czy wlasne mieszkanie to powód, aby dyskryminować partnera?

Nie wierze w to co czytam Dojrzala kobieta pyta nas czy ma dac sobie spokoj Matko swiat na glowie staje To Ty nie wiesz czy Ci to pasuje czy nie Czy my bedziemy zyli z Twoim facetem?

brzydula ... jestes naprawde brzydka? wylacz komputer i idz spac.

no wlaśnie - do góry. wyraźcie swoją opinię

nie dziwię się Tobie.Mój facet też nie ma mieszkania,ale dąży do tego,ciężko haruje,stara się o kredyt,a póki co szuka czegoś do wynajęcia,bardzo mu zależy na własnym kącie,chociaż nie zarabia kokosów,ale chociaż się stara,ma jakieś plany

piekna miska.

niedawno też mieszkał z rodzicami,było mu wygodnie,ale jak byliśmy ze sobą już parę miesięcy,sam zaczął ten temat,że chce ze mną zamieszkać,że trzeba czegoś poszukać i dąży do tego jak tylko potrafi.Gdyby nie miał takich priorytetów,nie planował ze mną założenia rodziny,chyba bym nie czekała.Powinnaś porozmawiać z mim szczerze,zapytać,jakie ma wobec Ciebie plany.Lepiej wiedzieć,na czymś się stoi,niż czekać nie wiadomo na co,co nigdy może nie nastąpić

nie wszyscy ludzie maja takie same cele i potrzeby materialne. Pogodz sie z tym bo raczej nie uda ci sie go zmienic, zaradnym sie trzeba urodzic. Nie rozumiem czemu masz ukrywac ze cie to wkurza. Spokojnie porozmawiaj z nim, zapytaj jak widzi wasza przyszlosc w sytuacji gdyby musial przejac odpowiedzialnosc za rodzine itd.

no to on jej odpowie,że nie musi ponosić takowej odpowiedzialności,bo dzieci nie posiada i stosuje bezpieczny seks.Autorko,zapytaj go raczej,czy chciałby mieć w przyszłości dzieci,założyć rodzinę,wyprowadzić się od rodziców,żyć na własny rachunek.Może on wcale nie chce.Facetów trzeba pytać wprost,oni nie łapią aluzji

ja myślę że ten mój gra na czas. jego ojciec i brat też są malo pracowici. a wiecie co? ja chyba przyciągam nieudaczników. co do rozmowy ... pytam czasem jak widzi to i owo - odpowiada: będzie dobrze. tylko ile czasu on na to potrzebuje

cholerne śmierdzace leniuchy!!

nie wszyscy. jednakże przykra sprawa, jak na takiego trafisz. na początku myślalam, ok, ma in. priorytety, ale teraz widzę, że to leń

dobra lokata, to moze czas przemyslec dlaczego takich wlasnie facetow wybierasz? I mam pewnie przykra wiadomosc...kolejny bedize taki sam.....

masz rację. już jest jeden chętny. i wiecie co? poprosil, żebym pomogla mu znaleźć pracę. do tego tylko się nadaję. luz ...

haha, pobadz troche sama i pomysl, czemu tak jest:) Dobrze, ze widzisz, ze wybierasz nierobow i cwokow...ja tez wybieram okreslony typ facetow,,teraz jzu to wiemmm...

mam nadzieję, że ten określony typ, jaki wybierasz, jest pozytywny :) ja się muszę nad tym zastanowić. już to zauważylam, ale jakoś nie umiem zmienić. gloopia jestem

no wlasnie niekoniecznie pozytywny bohater....dlatego to napisalam...ale to nei temat na ten topik...a ja sie z mojej przypadlosci wybierania takich a nie innych lecze...:):):)

a ta zmiana to neistety ogromniasta praca:)

ja doskonale rozumiem dziewczyne... facet musi miec jakies ambicje .. jak w taki zwiazek wejdziesz to uwazaj zeby nie bylo tak ze ty bedziesz zapierda.....lac na wszystko a on bedzie bimbal albo pil... facet musi myslec o zyciu i przyslzosci a nie liczyc ze cos spadnie z nieba

ja też muszę sobie w glowie poustawiać parę rzeczy a potem brać się za nowy związek. i na pewno patrzeć uważniej na facetów, z kim mam do czynienia.

no wlasnie lalunia. bo z tym moim boje sie robic sobie jakies plany. bo czuje ze sie wkopie w bagno ...

jak wiadomo kazda kobieta jest materialistka... ale fakt ze chce sie czuc bezpiecznie nie jest niczym złym... ja nie wyobrazam sobie byc z kims kto nie pracuje i nie zalezy mu tym zeby jakas ta przyszlosc miec... twoj facet moze jeszcze nie jest dojrzaly do tego zbey myslec o przyslzosci... ale kiedys moze byc za pozno zeby o tym pomyslec i bedzie cale zycie na garnuszku mamusi albo twoim jesli na to pozwolisz