Jestem brzydką odchudzoną grubaską nik mnie nie chce

Nie wieże w siebie.I znowu sie obrzeram .Mama mówi że teraz bardzo ładnie wyglądam.A ja i tak nigdy nie bedę z siebie zadowolona.Poznałam niedawno faceta który zerwał ze swoją bo go zdaradzała.Poznaliśmy sie bardziej a on chce wrócic do tamtej.Chyba sie załamnie.On mnie olewa pewnie wyobraża sobie mnie gróbszą o 30 kg nie wiem co mam ze sobą robic?.Nikogo nie znajde będę sama całe życie.Pomuszcie mi

Kobieto, nikogo nie znajdziesz, jak będziesz waliła tak straszliwe byki. Wieżę???? Pomużcie???? Obrzeram??? No i najlepsze....Gróba??? O matko.

Czasami życie jest okrutne dlaczego?? : Jeżeli wybierasz w życiu smutek to płacz, jeżeli radość to śmiej się do woli :)

mam dysleksję!!!

jak nie wiecie co ona czuje to się głupio nie odzywajcie ja wiem;/

" jak nie wiecie co ona czuje to się głupio nie odzywajcie" racja smutek jest każdemu znany radość widocznie nie, dlatego się odzywam.

i to w sumie nie tak że nikt mnie nie chce... ale świadomość tego że jak byłam grubaską to nikt mnie nie chciał a teraz co chwilę jakiś facet się mną nie interesuje wcale nie jest taka fajna...

Jak ważyłam 116 kg to myślałam że jak schudne to napewno sobie kogos znajde.I że będę miec powodzenie .A teraz co? Boje sie ludzi i nie jestem już taka odważna.Naprawde jest mi cieżko

chodziło mi o to że prawdopodobnie nie wiecie co ona czuje mój przypadek- schudłam 27 kg nagle stałam się niezła laską wzbudzającą zainteresowanie płci przeciwnej nagle zaczęli się pojawiać w moim życiu faceci... nagle pojawił się ten o którym myślałam że to ten jedyny po jakimś czasie mnie zostawił nie poprawiło to mojej samooceny znowu zaczęłam myśleć że jestem beznadziejna zła brzydka ..... i od tej pory nie potrafię sobie jakoś nikogo znaleźć przez moje życie przewijają sie faceci... ale jak po raz kolejny odmawiam sobie czegoś dobrego ( jak np. dziś pizzy) to się zaczynam zastanawiać " W imię czego jak i tak nie mam się dla kogo starać"

i też miewam złe okresy dziś też jakoś nie chce mi się ćwiczyć choć w sumie nie obżeram się więc znowu tak źle nie jest:) ale poćwiczę jeszcze dziś i Ty też się nie łam... jeszcze będzie dobrze znajdziesz tego jedynego... jeśli mogę zapytać ile masz lat?

Jestesmy w takiej samej sytuacji ja też bardzo dużo schudłam 48 kg ale wtedy to ja chyba miałam anoreksje.Zaczełam wiecej jesc i 15 przytyłam.Iteż myslałam że jak już sie on mną zainteresował bo nik jeszcze w rzyciu u mnie nie był w domu znaczy sie facet.Ale on mnie zaczoł ignorowac.Boje się że teraz każdy facet który chociaz ze mną pogada stanie sie moją miłością.Nie wiem co robic.Ale musze spalic to co zjadłam to wiem.

hmmm to powiedz mi w końcu ile Ty ważysz? w jednym poście piszesz że ważyłaś 116 schudłaś 30 to daje 86 kg co jednak dalej raczej jest nadwagą.... czy też schudłaś do 48 przytyłaś do 63 co pewnie żadną nadwagą już nie jest czegoś tu nie czaję i mój arytmetyczny umysł doszukuje się jakiś niesłości

Mnie pewnie też czeka przyszłość grubaski, ale mam to gdzieś. Co mam innego z życia?

Wiem że mam nadwage .Staram sie utrzymywać swoją wage żeby więcej nie przytyc.Kieys ważyłam 116 schudłam do 68 i przytyłam do 82.Ale staram sie naprawde tylko dziś jakiegoś doła mam

nie Ty jedna... wiesz ja niby nadwagi nie mam ważę 53 kg ( w najlepszym okresie ważyłam i 50) i niby wagę trzymam i niby jest ok ale jak mi waga wzrosła z 50 do 53 to byłam w stanie te 3 kg winić za każde moje życiowe niepowodzenie... ahh powiem Ci takim jak my nie jest lekko bo kompleksy pozostają na zawsze.....

Zazdroszcze wszystki tym co nie muszą martwic sie o swój wygląd.Nie bedę stosowac już żadnych diet tylko bedę a właściwie cały czas to robie jem niej.Wtedy jak jeszcze nie schudłam to wszyscy byli zdziwieni bo myśleli że ja sobie z mojego wyglądu nic nie robie.A ja nawet nie chciałam na siebie patrzec zresztą do dziś tak jest i obawiam się ze tak już zostanie.

też odchudzona grubaska ja mam podobnie. Jeszcze we wrześniu wążylam 48. Przytyłam 6 kg i nie za fajnie czuje się z tą wagą.

Hikikomori0 staraj sie więcej ruszać naprawde to pomaga

ale wiesz te głupie 3 kilogramy to bardziej problem mojej chorej psychy tak naprawdę nikt tego nie zauważa i z tego co widzę to facetom wisi czy ja ważę 50 czy 53 oni tego w ogóle nie zauważają to jest problem bardziej natury psychicznej..... ale dziewczyny jak się już spotkałyśmy to może jakaś grupa wsparcia.... na razie lecę na orbiterek nabrałam ochoty na ćwiczenia ale odezwę się jak skończę...

boś niedouczna!!!!!!!!!

serdelka zamiast użalać się nad sobą weź się za pracze nad swoim ciałem ps skoro masz dysleksje to używaj firefoxa ma "wbudowany" słownik

Mi też zachciało sie już cwiczyc zaraz wskoczen a swojego air walkera .Acha i odczepcie sie od moich byków jak nie chcećie czytać to nie czytajcie.A TERAZ SPADAm NA MOJĄ MACHINE CHYBA JĄ DZISIAJ wykończe .A potem coś napisze pa

Ja bym cię też nie chciała bo nie jesteś tolerancyjny

A ty tez odchudzona to jak działa ten twój orbitrek bo chyba sobie kupie ale boje sie ze mieśnie nug sie rozbudują za bardzo bo tak gdzieś wyczytałam

ja nie ćwiczę na zbyt dużych obrotach więc się nie rozrastają

A NA BRZUCH TEŻ DZIAŁA?

na brzuch polecam ćwiczenia Z tAMILEE wEBB

A CO TO JEST

Tamilee Webb to jest kobieta która nagrała serię ćwiczeń Chce mieć takie pośladki Chce mieć takie mięśnie brzucha Chce mieć takie ramiona Chce mieć takie ciało każda z tych serii to 30 minut ćwiczeń na dane partie ciała ja lubię ćwiczyć albo na brzuch albo na pośladki POLECAM naprawdę skuteczne:)