Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedys -laska

zdesperowana,otyła, zdradzana -40-stolatka

Polecane posty

Witajcie . Dieta działa - co widać w stopce , w naszym wieku :D uważam ,że ten spadek wagi w ciągu takiego czasu jest ok. , teraz zaczynam ją lekko modyfikowac , zamiast twarogu - gotowane mięso ( na zmianę ) i jedziemy dalej . Na razie moja motywacja działa . A jak u was ? Napiszcie o swoich efektach . hb 45 witaj u nas i pisz jak najwięcej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hb45
Witam. Niestety zwlekam z dnia na dzień z rozpczęciem jakiejś diety. Dzisiaj złamałam się ale tragedii nie ma, nie jadłam dużo, tylko zbyt tresciwie, ale jeszcze nie koniec dnia a ja planuje pizzę na kolację i wiem że skuszę się. Może od jutra sie juz w końcu uda. Na tej diecie 5-cio dniowej której piszecie ja właśnie najwięcej schudłam 20 parę lat temu. Stosowałam ja kilkakrotnie z przerwami 1-2 tygodniowymi w czasie których starałam sie nie odtyć i zleciało mi wtedy ok. 10 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hb> ja właśnie tak robię , sześć dni diety , a później jeden dzień jedzenia tego co chcę . Chciałabym w ten sposób dotrwać do świąt . Moniko , a jak u ciebie ? No i co słychać u pozostałych Pań???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, ja dzisiaj dietuję. Mam nadzieje,że to samozaparcie trochę dłużej potrwa. W maju jade na wesele i chciałabym spaść chociaż o 1 rozmiar. W czerwcu planuję urlop i również byłoby fajnie zgubić oponki. Dziewczyny piszcie, nie pozwólmy,aby nasz topik umarł śmiercią naturalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🌼 Ostatnie trzy dni były koszmarne, znów problemy z M. W takie dni zadaje sobie pytanie czy warto? Dziś jest już lepiej znów mam siłę i chęci do życia . Kupiłam wczoraj białą kapustę i seler naciowy mam zamiar ugotować kapuściankę taką samą jak w diecie „Kapuścianej” czy też znaną pod nazwą diety „Prezydenckiej” Nie pokuszę się jednak do stosowania takiego samego menu ,bo wiem że źle się to dla mnie kończy ale zamiast obiadów postaram się jeść kapuściankę dodatkowo moje niskokaloryczne potrawy z listy ,jeżeli będzie mnie dopadał głód będę dodatkowo jadła zupkę. a1sa:) Gratuluje wytrwałości i spadku wagi monikamagdalena:) Ja na pewno nie przestane pisać tak jak wcześniej obiecałam, może nie piszę często ale wiesz jak to nieraz w życiu się układa…. hb45:) Nie odkładaj diety na jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczerniłam się. Diete kapusciana oczywiście też przetestowałąm, ale ta zupa jest dla mnie tak ochydna, dodatkowo nie lubię warzyw, że nie chcę sie tak odchudzać, wolę South Beach albo zwykłe liczenie kalorii. Przez całe zycie przetestowałam chyba wszystko co sie da, łącznie z Meridią i Adipexem - efekty rewelacyjne, ale niestety nie działa to wiecznie organizm sie przyzwyczaja i apetyt wraca. Laska - czytałam początek topiku, przykre to co Cie spotkało, nie myslałaś o rozstaniu i poznaniu kogoś nowego? Ja przeszłam sporo w życiu, owdowiałam, miałam kilka nieudanych związków a największe swoje szczęście spotkałam w ubiegłym roku mając 45 lat. Nigdy nie byłam tak szczęsliwie zakochana jak teraz. Planujemy ślub i nie mam żadnych wątpliwości mimo znacznej różnicy wieku, bo czuję że to moja druga połówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) Jestem dziś bardzo głodna , a to znaczy ,że czas na zmianę diety . Lasko narobiłaś mi smaka na zupkę kapuścianą , nagotowałam gar i od jutra kapuścianka . Ja ją strasznie lubię i lubie tę dietę , ale jak dla mnie jest za mało skuteczna . No ,ale już mi brakowało warzyw i owoców , więc ta jest jak znalazł . Ostatnio znów gadam sama do siebie , ale trudno ,może was zmotywuje ,jeśli nie to będę pisała pamiętnik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Długo nie pisałam ale o tym to może innym razem... Niestety nie mam się czym pochwalić, bo nie dość, że nie schudłam to jeszcze przytyłam... masakra. Jakoś za mało pozytywnego myślenia i motywacji a za dużo problematycznych rzeczy na głowie. Dziś dzień spowiedzi a jutro chcę znowu zacząć walczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie mam sie czym chwalić codziennie sobie obiecuję ale niezbyt wychodzi. Nie przejadam się, ale jem kaloryczne rzeczy. Muszę ustalic sobie jakąś dietę bo sama ograniczać sie nie potrafię, ale nie wiem jaką? Kapuścianka odpada - zupa mi nie smakuje a poza tym dla mnie zbyt drastyczna po 2-3 dniach dosłownie mdleję z głodu. 