oj będzie się działo albo i nie

lepiej będzie jak zrobisz to na spontanie, albo teraz sobie pomyśl czego chcesz jej zyczyć. a nóż zapomnisz słów wierszyka i co?

dobra sugestia z tym zapomnieniem... to w takim razie czego się życzy na taką okazję?

u mnie zawsze zyczylo sie duzo seksu :P ale dla grzecznej dziewczynki takie zyczenia są nie wskazane ... zycz jej zdania matury :P duzo miłości :P szczęścia w życiu ... aby spełniły sie jej wszystkie marzenia nawet najskrytsze ... mozesz nawiązać ze teraz stała się kobietą ... no nie wiem ... 18 tka zawsze jest szalona ale skoro mają być zyczenia bez jaj ... ona ma chłoopaka?

Ann.... z tym chłopakiem to jest problem. ona nie jest pięknością, ale zadbana, kasy ma jak lodu, jej siostra to moja bliska koleżanka ale mniejsza z tym. kiedyś bowiem szukała chłopaka na studniówkę. umawiała się z różnymi ale żaden nie stanął na wysokości zadania.poszła więc do klubu. może z trzech jej odmówiło.i biedaczce został kuzyn. ona bardzo dobrze się uczy i wogóle moralny ideał.ma też problemy ze słuchem. daj Boże żeby one tego nie przeczytała

uuu :O to widzę ze 18tka nie będzie "niezapomniana" ... zycz jej zdanej matury i dużo dużo miłości ... żeby znalazła księcia :D

myślę że muszę to jeszcze ubrać w słowa takie niekonkretne.muszę jej życzyć spełnienia marzeń bo wiadomo będąc dorosłą łatwiej je spełnić. i jeszcze tego aby nie żałowała ani jednej chwili swojego życia, żeby życie łatwo biegło, aby nie miała trudności, aby zawsze towarzyszył jej uśmiech, aby szczęście bigdy jej nie opuszczało, żeby przyszła edukacja sprawiała jej radość a nie smutek.może coś jeszcze dorzuce.

takie zyczenia dla osoby jak ona chyba beda najlepsze .... swoją drogą powinniscie dziewczynie zorganizować jakies urodziny na ktorych by sie rozerwała .. bo nie mozna zawsze być takim sztywnym bolkiem ...

wydaje mi się że ona jest szczęśliwa będąc taką jaką jest. swoją drogą cieszę się że idę do niej bo pod jednym względem jesteśmy podobne. ja wiem że będę miała życie smutne i szare.skończę to gimnazjum, ogólniak, zostanę architektem ale nic pozatym.... zero znajomych, uśmiechu, radości

a moze trochę ze swojej winy nie usmiechasz się i nie masz znajomych. no widzisz idziesz na imprezę, znasz wszystkich którzy tam będą? każdy moze mieć piekne, kolorowe zycie, jezeli tylko chce ... tylko trzeba sie o to postarać i znać swoje wartosci i wedlug nich zyć ...

:) ;):-) ;-):-/ ;-/ :| ;\ ;-| :-| ;\ :\ :-\ ;-\

a jakie ja moge mieć wartości? zawsze mam ciężko nikogo nie zmuszę aby był moim znajomym. był taki czas w którym każdy stworzył sobie takie swoje towarzycho, swoją paczkę przyjaciół. wszyscy mieli -ja nie. zauważyłam że nie mogę się niczym cieszyć, bo jak już się cieszę to zaraz wydarzy się coś takiego ze żyć się niechce i odrazu sumienie mi mówi abym żałowała że się wtedy cieszyłam

każdy człowiek ma jakieś wartości ... marzenia ... zasady działania. nie wierzę ze ty nie. Co jest dla Ciebie ważne w zyciu?

fajna 18stka ,16 dziewczyn i 1 chłopczyk.ale czad będzie. tylko nie strać dziewictwa:)

niewiem co jest ważne. żyję w przekonaniu że ja nie mam prawa mieć uczuć, celów, przyjemności, własnego zdania. marzę narazie aby jak najszybciej dobrnąć do wakacji, aby jak najszybciej skończyć studia napisać prace licencjacką, magisterską. nawet nie myślę że będę miała chłopaka bo wiem że nie będę miała. niewiem czy niestety czy stety

nie ja ustalałam listę gości :-o

wiem że moje marzenia są odległe

fakt, marzenia odległe i to aż za bardzo. Dziewczyno, masz 14 lat a problemy jak u starej za przeproszeniem baby. W twoim wieku nauka i przyjaciele powinny stać na pierwszym miejscu (przyjaciele na pierwszym). To dziwne ze tak się zachowujesz. z tego co piszesz twoj problem nie polega na braku akceptacji u innych. to ty sama siebie się nie akceptujesz tak? dobrze zrozumialam? nie chdozi o to abyś na siłę szukała przyjaciół. na pewno masz grupkę znajomych w towarzystiwe ktorych czujesz się dobrze ... A chłopak ... na niego masz jeszcze czas, wiele osób pierwszego chłopaka ma w wieku 16-18 lat

