Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lonely7

rozszczep

Polecane posty

Gość tysiaczek82
to do kompletu kupcie sobie butelkę canpola ze zwykłym silikonowym smoczkiem tym długim i zobaczcie...... 8-9zł a działa :) i można dokupić smoczki z canpola z dziurkami slowly medium i fast..... albo ten do kaszki i trochę uciąć tam bo ciezko z tego pociągnąć...u mnie to działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczepan
Tysiaczek, sorry tego maila nie mam czasu sklecic. Zresztą na forum jest interakcja a maili nie znoszę pisać tak mi dziwnie, jakbym monolog pisała. 2 dni temu gadałam z kobietą, którą bardzo szanuję i ona ma dziecko 23 lata temu operowane przez lekarza u nas... Łapówa łapówa łapówa. Chłopak miał rozszczep calkowity wsztstkiego. W wieku 3 lat nie wymawiał zadnej spółgłoski. Powiedziala ze krk metody są przestarzałe i że nasza dziura niewidoczna, to kosmetyka. Tysia mnie się tak zajebiście zrobiło ostatnio. Wcześniej się nakręcałam, schizowałam bałam się tak naprawdę o swoją psychikę spowodowaną stanem cierpiącego dziecka. Ale jak udzielam pomocy innym (kilka razy się zdarzyło, nie miałabym problemu z reanimacją, czy miejsca wypadków mam zimną krew) i tak muszę mieć.Bedzie boleć ją, zaszyjemy dziurę i przeżyjemy. Ja się tak nakręęęęęcam, myśśśślę a po co. Znajoma żołnierz kazała krótko szybko rozkaz!!! i mi działa. Teraz nie myslę, liczę dni do wiosny. W kw jedziemy robimy i juz!!! Muszę być silna, bo jestem matką i moja rola zadbać o jak najszybsze wyjście ze szpitala, karmienie itp. A odnosnie pierwsza corke miałam bo się trafiła. Nie miałam tego instynktu, więc nie umiałam się tak cieszyć. Teraz tego rozszczepka mam na akcji instynkt macierzynski i normalnie ją uwielbiam. Jak ona się śmieje do wszystkich, p prostu uwielbiam to dziecko. I drugą córę jak gada do tej małej, zabawia ją. Także mam 2 istotki kochane, za które oddam życie jak trzeba i mamy tatusia (choc on jak chlop) ale go kochamy no i mamy wiekszosc w domu BABY RZADZA. A z przykrych wiesci, znajoma ma dziecko z dziura w sercu, i to jest gorsze. Bo niezdiagnozowane. A ja mam plan: operacja, w maju jedziemy nad polskie morze na tydz i w czerwcu wakacje na chorwacji jak co roku. I tym zyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
:) ojj szczepan.........a powiedź mi czemu ty jesteś szczepan? heheheheeeeeeeeeee......... ja mam 2 córki z wyboru.....i teraz sie boję bo zachodze w ciąże w oka mgnieniu......po miesiacu.... heheehee....... ostatnia na test owulacyjny :) polecam tym co mają problem z zajściem w ciążę.... choć chciałam mieć syna bardzo zawsze..nawet ostatnio złapałam sie na tym, ze wpatrywałam się w chłopczyka maślanymi oczami....no ale litości.....nie dam rady...i finansowo i nerwowo i zdrowotnie...nie dam rady......a moi rodzice powiedzieli, ze jak znów będe w ciazy to ich noga wiecej tu nie postanie w naszym mieszkaniu :) hehehe...... ale dzieci są kochane....... dziś od połowy dnia mam lepszy dzień..... od rana dzieic dawały mi w dupę....potem mąż wrócił, pojechaliśmy do auchanu, popatrzyłam na wystawy, kupiłam bluzkę za 20zł :) i nie przejmowałam sie tym czy ktoś na moją luśkę patrzy czy nie...mam to gdzieś.......a potem popatrzyłam jak mój mąż się wkurza na nie dwie, ze nie może sobie odpocząć.........a dobrze mu tak......dobrze..........niech zobaczy jak sie żyje.........niech zobaczy..... a co do innych metod......wiesz...gdyby nie to forum........jeszcze raz to napiszę: GDYBY NIE TO FORUM, NIE OPEROWAŁABYM W WARSZAWIE, BO BYM TEGO NIE WIEDZIAŁA, ŻE TAM NAJLEPIEJ....... DLATEGO DZIĘKUJĘ WAM WSZYTKIM ZA TO, ŻE JESTEŚCIE.......ZA TO ŻE WIEM CO JAK I GDZIE......BO W SZPITALU TO NAWET NIE WIEDZIELI JAK SIĘ PISZE SŁOWO: ROZSZCZEP.........JA IM DYKTOWAŁAM :) HAHAH ..pewnie operowałabym w katowicach u niejakiej pani dr jaklik.......warga w wieku 3miesięcy podniebienie chyba w wieku roku.....ale wolę tam gdzie to robią na codzień.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
