Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedys -laska

zdesperowana,otyła, zdradzana -40-stolatka

Polecane posty

hej wczoraj sałateczka zrobiona -a dzisiaj zjedzona. Nastepnym razem dodam jescze cebulke,bo bardzo lubię. kolezanka w pracy rozpoczęła kurację z plastrami vitaslim, ciekawa jestem jakie będą efekty,ja już nie wierzę w cuda i szkoda kasy na wspomagacze,tym bardziej,że na mnie nie dzialają! powodzenia i piszcie,proszę w wolnej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:) Czy o tą dietę wam chodziło? Skopiowałam ten wpis z innego portalu. Składa się ona z czterech etapów Pierwszy - same proteiny, drugi - na zmianę z jarzynami, trzeci - utrwalenie rezultatów i czwarty, który powinien trwać do końca życia. Pierwszy etap - mięso, może być wołowe i cielęce, wieprzowina wykluczona. Podroby mile widziane. Kury i indyki, ale bez skórki i skrzydełek, także ryby i owoce morza takie jak krewetki, raki, langusty, muszelki, ostrygi. Jajka (białko jest najczystszą proteiną), mleko, ser i jogurty, najlepiej beztłuszczowe. Pić minimum półtora litra wody dziennie, herbata i kawa bez ograniczeń (ale bez cukru) może być coca - cola light, ale nie więcej niż szklaneczka dziennie. Należy jeść jedną - dwie łyżeczki dziennie otrębów zbożowych lub owsianych, by ułatwić trawienie. Ten pierwszy etap może trwać od dwóch do siedmiu dni, najlepiej pięć. Podobno głód ustępuje po trzecim dniu, podczas pierwszych trzech dni można się czuć zmęczonym, od czwartego jest się w euforii a zapchanie organizmu następuje po czwartym. Potem następuje etap drugi, który ma trwać tyle samo dni: taka sama ilość i częstotliwość posiłków (absolutnie dowolne) plus jarzyny (surowe i gotowane): pomidory, rzodkiewki, szpinak, pory, szparagi, fasolka szparagowa, kapusta, grzyby, selery, cykoria, wszystkie sałaty, cukinia. Nie wolno jeść ziemniaków, ryżu, kukurydzy, groszku, soczewicy, fasoli ani avocado. Do sosu można użyć oleju, musztardy, octu, albo jogurtu czy sera białego. Jarzyn też można jeść dużo, ale lepiej nie przesadzać. Po rozpoczęciu drugiego etapu (proteiny + jarzyny) waga może wzrosnąć, nie należy się tym przejmować. Te dwa etapy kontynuować w tym samym rytmie, znaczy pięć dni na pięć, ale może być też siedem na siedem, albo dwa na dwa, albo nawet jeden dzień protein - jeden protein z jarzynami (ale nie owocami). Można też zrobić dwa dni protein i siedem dni mieszanych, albo wyłącznie dwa dni protein i pięć zupełnie normalnych, jak zawsze - ale oczywiście odchudzanie idzie wtedy o wiele wolniej. Nie należy się tym zamartwiać! Te dwa etapy należy stosować aż do uzyskania upragnionej wagi. Potem przechodzimy do etapu trzeciego, który trwa dziesięć dni za każde stracone kilo. Jeśli więc chcemy schudnąć cztery kilo, trzeba liczyć cztery razy dziesięć, czyli czterdzieści dni diety, jeśli trzy kilo - miesiąc, a jeśli uda wam schudnąć siedemnaście kilogramów, trzeci etap musi trwać siedemnaście razy dziesięć, czyli równe sto siedemdziesiąt dni! Trzeci etap: wciąż proteiny i jarzyny, plus porcja owoców dziennie - najlepsze byłoby jabłko, ale wolno wszystko, prócz czereśni, winogron, bananów i suchych orzeszków. Dziennie można zjeść dwa kawałki chleba, jedną porcję sera (ale nie fermentowanego - lepiej twardego, typu gouda lub holenderski), dwie porcje fekulantów tygodniowo (makaron, kasza, soczewica - ostatecznie tylko ryż albo ziemniaki). Dochodzi szynka, wieprzowina - i dwa razy w tygodniu dwa posiłki (ale nie dwa pełne dni!) dowolnego napychania się byle czym. Wtedy też lepiej nie pożreć wszystkiego naraz, tylko skubać kulturalnie. Delektować się z wyszukaną - wszak wrodzoną nam - elegancją. Podczas ostatniego, czwartego etapu należy zachować jeden dzień czystych protein w tygodniu. Najlepiej do końca życia zawsze ten sam dzień. Podczas czwartego etapu trzeba zjeść codziennie trzy łyżki do zupy otrąb