5-cio dniowa tez zbyt drastyczna. mam troche batonów i koktajli Cambridge, może zacznę od tego kilka dni, starczy mi na jakis tydzień a potem cos w rodzaju South Beach.... Minus 4 kilo i będę szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hb ja , chcę więcej :D ale - 4 i też bedę szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej walczę nadal, może już nie tak drastycznie, jak wymaga tego dieta 5-cio dniowa,ale ograniczam sie. w poniedziałek planuję ważenie, zobaczę, czy chociaż sa jakies małe efekty. Nie ma co się oszukiwać, kilogramy nie znikną w ciągu kilku dni. Tylko wytrwałość w dążeniu do celu może okazać się skuteczna. 3majcie sie babeczki i do usłyszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki , nie mam czasu , dieta leży odłogiem , :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hb45:) Witaj W odpowiedzi na Twoje pytanie oczywiście że myślałam o rozstaniu nawet zrobiłam krok w tą stronę, byłam wtedy przekonana ze to zupełny koniec, M był uparty ja mimo wszystko mu na nowo uwierzyłam i wycofałam się . Piszesz o różnicy wieku w Twoim związku możesz napisać czy On jest starszy czy młodszy? a1sa:) Jadłaś kapuściankę? Ja niestety nie. basterka :) Super że się odezwałaś, szkoda tylko że mnie tym razem pare dni nie było chętnie bym z Tobą porozmawiała. Nie jesteś osamotniona jeżeli chodzi o dietowanie ja tez nie jestem zadowolona z mojego odchudzania. Czuje że muszę się ostro wziąć za Siebie Zdaje sobie sprawę że wielokrotnie w swoim życiu tak myślałam i obiecywałam. Zabrzmiało to jak spowiedź i dobrze …tym razem mi się uda czy ktoś w to wierzy??? Potrzebuję Was, razem będzie łatwiej ❤️ Dołaczcie się do mnie… proszę 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. U mnie ja jestem starsza od narzeczonego prawie 14 lat. W tym roku bierzemy ślub. Ponieważ młodo sie czuję, więc zawsze lepiej sie czułam w towarzystwie młodszych facetów, myslę tez że bardziej sie przywiązują i jak sie zakochają to jest naprawdę szczerze i bezgranicznie. Oboje mamy dzieci, więc ten problem tez odpada. Jak wspomnę sobie swojego pierwszego męża (który nie żyje) to teraz nawet bym na niego nie spojrzała, dlatego spytałam czy nie warto poszukać kogos nowego, ale wiem że to nie takie proste, sama miałam kilka rozczarowań i nawet juz zwątpiłam że poznam kogoś normalnego na normalny stały związek, ale jednak udało się. Zaczęłam dietę w poniedziałek - proteinową. Nie ważę się ale czuję że mi ubyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuję, że ta dieta to coś dla mnie. Najgorszy 1 etap, potem z górki. Po weekendzie już cos konkretnie napisze o efektach bo na razie bałam sie jeszcze stawac na wagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie . U mnie dieta to kompletna porażka , jestem zaganiana jadłam byle co i o wiele za dużo :(. Na wagę nie wchodzę , bo widzę ,że przytyłam . Ale harówa się skończyła , jutro spróbuję na samych sokach żeby choć trochę odciążyć żołądek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej z dietowania nici, znowu porażka i znowu wyrzuty sumienia. Może od poniedzialku znowu zacznę, może z sukcesem. wytrwałości wszysstkim Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie się zmobilizowałam . Dziś tylko piłam i zjadłam 2 pomidory . Też niemało kalorii , ale żołądek odpoczął po tym co w niego ostatnio wrzucałam . Jutro też tak samo . 2 koktajle z bananem na chudym mleku , jeden z malinami , jeden kefir i jeden sok wielowarzywny . Wcale nie byłam głodna . Chciałabym żeby jutro też mi się udało . Wiecie , zapisałam się na wczasy odchudzające , jadę w lipcu , ja na dwa tygodnie , a córka na tydzień .Już się nie mogę doczekać . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzaczka123