my też mamy lewostronny wszystkiego....wargi, zębodołu i podniebienia twardego i miękkie na pół jakby przecięte....ale ale.......jesteś na fb rozszczepowe mamy???????????? tam mam zdjecia luśki aluśki........ sa też inne dzxieci przed i po operacji..polecam każdemu.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaq
Ja także mam ten sam kłopot, ale to moja wina bo nie przyjmowałam folika przed zajściem w ciążę, nie zdawałam sobie po prostu sprawy, że jest taki ważny i zapobiega wadom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nareszcie przypomniałam sobie hasło!!!! Codziennie wbijałam kilka i każde błędne....a to było takie proste ;) Szczepan super postawa.Brawo. Ja też w maju mojej córce zszyje podniebienie (tzn nie ja tylko prof Dudkiewicz) a w sierpniu jadę do ukochanej Chorwacji! W zeszłym roku nie byłam,bo ciąża i w tym roku muszę jechać.Ja jestem przekonana,że będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaskaq ja kwas foliowy brałam 6 miesięcy przed ciążą,a potem do 12 tygodnia.Ciążę miałam ksiązkową,nie chorowałam,zdrowo się odżywiałam...w rodzinie nie ma tej wady...Cieszę się,że to tylko to,że mam najcudowniejszą córcię pod słońcem i nie zastanawiam się już co spowodowało rozszczep...po prostu tak jest i już ;) Szczepan ja też jestem z Krakowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
kochana ja też jadłam kwas foliowy i biegałam po pietruszkę, brokuły i tak dalej......i jadła witaminy....nie obwiniaj się, ze to to jest przyczyną....ja np. byłam w 6 tyg ciąży chora na grype 2 dni gorączki i też sie obwiniam że to byc może to i że mogłam sie wczesniej zaszczepić........ale to bez sensu...dr surowiec mówi, że to zanieczyszczenie środowiska, chemiczne jedzenie i stres.... najaważniejsze byś zrobiła dziecku operacje w warszawie w imidz albo u prof dudkiewicz w formmedzie...... i byś w ciązy była radosna.... ja taka byłam.....teraz sie troche łąmie przed operacją......wskakuj na fb rozszczepowe mamy tam jest mnóstwo zdjęć naszych dzieciaków :)przed i po operacji to sobie zobaczysz efekty..... a ja dziewczynki też bym chciała jechać do jakiegoś ciepłego kraju ale się zastanawiam.bo mam rozszczep wargi i podniebienia lewostronny i żeby mi tej blizny po operacji nie opalało...... a masz mieć synka czy córcie kahaq? i napisz coś wiecej o sobie kochana.....nie martw sie aż tak bardzo bardzo......najważniejsze byś uwierzyła, ze będzie dobrze.moja luśka ma prawie 5miesięcy i jest wesolutkim dzieckiem kochana mała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Oleńka, ja mam tak samo. Tez w zeszlym roku nie bylam na chorwacji bo ciązą. A w tym roku jedziemy, żle napisałam wcześniej, też w sierpniu. A macie już jakieś miejsce? My się wybieramy na krk do Baski. Tysiaczek, mnie tez psycha siada powoli. Juz mam dość tej zimy, każdy dzień taki sam tzn od rana do wieczora obowiązki, wiecznie sama tzn z Martuchą małą, a druga córa w przedszkolu. Teraz męża tydzień nie bedzie i zupełnie sama jestem. Latem to jeszcze jakieś znajome z osiedla się napatoczą, a tak to wszyscy w pracy. Ale czuję że