Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majjjka26

skąd bierzecie kasę??????????

Polecane posty

Gość wissienka
Drogie panny samodzielne Sami sobie wesela wyprawiacie? A jak rodzice pod kościołem dadzą w kopercie 20 tyś albo 10 to co zwrócicie im? Bo to chyba na jedno wyjdzie czy dadzą w kopercie czy zasponsoruja ślub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli rodzicow stac na danie pod kosciolem takiej sumy to i na wesele stac. Ja to wogole nie rozumiem tej dyskusji.Jak ktos zarabia i go stac-robi sam.Jak nie stac a rodzicow stac-robia rodzice.I o czym tu dyskutowac?Mnie stac na skromne a i tak rodzice dokladaja i to duzo bo uwazaja ze zrobienie wesela nalezy do nich,ze czuli by sie ponizeni ze nie moga corce wesela wyprawic itp.Nie chca zadnych pieniedzy,ledwo wynegocjowalismy ze stroje obraczki zaliczki itp sami oplacimy.Tesciowie maja takie same podejscie-ze to obowiazek rodzicwo i nie interesuje ich ze my chcemy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wissienka
Mnie to nie obchodzi kto jak płaci, ale denerwują mnie głosy w stylu 'jak was nie stać na wesele to nie róbcie albo nie pobierajcie się'. Dlatego pytam, ile pieniążków panny samodzielne wezmą od rodziców w prezencie, tak zeby nie było to za dużo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy ma takie wesele na ile stac jego albo rodzicow,albo biora na ten cel kredyty albo nie,rodzice daja tyle ile moga dac albo nic nie daja bo rovbia wesele,kazdy ma roznie zaleznie od sytuacji mozliwosci lub tradycji rodzinnych i kazdy robi jak chce i jak moze.nierozumiem sensu tej dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, skąd w Was tyle nienawiści, wrogości i chęci udowadniania racji?! Co komu do tego kto jak płaci. To jest indywidualna sprawa i czy ktoś bierze kredyt czy nie to każdego sprawa z osobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbfbfbfbfb
wissienka, a Ty masz problem z samodzielnością? że tak się wypowiadasz o osobach, które są w stanie same sobie wesele wyprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waszego rozumienia samodzielnosci tez nie rozumiem.niektore z was pisza"skoro tacy dorosli jestescie i samodzielni to trzeba myslec jak sie utrzymacie itp" koszty utrzymania a wylozenie parunastu czy parudziesieciu tysiecy na raz to tez roznica. co innego pracowac i zarabiac co miesiac na czynsz jedzenie itp,a co innego wysypac z rekawa na raz tyle kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko. proste. jak rodzice nie maja z tym problemow ( czyli nie musza brac kredytow ) bo stac ich i od dawna mieli na uwadze ze taka sytuacja zaistnieje i chca wyprawiac wesele rodzice mlodej jak i mlodego to co sie czepiacie. indywidualna sprawa kazdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja płaciłam i sama i rodzice nam dali. Była taka sytuacja że chcialiśmy sami ślub i małe przyjęcie na weselu nam nie zależało. I od poczatku było tak powiedziane, ślub i małe przyjęcie za które my płacimy koszt jakichś 4000 z obrączkami i ubiorami i opłatami. Jeśli was ciekawi skąd nawet na małe przyjęcie kasę to miałam odłożone, od gówniarza praktycznie co wakacje zbieram owoce i odkładałam, z resztą mąż dostał tez pracę jakiś czas temu i też już żeśmy z jego pensji odkładali a że mieszkał z rodzicami to dało radę. Tylko że z naszymi rodzicami było tak że chcieli wesela bardziej niż my i wyłożyli na to kasę. Też nie jestem zwolenniczką kredytów i gdyby nie fakt że mieli przygotowane na ta okazję pieniądze to bymsie w życiu nie zgodziła żeby brali kredyt (jedna z ciotek to do tej pory spłaca mimo że juz po siedemdziesiątce jest i już każdy dawno zapomniał to wesele - już 7 lat). Nasze wesele ze wszystkim to nie była kwestia kilkudziestu tysięcy bo w sumie wyszło około 14 tys na 80 osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqqqqqqqqqq
