Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

magnolia2

oj będzie się działo albo i nie

Polecane posty

zalezy o jakich błedach mówimy ... picie alkoholu ... wtedy myslałam ze mam do tego prawo, że to jest fajne i że ja jestem fajna ... ehh. palenie .. hehe no cóz, jeden z błędów młodości. pewnego rodzaju bunt. czułam sie wtedy taka dorosła :P kłótnie z rodzicami .. taki wiek, wtedy myslalam ze są moimi wrogami ze robią wszystko na złośc ... a dzisiaj im dziekuje ze wychowali mnie na wartosciowego czlowieka. sex w mlodym wieku ... w sumie nie do konca zaluje. ale decyzja byla bezmyslna sporo by jeszcze wymieniać tych moich błędów pytając czy się coś zmieniło, co masz na mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy teraz też jesteś taka okropna jak wcześniej i czy tak samo mądrze podejmujesz decyzje a co tobą kierowało że zaczęłaś seks w młodym wieku.? dla mnie to nie do pomyślenia. ja zostanę dziewicą to końca świata i zaświatów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie :) teraz jestem o wiele łagodniejsza. jestem zupełnie innym człowiekiem... z podlotka stałam się kobietą... po prostu.Skonczyl się okres buntu ... z chwilą pojscia do liceum, od tamtej chwili mam dobry kontakt z rodzicami:) NIkt nie jest idealny, na pewno popelniam bledy o ktorych nie mam pojecia i za pare lat bede sie z tego smiala. Jednym z moich największych zyciowych bledów było związanie się z 26 letnim facetem, kiedy mialam 16tkę :O A sprawa seksu .... stracilam dziewictwo w wieku 16 lat z "chłopakiem" z podstawówki. Mozna powiedzieć ze umowilismy się na seks. niestety dzien pozniej okazalo się ze on ma dziewczyne i bla bla bla :D potem 1.5 roczny związek z takim jednym .... potem wrócilam do tego z którym stracilam dziewictwo ... no cóz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze ... ? nie , nie zal mi. Ja odkąd pamiętam zawsze mówiłam ze chce zeby mój pierwszy raz był taka przygodą ... wiesz, ból itp, nie chcialam tego przezywać z moim chłopakiem ... to był bląd no ale cóz. czasu nie cofnę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie obraź się ale szczerze ci powiem że ten czyn absolutnie potępiam. potępiam też to że ktoś w przeszłości olewał wszystko i żył na ludzie i poprostu był marginesem a potem staje się białą kartką bez przeszłości która oczekuje szacunku. a jeśli ktoś w młodości żył dobrze tak jak by miał żyć póżniej? to nie zasługuje na większy szacunek?to jest sprawiedliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy twoim zdaniem byłam marginesem? Każdy nastolatek popełnia mnóstwo bledów w czasie dojrzewania. na tym polega wlasnie dojrzewanie, na uczeniu się na wlasnych bledach. Myslisz ze teraz jestem czystą kartką? Nie, czlowiek rodzi się czystą kartką, na ktorej przez cale zycie spisywane sa jego losy. Nie uwazam ze zrobilam w mlodosci cos zlego ... mowisz o szacunku ... a powiedz mi czy ty szanujesz sama siebie? czy chec smierci jest dla Ciebie szacunkiem do wlasnej osoby? Jesteś jeszcze młoda, dlatego piszesz troszkę głupoty, no ale sposób patrzenia na swiat zmieni Ci się z wiekiem. A dziewictwo ... no cóż. jak teraz na to patrzę, czuje ze zle zrobilam ale czy to ma oznaczać ze mam sie zamartwiac? albo ze mam się z nikim nie wiązać a co gorsze ze nie zasluguje na szacunek? nie dajmy się zwariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mów że wiązanie się z człowiekiem 10 