owsianych. Jeśli nie pożre się co dzień tych otrąb, które działają jak szczoteczki wymiatające nasze wnętrze, to cały efekt diety przepadnie i nasze wysiłki zdadzą się psu na budę. _______________________________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Mój jadłospis na dziś: 1) 9:00 Śniadanie: 1/2 tuńczyka (kawałki w oleju) odlewam olej ile się da 1/2 cebuli drobno siekam 2 szt wasy 2) 11:30 Śniadanie 2 łyżki płatków owsianych 1 szklanka mleka 0,5% 3) 14:30 Obiad sałatka z pekinki+ feta ( aż do najedzenia) skład sałatki: fata,pekinka,pomidory,cebula,sos jogurtowy. 4) 16:30 Podwieczorek sok z marchwi+ jabłko 1 szkl 5) 18:00 Kolacja 3 szt wasy z szynką almette pomidorem ogórkiem sałatką zieloną Płyny: herbata pu-erh, na spalanie, oczyszczająca ,woda mineralna,z róży Rano ćwiczenia z płytki 1 h (1 tabl l-karnityny) Wieczór steper ile dam radę min 30 min ( 1 tabl L-karnityny) Między czasie zakładam krokomierz i sprawdzam ile km dziennie poza domem robię. Wieczorem zliczam kcal. Postanowiłam rozpisać szczegółowo swój plan , potrzebne mi to było żeby przestać się sama oszukiwać jedząc coś spontanicznie i mówiąc sobie że ta przekąska ma mało kcal więc spale ją bez problemu, za chwile następna przekąska czasem coś skubne wysoko kalorycznego typu kiełbasa albo biały chleb i t d a w ten sposób wszystko jest zaplanowane wyliczone . Specjalnie ustaliłam sobie godziny posiłków żebym się przyzwyczaiła że tylko w tych godz jem, na początku muszę to kontrolować z zegarkiem w ręku, myślę że po trzech dniach mój organizm się przyzwyczai i sam tylko w tych godzinach będzie się domagał jedzenia. Najważniejsza moja zasada - nie unikać posiłków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dokładnie to ta dieta. Ponieważ ja nie mam duzo do stracenia od dzisiaj jakieś 2-3 kg wiec nie mam zamiaru stosowac tych wszystkich etapów. Wybrałam inny system - tez opisany w książce - 2 dni samych protein a potem 5 dni normalnego ale bez szaleństw jedzenia. Ja postaram sie te 5 dni jeść tak jak w III etapie. Podobno wtedy spala sie tłuszczyk od pasa w dół ! To o co mi chodzi. Ten system zaczynam od poniedziałku, na razie od wczoraj wersja z warzywami. Nie ważę sie bo mam @ i czuje sie pełna. Laska mało tego jedzonka na Twojej diecie, na pewno szybko schudniesz, ale czy nie bedziesz słaba, ja słabne na takich ostrych dietach, szczególnie rano prawie mdleję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie .Dzień proteinowy 4 . Bardzo mi pasuje ta dieta choć nie wiem czy działa , bo się nie ważę . ;) Na samych proteinach będę do poniedziałku włącznie - 18 maja . potem chcę zrobić 5/5 - 5 proteiny , 5 proteiny + warzywa .Nie przeszkadza mi nawet to że mam @. W tej diecie jest coś takiego ,że rano mi wszystko smakuje , a po połudzniu jak pomyślę o jedzeniu , to mi się odechciewa i jestem w stanie już tylko pić wode . Nie jestem głodna i przestały mnie nawet gnębić myśli że zjadła bym to czy tamto , no i wcale nie ciągnie do słodyczy . MNIE , która jeszcze kilka dni temu dałabym się za nie zabić :) Lasko , jak na dietę , twój jadłospis jest ok , może dodaj jedną porję warzyw więcej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana:) Fajnie że jesteście:) Ja właśnie wcinam śniadanko dodałam do tuńczyka jeszcze cebulke zieloną i wyszła mi cała miseczka . Ja tym tuńczykiem sie najadam i na długo mnie syci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajna ta Wasza dieta:) Będę za Was trzymała kciuki:) Dziś może faktycznie troszke bardziej rygorystycznie z jedzonkiem ale za to jutro zamiast salatki na obiad zjem jakieś mięsko:) Obym tylko wytrzymała........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kiedys laska