rozwalaja mnie gowniary, ktore chca sie bawic w dorosle kobiety, mezatki, a nawet pracy nie maja, buhahahahahahaha. do roboty dziewczynki, do robory. od rodzicow to pieniazki biora dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wissienka
Odpowiadam tam komuś o dziwnym nicku (bfbfbfbfbfb): Owszem, obecnie jestem bez pracy, jem za pieniążki rodziców, ale na swoje wydatki mam kasę odłożoną jeszcze w czasie studiów. Na pewno po zawarciu małżeństwa nie będziemy brać pieniędzy od rodziców, tylko utrzymywać się samodzielnie. Jeśli chodzi o wesele, to podjęliśmy decyzję, że zrobimy je jak będziemy w stanie sami sobie zasponsorować i właśnie taki czas nadszedł. Nie zmienia to faktu, że rodzice chcą nam pomóc i tą pomoc w razie konieczności przyjmiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbfbfbfbfb
Czyli Ty już biedna sama nie wiesz, czy jesteś samodzielna, czy jednak jeszcze nie. Stąd ten kwas? Te złośliwe wypowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta dyskusja jest trochę bez sensu. Bo wesele to wesele a zdolność utrzymania się to co innego. Z jednej strony pieniądze nie powinny byc przeszkodą do małżeństwa, ale ludzie którzy po ślubie żyją na koszt rodziców, mieszkają u nich jeszcze niech im wnuki podrzucą do wychowania to nie sa zdolni do małżeństwa po prostu i na prawdę nie powinni brać ślubu. Jeśli coś tam potrafią się utrzymać z miesiąca na miesiąc to jest ok, dadzą sobie radę i nie ważne czy zapłaci za wesele rodzic czy oni sobie nazbierają (byleby oczywiście nie wymyślać durnych popierdułków na które rodzice muszą się zapożyczać na resztę życia). A co do wesela to powiem tyle że u mnie w rodzinie jest to traktowane jako ostatnia wyprawka rodziców. Bierzesz ślub, idziesz na swoje. Dla niektórych rodziców jest to sprawa honorowa żeby wysłać dziecko na studia, czy wyprawić mu wesele, po tym niech już żyje sobie jak chce. Tak jak patrze po znajomych którzy już mieli albo będą mieć swoje śluby to powiem ze mało którym młodym zależy na wyprawieniu wesela i ze bardziej robią to dla rodziców. Mojej babci sąsiadów córka się uparła, że wesela nie będzie, że oni sobie sami zapłacą i tak było. Z tego co wiem to rodzice im dali pieniądze przeznaczone na to wesele żeby do mieszkania sobie dołożyli ale wiecie co sąsiedzi mówią o tych ludziach, że takie mieszkanie ze 2 samochody na podwórku a córce nawet wesela nie zrobili takie skąpe. Żadne tłumaczenia nie pomogą ze córka nie chciała wesela, bo sąsiedzi wiedzą lepiej. Ja wiem że można mieć w dupie sąsiadów i to co oni mówią ale nie wszyscy ludzie potrafią mieć w dupie sąsiadów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wissienka
bfbfbfbfbfb a które to moje wypowiedzi uważasz za aż tak złośliwe? Denerwują mnie osoby, które roszczą sobie prawo do oceniania innych. Co w tym złośliwego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie? hmmm... szcezrze, najprawdopodobniej rodzice beda placic, beda i moi i mojego faceta... sami powiedzieli ze oni nam zaplaca, sami sie pozdielili kto za co placi, a nam wcale nie zalezalo na wielkim wesaelu, przynajmniej nie mi, dorabiamy sie, powiedzmy, rozkrecamy wlasny interes, jestesmy NIESAMOWICIE wdzieczni im za pomoc, tym bardziej ze zadno z nich zadnych uwag nie ma ze np. to za drogie, a to tez itd. chociaz my tez nie wydziwiamy i nie rzucamy sie na najdrozsze alkohole, suknie itp. to wspaniale to co robia, ostatnio byl moj tata, przywiozl nam 1,5 tys a oni tez kasa nie szastaja, tak przed swietami, zapobiegawczo, mowilismy ze nie chcemy, ze bedzie wesele, ze taki duzy wydatek a tu jeszcze... kazal nam wziac i nie biadolic :) nie, naprawde mamy mimo starczek czasami i nieporozumien to mamy naprawde fajnych rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie chodzi tylko o kase... oni sa ludzmi, popelniaja bledy - jak my, czasami przesadzaja z tym ze dobrze dla nas chca, ale to co robia dla nas... jestesmy szczesciarzami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbfbfbfbfb
"Drogie panny samodzielne Sami sobie wesela wyprawiacie? A jak rodzice pod kościołem dadzą w kopercie 20 tyś albo 10 to co zwrócicie im? Bo to chyba na jedno wyjdzie czy dadzą w kopercie czy zasponsoruja ślub..." wissienko, chyba nie do końca czujesz się z tym ok, że nic się do wesela nie dołożysz. I ta zazdrość, że kogoś może być stać na wyprawienie sobie wesele, więc od rodziców nie muszą brać. Wiesz, prezent w kopercie to trochę co innego niż płacenie za wszystko. Mnie to zgrzewa kto komu za co płaci, każdy robi tak jak jest w stanie najlepiej na dany moment. Jakbym mieszkała z rodzicami, a mój narzeczony ze swoimi i byśmy nie pracowali, to też pewnie byśmy mieli przez nich wyprawione wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego tak? a my nie mieszkamy z rodzicami i robia nam wesele...? i co...? nikt nie pozjadal wszystkich rozumow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbfbfbfbfb
Jak już pisałam: Mnie to zgrzewa kto komu za co płaci, każdy robi tak jak jest w stanie najlepiej na dany moment. Robisz, jak uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wissienka
Jak już napisałam mam odłożoną sumkę pieniędzy i na pewno zdołam sobie kilka rzeczy sfinansować. I wybacz, ale ja nie rozumiem różnicy pomiędzy tym, ze rodzice wydaja np 10 tys na zorganizowanie wesela, a tym, ze dają je w kopercie. Stąd moje pytanie. Ty napisałaś, ze to zupełnie co innego, a ja nie rozumiem dlaczego co innego, skoro efekt jest ten sam- rodzice dają dzieciom pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbfbfbfbfb
Ale kto powiedział, że w ogóle dadzą? :) Masz dar jasnowidzenia "ile będzie w kopertach"? no nie rozśmieszaj mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wissienka
Jak rodzice sie zapożyczą albo oddadzą ostatnie oszczędności na Twoje wesele, to godzi to w Twój honor. A jak sie zapożyczą albo wsadza swoje oszczędności to koperty, to to już zupełnie co innego. Dobre sobie, rozśmieszyłaś mnie panno samodzielna. To tak jak moja sąsiadka nie chce sukni wypożyczać tylko kupić. Tyle ze umówiła się z właścicielka salonu, że po ślubie tą sukienkę jej odsprzeda z powrotem za mniejszą sumę. Widzisz jakąś różnicę poza nazwą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbfbfbfbfb
Poza tym pozwól, że znowu Cię zacytuję: "Część dostaję od mamy, bo ja nie pracuję na razie(już od dawna mama ma dla mnie trochę pieniędzy odłożone na start w dorosłość i zdecydowałam, ze przeznaczę je na wesele). Teściowie dają swojskie mięsko, teść płaci za wódkę, a reszta na głowie narzeczonego." No, z tego jasno wynika, że Ty nie masz swojego udziału w kosztach wesela. Chyba, że nagle jednak masz hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbfbfbfbfb
Koleżance też zazdrościsz, bo jest na tyle przedsiębiorcza, że odsprzeda swoją sukienkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wissienka
Dlatego to było pytanie a nie stwierdzenie. Tyle, ze już żadna panna samodzielna nie zechciała na to pytanie odpowiedzieć. I myślę, że ci rodzice, którzy za punkt honoru stawiają sobie wyprawienie wesela, daliby pieniążki w kopertę, gdyby dzieci stanowczo odmówiły finansowania wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wissienka
Nie zazdroszczę, tylko nie widzę różnicy pomiędzy wypożyczeniem a tym zabiegiem, który ona ma zamiar wykonać. Tak jak nie widzę różnicy między wydaniem przez rodziców pieniążków na wesele a włożeniem ich w kopertę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wissienka
No pomijam swój udział, bo w odniesieniu do całego wesela będzie skromny. Planuję sobie zafundować strój, dekoracje i kwiaty do dekoracji sali i kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest podobnie. ja i narzeczony sami kupujemy stroje,dekoracje,zaproszenia,placimy zaliczki i te inne pierdoly. za wesele placa nasi rodzice-kazdy za swoich gosci.dodatkowo rodzice placa jeszcze za alkohol,a rodzice mojego narzeczonego obraczki. no i oczywiscie nie liczymy juz na zadne koperty od naszych rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×