lat starszym jest normalne i tracenie dziewictwa na kogo padło wcześniej radziłaś mi co mam zrobić, jak zmienić życie ... tobie łatwo mówić bo się pożądnie wyszalalaś jak byłaś w moim wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj nie , nie wyszalałam się. ja byłam typem dziewczynki z dobrego domu, ktora musi słuchać rodziców. a zwiazek ze starszym mezczyzną ... nie wiesz do konca jak to było wiec nie wypowiadaj się. to nie jest mila dla mnie historia, bardzo zmienilo to sposob patrzenia na pewne sprawy, to doprowadzilo do tego ze musialam momentalnie dojrzeć. (acha, zeby nie było, nie spałam z nim) dziewictwa tez nie stracilam z osobą przypadkową :O znałam tego chłopaka od dziecka, ufałam mu. wierzylam ze to odpowiednia osoba ... niestety oszukał mnie. zresztą, nie o dziewictwie powinnysmy rozmawiać bo Ciebire to nie dotyczy i nie zamierzam pod tym względem dawac Ci rad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ ja nie oczekuje rad. pewnie mogłabyś udzielić ich sporo? jak możesz nazywać się dziewczyną słuchającą rodziców skoro nie miałaś z tym nic wspólnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy mi sie wydaje czy kpisz sobie ze mnie? :O szczerze mówiąc jesteś strasznie dziwna skoro na wieść o dziewictwie tak się zachowujesz. Bądź dojrzała i dyskutuj a nie zaczynaj krytykować. Tak byłam dziewczyną słuchającą rodziców. Bo pomimo tego ze CZASAMI uciekłam z lekcji chodzilam do szkoły i gimnazjum skonczyłam z wysoką ilością pkt na egzaminach. to po pierwsze. Po drugie, to ze sie z nimi kłociłam, nie znaczy ze ich nie szanowałam. nigdy nie oddwazylabym sie przeklnac w ich towarzystwie, przeciwstawic sie ich woli albo podniesc reki jak niektorzy :O Po trzecie zylam tak jak mnie wychowali (procz tego wspolzycia) nadal wspolczulam ludziom, nie zaniklo we mnie uczucie. Nadal byłam wrażliwą osobą. Kazdy w tym wieku przechodzi bunt, jedni mocniej drudzy slabiej a inni znowu zachowują się tak jak ty. kompletne odosobnienie, brak checci do czegokolwiek i co najgorsze mysl ze pozjadalo sie wszystkie rozumy i chec krytykowania starszych ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widzisz piszesz że cie krytykuje a jesteś starsza---co to ma do rzeczy? znowu chcesz żebym miała do ciebie jakiś nieprzeciętny szacunek ale za co? ja nie żyje tak jak ty będąc w moim wieku.i po latach to ja zasługiwałabym na szacunek. nie każdy ma w życiu tak jak ty że mimo błędów i tak spada na cztery łapy :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już idę. jesli chcesz coś jeszcze napisać to pisz, ja sobie póżniej przeczytam.kiedyś dokończymy dyskusję.Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idąc Twoim krokiem myslenia, nikt nie powinien Ciebie szanować bo sama nie szanujesz siebie. To straszne co wypisujesz. bo Twoim zdaniem ktos kto kiedys popełnił jakis błąd ine zasługuje na szacunek ... to jakieś brednie :O Nie dziw się ze nikt Cie nie szanuje skoro tak traktujesz ludzi. Uznałam Cię za osobę dojrzałą i powiedzialam Ci jaka byłam w młodości ... a ty teraz tak się zachowujesz. Tylko nie wiem czy Twoje spaczenie to wina rodziców czy twoja ... swoją drogą, stracenie dziewictwa w wieku 16 w dzisiejszych czasach nie jest niczym złym. Szczególnie ze było zaplanowane tak jak tego chcialam, a pozniej mialam stalych partnerów ... I kAZDY KAZDY KAZDY popełnia błedy. ale jestesmy tylko ludzmi. a ty tu mowisz o spadaniu