już jestem tak znużona i zmęczona psychicznie, taka przytłoczona się czuję. Na prawdę, przydał by mi się jakiś wyjazd na tydzień z dala od całego tego burdelu. A jak jeszcze pomyśle o świetach zapraszaniu tesciowej i tych jej problemach z koszyczkiem to mi słabo. Zwlaszcza ze teraz to mam miesiąc do operacji i inne zmartwienia. Już na prawdę chce to zrobić i mieć z głowy, bo cały czas żyję w napięciu. Jeszcze 15 mamy wizytę u kardiologa echo serca. Mam nadzieję że będzie dobrze. Najgorsze, to się stresuję tym smokiem. Mała tylko z nim zasypia, ja nie wiem co to będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Ten smok ja wyraźnie uspokaja. Już próbowałam bez niego, rzuca się pręźy drze się. Szwagier powiedział, że jak jest sam w domu z małym, mają 2 mies starszego synka od mojej , czyli ma 7 mies to mu butelke pustą wkłada ze smoczkiem, no bo żony z cyckiem nie ma. Czyli tamten usypia cyc ciamkając. A jakoś chłop sobie musi radzić, skoro żony nie ma w wieczornej porze usypiania, a zwykły smoczek zabroniła dawać. I jaki dumny był jak nam ten patent prezentował...Także skoro można zwykłym smokiem karmić po operacji, to może można uspokajacza dawać? Bo kurcze usypianie dziecka na zasadzie jak się wydrze to padnie, to chyba nie jest dobry pomysł, zwłaszcza jak po operacji maluch potrzebuje spokoju. Sebastian, jak się macie? Odnosnie kwasu foliowego, to ja jadłam, ale jak sobie przypomnialam. Tzn tak na 4 dni raz mi się zapominało. Ale tak jak tu piszecie, jedni łykają nawet przed ciążą i też dzieci mają rozszczep. Wydaje mi się, że nie ma co dociekać. I tak to nic nie zmienia, a przecież to nie nasza wina, że dzieci tą wadę mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Tysiaczek, kiedys mielismy kota nazywal sie Szczepan. I moj maz na jednym forum tak się zalogowal. I wlasciwie juz sie przyzwyczailam do tego nicka. Wiec zostal szczepan. I tak zawsze pamietam nazwe do logowania...A Tysiaczek- bo my mamy podobny wiek dzieci: jak Twoje śpi w dzień? Bo moje totalna porazka: potrafi spac 4 razy po 20 min, innym razem wstaje o 8 i idzie spac o 10 do 12, dzis poszla o 16 spala do 18. Obudzilam wykapalam i ... polozylam spac i szok zasnela!!! Bo normalnie chodzi miedzy 18 a 19, o 22- 22.30 jest ladowana pasza :) (kaszka z 200- 250 ile wlezie:) i spi do 5- 6 rano z 160 ml mleka i spi do 8-9. To ostatni tydzien tak bylo. Ale wkurzam sie bo zeby byl staly plan dnia z drzemkami 1 dluzszą lub 2 krótszymi to można by zaplanowac cos. A tak ja nigdy nie wiem czy pomaluje paznokcie u 1 reki czy u 2 i zdążą wyschnąc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Olenka, mam pytanie... Czemu robicie prywatnie? Nie chce Wam sie uzerac z nfz a Was na to stac...Bo mysmy wyszli z zalozenia ze skoro na nfz dalo sie zalatwic w imid bez problemu to tam zrobimy, Jakby nie bylo wyjscia albo problemy to tez pewnie prywatnie bysmy robili. Pytam z ciekawosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczepan
Tak pisze te posty... Jedna kwestia mnie zastanawia- dziewczyny jak to jest jak juz sie jest w tym szpitalu w 2 giej dobie caly czas? To dlatego ze trzeba czy ze sie chce? Bo jezeli dziecko ma opieke w nocy a spi, to ja wole odpoczac te kilka godz nie na ziemi w szpitalu i rano byc i sie opiekowac. Bo np po porodzie po cc oddawalam dziecko zeby samej odpoczac. Bo ja nie wykluczam ze tak sie nakrece ze bede czula potrzebe ze caly czas tam musze byc 24 na dobe... Ale jak sie okaze ze musze wrocic ze szpitala do mieszkania odpoczac na noc? Nie wiem jak to wyglada. Jak