabierz na jakąś romantyczną wycieczkę(nie koniecznie za granicę) lub jeżeli nie masz czasu czy też pieniędzy to zafunduj jej raz na jakiś czas romantyczny dzień tylko ty i ona. Zaproponuj jej jeszcze, że raz w tygodniu zajmiesz sie dzieckiem, a ona niech gdzieś sobie idzie, choćby z koleżankami na piwo:) Daj dziewczynie trochę odpocząć od domu i dziecka.

bardzo dobra rada kolorowa

jak sie rozstaniecie, to ona juz nigdy nie znajdzie takiego faceta jak ty, jeszcze bedzie gorzko zalowac jak nastepny bedzie ja lal po ryju, i prosic ciebie o powrot, hmm, to jedna z tym swirnietych mamusiek z macierzynskiego... siedza na caly dzien na kafe, nic dziwnego ze nie miala czasu gtowac!! ah, jaka ciezka praca to wychowywanie dziecka!! a na kafe to miala czas!! :O

wiesz tralalala dziecko czasem zasypia, wiesz?cale szczescie wtedy mozna sie choc chwile odchamic ;)

Niech sie odchamia jak obiad ugotuje

sprawy mają?

Czlowieku ta baba jest pierdolnieta!:-O daj sobie z nia spokoj,wiele razy byly opisywane sytuacje o tym jak baba bila i ponizala chlopa do takiego stanu ze leczyl sie przez nia psychiatrycznie,nie potrafil nigdy zaufac innej kobicie.To jakas tępa suka!Przeciez jej nie uderzyles,tylko zlapales za twarz za to ze Cie uderzyla!Rozumiem,moze miala Ci za zle ze jej sie nie wyzaliles tylko kolegom,okey.ale to nie powod zeby robic afery,kląc czy kogos bic!:-O mogla normalnie,spokojnie porozmawiac :-O masz dwa wyjscia-albo zonke skierowac na badania psychiatryczne albo wziasc rozwod i zabrac dzieciaka do siebie bo jeszcze i jego bedzie psychicznie dreczyc :-O a ona sie nie zmieni,nie ludz sie,jej lenistwo i nierobstwo jeszcze sie poglebi,bedziesz latal jak niewolnik przy niej jak przy swojej krolowej a za jedno slowo sprzeciwu dostaniesz albo w pysk albo zostaniesz wyklety od najgorszych albo abarot do tescia :-O

topik to teraz powiedz co sie dzieje.Dostałeś porady a my ciekawi jesteśmy ciągu dalszego.Z hepy endem!

nas olał

trafia mnie jak to czytam.co za kraj? co za ludzie? nie dosc ze klamca i oszust jest premierem, schetyna vice a cwiakalski chce wsadzic ziobre to jeszcze ty osle dardanelski? wez ta babe kopnij w uupe z calej sily, popraw z piachy, to moze przywrocisz odrobine normalnosci w tym kraju.

świętach?Pogodziłeś się z żoną?

direct -----co u Ciebie ? sledze Twoje posty i jakby to brat moj pisal....jak minely swieta ,,czy byles ze swoim synem ? a moze juz jestescie we trojke szczesliwi?....

chyba zapomnial o topicu i naszych rozmowach/radach :-/

napiszesz coś w końcu?Porady chciałeś ale powiedzieć jak to się skończyło to nie łaska!

napiszę tylko, ze wszystko wszystkim, ale ja mam dwojke malych dzieci i zrobienie obiadu nie trwa 5 godzin, a zakupy mozna zrobic w trakcie spaceru, chyba, że jest się aż taką madam, że to już za wiele na jej barki :-P

będę podnosić aż się dowiem jak to się skończyło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

będę podnosić aż się dowiem jak to się skończyło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Szczerze mówiac jest mi wstyd za to, ze istnieją takie kobiety... Mówiac szczerze...lubisz gotowac? OK? ale ona chyba wychodziła na spacer z dzieckiem? Jaki problem wskoczyc do sklepu? Zrobic zakupy? I przeraszam bardzo...sprzątanie, prasowanie czy pranie nie jest ciężką robota... Może praca przy małym dziecku bardziej...ale bez przesady. Wychowałes ją na niezła szlachcianke. Jedynie co pozostaje to tylko sprawdzic od strony prawnej jakie masz szanse na to, ze dziecko zostanie z Toba...a jako, ze nie masz w Polsce rodziny, rodziców...te szanse są strasznie małe ;/ Faceci czasami sa za dobrzy..a kobiety to najczęsciej wredne suki potrafiące wykorzystac faceta do swoich celów. Pozdrawiam i zycze powodzenia... P.S. jak tak nie pisze to może go z pracy zwolnili?

Jakaś... wygodna ta twoja żona. Czasem jest mi wstyd za takie kobiety :O Mimo mojego młodego wieku, to bardzo mnie dziwi, że dla żony był to problem, żeby wyskoczyć do sklepu. Kurczę, ja nie mam z tym problemów, nawet to lubię. I nawet wolę sama zrobić to, co do mnie należy, albo robić coś z kimś. Jest weselej. Ale nigdy się kimś nie wyręczę! :O I nie wiem co w tym dziwnego, że wyszedłeś z kolegami na piwo? to tak, jakbym ja na pół dnia wyszła z koleżanką do kina. Czasem trzeba zrobić coś osobno, ot, tak jakby to była naturalna potrzeba. Twoja żona, przykro mi to mówić, to jakaś histeryczka :O Powodzenia.