nie teraz niechcę mieć chłopaka, pisałamk o przyszłości. może by się znalazło te pare osób, ale oni mają swoich przyjaciół. nigdy nie byłam na wagarach, nie daję odpisywać prac domowych, no może czasem.pstaram stosować się do regulaminu szkoły i przez to jestem odosobniona od reszty. nikt z moich znajomych mnie już nigdzie nie zaprasza bo wie że ja nie będę chciała palić, pić. oni nie rozumieją że to jest niezdrowe. nawet nie umiem z nimi rozmawiać bo oni ciągle przeklinają i mówią takim żargonem że nic nie rozumiem a jak pytam o jakieś słowo to beka na całego... w tym roku szkolnym moi rówieśnicy byli na kilkunastu ogniskach. ja nawet nie wiedziałam że były.

nigdy nie byłam na wagarach, nie daję odpisywać prac domowych, no może czasem.pstaram stosować się do regulaminu szkoły ... a nie przesadzasz trochę? Nie dziw się ze Cię nie zapraszają bo jesteś że tak powiem lekkim odludkiem. Co z tego ze oni palą i piją. Niech to robią. ty nie musisz im mowić ze to niezdrowe... Przeklinanie ... no cóż, powoli staje sie to już normalne w twarzystwie tak młodych osób. ale co z tego. ty taka nie musisz być :O ale to nie znaczy ze musisz rezygnować z tego towarzystwa. Kiedy ja byłam w gimnazjum (ładnych pare lat temu) zaczęło sie właśnie picie i palenie... Nie uciekałam za często z lekcji bo moim rodzicom sie to nie podobało ... palic paliłam, wstrętny nałóg :O pic również ale nie tak duzo jak rowieśnicy. ale do czego dążę ... byłam troszkę inna, bo nie nosilam jak inne dziewczyny bluz z kapturem, tylko zawsze jakas ładna bluzeczka, buty na obsasach, torebka... nie byłąm przez nie za bardzo akceptowana bo byłam (sorry za brak skromnosci) lepiej ubrana i ładniejsza, w sensie zadbania ... nie zmieniłam się chociaż nie pasowałam do nich, zawsze lubilo mnie bardziej towarzystwo chlopaków. ale nie złam na złą drogę przez przyjaźń z nimi ... oni teraz nie maja przyszłowysści, nadal siedzę w klatkach i piją ... ja pomimo tego ze z nimi trzymalam, mialam swoje wartosci i sie ich ttrzymalam. Tak wiec ty również nie musisz uciekać od tego towarzystwa. napewno macie jakieś wspólne tematy, nie wierzę ze nie ...

troszke zeszłam z tematu ... mowisz ze masz znajomych ale oni mają swoich przyjaciół ... co trudnego w poznaniu ich? skoro twoi przyjaciele ich lubią ty tez polubisz ...

no dobrze, powiedzmy że wyluzuję i co? mam podejść do jednej czy drugiej i co? zacząć gadać o niczym? niemamy wspólnych tematów bo mnie ich tematy nudzą.niewiem jak można pół dnia obgadywać jakąś dziewczynę... a już pomijając wszystko to te koleżanki są fałszywe dla mnie.możliwe że z zazdrości, bo dobrze się uczę i brzydka nie jestem na codzień, a jak jest jakieś "swięto" to jak się odstrzelę to mnie poznać nie mogą(nie chwaląc się, stwierdzam fakt) jestemm inna i w przyszłości będę płakać patrząć na innych jak są szczęśliwi. taki mój los .

nie mam przyjaciół:D mam znajomych

obgadywanie innych to jeden z podstawowych tematow dziewczyn w twoim wieku ... one nie robią tego z zazdrosci, dla nich jesteś po prostu nudna ... ale na swoje zyczenie. z gory zalozylas swoją klęskę

więć nasza dyskusja nie miała sensu? szkoda

no ale w końcu ktoś musi być nikim aby ktoś mógł być kimś

czemu nie miala sensu? moim zadaniem (tak mi się wydaje) jest przekonac Ciebie ze jednak jesteś wartosciową osobą ... ale ty się nie dajesz... Nie musisz do nikogo podchodzić, narzucać się, czasem wtrąc się w dyskusję np na lekcji albo zasmiej się z zartu jakiejs lali ... no nie wiem ;) najlepiej wejsc z laski chlopaków :D

jest tam taki jeden z którym gadam, taka jedna mówiła mi że mu się podobam, ale przecież nie o to chodzi.. próbujesz mnie namówić abym wtrąciła się mimochodem to towarzystwa. ja poprostu nie potrafie się cieszyć z życia

tego również trzeba się nauczyć ... znaleśc jakies pasje, zainteresowania ... no ine wiem, ie mozna przecież zamknąć się w domu i użalać nad sobą ...