u Was bylo? Choc pewnie tam bede caly czas bo jak sie maluch w nocy obudzi i mamy nie bedzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczepan operujemy prywatnie,bo termin jest dwa miesiące wcześniej,bo mam komfort psychiczny,że nie przełożą,czy odwołają operację,no i też finansowo możemy sobie na to pozwolić.Chociaż wiem,że w imid też przepięknie operują dzieciaki,ale dla mnie świadomość,że moja córka może być dwa miesiące wcześniej zoperowana i wcześniej może mieć to za sobą góruje nad wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ,kilka dni za nami, niewyspani, ale idzie coraz lepiej, małą oczywiście odrzuciła wszystko co "specjalistyczne" jeśli chodzi o smoczki, i habermana, i specjalny nuka dla dzieci z rozszczepem (swoją drogą nie wiem jak takie coś wielkie w buzi może nie krztusić dziecka) i póki co ssie zwykłego nuka z dodatkowymi dziurkami po bokach. idzie ciężko, ale idzie ... laktacja póki co utrzymuje się :) jak u was jest z zachłyśnięciami? jak się już zdarzy, to co robicie? chodzi o takie zaciągnięcie strawionego częściowo pokarmu po odbiciu, nie zawsze udaje się tego uniknąć ... małą nosimy nie raz nawet godzinę, a i tak przy przebieraniu potrafi się coś cofnąć. za tydzień planujemy wycieczkę do IMID-u - czy ktoś mógłby mi napisać jak najlepiej tam jechać? wcześnie rano i stanąć w jakieś kolejce żeby małą jak najmniej narażać? jednak to zapalenie płuc ją osłabiło. nie ukrywam, że zależy mi na dr. Piwowarze lub dr. Surowcu - wiadomo coś o ich ewentualnych urlopach? ktoś coś pisał ... chcę jechać 11 w poniedziałek do dr. Piwowara, będę jeszcze dzwonił do IMID. i jeszcze jedno - co ile wasze pociechy piły mleczko? bo na razie u nas jest proces ciągły czyli karmienie (30-45 min.), noszenie (to samo), przebieranie, ściąganie pokarmu ... i znowu wypada karmienie :) i tak w kółko, Łucja pije co 2 godz. po 60 ml, jak u was było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sebastian u nas na początku mała też jadła straaasznie długo i nieduże ilości,z czasem jadła coraz więcej i szybciej.Od ok. pierwszego miesiąca je z trójprzepływowego smoczka aventa,i je dosyć szybko z tym,że my zagęszczaliśmy Nutritonem i przez zwykłe dziurki nie chciało lecieć.Odnośnie ulewania polecam właśnie Nutriton,powoduje,że mleczko jest gęściejsze,cięższe i naprawdę dziecko nie ulewa,albo prawie nie ulewa,dużo dziewczyn to stosuje.My wsypywaliśmy ok. 1 miarkę na 100ml,więc jak Łucja je 60,to ja bym wsypała niecałe pół miarki,zresztą najlepiej skonsultować to z pediatrą. A i jak miała miesiąc jadła co trzy godziny,ale jak skończyła dwa to już jadła co 4 godziny i zjada od 90 w nocy,a w dzień 120ml.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
sebastian nutrition i leżaczek fisher price a jeszcze lepsza jest hustawka,...na tablicy sa uzywane fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
jak dziecko się zakrztusi to biorę ją na kolano i klepię w plecki..... powiem ci, ze ja ją róznie karmię jak jej wygodnie....czasami nawet na leżąco.... my bylismy w warszawie w imidz o 6;20 jako pierwsi...mieliśmy nurer 001 i kartę pani pielęgniarka zgubiła..zapodziała...także radzę tego pilnowac...a lekarze byli od 11tej.... bardzo dużo ludzi tam było.nastaw sie na wąski korytarz i tłok..... ubierzcie siebie i mała w coś przewiewnego i rozpinanego.. korytarz ma może 1.5-2m szerokości.... a ludzie stoja siedzą ...ale wszystko do przeżycia..... jeszcze wam powiem, że wczoraj rozmawiałam ze znajomymi lekarzami i powiedzilei mi, żebym sie trzymała w warszawy, bo to najlepszy ośrodek do wad twarzoczaszki i że oni by dziecka nie dali do kliniki bo w klinice można sobie cyce zrobić ale nie zoperowac dziecko........