Zapraszam kochane ciężaróweczki

Kasiu humorek mam nawet dobry bo przecież noszę w sobie maleństwo i o nim muszę myśleć a co ma być z resztą to będzie.Jestem w stanie wszystko znieść byleby było dobrze.Tylko nie mam słów do tych lekarzy niektórych.Brak słów.I to się wszędzie dzieje.

Oj,będzie dobrze;)wazne,że jest niunia i sie rozwija;)

Kasiu a jak dzisiaj dowiem się jaką mam betę.To jak jutro zrobię to również powinna wzrosnąć tak? Czy to dopiero powinnam zrobić po dwóch dnach? Lekarz mi mówił że jutro a tutaj na necie czytam że w ciągu 48godz. i sama nie wiem.

ja też czytałam,ze co dwa dni powinno sie badać...

ja już po 2 godzinnej drzemce. Asiulka ona powinna byc robiona po 48 godzinach ale oni może oś innego sprawdzają. Asiulka dla mnie gi n juz mówił na okres czekać a ja do dzisiaj nie mam. nie załamuj się.

Ja normalnie nie dam rady usiedzieć tak mnie ciśnie w brzuch nogami.

Stefciu jeszcze troszkę i dzidzia będzie z wami:D Dziewczyny ale jak zrobię jutro to chyba też powinna coś wzrosnąć czy nie koniecznie?

Asiula dla mnie gin powiedział że to prawidłowy przyrost stwierdza sie po 48 godzinach. to ja nie wiem.

Asiulka ale oni Ci dzisiaj zrobili i jutro zrobią tak? To znaczy pobiorą krew?

jak tak to jest dobrze. bo wtedy odczytają prawidłowo.

Witajcie Kobitki:) Ja też właśnie wstalam po drzemce... i zajadam teraz zupkę ogórkową bo zostało mi trochę z wczoraj, a na drugie zrobiłam ziemniaczki z jajkiem sadzonym i kefirkiem, nie chcialo mi się dzisiaj pichcic nic specjalnego.. a Wy co pysznego jadłyście na obiadek? Asiulek cieszę się że lepiej się czujesz, kochana jesteśmy z Tobą, zobaczysz wszystko bedzie ok, dzidzia będzie rosła zdrowo:)

ojj.. wszystkie pouciekały...

Stefciu tak dzisiaj pobrali i po 17 mam zadzwonić po wynik i jutro mam iść. A ja właśnie robię udka kentaki pieczone.Pycha. Koteczek daj po pracy szybciutko znać jak tam Twoja fasolka bo ciągle myślę. Agutexxxx mam nadzieję że cię zatrzymali w szpitalu żeby wszystko dobrze sprawdzić i nie zostawić samej.Wiesz że to dla Twojego zdrówka prawda?

Asiulka ja myślę ze lekarze wiedza co robią i głowa do góry. gosiak u mnie obiadek to późno zawsze bo ja z mężulkiem jem. a dzisiaj buraczki żebarka i ziemniaczki.

Och,jak dobrze,ze już zaraz 15... już mi sie wszytsko w oczach mieni i dwoi i troi :O te podsumowania coroczne mnie zawsze dobijają:O Ogórkowa.....mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm;) ja dziś krupniczek gotuje:D

Same smakołyki u Was widzę, mniam mniam.. Ciekawe jak tam Kteczek i jej fasolka :) Mnie całe czas dręczy to pobolewanie podbrzusza.. już mnie wkurza, niby nie boli mocno ale takie to wkurzające :p

gosiak dla mnie gin powiedział że jak mocno boli to nospe brać.

No i jestem już i tutaj:) Ale zrobiłyście mi smaka tymi pysznymi obiadkami a ja dzisiaj w pracy do 19:/ wrrr ale może wyrwę się coś wcześniej:D

wiem, wiem że można nospe brać.. ale nie boli mnie aż tak to po się faszerować... mnie to tak pobolewa taki dziwny ból - własnie bardziej drażniący niż bolący, hehe Ja już po obiadku, mniam mniam :) U Was też tak zimno ? brrr..

Witaj Justynka :)

Kurcze w pracy to wiedza jak wkurzyć człowieka. Z racji tego że moje stanowisko pracy wymaga codziennejobecności pracownika pracujemy na zmianę z koleżanką:Di jeśli którejś z nas nie ma to pracuje ta inna:) a że mam termin na sierpień to wielkie zainteresowanie wzbudza fakt do kiedy będę pracować, bo urlopy, bo wakacje.... jasny gwint ja sama nie wiem jak się bedę czuła za miesiąc a tu mam robić plany na pół roku do przodu. I jak tu ma mi się ciśnienie nie podnosić ( a ostatnio bywa w normie:))

Justyska tak ludzie się "ciężarnych" boją. Gosiak ja też mówiłam ginowi że mogę wytrzymać z bólem ale on twierdzi ze tak nie można bo przez te kłucia mogę wcześniej urodzić a nospa rozkurcza macice i mam brac jak boli.

I tak cicho sie zrobiło, rozumiem ,że popołudniowa drzemka:) Też wskoczyłabym chętnie pod kocyk

ja oglądam rozmowy w toku i tak w przerwie zagladam

Ja też cały czas zaglądam, ale widze że jakos cichutko tu..

Cześć dziewczynki Była to ciąża biochemiczna, z którą organizm poradzi sobie sam- zrobiono kolejne usg- bardzo dokładnie- nawet wykryto małego mięśniaczka (ale to nic niepokojącego- może sobie tam siedzieć). Bardzo często się zdarzają nawet u 70% kobiet- ale większośc o tym nie wie, dostają po prostu okres np z tygodniowym opóźnieniem i albo martwią się że jednak nie ma ciązy, lub cieszą się i dziękują że okres przyszedł, bo nie planowały ciąży. Powiedział że nie ma co sie martwić- że często to się zdarza i nie bedzie łyżeczkować, bo nie ma takiej potrzeby. Gdyby coś się wydarzyło- np bardzo mocne krwawienie, to trzeba podejść- ale na razie nic niepokojącego nie widział. Za dziesięć dni mam podejść na usg i sprawdzić czy wszystko sie samo oczyściło- tak na wszelki wypadek.

Agutexx to pewnie smutna jesteś ? pewnie chciałas tej ciąży ? ale na pewno następnym razem się uda zobaczysz:)

Bardzo mi przykro- ale lekarz stwierdził że mógł być płód słaby lub chory i organizm go wyeliminował.

Agutek to nie wiem czy nazywać to szczęście w nieszczęściu? Trzymaj się kochana bo na pewno to boli.

agutexxx atak trzymałam kciuki. Musisz być silna i myśleć teraz pozytywnie. Zobaczysz niedługo znowu się uda:)