Cześć. Chciałam się do Was dołączyć. Szukam wsparcia w odchudzaniu. W ciągu ostatniego pół roku przytyłam 7 kg i chciałabym chociaż trochę zrzucić. Niestety nie nadaje się do żadnych restrykcyjnych diet. Nie mam aż tak silnej woli. Jedyne co jestem w stanie wytrzymac to kapuściankę. Wiem, że efektów wielkich na niej nie osiągne ale na początek chciałabym zejśc poniżej 70-tki. Kilka dni temu ważyłam 72 kg, teraz jestem 5 dzien na kapuściance i waga waha sie w okolicy 69-70 ale doskonale wiem że nie utrzymam tego spadku jeśli nie zmienię nawyków żywieniowych. Dlatego potrzebuję czyjegoś wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj odchudzaczko :) Nick masz bardzo pasujący do naszego forum :P Pisz i zaglądaj jak najczęściej . Ja dziś drugi dzień na piciu :P i jakoś to idzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzaczka123
Witam :) jestem na razie 6 dzień na kapuściance. jakoś idzie. Tylko cały czas sie zastanawiam co zrobic żeby utrzymać chociaż ten znikomy spadek wagi (po kapuściance, na razie 2,6 kg). jak wróce do poprzedniego jedzenia to utyje z nawiązką. na razie spróbuje zamienić chleb zwykły na razowy lub wasę. I przede wszystkim zmniejszyć porcje obiadową. Co najmniej o pół choc przydałoby się prawde mówiąc o 1/3 Co Wy jecie w pracy jak jesteście głodne? Mnie często w pracy dopada potworny głód. Jak nie mam czasu na zrobienie sobie choćby kanapki, to chwytam co popadnie i stąd też te moje dodatkowe kilogramy. Planuje zakupić sobie wafle Sonko. Wprawdzie mają trochę kalorii (35 jeden wafel) ale lepsze to niż zapychanie sie ciastkami czy drożdzówkami. Albo może jogurt z jakimis płatkami? Co polecacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odchudzaczko , ja w pracy właściwie tylko piję . Jestem nauczycielką , więc rzadko mam dużo godzin pracy . Najczęściej piję kefir , sok warzywny i zieloną herbatę . Jem jak przychodzę do domu , około 13 . Słyszałam,że niezbyt dobrze jeść podczas odchudzania te wafle ryżowe , bo mają dużo węgli . Lepiej zjeść kromkę razowca , zamiast np trzech wafli .Ale nie wiem na pewno , wqarto sprawdzić . Ja chcę na mojej diecie płynnej wytrzymać najdłużej jak się da .A kapuściankę też uwielbiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dieta 4u
indywidualnie dopasowane diety kupujac ubrania wiesz, ze aby dobrze wygladac i swietnie sie czuc musisz wybrać ciuszki które są idealnie dopasowane do Ciebie tak samo jest z dieta dlatego zapraszam do przymiarki indywidualnie dopsaowanej diety: ..::: http://www.darkthorn.republika.pl/dieta_dlakobiet.htm :::.. zapoznaj sie - nic nie tracisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odchudzaczka123
hmm to niedobrze z tymi waflami. myslałam że nimi sie bede zapychac jak mnie głod złapie. To nie wiem co mam robić. Do tej pory robiłam tak, że jadłam ok.9 obfite śniadanie, które wystarczało mi tak do ok. 13ej 14-ej. Potem kawa która na chwile zabijała głod, a jak dalej byłam głodna to albo znów kanapka jak miałam czas żeby ja zrobić, a jak nie miałam czasu to łapałam co miałam pod reka. jak wracałam do domu głodna to się rzucałam na obiad i tak mi przybywało kilosów. teraz jak zastąpię zwykły chleb wasa to na pewno mi na tak długo nie wystarczy. Spróbuje sie zapychac jogurtami. Wczesniej przed kapuścianką taki jogurt by mi nic nie dał, ale może teraz mój zoładek nie będzie wymagał tak duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) U mnie ostatnio mniej jedzonka żadnych drastycznych diet,zero ćwiczeń i kilka pomysłów na przyszłośc ale o