Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedoszla panna młoda

Miał być ślub i wesele...ale sie odkochał...i odchodzi!

Polecane posty

Gość niedoszla panna młoda

witajcie, moze jest tu ktos taki jak ja razem 4 lata, slub zaplanowany na maj, psulo sie miedzy nami i psulo, jakos przestalismy pielgnowac to uczucie, więcej bylo zalu i zlośliwości niz milosci, na dzien dzisiejszy powiedzial ze nie ma juz czego ratowac, nie kocha mnie i nie chce byc ze mną, ja mimo wszystko kocham nadal nie wiem jak sobie poradze, mam mieszkanie na utrzymaniu, rachunki, oplaty, on sie wyprowadza, a ja boje sie zasypiac sama, boje sie sama budzic, boje sie tej cholernej tesknoty, mysli co on robi, z kim.. ja bede siedziec i plakac, a on bedzie sczesliwy ze ode mnie odszedl boje sie ze nie bede miala z kim wyjsc, pogadac, zylismy w dosyc zzytej grupie, ale to jednak jego przyjaciele w dodatku czuje sie stara- mam 26 lat, boje sie ze nikogo sobie nie znajde, e bede stara i samotna tak wkraczam w nowy rok :( czy ktos z was przeszedl przez takie pieklo? jak wam sie zyje? daliscie rade? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej że odchodzi teraz
niż za parę lat, jak już dzieci i tak dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomysl inaczej, dobrze ze teraz, a nie 2 dni przed ślubem, lub za rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszla panna młoda
pewnie macie racje, ale wcale mi nie lzej czuje sie staro i okropnie, to chyba najgorsze slowa jakie kobieta moze uslyszec- nie kocham cie juz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszla panna młoda
w ogole nie moge w to uwierzyc :( zasypialam obok niego, budzilam sie obok, a teraz on odchodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, masz mieszkanie, masz zaledwie 26 lat, jesteś zdrowa ból minie, a całe życie przed Tobą. Wierz mi , to nie koniec świata. Widocznie nie On byl Twoim przeznaczeniem. Wyrzycz się, wykrzycz. Wytrzyj oczy, wydmuchaj nos i do dzieła. Cały świat stoi przez Tobą otworem i właśnie to jest piękne. Pomyśl - mozesz teraz zrobić ze swoim życiem co chcesz, to zależy tylko od Ciebie. Nie ogladaj się wstecz, patrz do przodu. To nie koniec, tylko początek Twojej drogi. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszla panna młoda
pikok> chcialabym miec tyle wiary i optymizmu co ty dziekuje za piekne slowa, aczkolwiek wszystko przycmiewa teraz ból :( a te slowa "nie kocham cie" dudnią mi w uszach jak wyrocznia :( jakby mnie skazal na nieszczesliwe zycie w samotnosci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukygoiuyghopihg
lada dzien skoncze 27 lat i nie mam mieszkania i sie nawet na to nie zanosi wez sie kobieto zbierz w kupe i tak nie rozpaczaj zamiast sie cieszyc ze skonczylo sie to teraz i facet byl uczciwy ty sie nad soba uzalasz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszla panna młoda
czyli nie mam nawet prawa do tego zeby rozpaczac? tak rozpaczam, bo 4 lata mojego zycia skonczyly sie z tym jednym, bolesnym zdaniem mam 26 lat, chcialam miec rodzine ty masz 27, ale masz kogos prawda? kocham go więc rozpaczam, boje sie jak bedzie teraz wyglądalo moje zycie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie boisz sie bardzo samotności, tego,że sobie nie poradzisz... przyzwyczaiłaś się do tego,że z nim byłaś... piszesz,że nie układało się wam za dobrze, więc może lepiej ,ze teraz się rozstaliście niż miesiąć po ślubie.... chyba miłosc nie polega na tym, aby robić sobie wzajemnie złośliwości , miec zale do siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właśnie użalaj się, rycz, niech ci oczy spuchną, nos będzie czerwony. Wyrzuć z siebie wszystko, wygadaj się.Tylko w ten sposób się oczyścisz i spojrzysz inaczej. Od razu bedzie lżej. Pomyśl o tym ,że Cie przytulam i mówię rycz dziewczyno rycz. To normalne, ten żal, ten strach przed przyszłością. Ale życzę Ci żebyś następny Nowy Rok witała w lepszym nastroju a to zależy tylko od Ciebie. Mój optymizm narodził się w dniu kiedy tonęłam i tak bardzo nie chciałam osiąść na dnie , że musiałam się pozbierać i zacząć żyć dla siebie , nie dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszla panna młoda
Modliszka33> masz racje, nie na tym polega milosc, ale milosc miedzy nami byla, tylko jej nie pielęgnowalismy, wzajemne pretensje zabily namietnosc i uczucia i tak, to prawda cholernie boje sie samotnosci bo do tej pory co by nie bylo, zawsze moglam sie chociaz do niego przytulic :( pikok> napisz cos więcej prosze dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszla panna młoda
pikok> ile masz lat? mądrze piszesz widzisz, ja chyba nie umiem zyc tylko dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszla panna młoda
i jak glupia idiotka chcialabym zeby jednak do mnie wrocil :( zeby jednak mnie kochal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Dla każdego wschodzi zawsze jakieś słońce Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce. Ono nie omija nikogo. Ciebie też nie ominie, jeżeli nie schowasz się w cień. \" Polecam Ci tą stronę, czytaj i płacz tak długo aż ci brakie łez. http://www.zosia.piasta.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukygoiuyghopihg
o rany kobieto :o rok temu rozstalam sie z facetem ..bylam z nim prawie 8 lat :o i nie uronilam nawet jednej lzy po rozstaniu nie czulam sie staro :O i teraz od 3 miesiecy jestem w nowym zwiazku... facet jest nieporownywalnie lepszy od poprzedniego pod kazdym wzgledem to nie jest tragedia...polowa ludzi na tym swiecie to faceci !!! serio zluzuj...optymisci lepiej zyja!!! wiem co mowie i wiem jak sie czujesz ale to nie powod do uzalania sie nad soba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem starsza od Ciebie i to sporo. Ale to nie znaczy że nie płakałam. Właśnie dlatego wiem jak bardzo płacz oczyszcza. Jak takie właśnie użalanie się nad sobą czasem pomaga.Nie potrzebne Ci teraz rady tylko to, żeby ktoś bez słów rozumiał co czujesz. Ja rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszla panna młoda
ukygoiuyghopihg> ile masz lat? widocznie go nie kochalas, albo sama chcialas się rozstać pikok> dziekuje 🌼 nie wierze, ze on odchodzi :( a muszę uwierzyc :( boże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukygoiuyghopihg
co innego plakac i czuc zal ze cos sie skonczylo a co innego uzalac sie nad soba :O tak to jest jak baba sie tak zartaci w facecie ze o sobie zapomina...:O trzeba zyc dla siebie a nie dla kogos ...wtedy swiat sie nie wali po rozstaniu nastepnym razem bedziesz wiedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukygoiuyghopihg
jak pisalam wczesniej mam 26 lat kochalam go bardzo wyciagnelam wnioski z tego zwiakzu dlatgo tak pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasdgasfghklasd
ale się wyspałem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasdgasfghklasd
ide zrobić śniadanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj, ja bylam w podobnej sytuacji, tyle ze to ja postanowilam odejsc.. uczucie wygaslo i postanowilam zawalczyc o siebie i to tez po 4 latach bycia razem , mieszkania ze soba:) chetnie z toba porozmawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwwww

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwww
ja też rozstałam się z chłopakiem.... tydzień przed świętami..... wszyscy dziś gdzieś idą, na jakieś bale, prywatki, a ja będę siedziała sama w domu.... no i cóż, myślę że i tak mam dużo szczęścia a ty panno młoda (niedoszła), nie czuj się staro!!!!! dziewczyno, co ja mam powiedzieć, jak za chwilę u mnie zmiana kodu-trójka z przodu :-) wiesz co, ja wierzę, że dostajemy na swoje barki tylko tyle ciężarów, ile jesteśmy w stanie unieść. musisz tylko wierzyć, że dasz radę....3 mam za ciebie kciuki, bo doskonale rozumiem o czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszla panna młoda
wiecie co dziewczyny, tylko ja sie czuje winna, bylam dla niego niedobra,m nie wspieralam go :( bylam zlosliwa, czepliwa, gdzies oboje sie w tym pogubilismy nigdy nie byl dla mnie taki oschly jak jest teraz, tzn. jaki byl przez ten czas, gdzie rozmawialismy co dalej, nawet nie chcial mnie pocalowac, nic...zero uczucia a ja chyba oszaleje, bo mam tak potworne wyrzuty sumienia ze to przeze mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszla panna młoda
gdyby jeszcze cos do mnie czul, moze udaloby sie to naprawic, ale ta swiadomosc ze on mnie nie kocha, ta jego obojetnosc😭 spanie w jednym lózku gdzie on mnie nawet nie przytuli 😭 czuje sie jak ostatnie dno, nic nie warty czlowiek, nawet kochac sie mnie nie da a kiedys mi mowil, ze mnie kocha bardzo, bo gdyby mnie nie kochal, nie wytrzymalby no i nie wytrzymal, przestal [ beksa] boze, zal mi siebie, doslownie, tego jaka jestem beznadziejna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukygoiuyghopihg
wyrzuty sumienia? teraz byc moze tak myslisz ale nie wydaje mi sie zeby bylo tak jak piszesz "bylam dla niego niedobra,m nie wspieralam go bylam zlosliwa, czepliwa" przed okresem to chyba kazda z nas taka jest :D nie usprawiedliwiaj go..postaraj sie uspokoic , znajdz sobie jakies zajecie, postaaj sie jak najmniej o tym myslec mysle ze jak ochloniesz poczujesz cos zupelnie innego :) zycze ci zebys dostrzegla w tej sytuacji pozytywne strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandrrrra
🤗 popatrz na to inaczej - nowy rok, nowe postanowienia... Ty możesz postanowić, że przestaniesz być jędzą ;) A z twojego pierwszwgo postu wnioskuję, że sporo w tobie strachu przed samotnością. Kto nie potrafi być sam, nigdy nie będzie naprawdę z drugim czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×