nie mam znajomych calymi dnaimi siedze sama w domu

hejka ozywil sie topik :)

heh, ja powracam do starego nicku.. ;] witaj szeptolesiu, nie za bardzo sie ozywil.. cos pisze ale tak troche w przestrzen... pozdrawiam, jesli ktokolwiek to jeszcze czyta

miles dlaczego wrocilas do starego nicku? co u was dziewczynki? bo u mnie lepiej nie pytac

Hej kobietki:) Chciałem Wam dać bo dawno już nie zaglądałem tutaj. Ewcia why nie odpisujesz na gygy?:( Wszystkiego dobrego życzę Wam

a bo .. bo bardziej mi sie podoba:) mam sentyment do niego, bo i fajna piosenka i tym nickiem zaczynalam pisac tutaj na tym topie..:* dobranoc

:(

ja zagladam ... ale chyba dzis nikogo nie ma

Ewulko!!! POWIEDZ TYM LUDZIOM KATEGORYCZNIE zeby się nie wtrącali!!! Bo to twoje życie, a nie ich!!! Bądż stanowcza, oni wszyscy myśląże taka nie będziesz

hejka dajcie znac ........................jak po swietach ???????? co z wami ??????????????? Ewcia jak zyjesz???

witam wszystkich cos kiepsko tutaj, malo kto juz zaglada musze przznac ze samej mi sie za bardzo tez nie chce bo co mam niby napisac:(? u mnie bez zmian , siasc i plakac a co u was?

hejka zbliża sie majówka ,pogoda jest letnia :D bawimy sie :D

hej Ewulka, jestem tu nowa, ale z podobnym problemem - same nudy... studiuje zaocznie, jakbym chciala sie z kims zobaczyc to studiuje dziennie ten ktos a reszta pracuje albo za daleko mieszka... jestem przytloczona, kazdy dzien praktycznie taki sam spedzony w domu...:((( mieszkam poza tym na wsi nie wyprowadzilam sie z domu jakby co,wiec nic sie nie dzieje, czasami mysle ze moze warto sie ruszyc gdzies ale nie chce sama albo po co mam jechac do miasta pospacerowac? bo nie na zakupy przeciez bo za co bede placic? poza tym przytlacza mnie jeszcze fakt ze sytuacja rodzinna nie fajna, moze ktos mnie pocieszy i napisze co powinnam w takich sytuacjach robic? rodzice sie kloca ja juz nie moge tego sluchac nie chce pisac o tym o co sie kloca jak i kiedy bo mi troche glupio..ale oni nie rozumieja ze sie tym przejmuje siedze jak ten muł (moze to wygladac ze sie uzalam ale tak nie jest) i np tata sie pyta czym sie przejmuje na co ja ze niczym to wszystko. moze chcialabym powiedziec im co tak naprawde mysle ale to nic nie da placze a to nic nie daje.. a wracajac do siedzenia w domu to strasznie chcialabym gdzies z ludzmi wyjsc chcialabym zostac zaproszona na imprezke jakas sama nie wiem jak sie slucha nikiedy opowiesci z zycia kolezanek ktore mam na zjazdach to im zazdroszcze ze np ze znajomymi jada w gory czy cos, pozdrawiam myslalam ze tylko u mnie nic sie nie dzieje

tez mam ten problem.. najgorsze jest to ze .. mialam fajnych zanjomych, fajne zycie itp.. ale rozstalam sie z chlopakiem i cale towarzystwo poszlo za nim.. a ja zostalam sama :( Zazdroszcze ludziom ktorzy maja swoje paczki znajomych, spedzili fajne weekend majowy i w ogole.. a mi sie odechciewa wszystkiego.. :(

pola :( wiem co czujesz, bo ja mam bardzo podobnie :( i strasnzie mnie to przytlacza, a najgorsze ze nie wiem co mozna z tym zrobic, bo to nie jest tak latwo 'wyjsc do ludzi' wyjde i co? zreszta ja jak kogos poznaje to jestem strasznie niesmiala, cicha nie umiem sie wbic do towarzystwa, nikt mnie nie zauwaza.. dopiero jak kogos poznam to sie rozkrecam i jestem soba..

widze te topik powrocil:( ale ile masz lat? ja tez jestem sama jak palec....w dodatku bez pracy i dopada mnie mega deprechA:(

no to witajcie w klubie:(

i chyba czeka mnie wyjazd za granice, niestety a tam praca wiadomo..fizyczna...szlag mnie trafia jestem zalamana

ja mam tak samo, niestety:(

ja tez niesstety:( zaczne chyba gadac ze swoim odbiciem za niedlugo

:(a z jakiej czesci pl jestescie?

:( ja jestem z okolic Lodzi... 22 rocznikowo :o i to doluje mnie tym bardziej ;( wszystko do dupy :( a najgorzej ze ja nie umiem nawiazywac znajomosci, beznadziejna jestem.. powinni mnie gdzies wyslac na jakas bezludna wyspe, roznicy by nie bylo ;(

a czym sie zajmujesz ? studia?praca?

a ja jestem ze slaska . A wiecie co jak bylam mlodsza to jakos potrafilam wiecej gadac z ludzmi, czasem nawijam bez konca i bylam wesola a terz czesto sie doluje i mysle o tym co bylo kiedys . Mowi ze tak nie mozna ale jakos mysli same mi uciekaja do przeszlosci i czesto mam tak ze nie potrafie sie skupic na tym co inni do mnie gadaja.

studiuje dziennie, dodatkowo pracowalam, mialam faajna prace z super godzinami i w ogole, ale ja stracilam.. wszystko do d.. ;( koska - ja mam tak samo, i wlasnie chyba to myslenie o przeszlosci mnie doluje i nawet nie mam ochoty na nic nowego.. bo i tak wiem ze nic z tego nie wyjdzie :( zreszta co ja moge, przeciez nie wyjde do ludzi z kartka "chce miec super przyjaciol!" :/

brak pracy jest najgorszy bo nie ma sie kontaktu z ludzmi:(

ja pracuje na promocjach w marketach. Moze sie to wyadc wam dziwne bo taka osoba musi byc wyagadana wyluzowana itp, i moze nawet mi to wychodzi, czasem jak poznaje inne hostessy to gadamy , ale sa tez takie dziewczyny do ktorych wcale sie nie odzywam.Inny przyklad w szkole zaocznej a dokladnie z osobami z klasyz nikim nie gadalam , oprocz jeddnej laski z ktora siedzialam w lawce i nawet razem jezdzilysmy do szkoly. Jak przyjezdzaja w odwiedziny ciocie wujki albo ja z rodzina wpadam w odwiedziny to tez jest dretwo z mojej strony.Jestem dziwna prawda?:/

ja to juz nawet nie mam szans na znajomych :(

A ja was nie rozumiem jak w Polsce mozecie byc bez znajomych,

A moja sytuacja to jest wogole skomplikowana sam sobie zawaliłem zycie towarzyskie i zycie mi dowaliło nic dodac nic ujać :(