tym jutro więcej napiszę. Witam nową koleżankę 🌼 odchudzaczka:) jak wyhtrzymujesz na kapuściance to znaczy że masz silną wolę i na wiele ćię stać:) Gratuluje! a1sa:) gratuluje wytrwałości ,ja jeszcze nigdy nie wytrzymałam żeby tylko pić,podziwiam :) hb45:) Dobrze jest poczytać że komuś się udało pomimo wcześniejszych rozczarowań. Ciekawa jestem jak tam efekty odezwij sie:) monikamagdalena:) Jestem z Tobą może jutro dla nas okaże się nowym początkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj kiedyś-laska. na kapuściance wytrzymuje tylko dlatego, że nie trzeba niczego liczyć, nie chodzi się głodnym i mozna jeśc dużo warzyw, które akurat lubie. I że trwa tylko 7 dni. :) no ale dopiero teraz o dietce zobaczymy na co mnie stać.. hehe żeby nie było że za 2 tygodnie bede ważyć 2 razy więcej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🌼🌼🌼 Moje pomysły: Ułożyć plan na cały tydzień, gospodarując każdą godzinkę. Codziennie będę ćwiczyć 2 razy dnia wspomagacz „Linea” 1 raz dziennie wspomagacz „Apletif” 1 raz dziennie L-karnityne( przed ćwiczeniami) 2 dni w tygodniu jedzonko bezmięsne Dziś gotuje kapuściankę z białej kapusty( nie kiszonej) Codziennie wypady jedno godzinne z krokomierzem (codziennie zwiększając tempo) Za tydzień sprawdzę efekty:) Zostało mi tylko 33 dni do imprezy na której chcę pięknie wyglądać zbierze się cała rodzinka będą osoby których nie widziałam dziesięć lat . Chciałabym kupić modną kreację. Na początku napisałam „ zdesperowana otyła” teraz jestem jeszcze bardziej ZDESPEROWANA Jeżeli ktoś dziś to samo poczuł to niech dołączy z nowymi zdesperowanymi pomysłami W tym tygodniu będę bardzo często tu zaglądać a teraz biorę się za układanie planu :) odchudzaczka:) Świetnie że lubisz warzywa ,wczoraj kupiłam \"Shape\" W której pisze ze jeżeli raz mna tydzień zrezygnuje się z mięsnego obiadu zastępując go warzywami to po roku są efekty 2,5 kg spadku wagi, pisze równiez że warzywa więcej sycą :) Moja koleżanka tak schudła została wegetarianką i dzięki temu schudła prawie 30 kg pare lat temu i do tej pory utrzymuje swoją wagę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Odchudzaczka jak wytrzymujesz na kapuściance to na wszystkim wytrzymasz :P:P Ja na kapusciance mdleję z głodu i osłabienia. Normalnie nigdy nie czuje głodu a na samych warzywach i owocach niestety opadam z sił, poza tym utrata kg to głównie utrata wody. Jestem zachwycona moją dieta proteinową. W 5 pierwszych dni (etap uderzeniowy - same białaka)) schudłam 4-5 kg nie wiem dokładnie ile bo bałam sie stawać na wadze od ponad miesiaca. Bałam się że ważę ponad 70 kg, a 7 z przodu juz nie widziałam od 20 lat. Przyjmuję że wazyłam 69-70 kg. Dzisiaj na wadze 64. Jestem na II etapie - proteiny + warzywa, juz łatwiej bo mozna bardzoej urozmaicone dania jeść, dzisiaj np. gotuję kapuste z pieczarkami, wczoraj jadłam zupę warzywną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laska - masz jeszcze sporo czasu do tej impresy. Trzymama kciuki, żeby ci sie udało schudnąć i olsnić wszystkich. Jak ma sie taki cel to motywacja wzrasta. Dla mnie motywacja jest zawsze jak juz zaczynam chudnąć. Teraz jestem tak zmotywowana, że kompletnie do niczego mnie nie ciągnie - no może dobrego drinka to bym sie napiła, ale jeszcze ten tydzień chcę tak ścisle ta diete pociągnąć. W I etapie na samych proteinach jadłam tak - przykładowo: - serek wiejski light lub ser chudy zbełtany z jogurtem i słodzikiem z cynamonem - sałatka z ryby wędzonej lub tuńczyka z 2 jajkami na twardo z sosem z jogurtu nat. - maslanka lub kefir - około 1/2 litra - pierś kurczaka lub udko (czasami z rosołem w którym sie gotowało ale bez warzyw) - jogurt naturalny ze słodzikiem i cynamonem lub maslanka Waga poleciała mi natychmiast, ale wiem że teraz bezie zastój bo pierwsze kg. lecą najszybciej. Brakuje mi dosłownie 2 kg, no i utrzymać ten efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×