Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 333333333333334555

wiecznie mnie krytykuje

Polecane posty

Gość 333333333333334555

cokolwiek zrobie jest głupie cokolwiek powiem żałosne..Ciągle tylko słysze "ty i te wywody" "tylko ty to mogłaś tak otworzyć""i pewnie zepsułaś"wiecznie tak ze mną rozmawia..na pocżatku olewałam ale to jest dzieńw dzień z czego to wynika i po co to robi...mówi że mnie kocha dobrze nam ze sobą ale wszystko we mnie krytykuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw go
widocznie zakompleksiony palant:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jehngbajewrf
Gówno prawda. Po prostu prymitywny ciołek. Nie ma wyczucia, nie rozumie, że czymś takim Cię rani. Powiedz mu otwarcie co Cię boli. Jeśli się nie zmieni i nie będzie miał wyczucia zostaw go. Powiem krótko - albo zaakceptuj albo się z nim rozstań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiiaa
słonko mój robil mi to samo przez 5 lat, w tym czasie zostawil mnie 3 razy- przed miesiącem po raz ostatni, a 2 dni temu sie oswiadczyl- wiesz jest mi super bo moge powiedziec NIE!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pitus166
Taka krytyka jest czesto bezposrednio zlaczona z niskim poczuciem wartosci danej jednostki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjfskhfsd
byłam z takim, krytykował mnie cały czas, nie wiedział, ze mnie rani, albo nie przejmował sie tym mimo wielu rozmów. w końcu nie wytrzymałam, stałam sie przez niego zakompleksiona i niedowartosciowana (a podobno miłosc ma dodawac skrzydeł, a nie ich zabierach:O)...zerwałam. spytal sie o powód - powiedziałam prawde, to co czułam. odpowiedział, ze to przeciez nic, ze to były takie zarty i droczenie sie ze mna zarty które ranią nie sa zartami:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×