Wejdz w tablice kalorii,to co wypisałas to raczej za dużo jak na odchudzanie,moze nie ilosciowo,ale kalorycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:) Nie wydaje mi się żeby to było za dużo kcal ale zmotywowałaś mnie żebym to teraz przeliczyła wiec biore sie do sumowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kiedys-laska proszę odpowiedz schudłaś ile chciałaś? jak masz teraz aktualna wagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3) 14:30 Obiad sałatka z pekinki+ feta ( aż do najedzenia) skład sałatki: fata,pekinka,pomidory,cebula,sos jogurtowy. kiepski masz plan diety ale niebeznadziejny jedyna zdrowy i bezpieczny posiłek dla zdrowa to obiad. 4) 16:30 Podwieczorek sok z marchwi+ jabłko 1 szkl zdrowe tesli wyciśnięte z sokowirówki to bardzo zdrowe kupne jedynie szkodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W odpowiedzi na pytanie czy schudłam w ciągu tego czasu 2 razy schudłam około 5 kg ale wszystko nadrabiałam nie byłam konsekwentna i nie stosowałam sie do zasad jakie teraz sobie narzuciłam. Można powiedzieć że wcześniej był to tylko falstart. Od dziś biorę się za siebie i już nie odpuszczę. Tamten czas podkreślam grubą kreską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kiedys laska
Kolacja zbyt kaloryczna i zdecydowanie za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skończyłam liczenie a więc: śniadanie: 85g tuńczyka =135 kcal 1/2 cebuli= 18kcal 2 szt wasy pszennej=50kcal ---------------------------------------\\ 203kcal 2 śniadanie płatki owsiane 2 łyżki =46 kcal mleko łaciate 0,5% 250 ml= 90 kcal ------------------------------------------- 136kcal obiad sałatke robie z0,5kg pekinki= 60 kcal ser feta (żółte opakowanie) 1/2 kostki czyli 135g =238kcal (100g fety ma 176kcal) pomidor 80g 2szt =38kcal 2 cebule= 56kcal 1 torebka sosu jogurtowego kupnego ( 60 ml)\"Daveley\" =107 kcal ( 100ml-213) Razem cała sałatka ma 60 +238+38+56+107=499kcal żebym się nasyciła potrzebuje jej zjeść około 1/3 porcji czasem mniej a więc Porcja mojej sałatki wynosi ------------------------------------------ =167kcal Podwieczorek oczywiście robie sama sok w sokowirówce sok marchwiowy 100ml= 43kcal sok jabłkowy 100ml =42 kcal wypije 250ml -------------------------------------------- =107kcal Kolacja 3 szt wasy = 75 kcal 1,1/2 plastra szynki gotowanej po połowie plastra na wase 60g =140kcal 1/2 pomidora kroję w plastry robiąc kanapkę=9.5kcl almette smaruję wasę cieniutko zamiast masła 1/10 opakowania to wychodzi ponad łyżeczkę czyli15 g=36 kcal sałatka zielona 3 listki= 3 kcal ogórek świeży kroje w plasterki około 225 g= 30 kcal --------------------------------------------------------------------------- 293,5 kcal Podsumowanie; sniadanie 203 kcal 2 śniadanie 136kcal obiad 167kcal podwieczorek 107kcal kolacja 294kcal ============================== 907 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazwyczaj się kładę spać bardzo późno zreszta to widać z moich wpisów na stronce np wczoraj pisałam tu jeszcze o godz 00:13 Ten jadłospis ułożyłam sobie w taki sposób żeby powoli likwidować swoje złe nawyki a najgorszy dla mnie czas jest po 16:00 więc powoli będę odwracała kaloryczności posiłków i wielkoście żeby to rano więcej zjadać a nie na sam koniec dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
W odpowiedzi na pytanie czy schudłam w ciągu tego czasu 2 razy schudłam około 5 kg ale wszystko nadrabiałam nie byłam konsekwentna i nie stosowałam sie do zasad jakie teraz sobie narzuciłam. Można powiedzieć że wcześniej był to tylko falstart. Od dziś biorę się za siebie i już nie odpuszczę. Tamten czas podkreślam grubą kreską. heheheheh od dziś tez tak sobie mowie w wielu sprawach :o :) liczenie kalorii to jest najgorsze co może być dla organizmu można taka dietę porównać do konia który nie ma siły ciągnąć wozu a jest cały czas bity żeby ciągnął :o :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zajełam się liczeniem kcal i jestem spóźniona z jedzonkiem o 40 min ide sobie zrobić mleko z płatkami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