że tam ktoś operuje bierze kasę po czym bierze kapelusz zakłąda na głowe i wychodzi.......a w szpialu zawsze ktoś jest...lekarze kardiolodzy, pediatrzy... tak wiec przekonali mnie całkowicie do imidz.... a on ten lekarz jest anestezjologiem w poznaniu a ona internista i pracownikiem karetki w poznaniu także mam nadzieję, że dobrze bedzie...boje się jak cholera......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
kaskaq pisz co tam u ciebie????????? kiedy rodzisz????? chłopczyk czy dziewczynka? a moze bliźniaczki czworaczki? hehhe dzis widziałam bliźniaczki super takie maleńkie i buźkami sie do siebie przytulały...... :) fajne fajne ale ja to marze o tym by sie wyspać.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Styczniowa mama
My wybieramy się do IMiD w najbliższy piątek mieliśmy jechać 15 ale własnie zadzwoniłam do rejestracji i powiedziano mi ze 15 nie bedzie dr Surowca tylko dr Szczygielski. Pewnie też dobry fachowiec ale jak wszyscy zachwalają dr Surowca to chcemy żeby on nas konsultował. Mam pytanie czy to znaczy ze jeśli on nas konsulutuje to on bedzie nas operował czy nie ma to znaczenia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiMaMaMa
Styczniowa Mamo w większości przypadków właśnie tak jest, że ten kto konsultuje ten robi operacje. My byliśmy w poniedziałek w dzień dr Piwowara a do gabinetu nas poprosiła dr Offert i jak się później okazało to ona operowała Naszą Córeczkę razem z dr Surowcem. I mimo tego, że byli to inni lekarze niż z początku zakładaliśmy to zrobili to przepięknie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tysieczek82: byliście tak wcześnie, ale rejestracja chyba jest od 10 do 12? czekaliście w kolejce czy jak? zastanawiam się czy jest sens tak wcześnie jechać, bo będąc o 6:20 zostaliście przyjęci po prawie 5 godzinach, więc będąc o 10 też pewnie niewiele dłużej trzeba czekać. przyjmują wszystkich do końca z tego co wiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
hej sebastian rejestracja jest od 7;30 do 10tej.......ale ty sobie tam zadźwoń koniecznie i zapytaj się i powiedz kiedy chcesz przyjechać.....my jesteśmy z okolic katowic....wyjechalismy o 2:30 w warszawie byliśmy o 6;20......mielismy numer 001 czyli pierwsi....i jako pierwsi rejestrowaliśmy się..... i pani nie wiem czy zaspana czy co..... siedzieliśmy od 8 do 10tej przyjumją dorosłych....ucielismy sobie pogawedkę z piękną przepiekną studentką która miałą operację twarzy już 7 razy bo lewa strona jej wolniej rosła i nic nie widać by cos kiedyś miała.....od 10tej przyjmowali dzieciaki no i nic nie wołają nas.myślę sobie, ze najpierw swoich stałych wołają.... koniec końca zauważyła nas dr cudziłło ortodontka...... i pobadała zdjecia porobiła zaprowadziła do dr surowca okazało sie ze nasza karte zgubili.myślałam, że mnie szlak trafi :) heheh.....ale dzieki temu dr surowiec zajął sie nami specjalnie bym powiedziałą 20minut.......musicie sie zmieścić w czasie rejestracji od 7;30 do 10tej i zarac ze sobą wodę mineralna, laktator i mleko dla dziecka i przewiewne ubrania bo będzie gorąco....korytarz tam ma chyba z 1,5metra szerokości...... i nastawić sie na róznne przypadki rozszczep wargi to pikuś.....sa rózne wady twarzoczaszki i w tym samym korytarzu jest onkologia dziecięcca wiec chodza dzieci łyse i z kroplówką i bez nogi......... ja to chora stamtad wróciłam.......nie spałam cały dzień cała noc jak jechaliśmy i pół dnia a potem tak fizycznie i psychicznie byłam tymi wadami umęczona że nie mogłam sie ocknąć......no ale co tam.będzie dobrze......bo musi być.kto da rade jak nie my........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