na cztery łapy ... boze dziewczyno ogarnij się. wiesz co chcialam Ci pomóc... ale dla Ciebie nie ma pomocy. sama nie chcesz się zmienić, dalej chcesz tkwic w beznadziejnym zyciu. i o dziwo chcialam Ci dawać rady nie związane ani trochę z piciem, paleniem i seksem. Trochę zycia znam i ludzi takze swoją drogą ciekawe czy dla Ciebie chęć pomocy osobie w nałogu również jest błedem i czymś przez co nie zasługuje na szacunek ... dzięki oprócz Ciebie wszyscy mnie szanuja i uwazaja za wartosciowego czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie popełniam tych błędów co ty, jedyne błędy które popełniam to te w szkole.innych nie zauważyłam.możliwe że dlatego ludzie mnie omijają i boją bo jestem \"biurokratyczna\" i ściśle trzymam się przykazań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to było jasne że cie uważają za wartościowego człowieka skoro w młodości byli tacy jak ty i liczy się tylko to co teraz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie każdy z mojego otoczenia był z mlodosci taki jak jak. i czemu na Boga ciągle powtarzasz ze przeszłośc się nie liczy. Kazdy przechodzi okres buntu, kazdy kłoci się z rodzicami, taka już ludzka natura, wiec do cholery po co chcesz ja na siłę zmieniać? Czy wazasz ze twoi rodzice nie zaslugują na szacunek? Bo z tego co pisalaś kiedyś kłócą się, twoja matka wyzywa sie na siostrze. W takim razie, w twoim toku myslenia powinnaś traktować ją jak szmatę gdyż popełnia ona błędy ... zresztą o jakich my błędach mówimy. nie masz pojęcia o życiu, picie alkoholu uważasz za jakąś zbrodnie. o dziewictwie nie wspominam już bo jesteś jeszcze bardzo niedojrzała abyś zrozumiala niektóre sprawy. W twoim rozumowaniu nikt nie ma prawa do szacunku, bo KAŻDY popełnia błędy. Myslisz że ty ich nie popełniasz? owszem i sama wymieniłaś w tym topiku ich mnóstwo. Myślisz ze umartwianie się nad sobą i brak szacunku do samej siebie to coś dobrego? nie. myślisz ze nie popełniasz błędu wybierając taką zyciową drogę popełniasz i to duzy, w przyszłości będziesz żałowała i pukała się w czoło jaka byłaś głupia. Teraz widzę jaką jesteś nieszczęsliwą osobą, ale wiesz co? nie współczuję Ci. jesteś taka na własne żądanie. nie szanujesz innych, jesteś egoistką. widzisz tylko siebie inni się nie liczą. i to nie jest wyrachowanie ... nie. stajesz się kolejną ofiarą losu, jakich jest coraz więcej ... \"no to było jasne że cie uważają za wartościowego człowieka skoro w młodości byli tacy jak ty i liczy się tylko to co teraz..\" skąd do cholery wiesz co liczy się dla osób które znam? kto Ci wcisnął do tej pustej głowy ze przeszłośc nalezy zacierać? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o to dziewictwo-------był taki czas kiedy ciągle zastanawiałam się jak to ma być. przed ślubem czy po.no i doszłam do wniosku że przed.ale pewna osoba z tego forum pokazała że nic mi się nie stanie jak będzie jednak po.w tej chwili jestem w tym tak utwierdzona że nie przyjmuję do wiadomości współżycia przed ślubem. na nikogo nie mogę liczyć więc zaufałam Bogu i idę Jego drogą i mam nadzieję że mi wynagrodzi bezgraniczne poświęcenie Jemu. odmówię sobie wszystkich przyjemności z życia. i mylisz się myśląc że jestem egoistką.ja poprostu gdy kogoś oceniam nie robie wyjątków. ktoś wypełnia przykazania i jest dobry a ktoś nie wypełnia i jest zły. dla mnie nie ma ludzi srednich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×