jedzie często w Twoim przypadku 5 razy dziennie jest tragiczne dla systemu trawienia szybko go niszczymy. należy jeść 2-3 razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co wy gadacie że kolacja zbyt późno i kaloryczna. 18 to późno??? Poza tym uwazam że to naprawde bardzo mało jedzonka. Ja na proteinowej nawet o 22 jem jakis jogurt czy maslanke piję i chudnę szybko. Faktem jest że kolacja powinna być białkowa bez węglowodanów - tak mówią dietetycy. Ja wczoraj zjadłam: - omlet otrębowy - ser chudy z jogurtem słodzikiem i cynamonem - 2 szklanki maślanki - mały serek wiejski - miseczka botwinki (niepotrzebnie) - mieso z kurczka duszone - deserek piankowy z jogurtu i jajka z żelatyną Dzisiaj w pracy mam: - omlet otrębowy - serek wiejski - sałatka z 2 jajek na twardo i ryby wedzonej w domu zjem resztę duszonego kurczaka a na kolację może jajecznicę ze szczypiorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje z tymi postanowieniami dość często sie mowi od dziś i t d ale to co napisałeś jeszcze bardziej mnie motywuje do działania. Właśnie teraz dostałam takiego powera że postanowiłam udowodnić na co mnie stać. hb45:) Oczywiście że nie jest późno ale ja sobie postanowiłam że teraz ostrzej się za siebie wezmę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ja wole proteinową bo tam nie liczy sie kalorii i mozna jeść ile sie chce i kiedy che. A ja lubie jeść często i mało. Nie moge byc głodna bo mi niedobrze i słabnę. Jadam ok. 6 razy dziennie i to tak równomidernie rozłozone żeby nie było długich przerw, dlatego jeszcze wieczorem cos zjadam. U mnie to sie sprawdza ale każdy organizm jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złoty jeżeli chodzi o częstotliwość posiłków to się z Tobą nie zgadazam im częściej jesz tym bardziej rozkręcasz swój metabolizm .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hb45:) dobry pomysł z tym białkiem na kolacje kiedys już o tym czytałam ale mi to zupełnie wyleciało z głowy, jutro postaram sie cos zmienic w jadłospisie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kiedyś -laskaaaaaaaaaaaa
Ile już schudłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
kiedys-laska Złoty jeżeli chodzi o częstotliwość posiłków to się z Tobą nie zgadazam im częściej jesz tym bardziej rozkręcasz swój metabolizm . Nie obraz się ale piszesz straszne głupoty :o :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złoty to ty piszesz głupoty. Wszędzie o tym trabia żeby jeść często a mniej niz napchać sie na maxa 2 razy dziennie. Wiele ludzi tyje własnie dlatego że czały dzień sa zaganiani i nic nie jedzą a wieczorem sie napchają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak jest jak pisze hb45:) Dlaczego często? Zbyt długie przerwy między posiłkami mogą być przyczyną zmian tempa metabolizmu. Organizm, przyzwyczajony do nieregularnych pór posiłków, oszczędza spożyte pożywienie, odkładając je na tzw. „gorsze czasy” w postaci tkanki tłuszczowej. Dzięki temu dba o to, aby miał się czym pożywić, gdy zabraknie na bieżąco dostarczanego jedzenia. Inną przyczyną, dla której warto spożywać częste posiłki, jest to, że długie przerwy powodują szybsze odczuwanie głodu. Dzieje się tak z powodu obniżenia poziomu cukru we krwi. W takich chwilach najczęściej sięgamy po coś słodkiego. Spadkom glukozy we krwi można zapobiec między innymi poprzez spożywanie regularnych posiłków. W ten sposób można też pozbyć się uczucia głodu. Regularne spożywanie posiłków to nie tylko atut podczas zrzucania zbędnych kilogramów. Warto tak jeść nawet jeśli nie potrzebujesz się odchudzać. Spadki cukru we krwi przyczyniają się bowiem do powstawania uczucia zmęczenia i obniżenia wydolności fizycznej i umysłowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
do autorki topiku -ile udało się już Tobie schudnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×