lekarze dla dzieci przyjmują od 10tej niby do 12tej ale do końca...... zadźwoń sobie tam do rejestracji........ i może w ym samym dniu ustal sobie też wizytę w formmedzie choć nie wiem rób jak chcesz...... w każdym razie ja jak bede po operacji to do formmedu też pojade i do imidz na konsultacje obejrzenie co i jak po operacji...... po prostu jak już jade tyle km 300km to jak dopłacę trochę kasy za wizytę to mnie nie zbawi a pewnie wiecej sie dowiem....... a tam zajmą sie mną dłuzej pewnie...... zapsiz sie na fb rozszczepowe mamy..chyba że juz jesteś???????? jak tam dzieciak? pozdrawiam was.jak coś to pytaj tylko ja nie wiem wszytskiego bo operacja dopiero przede mną :) za 2 miesiace w maju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość styczniowa mama
A my juz po wizycie u dr. Surowca. Mamy termin wyznaczony na 22.07 czyli jak mala bedzie miala rowno 6 miesiecy. Pan dr przyjal nas bardzo milo idpowiedzial na wszystkie pytania wytlumaczyl i narysowal jak operacja bedzie wygladac. Teraz zostalo nam tylko czekac i oby ten czas szybko mijal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tysiaczek82
styczniowa mamo....czas mija szybko szybciutko.pamietam jak urodziłam Alicję, jak byłam w imidz jak miała miesiąc i 2 dni....... a teraz ma już za 2 dni 5miesięcy i waży 7kg.....duża taka lala, a jaka wesoła....sąsiadka dzis była u mnie i mówiła: boże jaka ona wesoła, jaka optymistyczna......taka jest.....nam też dr surowiec rysował..i spytałam się go: Panie doktorze będzie dobrze? a on: tak, będzie dobrze...a ja: to dobrze, bo własnie po to tu przyjechałam 300km by było dobrze :)))))wszystkiego naj naj z okazji dnia kobiet :))))))))))))))) doceniam was wszystkie mamuśki......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Styczniowa mamo, dr Surowiec to specjalista, calkowicie oddany dzieciaczkom i wspanialy czlowiek, super ze on Was konsultowal. Tysiaczku dla Ciebie rowniez najlepsze zyczenia z okazji naszego swieta i oczywiscie dla wszystkich Pan czytajacych i udzielajacych sie na tym forum zycze tyle optymizmu co ma Tysiaczek :-) !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Styczniowa Mama... Ja tez byłam z Maluchem u dr Surowca na konsultacji i nam operacje wyznaczył na 26.08 gdzie mały będzie miał 8 miesięcy bo urodził się 7 stycznia. Nie rozumiem od czego to zależy? Mamy obustronny rozszczep wargi i podniebienia miękkiego i twardego, i wyrostka zębodołowego. W dodatku powiedział nam że jak będzie później to lepiej bo mięśnie w buźce lepiej sie rozwiną... Dziewczyny czy Wy tez macie problemy z karmieniami? Ja ciągle Małemu robie dziurki w dydusiach w innych miejscach, bo raz mu leci za szybko i się krztusi, a drugi raz za wolno i sie wkurza... co prawda na wadze przybiera szybko, jak się urodził miał 3570 a teraz ma dwa miesiące i ma już 5650...mały pulpet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Styczniowa mama
My mamy "tylko" rozszczep podniebienia miękkiego. Wydaje mi sie ze termin zalezy od rodzaju rozszczepu. Nam dr Surowiec tez powiedział że już przekroczyli kontrakt ale takie jak on to nazwał "pierwotniaki" czyli chodzi pewnie o dzieci które będą operowane po raz pierwszy dyrekcja kazała zapisywać na operacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×